Husaria na planie zdjęciowym rosyjskiego filmu "1612" (fot. PAP)
W opiniach siedemnastowiecznych statystów (mężów stanu, polityków, dowódców - przyp. red.) była najlepszą i najpiękniejszą kawalerią świata. Zazdrościli nam jej obcy monarchowie, podziwiali cudzoziemcy. Na przykład angielski poseł do króla Jana III Sobieskiego, po obejrzeniu husarii pisał:
"[...] to wojsko jest najświetniejszą rzeczą, jaką kiedykolwiek widziano. [...] gdy szarżują, to pędzą pełną szybkością z pochylonymi kopiami tak, że nic nie jest w stanie ustać przed nimi. Nigdy nie widziałem piękniejszego widoku." A król Szwecji Karol X Gustaw miał rzec: "O gdybym miał taką jazdę; z moją piechotą obozowałbym tego roku w Konstantynopolu!"
Bez dwóch zdań husaria pozostaje najskuteczniejszą formacją w dziejach Polski i jest jedną z najskuteczniejszych w dziejach świata. Jej widok wciąż fascynuje swym pięknem i unikalnością.
WP.PL/Alicja Czerniawska
Charakterystycznym elementem wyglądu były skrzydła, po których husarię rozpoznaje niemal każdy Polak. Skrzydeł używano nie tylko na paradach, ale także i w bitwach, na co mamy dziś wystarczająco wiele dowodów. Dodać jednak trzeba, że przynajmniej od połowy XVII w. skrzydła nosili tylko pocztowi (czyli szeregowi) husarscy i nie wyglądały one wówczas tak, jak to pokazują filmy "Ogniem i Mieczem", "Potop", czy "Pan Wołodyjowski". Wysokie, wygięte nad głowami skrzydła, podobne do tych filmowych, to dopiero wiek XVIII. Takich w bitwach nie noszono.Skrzydeł używano tak dla okazałości, jak i dla postrachu nieprzyjaciela. Wykazano, że ich widok płoszy konie.
Skrzydła do zbroi husarskiej (pochodzenie nieokreślone), Muzeum Narodowe w Krakowie/www.husaria
Husaria swoje sukcesy zawdzięczała splotowi wielu czynników. Najważniejsze to dobre dowodzenie i jakość (wysokie morale, wyszkolenie, fizyczne predyspozycje) zaciągających się do niej ludzi. Wśród rycerzy polskich byli nawet tacy, co w pełnym uzbrojeniu przeskakiwali przez konie. Do nich to należał Wojciech Łochocki, cześnik ziemi dobrzyńskiej, "mąż takiej siły i chybkości, że w zbroi tak jak do potrzeby [bitwy], konia przeskakiwał". Popisywał się on i w inny sposób: "dwiema chłopom kazał sobie ręcznik trzymać, jako mogli najwięcej [najwyżej], przez który on w ostrogach, tak jako na koniu siedział i w pancerzu, bez którego rzadko chodził, przeskoczył".
karwasze (typ młodszy)-w centrum zdięcia/www.husaria
Husarze wydawali olbrzymie kwoty na najlepsze rumaki i broń. Najdroższe konie husarzy kosztowały równowartość ponad 1000 muszkietów, lub też 22 lekkich dział! Bogaty poczet husarski kosztował tyle, co drewniany most na Wiśle pod Warszawą.
Również broń była wyjątkowa. Husarze posługiwali się drążonymi w środku kopiami, których długość przekraczała czasem 6 metrów! Dzięki nim, rycerstwo polskie i litewskie obalało nawet pikinierów wyposażonych w długie spisy. Obalało też tezy zachodnioeuropejskich teoretyków wojskowości, którzy argumentowali, że konie zatrzymają się przed "lasem" pik. Rumaki husarzy nie tylko tego nie robiły, ale jak na przykład pod Kłuszynem w 1610 roku, taranowały swoimi piersiami i płoty i piki. Płaciły za to ranami i śmiercią, ale dzięki ich poświęceniu rycerstwo polskie dokonywało rzeczy niemożliwych.
Swoje sukcesy husaria zawdzięczała również ograniczonej skuteczności ówczesnej broni palnej. Wbrew i ówczesnym, i dzisiejszym wyobrażeniom, salwy muszkietowe były żenująco niecelne. To umożliwiało dojechanie do ostrzeliwującego się wroga i zniesienie go swoimi kopiami.
grafika: Mariusz "Lacedemon" Kozik
Kres sukcesom husarii nie przyniósł rozwój broni palnej, ale wykorzystanie przez piechotę przeszkód, których husaria pokonać nie mogła, na przykład kozłów hiszpańskich . Stojąc za nimi, bezpieczni piechurzy, mogli bez konsekwencji strzelać do szarżującego rycerstwa.
Kozły hiszpańskie dariocaballeros.blogspot.com
Husaria w Polsce istniała niemal trzy stulecia (XVI-XVIII w.), przy czym pierwsze dwa stulecia to okres jej chwały i wielkich czynów bojowych. Rzadko która formacja w historii świata, przez tak długi czas utrzymywała się na szczycie. Żołnierze Aleksandra Wielkiego, Napoleona, czy Karola XII, oni wszyscy mieli swoje wielkie chwile, lecz trwały one mniej więcej... dwie dekady. Tymczasem husaria odnosiła spektakularne sukcesy przez dwa stulecia. A że wszystko ma swój kres, tak i przyszedł czas na husarię. Mimo to pozostaje mały niedosyt i żal. Żal, gdyż jeszcze w czasach Napoleona, kawaleria odziana w kirysy, wciąż była bardzo użyteczna, a sami kirasjerzy przetrwali w Europie aż do pierwszej wojny światowej. W tych jednak czasach, chwałę i sławę polskiej kopii po husarzach przejęli ułani.
dr Radosław Sikora dla Wirtualnej Polski
Zbroja
Około połowy XVI w. zanikają ciężkozbrojne chorągwie kopijnicze. Rolę cięzkiej jazdy przejmują wówczas chorągwie husarskie, w których uzbrojeniu ochronnym pojawiają się półzbroje płytowe. Ostateczne uzbrojenie ustala się w okresie panowania Stefana Batorego, wielkiego reformatora polskiej armii.
Król nakazał wprowadzenie lekkich, folgowych półzbroi noszonych na kolczugach lub z kolczymi rękawami.
Na przełomie XVI i XVII w. była już husaria jednolitą, całkowicie ukształtowaną i specyficzną polską formacją wzbudzającą swym strojem i sukcesami zainteresowanie cudzoziemców.
Stopniowo w ciągu pierwszej połowy XVII w. wykształciła się typowo polska zbroja husarska. Składała się ona z szyszaka, kirysu, obojczyka, naramienników, karwaszy i w wyjątkowych przypadkach z wielofolgowych nabiodrków z nakolankami.
Szyszak o półkolistym dzwonie, często z wysokim grzebieniem, uzupełniony był policzkami i folgowym nakarcznikiem. Z przodu szyszaka znajdował się daszek, przez który przebiegał ruchomy nosal, blokowany srubą ,osłaniający twarz
Kirys składał się z napierśnika i naplecznika. Napierśnik miał w dolnej cześci od 3 do 5 folg, połączony był z naplecznikiem za pomocą pasków i sprzączek. Zbudowany z dwóch płyt obojczyk (przedniej i tylniej) miał z boków sprzączki do przypinania naramienników. Naramiennik zbudowany był z folgi górnej bezpośrednio stykającej się z obojczykiem, wymodelowanej płyty barkowej (typ starszy-szerokie skrzydło z tyłu i małe skrzydełka z przodu; typ młodszy szerokie skrzydło z tyłu i z przodu) i przeważnie z sześciu folg ochraniających ramię.
Obojczyk wkładano na wierzch kirysu, wielofolgowe naramienniki nie sięgały łokci, karwasze składały się z "łyżki" mającej kształt liscia ( w typie mlodszym zaokrąglone) i jedno lub dwuczęściowej bransolety ( po stronie wewnętrznej ręki).
Zbroja husarska formę tą osiągneła w latach 30 i 40-tych XVII w (czasy panowania Władysława IV). Charakteryzowała się dużą odpornością przy niewielkim ciężarze (kilkanaście kilogramów). Nadawała się idealnie do ulubionego sposobu wojowania Polaków tj. do szybkiego zniszczenia sił wroga poprzez szarżę, czy też odwrotnie, taktyka wykształcił taką a nie inną konstrukcję zbroi husarskiej.
Korzystając z okazji należy w tym miejscu wyraźnie zaznaczyć, że nie należy husarii utożsamiać z ciężką jazdą kopijniczą średniowiecznej Europy, gdzie waga zbroi przekraczała niejednokrotnie 40 kg. i która używała ciężkich koni.
Ze względu na kształty niektórych elementów i sposób zdobienia wyróżnia się dwa okresy w historii klasycznej polskiej zbroi husarskiej:
Typ starszy 1640-1675r.
Charakterystycznym elementem wszystkich części składowych zbroi "typu starszego" jest biegnąca poprzez ich środek ość. Powodowała ona jak pisze Bocheński "większy ślizg broni przeciwnika zwłaszcza kłującej". Ość taka powoduje także usztywnienie każdego elementu i wzrost wytrzymałości na uderzenia(wgniecenia).
Karwasze tak jak już wspomnieliśmy miały kształt liścia ostro zakończonego, a naramienniki małe skrzydełka z przodu kryjące pachę.
Dekorowanie tego typu zbroi husarskiej polegało na modelowaniu krawędzi folg kirysów i naramienników w formę zaokrąglonych zębów przy równoczesnym stosowaniu poprzez stemplowanie motywów kresek, kółek oraz punktów. Jednak najbardziej "widowiskowy" efekt zdobniczy uzyskiwano poprzez stosowanie mosiężnej blachy na różnego typu lamówki, guzy, rozety i medaliony.
Najczęściej stosowanym był znak krzyża kawalerskiego, jako godło rycerskiego stanu, który umieszczano najczęściej po prawej heraldycznie stronie napierśnika. Krzyż ten zamknięty był przeważnie w kole, rzadziej w kwadracie. Po lewej natomiast stronie napierśnika, czyli na sercu, znajdował się mosiężny medalion przedstawiający Matkę Boską Niepokalanie Poczętą, czyli jej postać stojącą na półksiężycu w promienistej glorii.
Typ młodszy 1675-1730r.
W tym typie zbroi inną formę przyjęły naramienniki. Miały one kształty zaokrąglone i straciły środkowe ości i jak już wspominaliśmy skrzydełka chroniące pachy. Zaokrągleniu uległy karwasze, upodobniając się w ten sposób do karwaszy tureckich.
Zachowały się mosiężne aplikacje, ale formy zdobienia uległy zmianie. Stosowane poprzednio motywy, nawiązujące do ornamentacji ludowej zastępowano motywami charakterystycznymi dla późnego baroku tzn. motywem wici roślinnej,wstęgowej plecionki w stylu regencji, często z pozłoceniami itp. Napierśniki, naramienniki oraz policzki szyszaków zaopatrywane były w mosiężne odlewy w postaci maszkaronów nawiązujących do form renesansowych i manierystycznych.
(naramiennik, obojczyk, karwasz - typ młodszy)
(typ młodszy-szerokie skrzydło z przodu kryjące pachę)
Krzyże kawalerskie pozbawione zostały surowej powagi,poprzez swobodne komponowanie ich, bez ujmowania w geometryczne ramy, a zamiast emblematów maryjnych pojawiły się znaki heraldyczne. Po roku 1713 pojawiły się emblematy Orderu Orła Białego, jak również czasami mosiężne wyobrażenia św. Jerzego, św. Michała czy św. Marcina , którzy byli patronami rycerskimi.
typ młodszy-kirys z herbem Radziwiłów
W okresie tym występowały również zbroje łączące w sobie formy wcześniejsze z późniejszymi.
Źródła: wp.pl
husaria.jest.pl
linki: http://historia.wp.p...11f6c&_ticrsn=3
http://www.husaria.jest.pl/zbroja.html
Użytkownik Staniq edytował ten post 04.01.2014 - 21:42