20 replies to this topic

[Zbeeanger]

Wokół Wielkiego Zderzacza Hadronów (LHC) narosło już bardzo wiele mitów. Nawet wśród środowiska naukowego pojawiają się głosy, które wskazują na to, że cel budowy gigantycznego akceleratora cząstek może być inny niż twierdzi się publicznie. Jedna z hipotez zakłada, że w CERN, pod Genewą, naukowcy próbują tak naprawdę zbudować urządzenie zdolne do otwierania tuneli podprzestrzennych.



Według tej teorii poszukiwanie bozonu Higgsa jest tylko przykrywką, a prawdziwym celem budowy LHC jest odtworzenie starożytnej technologii umożliwiającej generowanie tuneli podprzestrzennych. Okazuje się, że takie urządzenia mogły już istnieć w przeszłości Ziemi. Niezależni badacze zwracają uwagę na pewne poszlaki wskazujące na to, że LHC może mieć dużo wspólnego z czymś, co znane jest, jako Ta-Wer określane też "Maszyną Ozyrysa"

Miało być to urządzenie, dzięki któremu Ozyrys udawał się do tak zwanych zaświatów. Według mitów bóg ten wchodził przez ogon węża i wychodził jego paszczą. Można powiedzieć, że to próba nazwania tunelu za pomocą aparatu pojęciowego znanego tamtejszym ludziom.



Urządzenie Ozyrysa przedstawiane jest w postaci czegoś, co egiptolodzy nazywają "łodzią miliona gwiazd", ale czy to, aby na pewno łódź? Teoretyczny ideogram tunelu podprzestrzennego jest zadziwiająco podobny do tego, co przedstawiają egipskie kartusze.



Niektóre z wizerunków przedstawiają inne egipskie bóstwo, Seta, który wchodzi na początku tunelu i wydostaje się po drugiej stronie, przy czym jego wizerunek jest wyraźnie zdeformowany, tak jakby miało to związek ze sposobem, w jaki działa tunel przesyłając materię z miejsca na miejsce.



Ta-Wer było rzekomo urządzeniem wielkości 14 na 55 metrów, czyli znacznie mniejsze niż kilkudziesięciokilometrowy LHC. Zlokalizowany był podobno w miejscu zwanym Osirion, w pobliżu Abydos. Jest tam podziemna komora, która rzekomo miała być stworzona specjalnie dla tego instrumentu. Przypomina to umiejscowienie LHC, który również został wkopany pod ziemię.

Czy w związku z tym LHC może mieć na celu okiełznanie technologii umożliwiającej do odbywania podróży poprzez zakrzywienie czasoprzestrzeni. Niektórzy naukowcy twierdzą, że energie jakie osiąga to urządzenie są wystarczające do tego, aby takie tunele otwierać. Być może to dlatego trwa teraz doposażanie zderzacza w kolejne magnesy, które trwa od grudnia 2012 i skończy się w 2015 roku. Pojawia się zatem pytanie, po co to uaktualnienie sprzętu skoro podobno wykryto już ślad bozonu Higgsa.



Niektórzy sugerują, że tunel utworzony za pomocą LHC ma sprowadzić kogoś na Ziemię. Kogo? Nie jest to jasne, ale pewną wskazówką może być wielka statua hinduskiego bóstwa Shivy, która nie wiedzieć czemu znajduje się przed siedzibą CERN w Genewie. Na dodatek wewnątrz budynku sfotografowano jakiś czas temu dziwne arkusze zapisane między innymi w Sanskrycie, czyli języku bogów, w którym zapisano starożytne eposy indyjskie.



Być może są to tylko nadinterpretacje, ale nawet wspomniana statua przed budynkiem CERN wygląda dziwnie, gdyż Shiva wychodzi z pierścienia, który do złudzenia przypomina przekrój LHC. Być może zarówno Ozyrys jak i Shiva to przedstawiciele jednej rasy, która kiedyś rządziła na Ziemi. Niektórzy do tej dwójki dołączają jeszcze słynnych sumeryjskich Annunaki. Czy oznacza to, że stworzeniu 27 kilometrowego kręgu w okolicy Genewy przyświeca jakiś inny cel poza naukowym? Zapewne nie będzie łatwo odpowiedzieć na to pytanie, ale warto przynajmniej wiedzieć, że istnieje taka możliwość.



Inne medium

[Daikin]

Ciekawa teoria.
Zastanawiałem się kiedyś nad finansowaniem badań naukowych. Nawet zbytnio nie śledząc tego tematu słyszało się o okrajaniu wydatków na badania w różnych dziedzinach nauki. A tu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki strumień pieniędzy płynie nieprzerwanie. Czyżby coś jeszcze się kryło za finansowaniem LHC w dobie kryzysu?
Może nie doceniam wagi odkrycia bozonu Higgsa ale kładę to na karb mojej niedostatecznej wiedzy w temacie.

[skittles]

Niezależni badacze zwracają uwagę na pewne poszlaki wskazujące na to, że LHC może mieć dużo wspólnego z czymś, co znane jest, jako Ta-Wer określane też "Maszyną Ozyrysa"

Rozumiem, że jedynymi poszlakami są hieroglify, które w jednej z interpretacji przypominają kształt, jaki według naszych wyobrażeń przybierałby tunel czasoprzestrzenny?
Fajna hipoteza, super by było, gdyby ktoś nam na podwórku otworzył tunel czasoprzestrzenny. Szkoda tylko, że z rzeczywistością to nic wspólnego nie ma, czysta fantastyka.

I nigdy nie zrozumiem powodów, dla których starożytnym egipcjanom przypisuje się umiejętności budowy wrót międzygwiezdnych czy bóg wie czego jeszcze. Dzieci też rysują niestworzone rzeczy, ale czy to znaczy, że naprawdę jeżdżą na 10 metrowych psach, a w ich szafach mieszkają przeróżne potwory?

Użytkownik skittles edytował ten post 07.01.2014 - 12:06

[Zbeeanger]

Odnośnie finansowania budowy i eksploatacji LHC i całej logistyki z nim związanej, prawdopodobnie nigdy nie dowiemy się jakie są całkowite koszty tej naukowej inwestycji. Na podstawie różnych danych możemy spodziewać się że liczby te będą zaprzeczać kryzysowi gospodarczemu.
Kwoty są liczone w miliardach CHF, EURO i USD.
Naukowcy nie patrzą na kryzys, bo w sumie dlaczego mają się nim przejmować... ich posady badaczy, laborantów, techników, inżynierów sponsorowane z pieniędzy podatników.

Wielki Zderzacz Hadronów, który został uruchomiony w 2008 roku, spełnił swoje główne zadanie - odnalazł bozon Higgsa. Teraz fizycy marzą o czymś większym, o Bardzo Wielkim Zderzaczu Hadronów (VLHC). Koncepcję gigantycznego akceleratora przedstawił fizyk teoretyczny Michael Peskin ze SLAC National Accelerator Laboratory. W porównaniu z jego pomysłem LHC, którego długość tuneli wynosi 27 kilometrów, to drobinka. VLHC miałby korzystać z tuneli o długości 80-100 kilometrów, a energia zderzeń protonów wynosiłaby 100 teraelektronowoltów (TeV). Maksymalna energia pracy LHC wyniesie 14 TeV.(...)
Na razie nikt nie mówi o kosztach budowy VLHC. Niektórzy fizycy spekulują jednak, że politycy nie zgodzą się na urządzenie, które kosztowałoby więcej niż 10 miliardów dolarów.
link

Jak widać chęć badań rośnie w miarę jedzenia.

(...)CERN od swego powstania w roku 1954 stał się istotnym rynkiem dla przemysłu krajów członkowskich – w ostatnich latach (w związku z budową LHC) CERN dokonywał rocznie zakupów na kwotę około 600 mln CHF. Dostawy obejmowały zarówno produkty zaawansowane technologicznie, takie jak nadprzewodzące magnesy, instalacje kriogeniczne, urządzenia próżniowe, jak również usługi instalacyjne, budowlane, modyfikacje tuneli, zarządzanie nieruchomościami wchodzącymi w skład laboratorium i inne.(...)
link

Kwoty astronomiczne... lecz w tym wypadku można powiedzieć śmiało że kilka polskich firm skorzystało na kontraktach z CERN.

(...)Przy wszelkich zakupach stosuje się procedury przetargowe. W CERN-ie jest wiele polskich produktów, np. zbiorniki próżniowe do magnesów nadprzewodzących wyprodukowane przez CHEMAR w Kielcach i RAFAKO w Raciborzu, dennice kriostatów z METALCHEMU w Kościanie, specjalistyczne urządzenia elektroniczne i energetyczne z Zakładu Elektroniki Górniczej ZEG S.A. w Tychach, szafy sterownicze z Zakładu Produkcji Automatyki Sieciowej S.A. w Przygórzu, polski ciekły hel z oddziału PGNiG w Odolanowie itd.
Szeroką pomocą dla firm i instytutów zainteresowanych technologiami i zamówieniami z CERN-u służy firma Techtra z Wrocławia. Techtra organizowała wystawy „Polska w CERN-ie” w 1995 i 2000 r. oraz jest w Polsce wyłącznym dysponentem technologii Micro-Chemical-Vias opracowanej w CERN-ie dla małych i średnich producentów wielowarstwowych płytek drukowanych.(...)
link

Z tych danych wynika że generalnie CERN i LHC przynoszą same korzyści zarówno finansowe jak i gospodarcze dla naszego kraju.

Jaki jednak mamy dowód na to, że polscy naukowcy współpracujący z CERN należą do najlepszych? Świadczy o tym powierzenie polskim grupom eksperymentalnym odpowiedzialności za opracowanie i skonstruowanie newralgicznych elementów detektorów ATLAS i CMS. Zajęcie tak dobrej pozycji w ogólnoświatowej rywalizacji (każdy z głównych detektorów dla LHC jest budowany przez międzynarodowe zespoły, złożone z kilkuset grup fizyków z całego świata) świadczy lepiej o poziomie polskiej nauki niż setki publikacji czy referatów konferencyjnych. Za to wyróżnienie trzeba jednak zapłacić. Minister Frąckowiak potwierdził intencje KBN stałego finansowania dwóch zespołów, składających się z kilkudziesięciu fizyków z pięciu polskich instytutów, zajmujących się fizyką cząstek elementarnych, w wysokości około jednego miliona nowych złotych rocznie - przez okres 4 lat, odpowiadający fazie opracowywania i konstrukcji elementów detektorów ATLAS i CMS. Pewną kontrowersję z tym związaną wyjaśnił prof. Wróblewski. Po pierwsze, to nie są dodatkowe pieniądze płacone na rzecz CERN, tylko uznanie pewnych projektów polskich instytutów naukowych za warte finansowania - w myśl konsekwentnego wspierania najlepszych. Przyznawanie tych funduszy odbywać się będzie na normalnie praktykowanych przez KBN zasadach, a znaczna ich część pozostanie w Polsce w postaci infrastruktury badawczo-technicznej. Polska jest członkiem CERN na podstawie umowy międzynarodowej na szczeblu rządowym. Po zapłaceniu składki jesteśmy jednak tylko właścicielami "pakietu akcji CERN", co wcale nie znaczy, że nasz "bilet wstępu" wykorzystujemy w sposób optymalny. Będzie tak, jeżeli nasze instytuty będą tam uczestniczyć w najbardziej prestiżowych badaniach.
link

Wnioskując z powyższego, im więcej wpłacisz tym więcej możesz wiedzieć lub brać udział w bardziej interesujących i ewentualnie przynoszących większe profity odkryciach.

Całą fizykę i finanse rzucono na poszukiwania i 'potwierdzenie' masy spoczynkowej neutrin i "boskiego Higgsa". Profesor Till Kirsten, który brał udział w przygotowaniach i prowadzeniu eksperymentu GALEX w Gran Sasso pisze w raporcie końcowym z eksperymentu:

-Ze względu na ekstremalną czułość (zależność) strumienia neutrin 8B od temperatury, wystarczałoby obniżenie temperatury w centrum Słońca z 15,6 do 14,7 miliona stopni, aby zmniejszyć go (strumień) trzykrotnie...


W tym miejscu musimy sobie zadać pytanie, czy znamy budowę wnętrza Słońca na tyle dobrze, abyśmy mogli polegać na przyjmowanej wartości temperatury centralnej z dokładnością do 6%?!
Jeśli weźmiemy pod uwagę, że zjawiska na powierzchni Słońca są jedną dużą zagadką, to nie bardzo widać podstawy do pewności względem temperatury w jego centrum.
Reasumując, nie jest wcale wykluczone, że cały 'zamęt Higgsa' i nagrody różne, to burza w szklance wody, ale w szklance bardzo kosztownej.

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 07.01.2014 - 12:45

[Manajuma]

Tylko szkoda, że

która nie wiedzieć czemu znajduje się przed siedzibą CERN w Genewie

Posąg Shivy stoi tam od 2004 i jest prezentem od indyjskich naukowców w podziękowaniu za wieloletnią współpracę, która trwa od lat 60-tych ubiegłego wieku.

wspomniana statua przed budynkiem CERN wygląda dziwnie, gdyż Shiva wychodzi z pierścienia, który do złudzenia przypomina przekrój LHC.

Niestety nie
Tańcząca Shiva Nataraja - na tle kręgu ognia to akurat nic nowego, jest to jeden z najbardziej powszechnych motywów związanych z Indiami. Jej taniec ma uwolnić ludzkość od życia ludzkiego skupiającego się na tym co tu i teraz na rzecz transcendencji, która jest bardziej istotna niż życie doczesne. Pokazuje również nieprzerwany od zarania dziejów proces w czasie którego wszystko we wszechświecie zostaje zniszczone powstaje na nowo(reinkarnacja)
Krąg ognia oznacza wszechświat i jego ogrom w ludzkiej świadomości.


Sam artykuł ma 4 lata, a polski przedruk w innemedium jeszcze go wykastrował.

Zbeeanger
nie dodałeś najciekawszego, czyli tych tablic z CERNu, które ktoś tam kiedyś miał sfotografować.

Są w kilku różnych językach i wydaje mi się nawet, że takie tablice gdzieś już kiedyś widziałem, chyba w filmie o jakimś muzeum nauki.

[Zbeeanger]

Dziękuję @Manajuma za uzupełnienie, pieniądze topione w CERN są ogromne i zapomniałem jeszcze uściślić że CERN liczy obecnie 19 pełnoprawnych członków, wśród których Polska była pierwszym krajem przyjętym do tego grona spoza Europy Zachodniej (w 1990 r.), a jednocześnie CERN jest jedyną organizacją międzynarodową, skupiającą wcześniej wyłącznie kraje Europy Zachodniej, do której udało nam się przystąpić.

[dżek]

cóż Ozyrys (jeśli istniał) to mógł podróżować w inne wymiary, ale dzięki THC. ostatnie badania archeologiczne dowiodły, że Sativa rozprzestrzeniła się szybciej niźli dotąd podejrzewano. już kilka tysięcy lat temu. trochę to głupie wzorować się na starożytnym egipcie i tej legendzie w poszukiwaniu tunelu podprzestrzennego skoro to aktualna nauka odkryła więcej.

[Zbeeanger]

CERN umieścił posąg Shivy przed ich budynkiem w komplecie z motywem "Skull and Bones" (czaszka i kości). Ten Bóg tworzenia i zniszczenia ma tabliczkę cytując Fritjofa Capra "Tao of Physics" (droga, zasada, doktryna fizyki), która wyjaśnia znaczenie metafory kosmicznego tańca Shivy. Oto tekstz tabliczki: Ananda K. Coomaraswamy, widząc poza niezrównany rytm, piękno, siłę i łaskę Nataraja, napisał kiedyś o nim: "To jest najczystszy obraz działalności Boga którym każda sztuka czy religia może się pochwalić".

Niedawno, Fritjof Capra wyjaśnił, że "Współczesna fizyka wykazała, że rytm tworzenia i zniszczenia nie tylko przejawia się w na przełomie pór roku i narodzin i śmierci wszystkich żywych stworzeń, ale jest też istotą materii nieorganicznej", i że "dla nowoczesnych fizyków, taniec Shivy jest tańcem subatomowych materii". To jest rzeczywiście jak Capra stwierdził: "Setki lat temu indyjscy artyści stworzyli obrazy wizualne tańczącej Shivy w pięknej serii brązów. W naszych czasach, fizycy używają najbardziej zaawansowanych technologii do przedstawiania wzorców kosmicznego tańca. Metafora kosmicznego tańca w ten sposób jednoczy starożytną mitologię, sztukę religijną i współczesną fizykę". Pomnik jest darem Indii, świętując długą współpracę z Indiami i CERN, która rozpoczęła się w 1960 roku i nadal jest dziś silna.

Został on odsłonięty przez dyrektora generalnego, dr Robert Aymar, Jego Ekscelencja Pan KM Chandrasekhar, ambasador (WTO-Genewa) i dr Anil Kakodkar, przewodniczący Komisji Energii Atomowej i sekretarz, Departament Energii Atomowej, w Indiach. W religii hinduskiej, ta forma tańca Śiwy jest znany jako Nataraj i jest symbolem Śakti , lub siły życiowej. W tablicy obok pomnika tłumaczy, przekonanie, że Pan Śiwa tańczył Wszechświat do istnienia, motywuje go, a ostatecznie go ugasi. Carl Sagan zwrócił metafory między kosmicznym tańcem Nataraj a nowoczesnym studium tańca "kosmicznego" cząstek subatomowych. W czerwcu 2008, CERN będzie włączał największy eksperyment fizyki, jaki kiedykolwiek podjęto. Large Hadron Collider, LHC lub akcelerator cząstek, który zapewni wiele odpowiedzi na nasze pytania na temat wszechświata - Jaki jest powód, dla masy? Gdzie chowa się niewidzialna materia kosmosu? Jaki jest związek pomiędzy materią i antymaterią? Czy musimy wykorzystać teorię stwierdzając więcej niż cztery wymiary? ... a co z "czasem"?

Naukowcy twierdzą, że aby otworzyć tunele czasoprzestrzenne potrzebujemy akcelerator cząstek. Aby utrzymać je otwarte będzie to wymagać coś zwanego "egzotyczną materią" lub "ciemną materią". Naukowcy z CERN w pobliżu Genewy w Szwajcarii pracują nad odkrywaniem jego tajemnic. Naukowcy z CERN ścigają się z Fermilab w Batavia, Illinois by odkryć cząstkę Boga, podstawową, ale nieuchwytna, sub atomowych cząstek, którym dane są boskie proporcje przez jego pseudonim, cząstka Boga, i ciemnej materii, niewidzialne, enigmatyczne substancje są uważane, że razem obejmują 96% masy wszechświata.
link

[Gmork]

I nigdy nie zrozumiem powodów, dla których starożytnym egipcjanom przypisuje się umiejętności budowy wrót

Zastanawiam się czy jesteś na dobrym forum...

Chyba każdy wie o odczytach energetycznych z użyciem różnych urządzeń w piramidach, wzgórzach (Ślęża na przykład) i innych takich miejscówek i placówek. Jeszcze dochodzą do tego różne energetyczne pomiary w potwierdzonych "seansach" duchowych.
Od manipulacji energii do "urządzeń" rzut kamieniem.
I właśnie dla tego jak jakiś naród budował takie "urządzenia" jak Stonehenge to pytamy co jeszcze potrafili budować.

Użytkownik Gmork edytował ten post 07.01.2014 - 14:59

[Jakub_P]

Nie mogłem się powstrzymać, ale zapewne coś w tym jest:

Użytkownik Jakub_P edytował ten post 07.01.2014 - 19:49

[Pit]

Kto oglądał anime Steins;Gate wie do czego zdolne jest CERN
Sam zaś Wielki Zderzacz Hadronów to nic innego jak próba stworzenia maszyny czasu (oczywiście wedle fabuły w/w anime, które jest całkiem dobrym kawałkiem science-fiction). Jakoś bardziej do mnie przemawia teoria z maszyną czasu niż portalem międzywymiarowym.

[Wszystko]

Chyba każdy wie o odczytach energetycznych z użyciem różnych urządzeń w piramidach, wzgórzach (Ślęża na przykład) i innych takich miejscówek i placówek. Jeszcze dochodzą do tego różne energetyczne pomiary w potwierdzonych "seansach" duchowych.
Od manipulacji energii do "urządzeń" rzut kamieniem.

Kiedy mówi się że w zderzaczu osiąga się się duże energie, to ma się tu na myśli energię kinetyczną lecących cząstek, a nie jakieś pole czy promieniowanie jakie niby ma być w piramidach czy gdzieś tam. No ale w skrócie mówi się że w LHC osiąga się duże energie więc wielu ludzi myśli że chodzi tu o jakieś pola, które rzekomo mogą otwierać inne wymiary.

[owerfull]

Naprawdę fascynujące chociaż wolę takie wytłumaczenie do czego służy LHC:


Chociaż to jeszcze stary materiał, sprzed odkrycia ( niepewnego, ale bardzo prawdopodobnego ) bozonu Higgsa .

Swoją drogą, skoro ludziom tak mocno pobudza wyobraźnię LHC, to ciekawe jak zrobi to ILC .

Użytkownik owerfull edytował ten post 07.01.2014 - 20:56

[Zbeeanger]

Sam artykuł ma 4 lata, a polski przedruk w innemedium jeszcze go wykastrował.

Zbeeanger
nie dodałeś najciekawszego, czyli tych tablic z CERNu, które ktoś tam kiedyś miał sfotografować.

Są w kilku różnych językach i wydaje mi się nawet, że takie tablice gdzieś już kiedyś widziałem, chyba w filmie o jakimś muzeum nauki.

Odszukałem i przetłumaczyłem ten wykastrowany fragment Manajuma.

To dziwne ... Zdjęcia które można zobaczyć powyżej zostały wykonane w zakładzie LHC ... Dziwne panele, z starożytnych pism, ulokowanych na konstrukcji z jakąś niebieską wiązkią światła otaczającego go,wydaje się to być czujnik ruchu, czy coś podobnego. Mogą również to być tylko fantazyjne wiadomości pozostawione przez zagranicznych naukowców, reprezentujących ich narody. Niektóre panel wydają się być zapisane w starożytnym Mandaryńskim, inne prezentują niektóre znaki arabskie, ale jeden szczególnie panel ma bardzo dziwne znaki, które nie wydają się nic przypominać co widziałem wcześniej. W Indiach uważa się, że istnieją nielicznie ludzie którzy są uczeni w Vedas and Upanishads sunksrypcji pisanych w tzw "języku bogów". Dlaczego te panele mają czujniki bezpieczeństwa wokół i co to dokładnie jest? Inwokacje?



link

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 07.01.2014 - 22:24

[Amontillado]

Artykuł bzdurny już nawet nie z powodu skrajnej hipokryzji wobec kulturowego dorobku człowieka pielęgnowanego na przestrzeni mileniów, gdzie sprowadza się symbole duchowe (mandale, hieroglify, pierścień boga Śiwy) do poziomu znaków drogowych czy etykiet jogurtów dla dzieci i ignoruje się ich faktyczne znaczenie - ile z powodu względów praktycznych i logicznych.

Pomysł okazuje się nonsensem już w zetknięciu z rzeczywistością kategorii w jakich startuje - a więc logiki (tylko pozornej) oraz naukowości (także). Otóż w jaki sposób - zakładając, że w przeciągu kilku tysiącleci proporcje ludzkie nie zmieniły się drastycznie - tacy podawani za przykład Ozyrys i Śiwa mieliby przejść z innego wymiaru/czasu za pomocą 'tunelu' utożsamianego dziś z akceleratorem LHC, a w przypadku Ozyrysa z kilkunastometrowym tajemniczym urządzeniem (w ogóle skąd takie informacje)? Precyzując - gdy już zmaterializowaliby się w naszym wymiarze/czasie jak wydostać mieliby się z akceleratora o takim przekroju:













Raptem okazuje się, że CERN, który pod przykrywką badań nad bozonem Higgsa szuka sposobu na transport istoty z [do] innego wymiaru [czasu], wydał niewyobrażalne pieniądze na coś co w najlepszym przypadku jest w stanie wysłać w inny wymiar palec albo klocka LEGO...

Porównuje się tu pierścień boga Śiwy i bliżej niesprecyzowane (wyssane z palca, Ta-Wer miał bowiem inne praktyczne zastosowanie - był relikwiarzem przechowującym odciętą głowę Ozyrysa) egipskie 'urządzenie' z którego wychodzi istota człekokształtna - z akceleratorem LHC w którym taka istota by się zwyczajnie nie zmieściła. Gdyby nagle człowiek zmaterializował się w LHC zostałaby z niego miazga. Gdyby zmaterializował się i jakimś cudem zmieścił w tubie o kilkunastocentymetrowej średnicy - zostałby zbombardowany cząsteczkami i prawdopodobnie nie zostałaby z niego nawet miazga.