Skocz do zawartości


* * * * * 2 głosy

Podstawowe problemy teorii ewolucji


  • Please log in to reply
40 replies to this topic

#16

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Podstawowe problemy teorii kreacji:

- brak materialnych dowodów na nadprzyrodzoną interwencję w różnorodność biologiczną
- brak materialnych dowodów na nadnaturalnego kreatora
- różnice w opisie kreacji przez każdą z religii (dlaczego niby kosmogeneza judeochrześcijańska ma mieć przewagę nad hinduską albo nordycką?)


Może odniosę się po kolei.

1. To fakt

2. To fakt, ale ich być nie powinno, również myślę, że raczej nigdy ich nie będzie, koncepcja Boga uciekającego prawom logiki raczej temu nie pomoże.

3. Nie wytrzymuje krytyki, zgadzam się. Nie z tego punktu widzenia ;).


Objawienie to nic innego jak podróż do wnętrza umysłu. Mózg wytwarzając narkotyki endogenne takie jak DMT wywołuje halucynacje. Uwarunkowania kulturowe powodują różną treść urojeń, co objawia się w rozmaitej gamie wszelkich omamów. Na podstawie dzisiejszej wiedzy z zakresu neurologii i psychiatrii możemy z całą słusznością stwierdzić, że organizm Jana wytwarzał substancje chemiczne powodujące apokaliptyczne wizje. Budda z kolei był oświecony ze względu na dostarczanie narkotyków z zewnątrz, a te w połączeniu ze środowiskiem dały inną treść urojeń. Wiemy o tym, ponieważ nauki Buddy nie zakazują stosowania tego typu używek. Sama religia jest mempleksem, który wykształcił się w toku ewolucji. Przyczyną powstania doznań transowych był lęk przed śmiercią. Kiedy homo sapiens uświadomił sobie, że pokrewni mu osobnicy nie dają oznak życia biologicznego zaczął wyobrażać sobie życie pośmiertne. Przyczyną była obawa wiążąca się ze śmiercią jako niewiadomą. Z czasem przybrało to formę zaburzenia. Brak informacji doprowadził do tego, że organizm zaczął produkować opiaty jako formę adaptacji. Religia spełniła więc swoją rolę i pozwoliła słabym osobnikom przetrwać do czasów współczesnych. Ewolucja zachodzi nadal, teraz wykształca nowe przystosowania dostosowanie do obecnych warunków i wypiera te, które już są niepotrzebne, czyli szkodliwe. W ten sposób religia przetrwała tak długi okres czasu i skończy się dopiero gdy inżynieria genetyczna wyeliminuje zbędne geny. Tak samo jak wyrostek jest organem szczątkowym i wycina się go chirurgicznie, tak samo religia w wymiarze chemicznym stanie się w niedalekiej przyszłości wspomnieniem.


Tak twierdzi Strassman, czy nasz Jerzy Vetulani. Metody badań z roku 1965 zostały mocno skrytykowane. Już w 2011 w moczu i krwi wykryto DMT N-Oxide ( utlenione ) DMT N-Oxide, tak samo jak jego nieutleniona forma jest psychoaktywne, wywołuje bardzo mocne efekty. Co do źródła powstawania DMT, to myślę, że rzeczywiście mogłoby się syntezować w mózgach, szczególnie zwracając uwagę na ostatnie postępy w tej materii - http://www.cottonwoo...mt-pineal-2013/ - Nie mówiłbym jednak, że

Na podstawie dzisiejszej wiedzy z zakresu neurologii i psychiatrii możemy z całą słusznością stwierdzić, że organizm Jana wytwarzał substancje chemiczne powodujące apokaliptyczne wizje.

Bo dowodów na to nie mamy, nie wytrzymuje to krytyki naukowej ;).

Zresztą zawsze się zastanawiałem jak to DMT ( znane z wywoływania geometrycznych wizji ) miałoby ukazywać najzwyklejsze wizje, całkiem zrozumiałe dla człowieka ( w przeciwieństwie do skomplikowanej geometrii ).

Użytkownik owerfull edytował ten post 09.01.2014 - 03:48

  • 0

#17 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Jeśli można to poprosiłbym o podanie jakiegoś przykładu pozytywnej mutacji, która nie wiąże się z żadną chorobą, a jej posiadanie wyraźnie działa korzyść "nosiciela".
  • 0

#18

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Aton ateiści i ewolucjoniści, nie potrafią obalić dowodów (wynikających z doświadczenia, nie wiary) w sposób naukowy i doświadczalny tego, że żywa komórka została zaprojektowana błąd logiczny "Fallacy of exclusion". Ten błąd logiczny powstaje wtedy, gdy ktoś pomija jakąś ważną informację, która podkopuje jego wnioskowanie, więc ewidentnie w tym przypadku wykręcają się Bogiem, używając go jako Boga do łatania dziur (swojej niewiedzy!). Ewolucjoniści zamiast podejmować wyzwania empirii koncentrują się na zjawiskach i zdarzeniach , które metodzie naukowej się nie podlegają i tutaj usiłują szukać usprawiedliwienia dla swojej bezradności!

Zamiast argumentować: "wniosek o umyślnym zaprojektowaniu życia jest pozbawiony podstaw, ponieważ badania i eksperymenty wykluczyły taką potrzebę", ateiści twierdzą: "życie nie zostało zaprojektowane ,ponieważ nie można udowodnić istnienia Boga".
Czyli mamy tutaj klasyczny przykład odpowiedzi nie związanej z istotą pytania,"Ignoratio elenchi". Ten błąd logiczny ma różne formy, jednak cechą wspólną ich wszystkich jest coś, co można określić jako zboczenie z tematu, skierowanie dyskusji lub rozumowania na niewłaściwe tory.

Za osobistą impotencję intelektualną, która paraliżuje ich zdolności w dziedzinie możliwości naukowego-naturalistycznego uzasadnienia dla teorii samoistnego powstania życia ateiści zwalają winę na ludzi, którzy wierzą iż życie stworzył Bóg!

Użytkownik Zbeeanger edytował ten post 09.01.2014 - 10:50

  • -8

#19

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A odniesiesz się może do mojego wpisu o Radiohalo? I tego że ewolucjonizm nie zajmuje się geologią?

@ kadm Aton - na przykład nabieranie odporności na antybiotyki przez bakterie.
  • 0



#20 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

@ kadm Aton - na przykład nabieranie odporności na antybiotyki przez bakterie.


Nie przekonuje mnie to. Polacy są odporniejsi na wódkę ale nie wynika to z pozytywnej mutacji.
  • -3

#21

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Migracja radonu wzdłuż nieciągłości może dać ten sam efekt.


Może ale nie musi...

Tworzące się jeszcze ciągle aureole uranu nie wykazują kształtu eliptycznego, co sugeruje, że proces kompresji wystąpił raz i nie powtórzył się w późniejszych okresach. Wnioski te bardzo mocno popierają teorię Potopu. Gdyby przyjąć ewolucjonistyczny scenariusz powstania formacji skalnych Płaskowyżu Kolorado, wówczas drewno musiało by ulec procesowi karbonyzacji na długo za nim zostałoby przykryte grubą wierzchnią warstwą osadów. Eliptyczne aureole nie mogły by wówczas powstać.
link

Jak to możliwe, że jeśli człowiek przestał ewoluować 100 tysięcy lat temu, to nauczył się tworzyć cywilizacje i pisać dopiero jakieś 5 – 10 tysięcy lat temu? Również najstarsze cywilizacje pojawiają się na świecie w tym samym czasie i wszystkie są już bardzo zaawansowane, budując wspaniałe budowle (jak piramidy). Nic nie wskazuje na jakąś powszechną ewolucję cywilizacji.

Formuły realistycznego wzrostu populacji, uwzględniając wojny itp. podają tylko kilka tysięcy lat jako konieczne aby otrzymać obecną wielkość populacji (nie miliony lat). Tempo wzrostu populacji było stabilne w czasie, dla którego mamy dane. Obecne sześć miliardów ludzi jest właściwą liczbą ludzi, którzy rozmnożyli się z ośmiu ocalałych ze światowego potopu jakieś 4400 lat temu. Jeśli ludzie żyliby na ziemi od milionów lat i uwzględniając to samo tempo wzrostu, obecnie mielibyśmy na ziemi 150 tysięcy ludzi na każdy cal kwadratowy powierzchni ziemi.

Geologia - by lepiej zrozumieć proces powstawania skamieniałości, rozważmy kilka możliwości. Łatwo zaobserwować, że żywe organizmy umierające dzisiaj rozkładają się i nie ulegają skamienieniu. Martwa ryba zaczyna unosić się na powierzchni wody i ulega stopniowemu rozkładowi. Zanim zostanie zachowany jakikolwiek ślad po niej, całkowicie się rozłoży. Zwierzęta lądowe po śmierci zostają zjedzone przez drapieżniki lub również ulegają procesowi rozkładu. Obumierające rośliny, liście, pnie, a nawet całe drzewa w krótkim okresie całkowicie niszczeją. Jak jest więc możliwe, że w przeszłości następowała fosylizacja?
Najbardziej logicznym wyjaśnieniem zachowania skamielin jest teza, że wszystko musiało zostać zasypane grubą warstwą materiału pochodzącego z jakiegoś kataklizmu. Bardzo wysokie temperatury i ciśnienie były ważnymi czynnikami w procesie fosylizacji. Warstwy osadowe nie zostały uformowane w ciągu wielu milionów lat przez stopniowe osadzanie, lecz powstały w wyniku nagłej, powszechnej i wzmożonej aktywności pływów morskich, znaczącego przemieszczania się mas lądowych i aktywności wulkanicznej. Istnieje wiele przykładów potwierdzających ogólnoświatowe występowanie kataklizmów. Jak już mówiliśmy, skamieniałości odkryte do tej pory wskazują, że organizmy wszystkich gatunków zachowane w różnych warstwach Ziemi ułożeniem swojego ciała wskazują, że zostały nagle zasypane za życia. Nie zginęły śmiercią naturalną i nie były stopniowo pokrywane materiałem osadowym.

Żadnego procesu zachodzącego w dzisiejszym świecie nie można porównać do wydarzeń odpowiedzialnych za śmierć niezliczonych form życia. Żaden współczesny proces nie jest w stanie dokonać fosylizacji. Warstwy Ziemi zawierają miliony szczątków roślin i zwierząt, często zasypanych blisko siebie w miejscach przypominających olbrzymie cmentarzyska. Ewolucjoniści nie są w stanie objaśnić tych zjawisk dlatego, że ich teoria opiera się na uniformitarianizmie. Jednakże dowody potwierdzają biblijną koncepcję zniszczenia życia na Ziemi przez ogólnoświatowy kataklizm. To, co słowo Boże opisuje jako wydarzenia z przeszłości, może być wsparte dowodami pochodzącymi z otaczającego nas świata.
  • -5

#22 Gość_Tout Est

Gość_Tout Est.
  • Tematów: 0

Napisano

Podstawowe problemy teorii kreacji:

- brak materialnych dowodów na nadprzyrodzoną interwencję w różnorodność biologiczną
- brak materialnych dowodów na nadnaturalnego kreatora
- różnice w opisie kreacji przez każdą z religii (dlaczego niby kosmogeneza judeochrześcijańska ma mieć przewagę nad hinduską albo nordycką?)


Może odniosę się po kolei.

1. To fakt

2. To fakt, ale ich być nie powinno, również myślę, że raczej nigdy ich nie będzie, koncepcja Boga uciekającego prawom logiki raczej temu nie pomoże.

3. Nie wytrzymuje krytyki, zgadzam się. Nie z tego punktu widzenia ;).


Objawienie to nic innego jak podróż do wnętrza umysłu. Mózg wytwarzając narkotyki endogenne takie jak DMT wywołuje halucynacje. Uwarunkowania kulturowe powodują różną treść urojeń, co objawia się w rozmaitej gamie wszelkich omamów. Na podstawie dzisiejszej wiedzy z zakresu neurologii i psychiatrii możemy z całą słusznością stwierdzić, że organizm Jana wytwarzał substancje chemiczne powodujące apokaliptyczne wizje. Budda z kolei był oświecony ze względu na dostarczanie narkotyków z zewnątrz, a te w połączeniu ze środowiskiem dały inną treść urojeń. Wiemy o tym, ponieważ nauki Buddy nie zakazują stosowania tego typu używek. Sama religia jest mempleksem, który wykształcił się w toku ewolucji. Przyczyną powstania doznań transowych był lęk przed śmiercią. Kiedy homo sapiens uświadomił sobie, że pokrewni mu osobnicy nie dają oznak życia biologicznego zaczął wyobrażać sobie życie pośmiertne. Przyczyną była obawa wiążąca się ze śmiercią jako niewiadomą. Z czasem przybrało to formę zaburzenia. Brak informacji doprowadził do tego, że organizm zaczął produkować opiaty jako formę adaptacji. Religia spełniła więc swoją rolę i pozwoliła słabym osobnikom przetrwać do czasów współczesnych. Ewolucja zachodzi nadal, teraz wykształca nowe przystosowania dostosowanie do obecnych warunków i wypiera te, które już są niepotrzebne, czyli szkodliwe. W ten sposób religia przetrwała tak długi okres czasu i skończy się dopiero gdy inżynieria genetyczna wyeliminuje zbędne geny. Tak samo jak wyrostek jest organem szczątkowym i wycina się go chirurgicznie, tak samo religia w wymiarze chemicznym stanie się w niedalekiej przyszłości wspomnieniem.


Tak twierdzi Strassman, czy nasz Jerzy Vetulani. Metody badań z roku 1965 zostały mocno skrytykowane. Już w 2011 w moczu i krwi wykryto DMT N-Oxide ( utlenione ) DMT N-Oxide, tak samo jak jego nieutleniona forma jest psychoaktywne, wywołuje bardzo mocne efekty. Co do źródła powstawania DMT, to myślę, że rzeczywiście mogłoby się syntezować w mózgach, szczególnie zwracając uwagę na ostatnie postępy w tej materii - http://www.cottonwoo...mt-pineal-2013/ - Nie mówiłbym jednak, że

Na podstawie dzisiejszej wiedzy z zakresu neurologii i psychiatrii możemy z całą słusznością stwierdzić, że organizm Jana wytwarzał substancje chemiczne powodujące apokaliptyczne wizje.

Bo dowodów na to nie mamy, nie wytrzymuje to krytyki naukowej ;).

Zresztą zawsze się zastanawiałem jak to DMT ( znane z wywoływania geometrycznych wizji ) miałoby ukazywać najzwyklejsze wizje, całkiem zrozumiałe dla człowieka ( w przeciwieństwie do skomplikowanej geometrii ).


To jest moje przypuszczenie, moja hipoteza wynikająca ze zdolności do antycypacji. Dowody się znajdą, jak zawsze zresztą. Jak nie ta substancja to inna, ja staram się znaleźć rozwiązanie dla tej zagadki i wytłumaczyć od czego zależy treść halucynacji. Dziękuję za zwrócenie uwagi ;) Niemniej jednak mam świadomość tego, że póki co to tylko hipoteza. Poza tym DMT podałem tylko dla przykładu ;)

Użytkownik Bayakus Ikari edytował ten post 09.01.2014 - 17:04

  • 0

#23

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


@ kadm Aton - na przykład nabieranie odporności na antybiotyki przez bakterie.


Nie przekonuje mnie to. Polacy są odporniejsi na wódkę ale nie wynika to z pozytywnej mutacji.


Prosiłeś o przykład pozytywnej mutacji i go otrzymałeś. Skoro Cię to nie przekonuje, to sięgnę po argument alkoholowy. Powszechnie wiadomo, że azjaci charakteryzują się dużo niższą tolerancją organizmu na alkohol niż Polacy. Dlaczego tak się dzieje? Otóż w genach azjatów zaszła mutacja genu odpowiedzialnego za kodowanie dehydrogenazy aldehydowej, enzymu biorącego udział w metabolizmie alkoholu i jego pochodnych. Jaki jest tego skutek? Dużo mniejszy problem z chorobą alkoholową (uzależnieniem) mają azjaci niż Polacy (którzy jak twierdzisz są bardziej "odporni" na wódkę). O pozytywnych aspektach mniejszej ilości alkoholików dla społeczeństwa chyba nie muszę wspominać.
  • 0



#24

Manajuma.
  • Postów: 192
  • Tematów: 15
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

@Zbeeanger, kolego drogi!

Przed rozpoczęciem oświecania forumowiczów dowiedz się czym jest mglistość tekstu, a pomoże Ci to w prowadzeniu swojej retoryki.
Bo na razie jest z tym cienko. Zamiast pisać zwięźle i zrozumiale, używasz słów, które mają tworząc brzmieć mądrze, sensownie, ale wychodzą z tego bardzo dziwnie konstruowane wywody, które źle się czyta.

Sam pomijasz niezwykle ważną informację.

Proces ewolucji ma solidne podstawy, jest dobrze udokumentowany dowodami, z którymi Ty się jednak nie chcesz zgodzić. Kiedy ktoś na forum daje Ci materiały do analizy to ty z arogancją piszesz,że szkoda twojego czasu, zdania nie zmienisz i żebyśmy to uszanowali.

Kiedy dostajesz linki do badań, przeprowadzanych eksperymentów piszesz

same badania nie są żadnym dowodem... nie dla mnie.

to jest autentyczny twój cytat, sam zresztą wiesz

Wszechświat cały czas jest dla nas zagadką, ale gdyby jutro świat miałby się skończyć i dziś jako ludzkość mielibyśmy podać ostateczną wersję tego w jaki sposób powstał homo sapiens to z dużym prawdopodobieństwem mamy prawo przypuszczać, że to ewolucja zrobiła swoje.

Nauka polega na dążeniu do prawdy, nadal wszystkiego nie wiemy, dlatego ciągle szukamy odpowiedzi na kolejne pytania i kiedyś może je dostaniemy.

W twoim przypadku Bóg jest odpowiedzią na wszystkie pytania, w swoim mniemaniu jesteś na uprzywilejowanej pozycji bo znasz prawdę, bardzo to bije z twoich postów
Sprowadzasz wszystko do tego że teoria ewolucji jest błędna bo po pierwsze nie wyjaśnia powstania samego życia bezczelnie zapominając o tym czego ona w sumie dotyczy.



@Aton ateiści i ewolucjoniści, nie potrafią obalić dowodów (wynikających z doświadczenia, nie wiary) w sposób naukowy i doświadczalny tego, że żywa komórka została zaprojektowana błąd logiczny "Fallacy of exclusion". Ten błąd logiczny powstaje wtedy, gdy ktoś pomija jakąś ważną informację, która podkopuje jego wnioskowanie, więc ewidentnie w tym przypadku wykręcają się Bogiem, używając go jako Boga do łatania dziur (swojej niewiedzy!). Ewolucjoniści zamiast podejmować wyzwania empirii koncentrują się na zjawiskach i zdarzeniach , które metodzie naukowej się nie podlegają i tutaj usiłują szukać usprawiedliwienia dla swojej bezradności!

Zamiast argumentować: "wniosek o umyślnym zaprojektowaniu życia jest pozbawiony podstaw, ponieważ badania i eksperymenty wykluczyły taką potrzebę", ateiści twierdzą: "życie nie zostało zaprojektowane ,ponieważ nie można udowodnić istnienia Boga".
Czyli mamy tutaj klasyczny przykład odpowiedzi nie związanej z istotą pytania,"Ignoratio elenchi". Ten błąd logiczny ma różne formy, jednak cechą wspólną ich wszystkich jest coś, co można określić jako zboczenie z tematu, skierowanie dyskusji lub rozumowania na niewłaściwe tory.

Za osobistą impotencję intelektualną, która paraliżuje ich zdolności w dziedzinie możliwości naukowego-naturalistycznego uzasadnienia dla teorii samoistnego powstania życia ateiści zwalają winę na ludzi, którzy wierzą iż życie stworzył Bóg!


To już zupełna kumulacja, desperacka próba sprowadzenia do tego, że to my w gruncie rzeczy nie kierujemy się logiką, pomijamy istotne fakty, jesteśmy wręcz bezradni wobec przytłaczających argumentów.

Nie podoba mi się jedna rzecz u Ciebie.

W swoich wywodach ty po prostu kpisz z nas, ignorantów, którzy nie mogą przyjąć prawdy objawionej, którzy wierzą w te bzdety o tym, że zeszliśmy z drzewa.

Z twoich postów bije duma, bo jako jeden z niewielu na tym forum dojrzałeś prawdy nie to co my, ciemne owce.
Traktujesz swojego czytelnika z pogardą i piszesz to w taki sposób, by mało kto cokolwiek zrozumiał.
.

Pytanie czy celowo nie robisz nic poza biciem piany.
Dlaczego?

- Albo masz kryzys wiary i na nas idiotach chcesz umocnić się w swojej słusznej wierze albo zależy Ci na ciekawej rzeczowej dyskusji.
--
Jeśli to pierwsze to dalej postępuj tak jak w czasie dotychczasowej kariery na forum.

Jeśli natomiast interesuje Cię dyskusja to wykaż ze swojej strony minimum więcej zaangażowania, próbuj czasem obiektywnie oceniać argumenty i pisząc wykaż się większym wkładem niż parafrazami z santus jak w cytacie

Zostaw już tę biedną ewolucję, a dużo łatwiej będzie Ci zwyciężyć swoje kryzysy wiary i głęboko uwierzyć w boski plan.

Mój nauczyciel od algorytmów, kiedy dawało się mu odpowiedź na pytanie nie mówił "dobrze" albo "źle" tylko:
"proszę to udowodnić, wykazać"


Skup się na królowej nauk oraz kilku innych naukach ścisłych. Tam masz wielkie pole do popisu na temat kreacjonizmu, znajdziesz w nich wiele niezwykle ciekawych rzeczy mogących być potwierdzeniem tego co wierzysz.

No i może zaczniesz dyskutować z sensem, na prawdziwe argumenty. Tego Ci życzę.
  • 8

#25

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zbeeanger:

Tempo wzrostu populacji było stabilne w czasie, dla którego mamy dane. Obecne sześć miliardów ludzi jest właściwą liczbą ludzi, którzy rozmnożyli się z ośmiu ocalałych ze światowego potopu jakieś 4400 lat temu. Jeśli ludzie żyliby na ziemi od milionów lat i uwzględniając to samo tempo wzrostu


Prosiłbym o te dane i obliczenia, bo "miliony lat" nie mówia nikomu nic. Tak poza tym, ludność świata jakiś czas temui przekroczyła 7 mld ;)

Zwierzęta lądowe po śmierci zostają zjedzone przez drapieżniki lub również ulegają procesowi rozkładu. Obumierające rośliny, liście, pnie, a nawet całe drzewa w krótkim okresie całkowicie niszczeją. Jak jest więc możliwe, że w przeszłości następowała fosylizacja?


Naturalne mumie zachowane w bagnach, piaskach czy lodzie jakoś nie zostały przez nic zjedzone, ba, zachowały się nawet tkanki miękkie, mimo że mają one często po kilka tysięcy lat! Jak to wytłumaczysz? Założymy się, że jeszcze kilka milionów lat i fosylizacja by zaszła? Czy ty w ogóle Zbeeanger orientujesz się w tym co piszesz, czy tak sobie kopiujesz to co przeczytałeś gdzie indziej, bez żadnej refleksji?

Jednakże dowody potwierdzają biblijną koncepcję zniszczenia życia na Ziemi przez ogólnoświatowy kataklizm. To, co słowo Boże opisuje jako wydarzenia z przeszłości, może być wsparte dowodami pochodzącymi z otaczającego nas świata.


Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że wielkich wymierań w historii życia na ziemi było kilka, nie jedno? I z tego, że takie wymieranie nie trwa kilka dni, tygodni, czy lat, a długie tysiąclecia? Ba, być może nawet jesteśmy w trakcie jednego z takich wymierań! Od jakiegoś czasu np. płazy są wręcz dziesiątkowane i wymiera gatunek za gatunkiem. My tego jednak nie widzimy - za mała skala czasowa, ale za kilka milionów lat być może ktoś na naszym milimetrze na osi czasowej postawi kropke i podpisze "wymieranie czwartorzędowe".
  • 4



#26

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Manajuma

Mglistość tekstu jest pojęciem względnym. Kwestia wiary i tego w co wierzymy jest naszą indywidualną sprawą i tu pozostawmy ten temat ja o swoim zdaniu i poglądach ba wierze wielokrotnie pisałem, co do reszty to mam jak piszesz mgliste pojęcie ;).

Wiem proces ewolucji ma solidne podstawy, z dobrze udokumentowanymi dowodami. Które analizuję na tyle ile mogę bo mam ograniczenia czasowe lub już na początku mam niezbitą chęć odłożenia lub porzucenia na zawsze danej pozycji z góry uznając ją za nieprzydatną do mojego rozwoju. Wielu z nas tak czyni, pisze o tym niewielu ja nie mam z tym problemu. Tak jak z badaniami pochodzą od ludzi i są przeprowadzone przez ludzi więc można zakładać że owe badania mogą być błędne i dobrze piszesz badania nie są żadnym dowodem... nie dla mnie w tym przypadku jestem strasznym niedowiarkiem i sceptykiem (jak sam nie przeprowadzę to nie uwierzę stosuję w tym przypadku zasadę ograniczonego zaufania).

Tak wszechświat jest zagadką, ale sama Ziemia już tak wielką nie jest, wkońcu jak do tej pory, to tu spędzamy większość naszego życia. Masz rację świat powstał jak powstał zdania są podzielone i pewnie tak pozostanie do jego końca.

Widocznie w tym wcieleniu ;) nie po drodze mi z naukowcami, bo swoje zdanie mam wyrobione od wielu lat i nie mam czasu na pytania rodzące pytania. Dziś pytanie dziś odpowiedź.

Tak zgadzam się z tym co napisałeś kolorowym tekstem On jest odpowiedzią na moje wszystkie pytania. Przedstawiam mój punkt widzenia jak i wiele innych osób które mogą mieć podobne zdanie niekoniecznie na tym forum. Widocznie istnieją odpowiednie przesłanki, fakty, dowody nazwij to jak chcesz które pozwalają mi wyciągania takich a nie innych wniosków, popartych taką a nie inną argumentacją.

Mi też się nie podoba wiele rzeczy... więc jak mi się nie podobają to je zmieniam :).

Traktujesz swojego czytelnika z pogardą i piszesz to w taki sposób, by mało kto cokolwiek zrozumiał..


Nie wiem dlaczego twierdzisz że piszę niezrozumiałym językiem i traktuję innych z pogardą, może wystarczy czytać ze zrozumieniem polecam tą metodę.

Wiesz gdybym nie robił nic poza biciem piany to nie dostałbym takiego osobistego posta.

No chyba że chcesz mnie ośmieszyć i celowo to piszesz.

O tak mam kryzys...:), od 2008 wszyscy nam wciskają ten kit z kryzysem, jeszcze tu na forum kolejny typ mi się trafił...

Jeśli to pierwsze to dalej postępuj tak jak w czasie dotychczasowej kariery na forum.


A jeśli to drugie to co mam... przestać pisać bo tak chcesz.

Jeśli natomiast interesuje Cię dyskusja to wykaż ze swojej strony minimum więcej zaangażowania, próbuj czasem obiektywnie oceniać argumenty i pisząc wykaż się większym wkładem niż parafrazami z santus jak w cytacie
Argumenty oceniam tak a nie inaczej, niektórym to pasuje niektórym nie.

Zostaw już tę biedną ewolucję, a dużo łatwiej będzie Ci zwyciężyć swoje kryzysy wiary i głęboko uwierzyć w boski plan.

Podoba mi się tekst z kryzysem wiary...

Mój nauczyciel od algorytmów, kiedy dawało się mu odpowiedź na pytanie nie mówił "dobrze" albo "źle" tylko:
"proszę to udowodnić, wykazać"

A mój kolega jak ktoś mu nie oddał pożyczonych pieniędzy i dostał odpowiedź... to mówił dobrze albo źle , udowodnił nie jednemu że trzeba być słownym i mierzyć siły na zamiary.

Skup się na królowej nauk oraz kilku innych naukach ścisłych. Tam masz wielkie pole do popisu na temat kreacjonizmu, znajdziesz w nich wiele niezwykle ciekawych rzeczy mogących być potwierdzeniem tego co wierzysz.

Dziękuję za radę ale nie skorzystam... .

No i może zaczniesz dyskutować z sensem, na prawdziwe argumenty. Tego Ci życzę.



To pozostawię bez komentarza...

P.S.
Piszesz mi że mam dyskutować z sensem a gdzie ten sens jest u Ciebie temat jest o problemach teorii ewolucji Ty oprócz wycieczki personalnej nie napisałeś nic.
  • -3

#27 Gość_wadm. Aton

Gość_wadm. Aton.
  • Tematów: 0

Napisano

Prosiłeś o przykład pozytywnej mutacji i go otrzymałeś.


Z tego co słyszałem to nie ma dowodów na pozytywne mutacje wśród bakterii, a ich odporność to jedynie efekt selekcji naturalnej tak jak wśród Indian. wymarło ich 90% ale pozostali przy życiu odporni na europejskie choroby.


Skoro Cię to nie przekonuje, to sięgnę po argument alkoholowy. Powszechnie wiadomo, że azjaci charakteryzują się dużo niższą tolerancją organizmu na alkohol niż Polacy. Dlaczego tak się dzieje? Otóż w genach azjatów zaszła mutacja genu odpowiedzialnego za kodowanie dehydrogenazy aldehydowej, enzymu biorącego udział w metabolizmie alkoholu i jego pochodnych. Jaki jest tego skutek? Dużo mniejszy problem z chorobą alkoholową (uzależnieniem) mają azjaci niż Polacy (którzy jak twierdzisz są bardziej "odporni" na wódkę). O pozytywnych aspektach mniejszej ilości alkoholików dla społeczeństwa chyba nie muszę wspominać.




Wydawało mi się, że stać Cię na coś lepszego. To naprawdę niecodzienne by czyjąś słabość traktować jako pozytywną mutację. To tak jakby organizm nie przyjmował tłuszczu i węglowodanów, a ktoś się cieszy, że brzuch nie urośnie.

Poza tym autorem tych rewelacji jest, (jakże by inaczej) Chińczyk. A pod względem narcyzmu to dorównują Żydom. Otóż jeszcze kilka lat temu Chińscy naukowcy byli przekonani, że nie są ludźmi tylko kimś więcej, Chińczykami. Miało to według ich teorii wyglądać tak, że wszyscy ludzie powstali w powszechnie przyjęty sposób, a oni sami mieli wyewoluować bezpośrednio od homo erectusa. Niestety badania genetyczne nie potwierdziły tych założeń i wielu tamtejszych naukowców bardzo się zasmuciło, że jednak nie są nadludźmi. Obawiam się, że są w stanie ogłosić wszystko by choć trochę poczuli się lepszymi i dać upust swojemu szowinizmowi. Kiedyś próbowałem oglądać ich filmy dokumentalne ale niestety nie dało się bo połowa to informacje, a połowa to samozachwyt nad cudownością Chińczyków. Dlatego uważam, że na chwilę obecną nie są obiektywni i trzeba podchodzić z rezerwą do ich rewelacji.


Użytkownik kadm. Aton edytował ten post 09.01.2014 - 21:19

  • 0

#28

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pozytywna mutacja?
Mam wrażenie, że już tu o tym pisałem - to czy mutacja jest pozytywna czy negatywna, zależy w dużej mierze od tego jakie są warunki selekcjonujące. Znamy ok. 40 mutacji białka hemoglobiny, kilka letalnych, ponad 30 obojętnych i kilka dających różną zdolność przenoszenia tlenu.
Anemia sierpowata jest wywołana drobną mutacją, powodującą nieprawidłowy kształt krwinek, stąd wynika większa skłonność do zakrzepów co zmniejsza przeżywalność i dlatego w krajach klimatu umiarkowanego jest rzadka. Równocześnie jednak daje znaczną odporność na malarię, której zarodźce rozmnażają się w prawidłowych krwinkach. Dlatego w krajach malarycznych anemia sierpowata zwiększa przeżywalność, i występuje sto razy częściej niż poza tą sferą.

Obszary częstego występowania anemii sierpowatej:
Dołączona grafika
obszary w których aż do XX wieku malaria występowała endemicznie:
Dołączona grafika
  • -1



#29

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest to pozytywna mutacja, bo powoduje że jesteśmy bardziej odporni na alkohol niż azjaci. Czyli tolerujemy większe dawki tej substancji niż oni. To jest tak jak przykładami bakterii, że jedne są na coś odporne a inne już nie, czyli te odporne są lepiej dostosowane, bo przeżyją. Dla nich będzie to pozytywna mutacja.
A przykładów innych pozytywnych mutacji jest mnóstwo. Np. te słynne ptaki darwina, którym dzioby powiększyły się o 10%.
Przykładem pozytywnej zmiany jest również możliwość trawienia przez większość ludzi cukru mlecznego czyli laktozy, wynika to z tego że dawni ludzie zaczęli paść krowy i pić ich mleko tym samym się przystosowali do trawienia tego cukru
  • 1



#30

Pit.

    pies Darwina

  • Postów: 1034
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Zacznijmy może od tego, że poproszę cię kadm. Atonie o definicję pozytywnej mutacji, tj. co Ty rozumiesz jako pozytywną mutację. Gdyż mutacja sama w sobie nie jest ani pozytywna ani negatywna, ot po prostu zmiana jednej cząsteczki chemicznej (np G na T, albo A na C itp) na inną. Określenie czy zmiana wywołana przez mutację jest pozytywna czy negatywna też nie jest tak do końca proste. Żeby móc tak określić mianem pozytywna/negatywna musimy ustalić cechę według której przyjmujemy kryteria. Prosty przykład: długość kłów u słoni. Zakładając długie kły jako coś pozytywnego i przydatnego dla słonia ich skracanie z pokolenia na pokolenie można uznać za negatywną zmianę. Jednak patrząc na ten sam proces skracania się kłów z perspektywy długości życia osobnika okaże się, że krótsze kły dają obecnie większe szanse na przeżycie niż jeszcze kilkaset lat temu.

Cóż jednak zdarzyło się w Afryce w ciągu ostatnich dwóch stuleci? Klimat się zmienił? Pojawiła się jakaś choroba? Katastrofa naturalna? Nic z tych rzeczy. Kłusownictwo. Osobniki z długimi kłami idą jako pierwsze do odstrzału, przez to mają mniejszą szansę się rozmnożyć, więc presja selekcyjna powoduje, że średnia długość kłów w populacji maleje. Tak samo anemia sierpowata, z jednej strony trochę osłabia organizm, jednak z innego punktu widzenia daje większą szansę na przeżycie malarii.

Jak więc widzisz, to czy dana mutacja jest pozytywna, czy negatywna zależy wyłącznie od naszego punktu widzenia.

P.S. Odnośnie odrzucania twierdzeń Chińczyków, tylko przez ich wysokie mniemanie o sobie. Gdyby tak robić, to prace Grzegorza Mendla też powinniśmy odrzucić, bo był przecież zakonnikiem, a jak sami dobrze wiemy ludzie Kościoła często rzucają kłody pod nogi nauki. To, że w wielu aspektach mogą nie mieć racji, to nie znaczy, że wszystkie ich wnioski i przypuszczenia muszą być błędne.
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych