Widać, że nasz naczelny "sceptyk" wszystko nie wypowiada się w tym temacie. Widocznie jest zbyt trudny i niemożliwy do "obalenia"
Nieee, wywołany do tablicy pewnie znajdzie swoje dowody na jakże oczywistą podpuchę.
Nie liczyłbym na to


Napisano 11.01.2014 - 14:00
Widać, że nasz naczelny "sceptyk" wszystko nie wypowiada się w tym temacie. Widocznie jest zbyt trudny i niemożliwy do "obalenia"
Nieee, wywołany do tablicy pewnie znajdzie swoje dowody na jakże oczywistą podpuchę.
Napisano 11.01.2014 - 14:29
Hehe, akurat nic im do tegoSą bardzo zaniepokojeni, faktem że możemy użyć ponownie bomby atomowej, ponieważ cały kosmos jest jednością i nie dotyczy tylko nas, ale innych ludzi w kosmosie. Boją się, że możemy znowu zacząć używać broni atomowej, a to byłoby bardzo złe dla nas.
Również jestem co do nich od dawna przekonany, ale co mielibyśmy zrobić? Manifestację przed Białym Domem w Waszyngtonie? Czego byśmy nie zrobili, to i tak dostaniemy tę samą odpowiedź: "nie istnieją"Ja o "ich" istnieniu jestem przekonany od dawna, ale dla wiekszosci ludzi, nawet taki autorytet ktory o tym mowi jest czym? no wlasnie, tylko kolejna ciekawostka, po ktorej mozna wrocic do ulubionego serialu..
Jeśli idziemy już w kierunku walki, to mając na względzie to, że jeśli USA posiada jakąś technologię dot. broni od Obcych, to jestem przekonany w 99%, że Kosmici mają jeszcze lepszą broń, o której nam nie mówili, więc zmietliby nas jakby tylko chcieli. Ale to tylko gdybanie, brzmi jak totalne sci-fi.Bardzo prawdopodobna wersja to właśnie taka, że USA nie chce nic potwierdzać, bo mają w tym jakieś korzyści. A tłumaczenie się, że ludzie mogliby walczyć z nimi? No proszę. IMHO nie miałoby to sensu. To nie jest już jesień średniowiecza, że wszyscy są zaciemnieni jak w Ciemnogrodzie.
Napisano 11.01.2014 - 17:05
Użytkownik Wszystko edytował ten post 11.01.2014 - 17:07
Napisano 11.01.2014 - 17:29
Napisano 11.01.2014 - 22:41
Użytkownik BrainCollector edytował ten post 12.01.2014 - 16:56
Napisano 12.01.2014 - 12:16
Popularny
Użytkownik Wszystko edytował ten post 12.01.2014 - 12:19
Napisano 12.01.2014 - 12:32
Użytkownik OpenYourMind edytował ten post 12.01.2014 - 12:33
Napisano 12.01.2014 - 13:38
Mówi jedynie tyle co każdy zainteresowany tym zjawiskiem. Że jest na to dużo dowodów, że książki piszą o tym, że dostaje dużo mejli z relacjami o ufo.
Dla mnie to jest taki sam argument z autorytetu jakim posługują się zwolennicy chemtrails czyli opowieściami niejakiego Teda Gundersona byłego agenta FBI
Napisano 12.01.2014 - 17:52
Popularny
Użytkownik Wrty edytował ten post 12.01.2014 - 17:53
Napisano 12.01.2014 - 22:48
Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 12.01.2014 - 22:49
Napisano 15.01.2014 - 23:43
Jakich dowodów Ci potrzeba, przecież masz dowody na ich istnienie z historii ziemii. USA jeżeli przyznają to tylko potwierdzą co już od dawna wiadomo.
Widać, że nasz naczelny "sceptyk" wszystko nie wypowiada się w tym temacie. Widocznie jest zbyt trudny i niemożliwy do "obalenia"
Nieee, wywołany do tablicy pewnie znajdzie swoje dowody na jakże oczywistą podpuchę.
Szczerze mówiąc, jako społeczeństwo zamiast przybliżać się, cofamy się w dążeniu do prawdy. Jak już było powiedziane wyżej jesteśmy zbyt zajęci własnymi życiami żeby przejmować się takimi rzeczami. Co kogo obchodzi skąd mamy to co używamy? Ważne że używamy i po co wiedzieć więcej. Co z tego, że kilka tysięcy kilometrów od domu ktoś umiera z głodu albo od ostrzału "demokracji" skoro nam się żyje dobrze.
Co do Amuriki to oczywiste, że nie powiedzą nic i będą zaprzeczać wszystkiemu. Czemu mieli by się przyznawać, że połowa najbardziej zaawansowanej technologii jaką używają została uzyskana na drodze reverse engineering ? Po co mieli by mówić co mają w rękawie.
Nie wiem czy za swojego życia dowiemy się i dostaniemy dowody na istnienie obcych
//
Wycieczki osobiste.
Robi się to po to aby takich ludzi jak sceptycy edukować
Znowu to samo co z "Project Disclosure".
Dużo gadania, mało a właściwie brak dowodów i nic co można by było przeglądać przez internet czy w jakikolwiek inny sposób. Po co robić takie coś ja się pytam, prędzej takie "akcje" służą ludziom którzy chcą ukrywać (na widoku).
Takie rzeczy nic nie dają, a pozwalają "wierzącym" podtrzymywać ich iluzje. Takie zachowanie przypomina sposób w jaki sekty zdobywają zaufanie ludzi.
To jak z przyjacielem który odda nam pieniądze "za tydzień".
... to skąd wie że informacje jakie dostał są prawdziwe?
Z tego wynika że on sam nie widział nic konkretnego na własne oczy, nie spotkał żywych lub martwych kosmitów, nie widział tajnych dokumentów, rysunków technicznych. Na wikiepdii jest napisane że kiedyś z kilkoma przyjaciółmi widział ufo na nocnym niebie.
Ja myślałem że to on zna odpowiedź.
...
Widocznie skądś to wie. Jeżeli nie powiedział tego być może chroni informatorów.
Z tego wynika, że zakładasz znowu po swojemu negatywne założenia i jawnie wprowadzasz czytających w błąd.
Ja też widziałem nola na nocnym niebie i co z tego, jaki kłopot aby poświęcić kilka wieczorów na obserwacje nieba i księżyca aby dostrzec ten fenomen.
Wszystko ustosunkuj się do Księgi Ezechiela.
Napisano 16.01.2014 - 00:14
Jakich dowodów Ci potrzeba, przecież masz dowody na ich istnienie z historii ziemii. USA jeżeli przyznają to tylko potwierdzą co już od dawna wiadomo.
Widać, że nasz naczelny "sceptyk" wszystko nie wypowiada się w tym temacie. Widocznie jest zbyt trudny i niemożliwy do "obalenia"
Nieee, wywołany do tablicy pewnie znajdzie swoje dowody na jakże oczywistą podpuchę.
Szczerze mówiąc, jako społeczeństwo zamiast przybliżać się, cofamy się w dążeniu do prawdy. Jak już było powiedziane wyżej jesteśmy zbyt zajęci własnymi życiami żeby przejmować się takimi rzeczami. Co kogo obchodzi skąd mamy to co używamy? Ważne że używamy i po co wiedzieć więcej. Co z tego, że kilka tysięcy kilometrów od domu ktoś umiera z głodu albo od ostrzału "demokracji" skoro nam się żyje dobrze.
Co do Amuriki to oczywiste, że nie powiedzą nic i będą zaprzeczać wszystkiemu. Czemu mieli by się przyznawać, że połowa najbardziej zaawansowanej technologii jaką używają została uzyskana na drodze reverse engineering ? Po co mieli by mówić co mają w rękawie.
Nie wiem czy za swojego życia dowiemy się i dostaniemy dowody na istnienie obcych
//
Wycieczki osobiste.Robi się to po to aby takich ludzi jak sceptycy edukować
Znowu to samo co z "Project Disclosure".
Dużo gadania, mało a właściwie brak dowodów i nic co można by było przeglądać przez internet czy w jakikolwiek inny sposób. Po co robić takie coś ja się pytam, prędzej takie "akcje" służą ludziom którzy chcą ukrywać (na widoku).
Takie rzeczy nic nie dają, a pozwalają "wierzącym" podtrzymywać ich iluzje. Takie zachowanie przypomina sposób w jaki sekty zdobywają zaufanie ludzi.
To jak z przyjacielem który odda nam pieniądze "za tydzień".... to skąd wie że informacje jakie dostał są prawdziwe?
Z tego wynika że on sam nie widział nic konkretnego na własne oczy, nie spotkał żywych lub martwych kosmitów, nie widział tajnych dokumentów, rysunków technicznych. Na wikiepdii jest napisane że kiedyś z kilkoma przyjaciółmi widział ufo na nocnym niebie.
Ja myślałem że to on zna odpowiedź.
...
Widocznie skądś to wie. Jeżeli nie powiedział tego być może chroni informatorów.
Z tego wynika, że zakładasz znowu po swojemu negatywne założenia i jawnie wprowadzasz czytających w błąd.
Ja też widziałem nola na nocnym niebie i co z tego, jaki kłopot aby poświęcić kilka wieczorów na obserwacje nieba i księżyca aby dostrzec ten fenomen.
Wszystko ustosunkuj się do Księgi Ezechiela.
A co, jeśli prezydent USA powie, że kosmitów nie ma? Uwierzysz, bo tak mówi?
Użytkownik Monolith edytował ten post 16.01.2014 - 00:15
Napisano 16.01.2014 - 06:34
XGOSC
Ja myślę że i tak nikt i nic nie przekona zatwardziałych sceptyków, póki na ich podwórku by nie wylądował statek obcych, ale w tej kwestii też nie wiem czy by wzięli taką ewentualność i dopuścili do swojego umysłu ten fakt, mogliby stwierdzić wiele różnych rozwiązań na ten temat, byle tylko na siłę "obalić" ten fenomen bo on nie pasuje do ich światopoglądu, który przecież jest oczywistą oczywistością.
Ja już dawno skończyłem ze zbędnym rozpisywaniem się, przekonywaniem i odpowiadaniem i prowadzeniem rozmów z zatwardziałymi sceptykami, doszedłem do wniosku że to nie ma sensu.
Kto się tym bardzo interesuje i nie odrzuca wszystkich informacji już na starcie to wie o co chodzi, nic na siłę.
Napisano 16.01.2014 - 09:48
Jakich dowodów Ci potrzeba, przecież masz dowody na ich istnienie z historii ziemii. USA jeżeli przyznają to tylko potwierdzą co już od dawna wiadomo.
Widać, że nasz naczelny "sceptyk" wszystko nie wypowiada się w tym temacie. Widocznie jest zbyt trudny i niemożliwy do "obalenia"
Nieee, wywołany do tablicy pewnie znajdzie swoje dowody na jakże oczywistą podpuchę.
Szczerze mówiąc, jako społeczeństwo zamiast przybliżać się, cofamy się w dążeniu do prawdy. Jak już było powiedziane wyżej jesteśmy zbyt zajęci własnymi życiami żeby przejmować się takimi rzeczami. Co kogo obchodzi skąd mamy to co używamy? Ważne że używamy i po co wiedzieć więcej. Co z tego, że kilka tysięcy kilometrów od domu ktoś umiera z głodu albo od ostrzału "demokracji" skoro nam się żyje dobrze.
Co do Amuriki to oczywiste, że nie powiedzą nic i będą zaprzeczać wszystkiemu. Czemu mieli by się przyznawać, że połowa najbardziej zaawansowanej technologii jaką używają została uzyskana na drodze reverse engineering ? Po co mieli by mówić co mają w rękawie.
Nie wiem czy za swojego życia dowiemy się i dostaniemy dowody na istnienie obcych
//
Wycieczki osobiste.Robi się to po to aby takich ludzi jak sceptycy edukować
Znowu to samo co z "Project Disclosure".
Dużo gadania, mało a właściwie brak dowodów i nic co można by było przeglądać przez internet czy w jakikolwiek inny sposób. Po co robić takie coś ja się pytam, prędzej takie "akcje" służą ludziom którzy chcą ukrywać (na widoku).
Takie rzeczy nic nie dają, a pozwalają "wierzącym" podtrzymywać ich iluzje. Takie zachowanie przypomina sposób w jaki sekty zdobywają zaufanie ludzi.
To jak z przyjacielem który odda nam pieniądze "za tydzień".... to skąd wie że informacje jakie dostał są prawdziwe?
Z tego wynika że on sam nie widział nic konkretnego na własne oczy, nie spotkał żywych lub martwych kosmitów, nie widział tajnych dokumentów, rysunków technicznych. Na wikiepdii jest napisane że kiedyś z kilkoma przyjaciółmi widział ufo na nocnym niebie.
Ja myślałem że to on zna odpowiedź.
...
A co, jeśli prezydent USA powie, że kosmitów nie ma? Uwierzysz, bo tak mówi?
Nie interesuje mnie opinia prezydenta USA. Wystarczą mi dowody z historii starożytnych cywilizacji ziemii. Po za tym ja nie wierzę, ja wiem, że istnieją.
Napisano 16.01.2014 - 15:05
"Są istotami pozaziemskimi, które żyją na planecie o nazwie Andromeda, która jest jednym z księżyca Saturna"
nie kumam tego zdania, niestety nie chce mi się wierzyć, gdyż widziałem już wielu "pseudo" premierów, ministrów, którzy wypowiadali się na temat rzekomych kosmitów, wszędzie jest tylko kilka ogólnych informacji bez potwierdzenia (najmniejszego) w dowodach.
Rządy mają nas gdzieś i nie chcą burzyć światopoglądu ludzi umysłowo zniewolonych. Trzymają i będą trzymać nas w niepewności.
0 użytkowników, 5 gości oraz 0 użytkowników anonimowych