Osiris według Twojej teorii to i Fortuna przebił Małysza, bo w końcu ma złoto.
Olimpiada to dwa konkursy/cztery skoki, odrobina szczęścia i masz przypadkowego mistrza, czym to jest w porównaniu do kilkuletniej dominacji w skokach? Medal ma swoją magię i dlatego jest tak przez wszystkich pożądany.
Oczywiście, że pamiętam Martina, pamiętam Ahonena, Roara Ljokelsoeya, pamiętam Hannawalda, który mimo, że forme miał może dwa sezony to miażdżył wszystkich dostając noty 20x5, pamiętam najpiękniej skaczącego skoczka Funakiego, pamiętam zniszczonego przez system Sigurda Pettersena i wielu wielu innych...za to w życiu Ci nie wymienie kto był na podium na igrzyskach olimpijskich w 2006 prócz bodajże Morgensterna. Olimpiade może wygrać dosłownie każdy, ten kto dominuje w sezonie, jak i jakiś przypadkowy gość, który będzie miał ogromne szczęście...a pucharu nikt przypadkowy nie wygra, tu potrzeba formy, która trwa przez cały sezon. Małysz miał taką przez 3 lata z rzędu, a przez dekadę był praktycznie ciągle w czołówce, to jest przepaść..
Stoch przejdzie do historii jako olimpijczyk, Małysz jako jeden z najlepszych skoczków wszech czasów...Stoch nawet jednej kryształowej kuli nie ma...o czym mowa w ogóle. Nawet Thomas Morgernstern nie może się równać do Małysza, mimo że też ma dwa złota i więcej wygranych ogólnie od Stocha.
Jeszcze tak dla porównania:
Stoch: 2 złote medale olimpijskie, 1 i 3 miejsce na mistrzostwach świata, 3 miejsce na zakończenie pucharu w generalnej i 2 razy drugi w letnim grand prix i to właściwie koniec.
Małysz: 3 srebrne medale olimpijskie i jeden brązowy, 4-krotny mistrz świata, raz drugi i raz trzeci(na przestrzeni 10 lat od 2001 do 2011), 4-krotny zwycięzca pucharu świata w generalnej, raz trzecie miejsce, mała kryształowa kula w lotach, raz drugi i raz trzeci, wygrana w turnieju czterech skoczni, raz trzeci, 3-krotny zwycięzca turnieju nordyckiego, dwukrotnie drugi, 3-krotny zwycięzca letniego grand prix, raz drugi, dwa razy trzeci, zwycięzca turnieju czterech narodów, 3-krotnie drugi i wiele innych sukcesów jeszcze.
Jesli ktoś na poważnie twierdzi, że Stoch w jakikolwiek sposób zdetronizował Małysza to jest z nim naprawdę źle, ewentualnie ma jakiś uraz związany z Adamem.
Użytkownik Daniel. edytował ten post 16.02.2014 - 17:26