Ach, ten straszny Simon, powinien przeprosić Adama, że mu się tak wypsnęło.
I ten niegrzeczny Filip z konopi Kamil, który powinien przeprosić dziadka Japończyka, że w tak haniebny sposób odebrał mu należne złoto.
Można tak długo pisać niemądre rzeczy a dokładnie to "Żadne złośliwości, tylko idę Twoją logiką"..
Nie ma sensu się spierać bo i tak każdy zostanie przy swoim zdaniu.
Albo prowokujesz, albo jesteś niesamowitym ignorantem. Pokazałem Ci w poprzednim poście kim w skokach był Ammann przed Salt Lake City i kim był po igrzyska przez kolejne kilka lat, co jasno świadczy o tym, że po prostu wyskoczył jak przysłowiowy Filip z konopii, a Ty dalej go porównujesz do Stocha, który może jeszcze wielu osiągnięć nie ma, ale wygrywał już zawody, jest Mistrzem Świata, liderem generalnej klasyfikacji i 3 zawodnikiem zeszłego sezonu. Dalej nie widzisz różnicy między Kamilem i Simonem z 2002r?
Tak czy siak dopiero teraz jego kariera się zaczęła a patrząc na Japończyka ma jeszcze dużo czasu na różne osiągnięcia.
Jeszcze na dobre się nie rozkręcił a już go odsyłasz na emeryturę.
Gdzie ja go odsyłam na emeryture? Powiedziałem, że jego następna olimpiada może być ostatnią - samą prawdę napisałem. Nie każdy jest jak Kasai, który chcę skakać do 50tki, skoczkowie zwykle kończą karierę w okolicach 35r życia, a tak jak wspomniałem - sam Kamil powiedział, że długo nie ma zamiaru skakać.
A co do Żyły...zawalił pierwszy skok, ale w drugim nadrobił, skoczył bodajże 121m i 132m, czyli to samo co zrobiłby Kubacki, tylko że on skoczyłby dwa razy po 125-126m. Kruczek dobrze zrobił stawiajac na Żyłę, bo to była jedyna nadzieja, on mógł odpalić - i zrobił to, ale niestety tylko w jednym skoku. Poza tym poziom był tak wysoki, że chyba nikt się takiego nie spodziewał. Niemcy oddali same niemal perfekcyjne skoki, to samo Austria, która dała z siebie 110% i najlepsze skoki z IO oddali właśnie w drużynówce. Polacy, żeby mieć medal potrzebowali:
-dominacji Stocha(której nie było)
-samych dobrych skoków bez błędów(których nie było)
-potknięcia jednego ze skoczków konkurencji(nie było)
4 miejsce to i tak sukces, żeby mieć medal potrzebowaliśmy trochę szczęścia u siebie i nieszczęścia u innych. Niestety Kamil skoczył poniżej oczekiwań(pierwsza seria) i Maciej Kot, który w swojej grupie stracił aż 9pkt do Japończyka z którym skakał. Piotr zawalił pierwszy skok, ale patrząc na dwa skoki to po prostu zrobił to co miał zrobić...a najlepiej spisał się Ziobro.
Jeśli ktoś poważnie myślał o złocie to jest albo niepoprawnym optymistą, albo nie ma pojęcia o skokach - brąz to wszystko co mogliśmy wywalczyć i to przy tych założeniach, który wypisałem wyżej. Dlatego ja się ciesze z tego czwartego miejsca, bo nie popadłem w euforie tych bredni pisanych przez media. Wyniki drużynówki niemal dokładnie obrazują obecny poziom ekip.
EDIT: A to wytykanie Żyle, że gra w reklamie to już jest poniżej poziomu. Dobrze powiedział Kruczek, że gdyby Żyła dalej oddawał dobre skoki to nikomu by te reklamy nie przeszkadzały. Zawodnicy się wypowiadli o Żyle - pierwszy przychodzi na trening i ostatni gasi światło, daje z siebie wszystko. Sport ma to do siebie, że nie zawsze ma się forme..ale cóż, przecież to Polska. Tu się pluję na Kowalczyk, na Małysza, na samych bohaterów, to co dopiero mówić o Żyle. Polska ma paradoksalnie - najlepszych i najgorszych zarazem kibiców na świecie. Jak wygrywasz to jesteś bohaterem i Ci do stóp padają, jak przegrywasz to jesteś nikim.
Jak Wam przeszkadza, że Żyła gra w reklamach to przesyłajcie mu pieniądze na utrzymanie rodziny i po sprawie, ewentualnie wystosujcie pismo, żeby inni sportowcy zarabiali więcej, a nie pompuje się tylko w kopaczy, którzy grają na poziomie ligii podwórkowej. Poza tym Ci co najwięcej mówią o tej reklamie Żyły to tak jak powiedział Kot - sami by w niej zagrali za 3krotnie mniejszą stawkę.
Użytkownik Daniel. edytował ten post 18.02.2014 - 13:42