Dajcie już spokój, może dziewucha rzeczywiście przechodzi przez to, co nazywamy "opętaniem" i nie wkręca nam tu żadnych bajek. Forum jest o tematyce paranormalnej więc zapewne chciała z kimś o tym porozmawiać i wylać co nieco z siebie w ciężkich dla niej chwilach, tak sądzę.
Czasami dziwi mnie gdy ktoś coś napisze, czasami zdawać by się mogło mało wiarygodnego i na powitanie dostaje liścia w pysk i zostaje zasypana szyderą ze strony niektórych osobników. Może mam po prostu inne wyobrażenie o naturze prowadzenia dyskusji na tym forum, ale moim zdaniem powinno się wszystko brać pod uwagę nawet taką możliwość, że ktoś naprawdę widział coś dziwnego na niebie, ma jakieś zjazdy psychiczne czy jak kto woli jest opętany czy wygina jak Neo w Matrixie wzrokiem łyżki. Postępując tak jak niektórzy będziemy odstraszać ludzi od tego miejsca jakim jest ta fajna strona i ktoś kto chciał się czymś ciekawym podzielić po prostu tego nie zrobi, bo się będzie bał reakcji ze strony forumowych znachorów. Oczywiście nie podjeżdżam tu do nikogo i nie chce nikogo urazić. Nic z tych rzeczy. Spokojny i koleżeński koleżka ze mnie, po prostu ot tak musiałem zainterweniować i trochę się powymądrzać
Co do samego tematu opętania to czemu by nie wsiąść pod uwagę tego, iż to może być prawda i jest to realne zjawisko które wchodzi do życia wielu osobom. Tysiące zanotowanych przypadków na całym świecie. Ludzie "opętani" rzeczywiście mają dzikie jazdy, gną się, dostają nadludzkiej siły, gadają w językach starożytnych, zmieniają swój wygląd a często gęsto dzieją się w okół nich różne niewytłumaczalne rzeczy jak wspomniane przez koleżankę otwieranie się drzwi.
Swoją wiedzę na ten temat czerpie od pewnego bardzo fajnego i miłego księdza - egzorcystę z mojego miasta, który siedzi w zawodzie spory kawał czasu i odbył już wiele takich praktyk z wydobywania z ludzi tego "zła" które się w nich pojawiło i z własnego doświadczenia jak mówi, potwierdza te różne nadprzyrodzone rzeczy, że to rzeczywiście się dzieje i ma miejsce. A niektóre wydarzenia czasami są tak dziwne, że nie potrafi tego pojąć. Czasami paradoksalnie jak sam mówił, niektóre przypadki były pomimo strasznej natury owego zjawiska komiczne i po prostu śmieszne co może dziwić niektórych, sam byłem lekko zmieszany kiedy w niektórych jego opowiadaniach rzeczywiście wychodziły różne zabawne sytuacje pomimo powagi tej sprawy. W niektórych przypadkach jednak następuje zwyczajne i wytłumaczalne "skrzywienie" psychiczne, ludziom po prostu odwala z różnych powodów. Nie twierdzę oczywiście, że dziewczyna kryjąca się pod nickiem AliceSpring jest szurnięta, napisałem o niektórych przypadkach. Zresztą sam fenomen opętania to nie zawsze musi być hardkorowe dercie puchy, plucie gwoździami, skakanie na głowie i dziwne znaki na ścianach.Takie jest moje zdanie na ten temat, mogę się mylić, ekspertem w tej dziedzinie nie jestem.
Ja tam wszystkiego odrazu nie skreślam i podzielam zdanie Ferdynanda Kiepskiego, że są jeszcze na tym świecie takie rzeczy które się FIZJOLOGOM nie śniły, wszystko jest możliwe, więc jeśli chcesz dziewczyno z kimś pogadać to zapraszam na prywatne pogaduszki do mnie. Nie codziennie można usłyszeć opowieść w tym klimacie, zastanawia mnie jak to jest z tym "opętaniem" w twoim przypadku. Rozmowa czasami to najlepsze lekarstwo na wszystko a jeśli rzeczywiście przechodzisz przez to co przechodzisz to nie możesz się zamykać w sobie. I nie przejmuj się niektórymi twardymi opiniami jakie Cię tu spotkały, ich intencje są dobre
Użytkownik Rogowiak edytował ten post 10.03.2014 - 12:20