@Kronikarz Przedwiecznych
uważam, że ludzie skazani na śmierć powinni być torturowani, bardzo ciężko, żeby ta śmierć była dla nich swojego rodzaju wybawieniem.
To niebezpieczne i niewłaściwe. Problem polega na tym iż jeżeli jest "torturowany" to musi być "torturujący", Więc aby zrobić coś takiego należało by złamać psychikę wielu ludzi (torturujących) lub wykorzystać zwyrodnialców do torturowania innych zwyrodnialców. Dodatkowo w dzisiejszych czasach pewnie doszło by do transmisji lub relacji z takich tortur a od tego już tylko krok do akceptacji zachowań, które nie mogą być akceptowane. Pomysł wybitnie chybiony podyktowany zapewne emocjami.
@wanna-amigo
Jestem zwolennikiem, powiedzmy wprost, obozów pracy. Niech kandydaci do kary śmierci reperują Naszą gospodarkę. Jest to złe, racja. Ale w mojej ocenie byłoby to najlepsze wyjście.
To też nie najlepsze rozwiązanie. Należy pamiętać iż mowa tu o ludziach którzy dopuścili się największych zbrodni. Nie mam na myśli kolesia który się napił i siadł za kółko tylko np zawodnicy z Dniepropetrowska http://pl.wikipedia....niepropetrowska Było o nich na forum. generalnie chodzi mi o zbrodniarzy, dla których zabicie innego człowieka to przyjemność. I teraz pytanie do Ciebie Chciałbyś być strażnikiem w takim obozie pracy. Mając żonę, dzieci, szczęśliwe życie mieć codzienny kontakt z takimi ludźmi ? Należy do tego dodać iż ciężka praca np. w kamieniołomie wiąże się z używaniem potencjalnie niebezpiecznych narzędzi lub chociażby ciężkich przedmiotów. Chciałbyś codziennie narażać życie aby sprawiedliwości stało się zadość ?
Dodatkowo należy pamiętać iż zasadniczym elementem obozów pracy które istniały w przeszłości było skrajne niedożywienie więźniów. Jakoś nie wyobrażam sobie aprobaty dla podobnej sytuacji we współczesnym świecie. (mam namyśli świat tzw. zachodni.)
: "Ludzie zabijają pod wpływem emocji, wydarzeń, bądź robią to celowo i w sposób przemyślany. Ci pierwsi nie widzą kary, Ci drudzy zwykle nie przejmują się nią "
I właśnie dla tych drugich powinna być przewidziana kara śmierci. I to też nie dla wszystkich. Tylko dla tych, których sposób popełnienia zbrodni, poziom demoralizacji lub po prostu recydywa nie rokóje do powrotu na łono społeczeństwa.
Cez77
No to jest racja i tez myslalem, ze kara smierci jest dobra za najciezsze zbrodnie dopoki nie ogladnolem filmu "Zielona Mila" Duzo osob bylo skazywanych na smierc za cos czego nie zrobili czego przykladem sa obecne wiezienia w ktorych jest jakis procent osob ktore nie powinny tam trafic
Kara śmierci niesie ze sobą ryzyko. Dlatego należało by wprowadzić procedury maksymalnie minimalizujące możliwość takiej pomyłki. W amerykańskich stanach które stosują KŚ nawet gdy wszystko jest gotowe do rozpoczęcia procedury i nadeszła określona godzina egzekucja zostaje odroczona gdy pojawią się najmniejsze wątpliwości. Na sali jest specjalny telefon, którego dzwonek zatrzymuje czynności związane z egzekucją. Oczywiście nie da się wyeliminować w stu procentach możliwości zabicia niewinnego człowieka ale myślę że gra jest warta świeczki. Można by to było porównać do udanej chemioterapii. Wprawdzie ginie sporo zdrowych komórek Ale rak toczący organizm zostaje zlikwidowany.
Reasumując. Uważam że kara śmierci powinna być sposobem eliminacji jednostek zagrażających życiu normalnych obywateli. Powinna być przeprowadzona skutecznie i w miarę możliwości bezboleśnie. Coś jak uśpienie psa. Wszelkie dodatkowe kombinacje są niewłaściwe gdyż należy pamiętać o ludziach, którzy musieli by to robić.
Jedyną opcją dodatkową, którą jestem w stanie zaakceptować jest pośmiertne pobranie organów do transplantacji. Dzięki temu taki skazaniec mógłby dać komuś szansę na życie w zamian za życie które bestialsko odebrał.