Osobiście jestem zdecydowanie przeciwko karze śmierci. Nawet nie dlatego, że jest to niemoralne, bo nad potrzebą bycia "moralnym" w tym przypadku można dyskutować. Może to kwestia tego, że za bardzo wierzę w ludzi i w to, że potrafią się zmienić. Oczywiście - popełnili zbrodnie i oczywiście - możemy nie chcieć ich w społeczeństwie. Chyba nie ma sensu rozważać czy natura ich czynów była zła, ponieważ raczej każdy powie, że tak. Ale zastanowił się ktoś dlaczego? Dlaczego taki morderca uzbierał sobie taką ilość ofiar? Wykluczając opcję, że był to wypadek czy obrona własna, bo przecież nie będziemy takich osób karać w ten sposób, pozostaje milion powodów. Jeśli człowiek zwyczajnie nad sobą nie panuje, należy go leczyć, a nie zabijać. Jeśli człowiek zabija i kradnie, należy się zastanowić co nie tak jest z systemem, że ludzie mają problem ze zdobyciem pieniędzy w inny sposób. Jeśli człowiek zabija, bo lubi, należy dowiedzieć się skąd to się bierze i czy przypadkiem nie jest wynikiem tego jak wychowujemy swoje dzieci. W rzeczywistości kara śmierci nie jest żadnym rozwiązaniem. Oczywiście prawdopodobnie tańszym, bo nie trzeba utrzymywać więźniów. Zapewne wiele osób ucieszyłaby opcja pozbycia się takich jednostek. Sama chciałabym pozbyć się kilku. Tak po prostu. No bo po co mają żyć, skoro można zwyczajnie ich usunąć? Ale kara śmierci to tak naprawdę wyrzucanie śmieci i zapominamy, że mówimy tu o ludziach. Może to trochę kontrowersyjne pytanie, ale czy to ich wina, że popełnili przestępstwo? Wolna wola, odpowiedzialność za czyny i decyzje, i te sprawy, wiem. Mimo to nasze zachowanie jest uwarunkowane wieloma czynnikami, między innymi środowiskiem, w którym się wychowujemy, a na to wpływu nie mamy. Moim zdaniem pytanie "czy powinno się wprowadzić karę śmierci?" jest nie na miejscu. Trzeba raczej zapytać: Co zrobić, aby społeczeństwo uważało przestrzeganie prawa za słuszne, a nie konieczne? Co zrobić, aby ludzie nie mieli powodów, aby zabijać? Jak wpoić ludziom moralność? Myślę, że wypadałoby "naprawić świat", a nie wyrzucać zepsute jednostki, bo to do niczego nie prowadzi, a tylko więcej ludzi umiera.