Skocz do zawartości


Zdjęcie

Kara śmierci


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
206 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Kara śmierci (86 użytkowników oddało głos)

Jesteś za stosowaniem kary śmierci?

  1. Głosowano Zdecydowanie TAK (35 głosów [40.70%])

    Procent z głosów: 40.70%

  2. Głosowano Raczej TAK (23 głosów [26.74%])

    Procent z głosów: 26.74%

  3. Nie mam zdania (4 głosów [4.65%])

    Procent z głosów: 4.65%

  4. Raczej NIE (6 głosów [6.98%])

    Procent z głosów: 6.98%

  5. Zdecydowanie NIE (18 głosów [20.93%])

    Procent z głosów: 20.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#61

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Monolith- a czy ja mówię o tym, żeby ich wypuszczać? Nie.

Dożywocie to dożywocie i tyle. Chodzi o to, że uświadamia sobie, że jest teraz ofiarą i do końca swoich dni w celi nią pozostanie. To jest najgorsze. Nie będzie żadnej nagrody za wczucie się w rolę ofiary tak jak nie było nagrody w postaci życia dla osoby zabitej przez niego.


  • 0

#62

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

więzień jest utrzymywany z podatków. Dochodzi więc do paradoksalnej sytuacji, że jeżeli zabiję Twojego ojca, męża i czwórkę dzieci, to do końca życia będziesz fundować mój obiad, chociażby...

No, chyba, że dla najcięższych wypadków wprowadzimy karę śmierci.

@up
zauważ, że nie tylko ofiarą- w więzieniach są też kaci, i to nie zawsze strażnicy. W tym wypadku to nagroda...
  • 0

#63

luk26.
  • Postów: 384
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

nie trzeba  może zabijać ale niech na siebie zarabiają!!!!!!!!!!


  • 0

#64

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Monolith- a czy ja mówię o tym, żeby ich wypuszczać? Nie.

Dożywocie to dożywocie i tyle. Chodzi o to, że uświadamia sobie, że jest teraz ofiarą i do końca swoich dni w celi nią pozostanie. To jest najgorsze. Nie będzie żadnej nagrody za wczucie się w rolę ofiary tak jak nie było nagrody w postaci życia dla osoby zabitej przez niego.

 

I co to w takim razie wniesie do społeczeństwa, albo do życia tej jednostki? Nic. Jakie to ma znaczenie, oprócz bezmyślnej zemsty, że będzie się czuł jak ofiara, skoro i tak przesiedzi tam do swojej śmierci? Dziwię się, że ciągłe torturowanie psychiczne i fizyczne człowieka do końca życia uważasz za bardziej humanitarne niż szybką śmierć przez rozstrzelanie. Już więcej logiki jest w postach Rose, która chce resocjalizować morderców, co jest naiwne, ale przynajmniej swoimi poglądami chce wnieść coś dobrego dla społeczeństwa. Natomiast Twoje pragnienie, by mordercy czuli się jak swoje ofiary do końca życia, jest tylko i wyłącznie aktem zemsty.


  • 0

#65

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Krzyś- to nie jest akt zemsty! To po prostu rodzaj kary za popełnione przestępstwa.

Czyli rozumiem, że dla ciebie kara śmierci jest humanitarna? Oprócz długości cierpienia w humanitarności chodzi też o to, by traktować człowieka jak człowieka a nie zwierzę, czyli rozstrzelanie i wszelkie formy uśmiercania odpadają.

 

Owszem kaci też są w takich więzieniach, ale to co chwilę się zmienia. To nie jest tak, że kaci pozostają nimi do końca swojego życia w więzieniach. Wystarczy, że przywiozą jakiegoś nowego, który poczuje zbytnio władzę i kaci stają się ofiarami. 

 

A jeśli chodzi o torturowanie psychiczne i fizyczne- chcesz ich zabić, pozbyć się z powierzchni Ziemi. Nie mów nagle, że zależy Ci na ich losie i martwisz się tym, że są źle traktowani w więzieniach, bo przeczysz samemu sobie. Zamordowałeś? Trafiasz do więzienia odpowiedniego do kary. Zresztą do pracy w takim więzieniu przyjmują osoby profesjonalne, a nie przygłupich baranów ze wsi lubiących się powyżywać. Tak, wiem- widziałam eksperyment stanfordzki, ale to byli zwykli studenci, a nie osoby, którym się za swoją robotę płaci i przyjeżdżają kontrole, które oceniają pracę więzienia w tym traktowanie więźniów. 

Jedynym zagrożeniem są współwięźniowie dla siebie nawzajem. 

Chęć zemsty nie ma tu nic do rzeczy. Umiejscawiam osobę tam, gdzie jej miejsce- czyli w więzieniu, przeznaczonym do ograniczenia swobody osobom niebezpiecznym dla otoczenia. 

Mam wrażenie, że źle interpretujecie samą karę dożywocia- ono nie ma być po to, żeby ukarać człowieka i żeby siedział w celi całe życie, żeby przemyślał to co zrobił. Dożywocie jest po to, żeby odgrodzić niebezpiecznego osobnika od reszty społeczeństwa. 

I to, że morderca ma się poczuć jak ofiara nie jest moim pragnieniem i wypraszam sobie takie chore insynuacje.

Czyli psychiatryk to też niehumanitarne miejsce? Przecież pacjenci często są wobec siebie agresywni i dochodzi między nimi do aktów przemocy. 

 

Co do podatków- tak, owszem. Uważam, że więzienie powinno zarabiać samo na siebie. Argument, że z moich podatków morderca będzie sobie jadł obiadek jest śmieszny, bo co ja na to poradze? Taki jest system. Fajnie byłoby gdyby zarabiali na siebie i popieram pomysł luk26


  • 0

#66

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Chęć zemsty nie ma tu nic do rzeczy. Umiejscawiam osobę tam, gdzie jej miejsce- czyli w więzieniu, przeznaczonym do ograniczenia swobody osobom niebezpiecznym dla otoczenia.

Mam wrażenie, że źle interpretujecie samą karę dożywocia- ono nie ma być po to, żeby ukarać człowieka i żeby siedział w celi całe życie, żeby przemyślał to co zrobił. Dożywocie jest po to, żeby odgrodzić niebezpiecznego osobnika od reszty społeczeństwa.

 

 

Można go odgrodzić taniej, szybciej i pewniej- wieszając na stryczku.

 

6 zł(liczę taki słaby) obiad razy 365 dni w roku razy 40 lat = 87 600 zł.

 

Tyle otrzyma od nas, podatników osoba, która zamordowała np. całą rodzinę ze szczególnym okrucieństwem. Tak być nie może- nie chodzi o to, że "wyceniam" ludzkie życie. Uważam, że jeżeli mamy kogoś oddzielać od społeczeństwa, to czemu nie zrobimy tego raz a dobrze, nie utrzymując darmozjada z pieniędzy społeczeństwa?


  • 0

#67

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mylisz się. To nie jest 6 zł. System żywienia w zakładach zamkniętych oparty jest na żywieniu zbiorowym czyli kupowaniu najtańszych produktów w cenach rynkowych. Koszt na jednego osobnika wyniesie ok. 3-4 zł dziennie. 

 

Widzisz, mi to robi dużą różnicę, czy facet zostanie do końca życia w więzieniu czy skażę go na śmierć, będę współwinna morderstwa a śmierci nie da się cofnąć. Nie wiem, czy znacie zapis Konstytucji, która mówi o tym, że każdy człowiek ma niezbywalne prawo do życia. Podkreślam KAŻDY! 

Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy: kto tu tak naprawdę chce zemsty i wymierzania sprawiedliwości typu oko za oko?

Krzyś- i to niby ja jestem ta mściwa...

 

 

Jest mi naprawdę przykro, że tak wiele ludzi jest w stanie skazać kogoś na śmierć bez mrugnięcia okiem. Zero refleksji i jakiejś wyższości nad tym wszystkim, tylko sprowadzenie do tego samego, żałosnego poziomu...


Użytkownik Nicole-collie edytował ten post 10.06.2014 - 11:12

  • 0

#68

Kuruša.
  • Postów: 632
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Mylisz się. To nie jest 6 zł. System żywienia w zakładach zamkniętych oparty jest na żywieniu zbiorowym czyli kupowaniu najtańszych produktów w cenach rynkowych. Koszt na jednego osobnika wyniesie ok. 3-4 zł dziennie.

 

 

Koszt dzienny będzie dużo większy. Pieniądze musi dostać też strażnik, musi być opłacony prąd, ogrzewanie, a obiad nie jest jedynym posiłkiem.
 

 

Widzisz, mi to robi dużą różnicę, czy facet zostanie do końca życia w więzieniu czy skażę go na śmierć, będę współwinna morderstwa a śmierci nie da się cofnąć. Nie wiem, czy znacie zapis Konstytucji, która mówi o tym, że każdy człowiek ma niezbywalne prawo do życia. Podkreślam KAŻDY!

Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy: kto tu tak naprawdę chce zemsty i wymierzania sprawiedliwości typu oko za oko?

 

 

Oczywiście, każdy ma prawo do życia. Chciałem również o tym napisać w poprzednim poście- każdy ma prawo do życia, niepodważalnie.

Tylko co zrobić z kimś, kto za parę złotych(i tak bywa) pozbawia tego prawa drugą osobę? Przedstawię to inaczej:

 

Skoro zabraniam picia w miejscach publicznych- to sam nie piję.

Skoro uważam masturbację za złą- to się nie masturbuję.

Skoro chcę przestrzegania prawa- sam go nie łamię.

Skoro żądam poszanowania dla mojego prawa do życia- sam nikogo nie zabijam. Jeżeli zabijam, to sam pozbawiam się tego zapisu z konstytucji.

 

Kwestia jeszcze jedna. Dlaczego kara śmierci dla najgorszych więźniów musi być humanitarna? Nie pojmuję tego. Jeżeli ja pójdę sobie na jakąś manifestację, komuś się to nie spodoba- dostanę po plecach policyjną pałką. Jeżeli więc ktoś zabił ze szczególnym okrucieństwem itd. to dlaczego boimy się go po prostu powiesić?


  • 1

#69

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zresztą spójrzmy prawdzie w oczy: kto tu tak naprawdę chce zemsty i wymierzania sprawiedliwości typu oko za oko?

Krzyś- i to niby ja jestem ta mściwa...

 

Ustalmy jedną rzecz: kara śmierci nie jest po to, by zemścić się na mordercy. Ma spełniać dwa główne cele: odizolować socjopatę od społeczeństwa i odstraszać potencjalnych morderców przed dokonaniem zbrodni.

 

Ok, ale muszę przyznać, że więzienia-piekła również spełniają te dwa warunki. Kara śmierci jest jednak pod każdym względem lepsza od takich więzień:

 

1. Jest tańsza. Nawet jeśli więzień sam płaci za swój pobyt, to jednak ktoś musi płacić pensje strażnikom, zbudować i utrzymywać budynek w dobrym stanie, etc. A do wykonywania kary śmierci wystarczy tylko jeden pokój, jeden kat i parę minut czasu.

 

2. Jest skuteczniejsza. Więzień odsiadujący dożywocie może zawsze uciec, zabić współwięźnia, strażnika, etc. Nie jest w pełni odizolowany i do chwili swojej śmierci będzie stanowił zagrożenie dla społeczeństwa.

 

3. Jest bardziej humanitarna. Sorry, ale dla mnie kara śmierci jest bardziej ludzka i łagodniejsza niż te więzienia, o których pisałaś, że "Ci więźniowie albo sami się zarzynają albo psychicznie wykańczają i trafiają jako warzywa do zakładów psychiatrycznych"- to ma być humanitarne?

 

4. Jako "odstraszacz" pochłania znacznie mniej ofiar. Więzienia-piekła niszczą nie tylko więźniów, ale pewnie też wielu strażników, u których praca w takich więzieniach zapewne zostawia jakiś ślad na psychice.

 

Mam wrażenie, że źle interpretujecie samą karę dożywocia- ono nie ma być po to, żeby ukarać człowieka i żeby siedział w celi całe życie, żeby przemyślał to co zrobił. Dożywocie jest po to, żeby odgrodzić niebezpiecznego osobnika od reszty społeczeństwa.

 

No właśnie! Więc po co jeszcze torturować go w tym więzieniu, skoro już jest odgrodzony? Żeby ukarać? A jaki sens ma kara, skoro morderca nie ma już szansy się poprawić? Tego właśnie nie rozumiem w koncepcji więzień o zaostrzonym rygorze. Moim zdaniem karze się po to, by dać nauczkę i przestrzec przed kolejnym popełnieniem zabronionego czynu. Nie widzę żadnego sensu w nieustannym strachu więźnia o swoje życie podczas dożywocia, oprócz wspomnianej już zemsty.


  • 1

#70

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiecie, to jest jak rozmowa psa z prosięciem.

Żadne z nas nie zmieni swojego zdania, bo są to podstawowe i bardzo ważne kwestie, które ciężko zmienić.

Jeśli chodzi o 3-4 zł to mówiłam o całodziennym wyżywieniu i TYLKO wyżywieniu bo mówiłeś tylko o żywności to ci odpowiedziałam w tym temacie.

 

Prawda jest taka, że możecie sobie chcieć kary śmierci i burzyć się niesamowicie, ale dopóki jesteśmy w Unii Europejskiej dopóty nie przywrócą kary śmierci, więc dyskusje nad czymś, co nie ma szans się zmienić w kontekście podstawowym (zmiana Konstytucji jak mówiłam jest niemożliwa- nie stać na przeciwstawianie się UE) jest po prostu marnotrawieniem czasu wg mnie. Ja jednak cieszę się, że nie ma kary śmierci, to jest krok naprzód do wyższej cywilizacji. 

Krzyś- kara śmierci nikogo nie odstrasza. Sprawdź statystyki choćby w Polsce- ile morderców było gdy kara śmierci obowiązywała, a ile jest ich teraz.

To mechanizm zakazanego owocu.

 

I nie ma czegoś takiego jak "nie szanujesz cudzego życia- nie masz prawa do życia".

Prawo do życia jest NIEZBYWALNE niezależnie od czynów. 

 

 

I parę fragmentów z ciekawej strony:

 

"O stosowaniu kary śmierci w Polsce po 1956 r. wiemy bez porównania więcej, niż o wymierzaniu tej kary w czasach stalinowskich. Jeśli chodzi o ten wcześniejszy okres, to nie wiadomo nawet, ile osób zostało wówczas straconych (minimalną liczbę zabitych wówczas w majestacie „ludowego” prawa szacuje się na 2000, maksymalne szacunki sięgają pięciu, a nawet sześciu tysięcy).

Odnośnie czasów po 1956 r. wiadomo, ile było wyroków śmierci (5), kto został stracony i za jaką zbrodnię. Mimo to, praktykę stosowania kary śmierci w tym okresie otacza wciąż wiele tajemnic. Przede wszystkim – niewiele wiadomo na temat tego, co naprawdę działo się podczas egzekucji. Sporządzane przy okazji każdego wieszania czy rozstrzeliwania protokoły do dziś pozostają „tajne, specjalnego znaczenia”. Z informacji, które odpowiednio dociekliwym ludziom udało się wydobyć od wtajemniczonych w te sprawy wynika jednak, że dla osób, którzy były świadkami wykonywania wyroków, udział w tych wydarzeniach był zwykle wyjątkowo szokującym przeżyciem.

Stanisław Podemski w swojej książce „Pitawal PRL-u” przytacza dwie wypowiedzi – strażnika więziennego i byłego pracownika więziennej gazety:

„Byłem pięć razy przy tym. Upłynęły dziesięciolecia, a mi się śnią nadal ci ludzie. Dlaczego, niech pan powie?”

„Byłem raz tego świadkiem. Żałuję. Upiłem się po tym i powiedziałem sobie: nigdy więcej”."

 

"Pytanie tylko, co byśmy na tym zyskali? Czy groźba kary śmierci uratowałaby jakąś liczbę ludzi przed morderstwami które – załóżmy dla dobra argumentacji – zostałyby popełnione wówczas, gdyby ich sprawcom nie groził stryczek? Jakkolwiek odpowiedzi na tak postawione pytanie nie da się udzielić ze stuprocentową pewnością, światło na tę kwestię rzucają dane zgromadzone w największym (i właściwie jedynym) kraju zachodnim, w którym nadal zabija się morderców w majestacie prawa, tj. w USA. Co z owych danych wynika? Ano, m.in. to, że o ile przeciętna liczba morderstw na 100 000 mieszkańców w roku 2006 w tych stanach, w których istnieje kara śmierci wynosiła 5.3, to w stanach bez kary śmierci wynosiła ona 2.9. Stanem z największą liczbą zabójstw na 100 000 mieszkańców –12.4, – była Luizjana, w której od roku 1976 wykonano 27 egzekucji. Szczególnie szafujący karą śmierci Teksas – w którym od 1976 r. wykonano 405 egzekucji – ze swym wskaźnikiem 6.2 morderstw na 100 000 mieszkańców w ciągu roku znajdował się powyżej ogólnoamerykańskiej średniej, wynoszącej 5.3 morderstw na 100 000 mieszkańców rocznie. Natomiast w Północnej Dakocie, gdzie kary śmierci nie ma, liczba morderstw przypadających na 100 000 mieszkańców w ciągu roku wynosiła 1.1 – najmniej w całych Stanach Zjednoczonych.

Warto też zwrócić uwagę, że pewne badania wskazują na to, że wykonywanie kary śmierci może wręcz stanowić czynnik popychający niektórych – niezrównoważonych zapewne psychicznie osobników – do popełniania zabójstw. I tak np. w stanie Nowy Jork w latach 1907-1963 – kiedy to stan ten stosował karę śmierci częściej od jakiegokolwiek innego stanu - w ciągu miesiąca po każdej egzekucji zdarzały się przeciętnie dwa morderstwa więcej, niż w innych okresach (informacje za Death Penalty Information Center).

Tak więc tezę, że kara śmierci stanowi czynnik odstraszający od popełniania morderstw można spokojnie odłożyć między bajki. Tak czy owak, dyskusja na ten temat jest kwestią czysto akademicką, gdyż nawet zwolennicy kary śmierci – do których należał m.in. tragicznie zmarły  prezydent RP Lech Kaczyński – przyznają, że warunków do przywrócenia tej kary w Polsce nie ma i nie robią nic w tym kierunku, by ją faktycznie przywrócić.

Zabijanie ludzi w majestacie prawa odeszło w Polsce do historii. Miejmy nadzieję, że na zawsze."

 

źródło: http://bartlomiejkoz...riowo.pl/ks.htm


Użytkownik Nicole-collie edytował ten post 10.06.2014 - 15:14

  • 0

#71

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Tak naprawdę porównywanie poszczególnych Stanów trochę mija się z celem, bo na niższy/wyższy wskaźnik morderstw może mieć wpływ wiele rzeczy, które zakłamują i niwelują "odstraszający" charakter kary śmierci. Tak samo Polska w latach '50 mogła mieć wyższy wskaźnik morderstw niekoniecznie z powodu kary śmierci, a z wielu  innych, takich jak niższy poziom edukacji, czy wyraz buntu przeciwko zbrodniczemu systemowi. Tak naprawdę, żeby sprawdzić jaki wpływ ma kara śmierci na wskaźnik morderstw, trzeba by świadomie i celowo zlikwidować karę śmierci w jakimś stanie/państwie, jednocześnie pilnując, by inne warunki się nie zmieniły. Dla mnie mechanizm odstraszający jest jasny i logiczny. Kiedy człowiek jest przy zdrowych zmysłach i planuje dokonać morderstwa, to bierze pod uwagę karę śmierci. Nikt nie chce zostać trupem. Będzie oczywiście malutki promil psychopatów, którzy by zabijali tylko ze względu na karę śmierci, ale byłyby to przypadki jednostkowe i nie mające wpływu na ogólne działanie odstraszające.

 

"Tak czy owak, dyskusja na ten temat jest kwestią czysto akademicką, gdyż nawet zwolennicy kary śmierci – do których należał m.in. tragicznie zmarły  prezydent RP Lech Kaczyński – przyznają, że warunków do przywrócenia tej kary w Polsce nie ma i nie robią nic w tym kierunku, by ją faktycznie przywrócić."

 

Nie ma warunków... Ponad połowa Polaków chce przywrócenia kary śmierci, a politycy nic nie robią w kierunku, by ją przywrócić. Taką mamy w Polsce piękną demokrację :)

 

Nicole-collie, mówisz, że kara śmierci jest niezgodna z Konstytucją. A ja Ci powiem, że brak kary śmierci jest niezgodny z Konstytucją. Po pierwsze, mamy zapis, że każdy jest równy wobec prawa. Natomiast we współczesnej Polsce człowiek skazany na dożywocie jest bezkarny. Może zabić współwięźnia i co za to dostanie? Drugie dożywocie? Po drugie, mamy zapis, że władza zwierzchnia należy do Narodu. Natomiast większość Narodu chce przywrócenia kary śmierci i co się z tym robi? Nic.

 

Skoro każdy ma prawo do życia i to prawo jest niezbywalne, to jak jakieś państwo zrobi na nas inwazję i będziemy mieli wojnę, to nie będę mógł zabijać wrogów, tak? Potępiasz ludzi, którzy sięgnęli po broń w powstaniu warszawskim?


Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 10.06.2014 - 17:31

  • 0

#72

Brumsztajn-Abraham.
  • Postów: 8
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Tak na początek - witam, bo to mój pierwszy wpis na forum.

Po pierwsze,
Nie jestem w stanie całkowicie i jednoznacznie określić, czy jestem za, czy też przeciw karze śmierci. Z jednej strony - jak można powiedzieć rodzinie dziecka, które zostało brutalnie zgwałcone a następnie zamordowane, że "Kara śmierci jest prymitywnym aktem zemsty, który nie jest wychowawczy, a na dodatek nie wpływa na spadek przestępczości"?

Ale... kara śmierci to nadal zabójstwo. Bo jakby tego nie opisać, jakich argumentów by nie użyć - fakt jest faktem, kara śmierci wiąże się z odebraniem życia. Tak jak kilka osób wspomniało - raz odebranego życia, nie da się przywrócić. Jasne - w przypadku procesu w Polsce można się odwołać do co najmniej 2 instancji (w wypadku morderstwa droga sądowa: sąd okręgowy -> sąd administracyjny -> sąd najwyższy), ale zawsze istniej niebezpieczeństwo skazania osoby niewinnej. I oczywiście - jeżeli skażemy kogoś na dożywocie i straci on np. 15 lat życia, to nikt mu ich nie zwróci... Ale nadal można go zwolnić, wypłacić odszkodowanie itd.
 

Nicole-collie, mówisz, że kara śmierci jest niezgodna z Konstytucją. A ja Ci powiem, że brak kary śmierci jest niezgodny z Konstytucją. Po pierwsze, mamy zapis, że każdy jest równy wobec prawa. Natomiast we współczesnej Polsce człowiek skazany na dożywocie jest bezkarny. Może zabić współwięźnia i co za to dostanie? Drugie dożywocie? Po drugie, mamy zapis, że władza zwierzchnia należy do Narodu. Natomiast większość Narodu chce przywrócenia kary śmierci i co się z tym robi? Nic.
 
Skoro każdy ma prawo do życia i to prawo jest niezbywalne, to jak jakieś państwo zrobi na nas inwazję i będziemy mieli wojnę, to nie będę mógł zabijać wrogów, tak? Potępiasz ludzi, którzy sięgnęli po broń w powstaniu warszawskim?

Oj głupoty, głupoty piszesz drogi Panie :P Oczywiście, że kara śmierci jest niezgodna z konstytucją RP.
Konstytucja zakazuje stosowania wszelkich kar cielesnych - Art. 40 konstytucji, a także zapewnia ochronę życia (Art. 38 ). No i jeszcze Art. 41, który każdemu pozbawionemu wolności zapewnia humanitarne traktowanie.
Po za tym masz ciekawą interpretację "równości wobec prawa". Oznacza ona, że każdego dotyczą te same przepisy. W tym przypadku - żadnego mordercy nie można skazać na karę śmierci. Więc każdy obywatel, który morderstwo popełni jest traktowany tak samo.

Co do władzy zwierzchniej - uwielbiam to wybiórcze wykorzystywanie tego artykułu konstytucji. Dlaczego? Dlatego, że wykorzystuje się jego połowę.
Jest to Art. 4:
"1.Władza zwierzchnia w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu.
2.Naród sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio."
Przeczytaj uważnie dwójeczkę ;)

Co do powstania warszawskiego - przykład (za przeproszeniem) z ****. Co ma wojna, do systemu karnego i więziennictwa? Przecież nikt nie skazuje żołnierzy za to, że walczą na wojnie...

 

wulgaryzmy.gif

/Connor


  • 0

#73

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przykład z Inwalidami(niepełnosprawnymi) też był nie trafiony w tej konwersacji.

Nicole-collie, dnia 10 Cze 2014 - 16:02, napisał:

    Wiecie, to jest jak rozmowa psa z prosięciem.

    Żadne z nas nie zmieni swojego zdania, bo są to podstawowe i bardzo ważne kwestie, które ciężko zmienić.

 

To po co w ogóle sie na forum udzielać? :P


Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 10.06.2014 - 18:57

  • 0



#74

Rose.
  • Postów: 14
  • Tematów: 0
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Art. 41 ust. 4 Konstytucji RP: "Każdy pozbawiony wolności powinien być traktowany w sposób humanitarny."

 

Również nie chcę utrzymywać więźniów, bo po prostu wolałabym nie utrzymywać nikogo, ale:

http://bi.gazeta.pl/..._za_wydatki.jpg

Nie wiem na ile te liczby są rzeczywiste, jednak aż nasuwa mi się mało delikatne pytanie: Czy emerytów też powiesimy?

 

Rozumiem, że sytuacja wygląda tak, że w więzieniach przeważnie nie ma osób niewinnych, każdy za coś tam trafił. Rozumiem, że wygląda to tak jak zapłata za popełnione zbrodnie. Ale co możemy zrobić? Po prostu się ich pozbyć? Wydaje mi się to nieludzkie. Z jednej strony karzemy ich za niemoralne zachowania, a z drugiej strony nie widzimy przeszkód, aby zachować się w ten sam sposób. To, że są przestępcami nikogo nie usprawiedliwia. To wciąż ludzie. Jedynym słusznym rozwiązaniem wydaje mi się to, aby zorganizować to w taki sposób, aby sami byli w stanie pokryć koszty swojego utrzymania. Po za tym łamiąc prawo nie pozbawiamy siebie praw. Są one ograniczane w pewien sposób, chociażby prawo do wolności. Ale prawo do życia? Polska podpisała protokół nr 13 do Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności właśnie dlatego, aby wzmocnić ochronę prawa do życia.


  • 0

#75

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No i wszystko kreci się wokół utrzymywania wieźniów z kasy społeczeństwa.

 

 

Również nie chcę utrzymywać więźniów, bo po prostu wolałabym nie utrzymywać nikogo, ale:

http://bi.gazeta.pl/..._za_wydatki.jpg

Nie wiem na ile te liczby są rzeczywiste, jednak aż nasuwa mi się mało delikatne pytanie: Czy emerytów też powiesimy?

To żeś dała. :facepalm:  To tak jak z tymi inwalidami. Czy oni szkodzą społeczeństwu? Wychodziło by na to, że w wieku 67 lat szedłbyś na szubienice?...


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych