takie proste myślenie - zabić za zabicie jest przyczyną nieszczęść na świecie i nic nie różni zabójcy od tego, kto zabija w imię sprawiedliwości. Człowiek posadził się sam na szczycie gałęzi ewolucyjnej nie wiedzieć z jakiego powodu, skoro myśli jak zwierzę. osiągnięcia cywilizacyjne to wynik większych możliwości ale etycznie moglibyśmy się uczyć od zwierząt, bo ludzie to potwory z takim myśleniem etycznym, potwory doprowadzające do wojen, konfliktów, wyniszcząjących ziemię, życie na ziemi i siebie wzajemnie. Zabić. Bardzo łatwo ferowane wyroki. Zabić lasy i wszystko co w nich żyje, bo potrzeba drewna na opał, nowych mebli, nowej ziemi, więcej pieniędzy, więcej niewolników, więcej jedzenia, które potem trafia do kosza. Zabić bo EGO większe jak odległość od Ziemi do Księżyca, dla władzy, dla komfortu. Zabić życie w morzach, rzekach, zabić drezwa w miastaxch a do ptaków ściągnąć sokolnika z sokołami - to wszystko fakty. Ktoś nie gra według naszych reguł? Zabić. Ktoś jest niepełnosprawny? Zabić - po co utrzymywać, ktoś ma inne poglądy? Kolor skóry? Zabić. To wszystko już było, historia niczego nie uczy. Prymitywne odruchy rodzą konflikty, ubzduranie sobie, że siła to zło/ść sprawia, że poprzez siłę ludzie domagają się tego co sądzą, że im się należy. Problem ludzi to rozbudowane ego, to wypaczone myslennie, że moc, siła to bezwględność, że najlepszym rozwiązaniem jest walka. Bohaterowie to ci, którzy zabijali, autorytety, ludzie, których się podziwia to wielcy zdobywcy, którzy nieśli ze sobą śmierć i nieszczęscie. A na palcach jednej ręki mozna policzyć tych, którzy wykazali się roztropnością i mądrością i doprowadzili do zwycięstwa bez wojny a jeszcze mniej się o nich mówi. Lansuje się przemoc, życie nie ma znaczenia, najprostsze drogi,a najprostsze drogi prowadzą w końcu do wojen. Morderca nie boi sie smierci. Skazując go na śmierć, (w)skazujemy kogoś jeszcze - kata, który wykona wyrok. Dzieląc świat na pół, na czarno-białe popadamy ze skrajności w skrajność - albo zabijamy albo pieścimy w więzieniach, dając więcej pieniędzy na więźniów niż na dzieci w domach dziecka. Ciężka praca za darmo, w kamieniołomach, kopalniach byłaby straszniejszą karą niż smierć. Ale to nie chodzi tylko o to. Cały system wartości stoi na głowie, to my - społeczeństwo wychowujemy przestępców i zawsze będziemy wywchowywać jeśli ego będzie kierować życiem. na razie ma się bardzo dobrze - władza, pieniądze, stanowiska - liczy się tylko ten, kto to ma, reszta to niewolnicy. Nikt nie rodzi się przestępcą, przestępcą się staje.
Motorem napędowym często jest strach, a strach to symptom niewolnika. Niewolnik nie wymyśli prawa wolnych, może stać się co najwyżej panem niewolników i tak się dzieje. Zamknięte koło, przestępca jest niewolnikiem i ustanawiający prawo jest niewolnikiem - jeden będzie zabijał i drugi będzie zabijał, ale w imię prawa. Oczywiście piszę o zniewolonych umysłach, które nie wyjdą poza schematy i nie wychodzą.
I oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że posypią się minusy i będzie oburzenie. To też naturalne prawo, wynik wąskiego spojrzenia, bo większość myśli właśnie tak - zabić i dlatego wszystko kończy się wojną
Użytkownik atma edytował ten post 12.06.2014 - 07:40