Robakt, znowu muszę oddać ci moj cenny czas, ale ok:
Obecnie jest 10 państw posiadających broń atomową (bez pokojowego Izraela 9), szaleńców w każdym kraju nie brakuje, do władzy rwą się różni narwańcy i nic. Atomowy pat trwa i trwać będzie.
Mylisz sie. Broń się rozwija w niewiarygodnym tempie. Bomby atomowe to pikuś przy tym, co przyniesie przyszłość. Nowe bomby będą w stanie niszczyć całe kontynenty. Nawet drobna pomyłka systemu, natychmiast eliminuje całą cywilizację kreując reakcje łańcuchową. Szaleniec to był Hitler. Dzisiejsze czasy są wygodne, bo większość elit bogatych krajów jest bogata i nic ich nie zmusza do agresji. Jednak przy zwrocie o 180 stopni, człowiek potrafi pokazać swoje ciemne oblicze. uwierz mi . Mały kryzysik - duży kryzys - > szaleniec - > szalona decyzja (system jest na nacisnięci guzika - > system rakiet się uruchamia- > Reakcja łańuchowa systemów obronnych innych państw - > koniec cywilizacji).
Nie rozumiem-przecież taka wojna atomowa byłaby dla Ciebie wybawieniem. Walnęłoby kilka głowic na Polskę i mamy naglę miliony oświeconych, przechodzących w wyższy stan świadomości.
Nie rozumiem skąd taka konkluzja? Zależy mi na losie Gatunku, bo uwarzam że celem naszej cywilizacji jest stopniowe przechodzenie - ewoluowanie od istot prymitywnych w istoty duchowe. Żadna wojna temu nie pomoże. Wyjaśni mi co rozumiesz przez ten słowotok powyżej, bo kompletnie go nie rozumiem w odniesieniu do tego co napisałem wcześniej...
Używając siły fizycznej? Używając przemocy? Zabierać komuś siłą broń-i siłą zamierzasz utrzymać jej posiadanie?
Gdy gość jest dwa razy większy od Ciebie i twoje chwyty są jak głaskanie przedszkolaka? Zaatakujesz go gadką o Nirvanie czy walniesz bejsbolem w potylice?
Zona będąc gwałcona i patrząc jak gwałci jej córkę ma dochodzić do oświecenia? Ciekawe w którym wcieleniu taki dzieciak wróci do normy...
Napisałem wyraźnie, że nalezy użyć przemocy fizycznej, aby unieszkodliwić przeciwnika, lecz zamiarem ma być unieszkodliwienie (nawet bejsbolem) bez intencji zabicia - z intencją resocjalizacji. Kompletnie nie rozumiesz ideii reinkarnacji. Ciało to tylko przedmiot, narzędzie . Jesteśmy tu na krótko by ćwiczyć umysł i odejść. Naszym celem jest Nirvana, wyrwanie się z tego typu sytuacji poprzez zachowanie czystości, rozwagi, równowagi. Dzieciak będzie albo w piekle, albo będzie zwierzęciem. Jego życie będzie obfitować z ciężkie przejścia, być może sam zostanie zgwałcony albo przejdzie przez piekło swoim życiu. Jeśli zrozumie idee reinkarnacji i karmy (rozwój cywilizacji mu podpowie), to osiągnie wyższe poziomy.
Ludzie też chcą przetrwać-zwłaszcza że nikt nie udowodnił że wędrówka dusz w zwierzętach jest możliwa.
Tak samo jak nie ma dowodów na wędrówke dusz. To kwestia intuicji. Zaden kreator nie pozwoli sobie na odkrycie jego narzędzi twórczych.
Najpierw musimy osiągnąć odpowiedni poziom technologiczny aby wyzbyć się zbędnego marnowania czasu. Zresztą ja nie zamierzam harować po to aby grupka osób poszukujących oświecenia sobie medytowała.
Medytacja prowadzi do stanów najbardziej twórczych. Medytacja często była przedmiotem zainteresowania neurologii, psychologii (szczególnie transcendentalnej) i fizjologii.
Bezpośrednimi fizjologicznymi efektami medytacji są[potrzebne źródło]:
- Zmniejszone ciśnienie krwi
- Zmniejszone tętno
- Zmniejszony poziom metabolizmu
- Zmniejszenie częstotliwości fal mózgowych
- Zmniejszenie stężenia kwasu mlekowego we krwi (związane z redukcją lęku)
- Zwiększenie oporu elektrycznego skóry (związane z głębokim relaksem)
- W medytacjach zwróconych na zewnątrz zanikanie efektu habituacji, szczególnie słuchowej.
Wszystkie efekty oprócz ostatniego obserwowane są również podczas snu, jednak w czasie prawidłowej medytacji człowiek zachowuje, a nawet wzmacnia świadomość.
W długim okresie medytacja na ogół powoduje szersze skutki[potrzebne źródło]:
- Fizjologiczne:
- Trwałe różnice pomiędzy częstotliwościami fal mózgowych w przedniej i tylnej części mózgu
- Wyższy poziom serotoniny w mózgu.
- Psychologiczne:
- Poczucie harmonii umysłu
- Większa akceptacja siebie i pewność siebie
- Zwiększona zdolność koncentracji
- Skłonność do przeżywania życia „tu i teraz” zamiast rozpamiętywania przeszłości i rozmyślania na temat przyszłości
- Poprawienie osobowości (obserwowane zmniejszenie wartości skal testu MMPI-2)
- Zmniejszona podatność na stres
- Zmniejszenie roli psychologicznych mechanizmów obronnych – mniej zakłamany obraz świata
- Podwyższony poziom energii życiowej
- Zwiększona obiektywność (zdolność do nieosądzania sytuacji ze swojego punktu widzenia)
- Łatwiejszy dostęp do emocji
- Poprawa zdolności do empatii
- Obniżenie poziomu lęku, także przed śmiercią
- Zmniejszenie zaburzeń psychosomatycznych
- Zwiększenie poczucia kontroli wewnętrznej
- Większa spontaniczność
- Obniżenie poziomu neurotyzmu
- Skrócenie czasu zasypiania przy bezsenności
- Podwyższenie poziomu inteligencji
- Wzrost sprawności sensomotorycznej
- Poprawa wydajności pracy
- Wzrost zdolności twórczych
- Wzrost tendencji do samoaktualizacji
- Wzrost kreatywności.
Medytacja może wywoływać negatywne skutki psychiczne, jeżeli zostanie zastosowana do leczenia psychoterapeutycznego poważniejszych zaburzeń psychicznych.
Duża liczba badań dotyczy medytacji transcendentalnej, jednak te badania nie są zbyt wiarygodne, gdyż w olbrzymiej większości są finansowane przez organizacje oferujące kursy medytacji transcendentalnej.
Przeprowadzano też z powodzeniem próby nauczenia więźniów kontroli emocjonalnej przy użyciu medytacji vipassany[3]. Więźniowie ci byli bardziej skorzy do współpracy z władzami, mieli mniejszą skłonność do narkotyków i znacząco rzadziej wracali do więzienia po wyjściu na wolność. Podobny projekt istnieje też w Polsce, a praktyka (stan z 2005) odbywa się w kilku dolnośląskich więzieniach[4].
Równie piękna byłaby idea zbiorowej prawdomówności...wszyscy mówiliby prawdę...nikomu nie musiałbyś patrzeć na ręce, weryfikować, podważać..
Pacyfizm wymaga ofiar, tak jak wszystkie inne idee. Ogólną ideą jest zachowanie równowagi przy resocjalizacji tych, którzy są przywiązani do prymitywnych instynktów.
To paradoks, ale tak jest. Kiedy nie będzie sprzeciwu, każdy będzie miał własny ogródek, warzywa, owoce i słońce - to jedyne czego mu potrzeba,
Chęć zemsty jest uczuciem głównie związanym i zależnym od bliskiej osoby. Jestem przywiązany do najbliższych i sama chęć, usiłowanie skrzywdzenia bliskich spowoduje gniewne ale uzasadnione uczucia.
Dlatego nalezy reagować. Tyle że na każdy akt przemocy wobec każdej istoty. Sam wielokrotnie pomagałem bezdomnym, dawałem im posiłki, pomagałem budować prowizoryczne domy. To nasz cel.
Być może istniały jakieś plemiona pacyfistyczne. Nie musiały być wybite przez innych ludzi, zwykłe psy, wilki czy niedźwiedzie ich wybiły i zjadły. Natura przeważnie sama sprząta i zamyka ślepe ścieżki ewolucji.
Bardzo się mylisz. Udomowienie niedzwiedzi czy wilków to banał. Mięso można brać z procesu technologicznego które w przyszłośći z pewnością pozwolą tworzyć białko bez zabijania. Zaufaj rozwojowi nauki. To przyszłość ewolucji, nie ślepa przyszłość bracie, lecz jasna i przejrzysta.