Rosyjscy olimpijczycy pod lupą Światowej Agencji Antydopingowej (WADA). Według niemieckich dziennikarzy, duża część rosyjskich medalistów z Soczi mogła wdychać ksenon - gaz, który podnosi w organizmie poziom testosteronu i erytropoetyny. - Zajmiemy się tym - zapowiedziała już WADA.
Stosowanie ksenonu pomaga w regeneracji organizmu, zasypianiu, podnosi poziom testosteronu, a także polepsza humor. Działa ok. 48-72 godziny. Sportowcy nie mieli z tego tytułu problemów, gdyż ksenon nie jest na liście środków zakazanych, jest także niewykrywalny i nie zostawia po sobie żadnych śladów. Agencja WADA do tej pory nie zajmowała się tym zagadnieniem. Firma produkująca mieszankę ATOM-MED, którą wykorzystywali rosyjscy sportowcy chwali się, że produkuje ją dla Rosji od 12 lat.
Opinia publiczna nie może ścierpieć że Rosja zajęła pierwsze miejsce w ilości medali. Masowy bojkot, wytykanie wszystkich potknięć i atak na każdym kroku.
W naszych mediach przez parę dni wszyscy wiedzieli że oni to brali-mimo że nikt się nie przyznał, nikogo nie złapano, stosowanie tej metody nie pozostawia śladów-ale oni to brali i już! Podnosiły się głosy o anulowaniu medali-bo to niesprawiedliwe aby Rosjanie korzystali z tak "nowatorskiej" metody. Problemem jest to że ta metoda jest znana od dekad i tylko idioci mogą myśleć że jedynie w/w sportowcy wpadli na jej stosowanie. Cały zachód ma masę innych metod na branie dopingu, od czego są laboratoria lub lekarze którzy przepisują leki "na astmę".