Skocz do zawartości


Zdjęcie

Krzywy Las - magia natury


  • Please log in to reply
7 replies to this topic

#1

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Wartościowy Post

Znacie to miejsce? Z pewnością choć raz w życiu musieliście o nim usłyszeć. Jeśli nie, to polecamy wizytę w tym bajkowym świecie. Nie będziecie żałować bowiem pełnia sosnowego aromatu z niespotykanymi doznaniami estetycznymi odpręży Was po całym dniu pracy. Krzywy las w okolicach Nowego Czarnowa jest tak magiczny, że wprost nie chce się z niego wychodzić. Ta osobliwość na skalę kraju, a nawet dalszych zakątków globu od początków istnienia ciśnie nam na usta pytanie, jak to się stało, że każda z ponad 100 sosen zasadzonych przed ponad 70 laty rośnie w tak dziwny sposób? Najbardziej tajemnicze jest to, że nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie, a przynajmniej nie odnaleziono jeszcze nikogo, kto w tamtym czasie był odpowiedzialny za stan drzewostanu na tym terenie. Była to z pewnością osoba pochodzenia niemieckiego i być może właśnie z tego powodu zagadka nie ma swojego rozwiązania. Pewne wydaje się być jedno, mianowicie fakt, iż młode drzewka wymagały pomocy, by już w swej dorosłej postaci przybrać tak interesujące, romantyczne kształty. Każda z sadzonek wymagała odpowiedniej troski by po latach wzrostu wygiąć swój pień w kierunku mroźnej północy. Niektórzy uważają nawet, że dzisiejszy kształt sosnowej „krainy czarów” to nie wynik ludzkiej działalności, lecz czegoś więcej. Czegoś co również nie zostało nazwane. 

 

4slnva.jpg

 

Ci, którzy zostali wychowani przez naukę, patrzą na to zjawisko przez swój pryzmat poznawczy. Trudno się z nim nie zgodzić, przecież cały wszechświat jest tak skonstruowany, że da się go opisać odpowiednimi równaniami, to jedynie kwestia dużej kartki papieru, czy szkolnej tablicy. 

 

2hp110i.jpg

 

Leśnicy badający Krzywy Las stwierdzili, iż sadzonki były celowo uszkadzane mechanicznie, by w końcu mogły zyskać pożądaną krzywiznę. Jak tego dokonano? Prawdopodobnie drzewkom obcinano czubki tuż nad najniższą gałązką odchodzącą od głównego pnia. W ten sposób funkcję obciętego pnia przejmowała właśnie jedyna zachowana gałązka, a natura uczyniła resztę. Każda roślina potrzebuje światła by się rozwijać, a najwięcej światła przyjmuje czubek drzewa. Łatwo sobie więc wyobrazić mozolny proces samoczynnego wyginania gałęzi, by w końcu mogła rosnąć prosto do nieba przejmując jednocześnie funkcję utraconego pnia. Tak to widzimy właśnie dziś, gdy podziwiamy ten bajkowy krajobraz. Fakt ten leśnicy potwierdzają badaniami sęków, które są rzekomym „odciskiem palców” twórców Krzywego Lasu.

 

Niemal od razu przyjęto teorię, iż dorosłe drzewka byłyby doskonałym surowcem na wszelkie wyroby meblarskie, czy szkutnicze. Mówiono również o zwyczajnie dekoracyjnej funkcji całej nasady. Należy jednak pamiętać, że dziś drzewa mają ponad 70 lat. Czy czekanie na przyrost sadzonek jest ekonomicznie uzasadniony? To pytanie wydaje się jakby nieco zapomniane. Nawet jeśli Krzywy Las zasadzono w czasach gdy jeszcze nikt nie myślał o drugiej wojnie światowej to jednak czerpanie zysku po tak długim czasie wydaje się być pewnym absurdem. A co z ówczesnymi zdobyczami techniki? Bez trudu wzbijano się w powietrze, niedługo po tym zaczęto już myśleć o podróżach w kosmos, a nie znano prostej techniki zmiękczania włókien drzewnych, na tyle, by z łatwością poddały się wyginaniu? Moim zdaniem to wystarczy by obalić teorię o wykorzystaniu krzywizny drzew na wspomniane wyroby. 

 

66k8hy.jpg

 

Inna teoria jest równie ciekawa w swoim brzmieniu. Z pewnością została wysnuta przez historyka, czy regionalistę pielęgnującego historię swoich rodzimych stron. Pochwalamy postawę, ale nie w tym konkretnym przypadku. Za główną przyczynę powstania tego pomnika przyrody podaje się czołgi. Jak to możliwe? Tłumaczy się, iż właśnie w czasie wzrostu drzew stacjonowały tu wspomniane „tanki”. 

 

2cs6jyo.jpg

 

Nie zagłębiając się w historię spróbujmy wytłumaczyć zjawisko naukowo, podobnie zresztą jak uczynili to leśnicy wyrokujący pochodzenie Krzywego Lasu. Ja posłużę się tu jednak konkretnym przykładem z mojego podwórka – w dosłownym znaczeniu. Najdalej dwa lata temu zapragnąłem mieć własne krzywe drzewko przed swym domem. Ładna jodła przyjęła się w ogrodzie i wkrótce po tym została brutalnie związana sznurkiem i skrzywiona ku ziemi. Naciąg sznurka był systematycznie zwiększany, by krzywizna była większa. Po roku czasu takiego eksperymentu sznurek został niespodziewanie przerwany, a drzewko szybko wróciło do swojej naturalnej, wyprostowanej formy. Czy w świetle wyników eksperymentu można uznać, że czołgi nie opuszczające swojego stanowiska nawet przez rok czasu mogły być przyczyną powstania tego pięknego zabytku przyrody? Drzewka prędzej zupełnie by obumarły, niż dały się kształtować brutalną siłą i ciężarem gąsienic. Nie zapominajmy również, że nawet 100 krzywych sosen to nie cały las. Całość otoczona jest pierścieniem niemal idealnie prostych drzew. Jak trafiły tu więc czołgi? 

Wierzę, że magia tego miejsca to nie tylko jego naturalne piękno, ale również tajemnica, którą skrywa. Być może Krzywy Las to dzieło czegoś lub kogoś innego, nie z naszej rzeczywistości? Choć każdy z nas chciałby poznać tą tajemnicę to chyba warto jednak czerpać czystą przyjemność z przebywania w towarzystwie urodziwie powyginanych sosen, a tajemnicę pozostawić po prostu tajemnicą.

 

 

 

źródło : http://zp.pl/krzywy-...tykul_1_214_0_0


  • 6



#2

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Prawdopodobnie gdy las sadzono, właściciel myślał że za 30 lat te ziemie nadal będą niemieckie i w jego własności. Uprawa była zapewne eksperymentem. A zbiór po 30-40 latach to norma w uprawach leśnych. Równie dobrze można by mówić, że to niemożliwe żeby komuś chciało się sadzić las, skoro drzewa będą rębne za kilka dekad.

A to z przycinaniem wierzchołków to prawda, często obserwuję takie drzewa w lesie.


  • 0



#3

Simba.

    Simbarosa

  • Postów: 441
  • Tematów: 290
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 51
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jakkolwiek tego dokonano, wygląda to bardzo ciekawie. Tylko dziwne, że ludzie z okolic nic  nie pamiętają i pozostają tylko domysły . 


  • 1



#4

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

zbiór po 30-40 latach to norma w uprawach leśnych.

 

30-40 lat to krótko jeżeli chodzi o gospodarkę leśną, wiek rębności sosny dla przykładu to ok 100 lat, nie ma więc nic absurdalnego w czekaniu kilku dekad. Jak piszesz, prawdopodobnie to był jakiś eksperyment, o czym świadczy niewielka powierzchnia na której rosną tylko powyginane drzewa.

Absurd to ten pomysł z czołgami, po takim parkowaniu nic by tam nie zostało...


  • 2



#5

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zważywszy że mieszkańcy tamtych okolic w większości są przesiedleńcami z Kresów a Niemcy wyjechali, tak mocno dziwne to nie jest.

 

Znalazłem inne podobne miejsce "Crooked Bush" lub "Twisted Trees" - lasek osikowy rosnący w Kanadzie koło Saskatchewan pełen niskich drzewek o bardzo dziwacznie ukształtowanych pniach:

aspenboardwalk.jpg

crookedtrees-holdingshot.jpg

Jest to twór w pełni naturalny. Długi czas myślano, że to efekt uszkodzeń wywołanych pożarem lub obgryzaniem pędów przez zwierzęta, ciekawie zrobiło się dopiero gdy ktoś przesadził poza las młodą siewkę:

crookedprop_ed.jpg

Okazało się, że wzrost drzewek jest sprawą genetyczną. Zaburzenie prawidłowego rozwoju powoduje, że jako główny pień przejmowane są boczne odrosty i to w dosyć przypadkowy sposób. Odnoga bocznej gałązki potrafi urosnąć dwa razy dłuższa, gałązki rosną w stronę ziemi. Inne pędy zamierają i pień przybiera postać z ostrymi zakrętmi:

crookeddieback.jpg

Prawdopodobnie to wynik spontanicznej mutacji. Pojedynczy osobnik rozsiał się tworząc osobliwy las.


  • 2



#6

noxili.
  • Postów: 2850
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z całym szacunkiem ale nie wiem kto pisał ten artykuł ale ta osoba niema zielonego pojęcia o tej tematyce o której pisze.

 

 

Jak tego dokonano? Prawdopodobnie drzewkom obcinano czubki tuż nad najniższą gałązką odchodzącą od głównego pnia. W ten sposób funkcję obciętego pnia przejmowała właśnie jedyna zachowana gałązka, a natura uczyniła resztę. Każda roślina potrzebuje światła by się rozwijać, a najwięcej światła przyjmuje czubek drzewa. Łatwo sobie więc wyobrazić mozolny proces samoczynnego wyginania gałęzi, by w końcu mogła rosnąć prosto do nieba przejmując jednocześnie funkcję utraconego pnia. 

 

 

 

W takim przypadku  krzywizna była by niedostrzegalna gołym okiem  lub po prostu drzewko by rosło nieco krzywo  i to wszystko. 

Wielokrotnie widziłem takie drzewka i po prostu robiły sie krzaczste .Absolutnie nie pojawia sie efekt profilu ciązowego brzuszka.

 

Inna teoria jest równie ciekawa w swoim brzmieniu. Z pewnością została wysnuta przez historyka, czy regionalistę pielęgnującego historię swoich rodzimych stron. Pochwalamy postawę, ale nie w tym konkretnym przypadku. Za główną przyczynę powstania tego pomnika przyrody podaje się czołgi. Jak to możliwe? Tłumaczy się, iż właśnie w czasie wzrostu drzew stacjonowały tu wspomniane „tanki”. 

 

Kolejna  nieprawda. Czołg ma prześwit(ziemia - "brzuch") ok 50 cm(T-34 40 cm) Jak najedzie gasienicą nic nie zostaje z drzewka a jak "brzuchem" to: albo drzewo sie złamie (i zginie) albo wyrwie je z korzeniami albo drzewko ugnie się i nic mu się nie stanie. :)

 

Ja posłużę się tu jednak konkretnym przykładem z mojego podwórka – w dosłownym znaczeniu. Najdalej dwa lata temu zapragnąłem mieć własne krzywe drzewko przed swym domem. Ładna jodła przyjęła się w ogrodzie i wkrótce po tym została brutalnie związana sznurkiem i skrzywiona ku ziemi. Naciąg sznurka był systematycznie zwiększany, by krzywizna była większa. Po roku czasu takiego eksperymentu sznurek został niespodziewanie przerwany, a drzewko szybko wróciło do swojej naturalnej, wyprostowanej formy. 

 

 

To jest dowód typu "wsiadłem na rower i wywaliłem się więc jazda rowerem jest niemożliwa  "  . Na pocieszenie powiem, że jodła jest wyjątkowo odporna na kształtowanie i "samowolna" pod wzgledem kształtowania. To ja podam przykłądy z "dosłownie mojego podwórka".Ok 10 lat temu zaczełem sie zajmować sadownictwem i ogrodnictwem. Mam kilka dobrych materiałów do utworzenia  BONSAI. Od 10 lat je wstepnie je kształtuję, a pełen proces kształtowania prawdziwego bonsai to 25-40 lat :)). W każdym razie nie jest zadnym problemem kształtować pień jak się chce. Wazna jest tylko cierpliwość i wiedza(wizja) co się chce z danym egzemplarzem osiagnąć.

 

Sosenka przygotowana do kształtowania w stylu KENGAI

 

uO0zt13.jpg

 

BgrrKeQ.jpg

 

Jałowiec przygotowany do stylu Han-Kengai

 

CKHNjXF.jpg

 

 

 

A tak wygląda 15 letnia wierzba której nadałem sztuczny postarzajacy pokrój . Po powodzi w 1997 znalazłem ułamana gałązke tej wiezrby i ja ukorzeniłem.Potem po paru latach zaplotłem liczne odroty w "warkocz" który zrósł sie w twór przypominajacy stary rosochaty pień starej wierzby.Wierzba rosła sobie w wilekim garnku więc jak przeprowadzałem sie do nowego domu zabrąłem ją ze sobą. Wsadziłem ją do ziemi w nowym ogrodzie i przycinam starannie co roku.  Drzewko 2 lata temu zostało trafione piorunem a mimo to pięknie rośnie. :)

 

 

Sq8X7Np.jpg

 

 

 

 

 W kazdym razie może wszechwiedzący w temacie nie jestem  ale wiem jak ukształtowano  te drzewka bo to jest dobrze widoczne.

 Po pierwsze  użyto sadzonek  prostych i dość wysokich które złamano na wysokości paru cm nad ziemią. Ponieważ  przez takie złamaie łatwo wdaje sie infekcja grzybiczna zabijająca z czasem dzrzewko zamalowano pekniecia makąś forma maści sadowniczej . maść sadownicz tworzy nowa korę chroniąca ranę przed wniknieciem np zarodników huby.Sa rózne składy takiej pasy , mozn ją kupić , zreszta często-gesto ogrodnicy maja własne przepisy (ja równiez mam kilka takich przepisów). W kazdym razie drzewko złamano bo jezt tego ślad w posytaci gwałtownego skoku krzywizny. Gięte bez łamania ma przejścia łagodniejsze 

Y5mBlND.jpg

 

Takie drzewko trzeba  usztywnić, bo pasta sadownicza wykruszyłaby się gdyby drzewo kiwało się od wiatru.Jak to zrobiono? To tez widać. Wbito żerdkę/palik blisko korzeni i po wygięciu  witki-sadzonki w kształt   "brzucha" przywiązano do palika  bandażem bawełnianym itp. Mocniejsze sznurki mogły by uszkodzić kore młodej delikatnej sadzoneczki niwecząc trud leśnika.

 

Po co to robiono? Tak kształtowane pnie były (i są) używane do budowy wręg statków /łodzi / okretów drewnianych szkieletowych. Technika jest niezmienna od jakiś kilku tysiecy lat. Argos Jazona , okrety fenicjan, rzymskie , były już włąśnie tak budowane. Szkutnik wiedział jakich bedzie potrzebował wręg i przygotowywał z dużym wyprzedzeniem całe komplety wręg na całe dziesięcioecia pracy swojej lub swoich dzieci . Takim rzemieśnikiem zostawało się z ojca na syna więc  logicznym było przygotowywanie kompletów na dziesiątki kadłubów różnych rozmiarów.

 

Taka ciekawostka. Po złożeniu wręg i stepki/kilu ale bez poszycia kadłub okrętu czy statku  sezonował się pod gołym niebem nawet do paru lat. Inaczej zwykła "praca"/ paczenie się kadłuba  rozrywałoby statek zatapiając go szybko po pierwszym wodowaniu.

 

 

Bez trudu wzbijano się w powietrze, niedługo po tym zaczęto już myśleć o podróżach w kosmos, a nie znano prostej techniki zmiękczania włókien drzewnych, na tyle, by z łatwością poddały się wyginaniu? 

 

 

 

Niestety 70 lat temu znano tylko jedna technikę gięcia drewna.Gięto  drewno na gorąco. Problem w tym ze drzewo wygiete na goraco jest dużo sztywniejsze i podatniejsze na złamanie- to wynika z geometrii -połowa włókien  "w spoczyku" jest  rozciągnieta a połowa zgnieciona. Mocniej  też pracuje przy kontakcie z wilgocią. No i najwazniejsze: potrafimy giąć dobrze tyko listewki powiedzmy  maksymalnie 5-10 cm grubości.Grubsze mimo bardzo długotrwałego nagrzewania (nagrzewa się drewno parą wodną o temp. 100- 300oC ) przy gięciu rozpada się na podłużne listwy / taśmy. Czyli mozna ta metoda robić np oparcie fotela albo bieguny od bujaczka babci ale już np  nie wręgi do jachtu. Dzisiaj wręgi robi sie z stali (duzo gorsze od drewnianych ) lub gnie sie na goraco listweki o grubości ok 3-4 cm i potem na wzorcu skleja sie do swoistej wręgi-sklejki. Ta metoda stała się możliwa dopiero po opracowaniu klei całkowicie wodoodpornych .Takich jak np dwuskładnikowe Epidian , poxipol itp. A to nastapiło niedawno w latach 70 XXw. Zresztą to wciąż metoda  droższa ( dużo schodzi kleju) niż kształtowanie wręg.

 

IUDdGLZ.jpg

 

K0jtq2u.jpg

 


  • 4



#7

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I taka ciekawostka bardziej - rośliny mogą podobny kształt przybrać samoczynnie, tutaj 2 letnia podobnie wykrzywiona sosna (ta z tyłu):

sosna.jpg

 

Wszystko przez to, że wykiełkowała na lekkim zboczu (ta na pierwszym planie również, ale jak widać wolała urosnąć prosto). Oczywiście z biegiem lat ta krzywa również się trochę wyprostuje, ale już zawsze będzie nieco "inna" ;)


  • 0



#8

Jacaca.
  • Postów: 118
  • Tematów: 29
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Mieszkam 15 km od tego krzywego lasu i nie widzę w nim nic nadzwyczajnego. Owszem, miejsce ciekawe i oryginalnie wygląda. Jak ktoś ma chęć osobiście to zobaczyć to zapraszam. Zawioze, pokaże, pstrykne kilka fotek na pamiątkę :)
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych