Napisano 11.03.2014 - 13:53
Napisano 11.03.2014 - 16:46
Dość zastanawiająca sytuacja. Co do tego uczucia mrowienia, to można by mieć wątpliwości, bo ludzie zwykle gdy przeżywają podobne sytuacje, mogą się nastawiać psychicznie i wyolbrzymiać. Nie twierdzę, że tak robisz, lecz pewnie niektóre osoby czytające to, mogłyby tak pomyśleć. Pewne jest to, iż jeśli nie tylko ty, doświadczałaś czegoś dziwnego w tym domu, to coś musi się dziać. To stukanie w okna i drzwi, mogłoby sugerować, że może to być jeden z "duchów hałaśliwych", tych które np. przesuwają przedmioty, lecz zwykle się nie ukazują. Interesująca jest też ta ciemna mgła, którą oboje widzieliście...Kiedy to się stało? Pamiętasz godzine, specyficzne okoliczności? Czy wszystkie te rzeczy dzieją się odkąd wprowadziłaś się do tego domu, od samego początku? Czy zaczęły się później?
Użytkownik Taiga edytował ten post 11.03.2014 - 16:49
Napisano 11.03.2014 - 18:05
Dzień przed pogrzebem spaliśmy w jednym pokoju,ponieważ nocowaliśmy rodzinę. Ok.20 jak szykowaliśmy się do spania ktoś pukał w okno. Nie byłoby w tym nic dziwnego-mieszkaliśmy na parterze i pierwsza myśl-dzieciarnia się nudzi. Ale żeby podejść do naszego okna,trzeba pokonać betonowe ogrodzenie i spotkać 2 nasze psy-owczarki kaukaskie. Co byłoby nieprzyjemne. Psy są 'cięte' na obcych. Ojciec wyszedł,bo stwierdził,że jeżeli ktoś wszedł to psy zaraz się zorientują i może być nieciekawie. Ale nic z tych rzeczy! Na śniegu nie było ani jednego śladu stóp,czegokolwiek. Gdy ojciec wrócił,sytuacja się powtórzyła. Ale już nie wyszedł,bał się. Tej nocy już nie spaliśmy.
Zapytam przez czystą, ludzką ciekawość.
Za oknem znajdowały się jakieś drzewa? Jeżeli był to okres zimowy, mocniejszy podmuch wiatru wystarczył do poruszenia gałęzią w taki sposób, by mogła co jakiś czas uderzyć w szybę.
Szybko zapomniałam o całej sytuacji,wyszłam za mąż,urodziłam dziecko.Kupiliśmy mieszkanie w bloku. Nikt w mieszkaniu nie umarł,żadna tragedia się nie wydarzyła. A mimo to co jakiś czas między 3.00-4.00 słychać pukanie do drzwi. Ze względu,ze to blok i ludzie chodzą spać o różnych godzinach noc sobie z tego nie robiłam. Ale...Pewnego dnia mąż się zdenerwował i gdy to zapukalo,wybiegł z mieszkania i wrócił cały blady. Mówił,że na klatce schodowej nikogo nie było,nikt nie wybiegł z klatki,bo gdy się zamyka drzwi to słychać charakterystyczne głośne trzaśnięcie,nawet gdy zamyka się je delikatnie. Piwnica była zamknięta na klucz,nikt tam nie mógł się schować. Sytuacja powtarza się do dziś,nieregularnie. Bywa,Ze raz w miesiącu,czasami kilka razy.
Nawet, jeżeli Twój mąż "wybiegł" z mieszkania to i tak musiał pokonać pewien dystans, dzielący Wasz pokój od drzwi wejściowych. Ewentualny żartowniś mógł w tym czasie uciec na wyższe piętro. Nie wiem czy macie jakiekolwiek problemy ze swoimi sąsiadami ale może któryś z nich lubi Wam działać na nerwy nad ranem. Ludzie to dziwne stworzenia - każdy ma swoje zboczenia i odchyły.
Ostatnio także widzialam COŚ. To sunęlo po korytarzu płynnie,taka mgła... Tyle,że ciemna. Myślałam,ze mam kuku i podzielilam się tym z mężem. On również to widział,ale nie chciał mi mówić,abym się nie bała.
Nad ranem, między 3:00, a 4:00, kiedy na klatce schodowej jest ciemno?... Hej, rozumiem, że mogłaś zapalić światło ale dostrzeżenie "ciemnej mgły", podczas gdy na klatce schodowej jest ciemno... Wybacz, nie przemawia to do mnie.
Wczoraj czułam dziwne uczucie mrowienia i chłód na głowie. Uczucie,gdyby ktoś delikatnie bawił się moimi włosami. Mam także często wrażenie,ze ktoś mnie obserwuje.
Stan lękowy pasuje idealnie do objawów, które opisujesz.
W nocy czasami słychać odgłos,ze coś spada,ale fizycznie jest to na swoim miejscu. Już nie wiem co o tym myśleć... Nie boję się,bo to się zdarza często i jakoś się przyzwyczailam.
Pomimo faktu, że piszesz - „Nie boję się,bo to się zdarza często i jakoś się przyzwyczailam” - to po chwili dodajesz - „Czuję kogoś obecność,stałam się nerwowa i niespokojna”.
Zdecyduj się, bo takie błędy nie sprawią, że w Twoją historię będzie łatwiej uwierzyć.
Napisano 12.03.2014 - 09:36
Napisano 12.03.2014 - 12:55
Czujesz niepokój, ja też od jakiegoś czasu, ale chciałbym bardziej nawiązać do dźwięków. Mieszkam na pomorzu w nowo wybudowanym bloku. Jestem dość mocno sceptyczny w tych sprawach jednak niczego nie zakładam ani nie wykluczam. Od kilku miesięcy w domu dzieją się dość dziwne rzeczy, słychać spadanie przedmiotów lub rzeczywiście przedmioty spadają. Dochodzą też czasem stuki z różnych urządzeń, najczęściej z telewizora ale tłumaczę to stygnięciem obudowy. Jednak dwa razy usłyszałem podobny stuk z pralki i to wcześnie rano będąc w łazience. Jednak najciekawsze wydarzyło się z 3 miesiące temu. Mamy w domu kota. Lubi on przesiadywać na oparciu fotela tak że ma widok na całe mieszkanie. Któregoś wieczora zaczął się wpatrywać w coś w drugim pokoju. Trwało to ponad godzinę i powtarzało się kilka razy. Nie potrafię tego wytłumaczyć chociaż kotom czasem zdarza się "zawiesić".
Napisano 12.03.2014 - 13:03
Co się tyczy kotów to mój nieżyjący kot potrafił usiąść naprzeciwko ściany i z kilku centymetrów patrzeć się w nią, śmialiśmy się, że zamula.
Z kolei pies mój zobaczywszy ruszający się cień potrafi czasem zerwać się i przebiec metrów kilka, czasem nawet zaszczeka.
Użytkownik Padael edytował ten post 12.03.2014 - 14:26
Napisano 12.03.2014 - 14:28
Jestem ekspertem. Twój dom jest nawiedzony i musisz jak najprędzej się wyprowadzić!
W razie jakichkolwiek kłopotów po przeprowadzce proszę o kontakt ze mną przez system PW.
Masturbis.
Napisano 12.03.2014 - 16:36
Napisano 14.03.2014 - 10:13
Napisano 14.03.2014 - 11:19
Dziwne dzwięki najczęściej związane są z wszelkimi naprężeniami przedmiotów i konstrukcji, bardzo często coś nagrzewa się na słońcu i gdy promienie znikną dość szybkie stygnięcie powoduje trzaski i hałasy, zdarza się przy nagrzewających się elementach budynków np. dach czy okna ale również przedmiotów wewnątrz, czasem z kuchni dochodzą dźwięki przedmiotów blisko kuchenki, które nagrzały się od niej i stygnąc wydają dźwięki. To samo tyczy się pieców i całej instalacji grzewczej, która nagrzewa się i stygnie.
Napisano 14.03.2014 - 16:12
Napisano 14.03.2014 - 18:03
Nic nie sugeruję, piszę tylko o niektórych mechanizmach. Interesujące są te dźwięki, ciemny kształt też, Część relacji i przeżyć tego typu może w teorii być elementami rzeczywistości równoległej stąd ich śladowość i incydentalne pojawianie się. Być może istnieją miejsca gdzie przecinają się równoległe światy lub wymiary nam nieznane , nieosiągalne naszej percepcji.
Napisano 15.03.2014 - 08:02
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych