Skocz do zawartości


Zdjęcie

Niepokój.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
138 odpowiedzi w tym temacie

#16

Yoh.
  • Postów: 617
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Poszłabym do księdza,ale wątpię,by mi pomógł. Mieszkanie poświęcone jest co roku,a nic nie ustaje.

Natomiast ksiądz - jako wierny sługa boży, rzecz jasna - powie z uśmiechem na twarzy: „Co łaska...” i wymieni konkretną kwotę po usłyszeniu której złapiesz się za głowę, a wszelkiego rodzaju problemy z niewyjaśnionymi zjawiskami, jakie do tej pory miałaś, po prostu odejdą w zapomnienie.

Boże,boję się,że coś tam zobaczę... Zwykła cyfrowa kamera zarejestruje ten cień,jeżeli się pokaże? I może głupie pytanie-to coś będzie wiedziało,że będzie nagrywane? Nie chcę tego zdenerwowac.

Jeżeli kamera cokolwiek zarejestruje, będziesz miała dowód na to, że coś rzeczywiście jest nie tak.

Po przeczytaniu ostatniego zdania w Twojej wiadomości oraz wymijającej odpowiedzi na pytanie Wszystko, zaczynam dochodzić do wniosku, że to kolejna prowokacja.

Szukasz wyjaśnienia, ale zaprzeczasz jakimkolwiek próbom wytłumaczenia problemu w racjonalny sposób - okej, zdarza się. W końcu nikt nie znajduje się na Twoim miejscu. Na podstawie postów nie jesteśmy w stanie dokładnie określić, co się dzieje. Zgoda. Kontynuując, szukasz wyjaśnienia, ale rzucasz wymijające odpowiedzi na zadane pytanie, dopóki nie otrzymasz powodu dla którego użytkownik je zadał. W końcu, szukasz wyjaśnienia, ale boisz się podjąć jakichkolwiek kroków, które proponują użytkownicy i robią to tylko po to, by pomóc Ci w dokładniejszym określeniu tego, z czym masz problem - nie współpracujesz i odpowiadasz jedynie na pytania, które są dla Ciebie korzystne, tj. potwierdzają jedynie Twoje tłumaczenie, że coś jest nie tak. To działa na Twoją niekorzyść.


Użytkownik Yoh edytował ten post 16.03.2014 - 10:17

  • 0



#17

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pytałem gdzie jest ta wioska, bo znam większość wiosek na pomorzu.


  • 0



#18

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozumiem,że zdarzają się świry i próbują prowokować dla zabawy. Ale to są ŚWIRY. Nie wrzucaj mnie do tego worka. Nie odpowiedziałam Wszystko,nie chciałabym by ktoś na tej podstawie mnie zidentyfikował. Nie potrzebuję chorego zainteresowania. Ale skoro mam przyklejoną łatkę 'FEJK',co mnie nie cieszy-odpowiem na pytanie. Mieszkam niedaleko Elbląga. Blisko województwa Warmińsko-Mazurskiego. Nie doszukuję się na siłę zjawisk paranormalnych. Zanim do Was napisałam ,byłam świadkiem wielu sytuacji,których nijak nie byłam w stanie wytłumaczyć. Gdybym słyszała to tylko ja,raczej udałabym się do psychiatry. Daleko mi było by wierzyć w duchy,czy inne. Ignorowałam wiele zdarzeń,wmawiając sobie,że pewnie mi się śniło,albo przesłyszało. Wszystko próbowałam wytłumaczyć racjonalnie. To nie tak,że założyłam z góry,że to duchy. Nie musicie mi wierzyć,napisałam to,co zaobserwowałam. Jeżeli ktoś ma ochotę to nie widzę problemu by przyjechał,poobserwował. Może akurat trafi na to,co ja. Chętnie ugoszczę. Nie będę już wypowiadać się na temat mojej 'prowokacji',nie ma najmniejszego sensu. Pozdrawiam,Hope.
  • 0

#19

Makeusay.
  • Postów: 10
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pamiętaj że zjawy to też byli ludzie. Jeżeli usłyszysz stuknięcia obok siebie, powiedz po prostu na głos, żeby był ciszej bo np. śpi dziecko. Zamiast nagrywać obraz, spróbuj najpierw z dźwiękiem. Ustaw dyktafon albo telefon na całą noc, z włączonym nagrywaniem. Spokojnie, duchy przeważnie nie wiedzą do czego służy kamera czy dyktafon więc nie ze złoszczą się o to. Należy też pamiętać że duchy teoretycznie chcą coś przekazać, więc nie należy się ich bać, ale mieć do nich szacunek, nie wyzywać ich, nie klnąć. Jeżeli nie uda ci się nic nagrać na dyktafon przez noc, wykonaj sesję EVP, zasada ta sama jak z dyktafonem, tylko przy nagrywaniu zadajesz pytania. Siedzę teraz na telefonie więc nie chce już mi się pisać o szczegółach, ale napisz Pw to wszystko ci opowiem. Pozdrawiam.
  • 0

#20

malina035.
  • Postów: 90
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Może będzie to offtop, ale twoja historia przypomniała mi pewien artykuł jaki czytałam parę lat temu. Właśnie o nawiedzony mieszkaniu niektóre fakty mogą być zmienione bo jak pisałam czytałam o tym dawno ;). Nasz bohater nabył mieszkanie po atrakcyjnej cenie od kuzyna mieszkającego za wielką wodą czyli w Stanach, który oddziedziczył je po babci gdy ta przeniosła się na łono Abrahama czy innego latającego monstrum. A którego nie udało mu się nikomu na dłużej wynająć.Jako, że młody chłopak rozpoczynający w tym samym mieście studia, a w żadne bzdury paranormalne nie wierzył zaoferował się mieszkanie odkupić. Wkrótce po przeprowadzce miał on doświadczyć tego co było przyczynom licznych ucieczek lokatorów feralnego lokum mianowicie regularnie około 03:00-04:00 w nocy dało się słyszeć pukanie do drzwi mieszkania, oczywiście po wybiegnięciu na klatkę nikogo tam nie było do tego dochodził odgłos kroków słyszalny najczęściej na korytarzu. Te sytuacje powtarzały się na tyle długo i były na tyle uciążliwe, że nasz bohater, mimo że nie wierzący zaczął już myśleć o egzorcyście kiedy rozwiązanie przyszło samo mianowicie sąsiadka mieszkająca pod nim poprosiła go aby porozmawiał z jej mężem i powiedział mu, że mieszkania nie sprzeda bo ona ma dosyć tej paranoi i dziecko już się w nauce opuściło, a ma w tym roku egzaminy (gimnazjalne czy inne matury) bo się wyspać biedactwo przez ojca nie może. A i ona więcej nocnego odoczynku zaznaje na dyżurze (pielęgniarką była) niż w domu. Co się okazało ano sąsiad z dołu (czy innej góry) emerytowany wojskowy i to nie byle jaki ale komandos jakowyś za cel postawił sobie odkupienie tego mieszkania po zmarłej dla jedynej córeczki aby daleko od rodziców wyprowadzać się w przyszłości nie musiała (mieszkanie było naprawdę dobrze ulokowane i "wygodne"). Zbierał nawet na ten cel pieniądze jednak starsza pani zrobiła mu psikusa i szybciej niż myślał ten cierpienia padół opuściła a i nikt nie pytał czy by mieszkanka nie zechciał odkupić tylko wynajął, a potem  srzedał i to komu  bezczelny jakiemuś kuzynowi obcemu.  Tak więc wpadł nasz komandos na genialny pomysł udawania ducha nocami co by mieszkańców "jego" mieszkania odstraszyć i tylko zła rodzina mająca już dość jego wariactwa musiała go zdradzić. 


  • 0

#21

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Malina035-chciałabym,aby to był jakiś sąsiad,który ma problemy sam ze sobą. To ułatwiłoby sprawę;). Ale niestety opcji takiej nie ma.
  • 0

#22

malina035.
  • Postów: 90
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 Ten artykuł to miała być tylko taka dygresja, a nie sugestia  ;). Najzwyczajniej przypomnałam sobie i uznałam, że się podzielę, jako taką ciekawostką co ludzie potrafią wymyślić. (Tak w nawiasie to osoby z podobnymi planami raczej nie przyjdą i się tym nie pochwalą, a osoby z zaburzeniami raczej na to nie wpadną i dalej nie jest to sugestia).


  • 0

#23

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zrozumiałam,tylko przemyślałam i ten fakt ponownie,bo historia zabawna i taka prawdziwa ;).

Spróbuję nagrać dźwięk,podzielę się.
  • 0

#24

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A więc... Moje próby nagrania czegokolwiek są bezowocne. Najpierw o 1.16 przetrwało mi nagrywanie,potem o 3.25. Nic się nie działo,tylko książka spadła mi z komody. No,ale pewnie źle ją położyłam. Będę próbowała ponownie;)
  • 0

#25

malina035.
  • Postów: 90
  • Tematów: 0
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Na to pukanie możesz wypróbować kamerę na podczerwień z czujnikiem ruchu np.

http://e-handel.skle...erwien/p,251274

http://www.spy-shop....25ev-p-590.html

i da się też pewnie znaleźć na allegro ;). Nie są tanie fakt, a cena nietety zazwyczaj przekłada się na jakość, ale zapewne bardzo ułatwiłoby nagrywanie.

Ja w analogicznej sytuacji właśnie coś takiego zamaskowałabym gdzieś nad drzwiami (na zewnątrz co by spróbować uwiecznić to pukające coś). 


  • 0

#26

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Fakt,cena dość wysoka;). Ale chyba tylko to mi zostało.
Spróbuję jeszcze coś nagrać na smartphona. Jeżeli nie będzie rezultatów pokuszę się na lepszy sprzęt. Gdybym coś miała,jakiś dowód może ktoś by mnie wziął na serio... Odezwę się za kilka dni i zobaczymy co z tego wyjdzie. Bo jak narazie cisza.
  • 0

#27

piotr81w.
  • Postów: 65
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam. Mam 23 lata (...) wszystko zaczęło się jakieś 4 lata temu po śmierci mojego dziadka (...) Szybko zapomniałam o całej sytuacji,wyszłam za mąż,urodziłam dziecko.Kupiliśmy mieszkanie w bloku (...) mimo to co jakiś czas między 3.00-4.00 słychać pukanie do drzwi. Ze względu,ze to blok i ludzie chodzą spać o różnych godzinach noc sobie z tego nie robiłam. Ale...Pewnego dnia mąż się zdenerwował i gdy to zapukalo,wybiegł z mieszkania i wrócił cały blady. Mówił,że na klatce schodowej nikogo nie było,nikt nie wybiegł z klatki,bo gdy się zamyka drzwi to słychać charakterystyczne głośne trzaśnięcie,nawet gdy zamyka się je delikatnie. Piwnica była zamknięta na klucz,nikt tam nie mógł się schować.(...) widzialam COŚ. To sunęlo po korytarzu płynnie,taka mgła... Tyle,że ciemna. Myślałam,ze mam kuku i podzielilam się tym z mężem. On również to widział,ale nie chciał mi mówić,abym się nie bała. (...). W nocy czasami słychać odgłos,ze coś spada,ale fizycznie jest to na swoim miejscu. Już nie wiem co o tym myśleć... Nie boję się,bo to się zdarza często i jakoś się przyzwyczailam. 2 lata temu zmarła też moja babcia,jakiś miesiąc po tym jak się wprowadzilismy. I jeszcze dodam,że jakieś 15 lat temu w piwnicy popełnił samobójstwo jakiś mężczyzna,ale nikt z tego tytułu nic nie doswiadcza. Czuję kogoś obecność,stałam się nerwowa i niespokojna. Czasami słychać kroki,tak jakby ktoś klejącymi nogami przeszedł po kafelkach. Często mamy gości,w mniejszym lub wiekszym stopniu też słyszą coś czy widzą. Jak jestem chora psychicznie to musimy chorować zbiorowo.

 

Czyli jak umarł Twój dziadek miałaś 19 lat, jak się wprowadziłaś to miałaś 21 lat, a teraz masz 23 lata... wprowadziłaś się do mieszkania z małym dzieckiem i mężem... dziecko ma teraz jakoś 2 lata z czymś... trochę to już duże na karmienie go mlekiem po nocy, albo to się wydarzyło po przeprowadzce - czyli 2 lata temu. Widzę, że jesteście młodym małżeństwem i mam wrażenie, że Twój mąż lubi przesadzać.

Co do tych drzew i sąsiadów żartownosiów... Są drzewa owocowe,ale po drugiej stronie ogrodu. Jakieś 20-25m od okien. Sąsiadów mamy poważnych,w podeszłym wieku. Jest 6 mieszkań w jednej klatce schodowej,mieszkamy na piętrze.

 

Sugestia dotyczyła mieszkania, w którym mieszkałaś wcześniej - tego z pieskami w ogrodzie.

Bo u mnie nie. Słychać charakterysyczne dźwięki spadających przedmiotów,np.dźwięk spadających monet,gniecionych butelek,albo koralików,sztućców. Ale jak wstaję nic na podłodze nie leży.

Masz przewody wentylacyjne wyłożone folią aluminiową.

 

 

Podsumowując - oprócz dziwnego stukania niewiele można stwierdzić. Szczególnie, że te cienie zdarzyły się ledwo po przeprowadzce, jak jeszcze nie przywykłaś do nowego mieszkania, a jedynym świadkiem jest Twój mąż, który chyba lubi sobie robić jaja. ;)


  • 0

#28

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Akcja z tym cieniem miała miejsce jak syn miał kilka miesięcy. I nie jesteśmy jedynymi świadkami tych zdarzeń. Często odwiedza nas rodzina,znajomi...Nikomu o tym nie opowiadamy,a niektórzy na następny dzień pytają czy np.nic mi się na płytki nie rozsypało. Mówię,ze tak,albo,ze mu się przysnilo. Nie chcę by ktoś czuł się u nas źle,albo miał nas za świrow. Mój mąż jest typem człowieka prawdomownego,nie ma szczególnego poczucia humoru,poza tym nie robiłby sobie że mnie jaj. Tym bardziej,że ten cień opisał tak samo jak widziałam go ja. Jeżeli chodzi o dźwięki to czasami rano pierwszy mi mówił co słyszał i też słyszał to co ja. Przewody wyłożone folią? To jest dŹwięk spadających monet. Tak charakterystyczny i głośny,że nie da sie z niczym innym pomylić.
  • 0

#29

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No to poszukaj miejsca skąd te dźwięki, pochodzą a nie słuchaj rad jakiejś maliny, która zaleca zakup jakiś kamer na podczerwień.


  • 0



#30

Hope.
  • Postów: 54
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dźwięki pochodzą najczęściej z kuchni. Był czas,że przetrzepałam wszystkie szafki,poodsuwałam wszystko w poszukiwaniu czegokolwiek,co mogłoby mnie na cokolwiek naprowadzić. Zrobiliśmy remont w kuchni,od A-Z. Wymieniliśmy wszystko od mebli po płytki i sprzęt (poprzedni sprzęt dostaliśmy od naszych rodziców). Ale dźwięki nadal występują. Czasami też jest to korytarz,ale rzadko. Stoi tam tylko szafa 3-drzwiowa,która służy mi jako szafa na ubrania i szafka na buty. Więc nie wiem... Chyba wybierzemy się wszyscy do psychiatry. Może zbiorowo będzie taniej;)
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych