Napisano 29.05.2014 - 09:24
Napisano 29.05.2014 - 18:09
Mam pomysł, jak nagrać te dźwięki. Jeżeli masz taką możliwość, to mogłabyś pobrać na telefon aplikację Sleep as Android (chyba wystarczy bezpłatna wersja, a jak nie, to możesz ją kupić za kilka złotych). Ustawiasz sobie w niej, że chcesz spać np. 10h i że się kładziesz o 22. Dodatkowo wybierasz opcję nagrywania chrapania/mówienia przez sen - działa ona tak, że nagle pojawiający się odgłos (można regulować czułość mikrofonu) włącza nagrywanie do momentu jego ustania. Miałabyś zatem możliwość nagrywania pojawiających się odgłosów w godzinach 22:00-8:00, bez konieczności czuwania. Znacznie łatwiej byłoby ci je również analizować. Telefon możesz np. położyć przy drzwiach. Jeżeli masz w domu więcej komórek z androidem, na których da się zainstalować tę aplikację, to możesz je porozkładać w kilku strategicznych miejscach i nagrać nie tylko to pukanie. Co ty na to?
Napisano 29.05.2014 - 19:20
Napisano 29.05.2014 - 19:24
Napisano 29.05.2014 - 20:27
Napisano 30.05.2014 - 14:56
Relacja rodzinna Państwa W.(byli właściciele)
Zrobiłam mały wywiad i wiem,że syn Państwa W.nie ma do nich żalu,bowiem teściowa przepisała im mieszkanie większe od naszego. Z teściową ma bardzo dobry kontakt-gotuje i sprząta jak on z małżonką jest w pracy. Poza tym jego teściowa ma emeryturę i to sporą,więc wspomaga budżet rodzinny.
Rodzice nie odwiedzają ich często,ponieważ sąsiedzi z klatki obok oboje pracują i wracają o różnych porach. Dzieci sąsiadów chodzą do szkoły do miasta,w którym obecnie mieszkają ich dziadkowie i często zaglądają do nich.
Poza tym myślę,że gdyby chciał mieszkanie kupić od rodziców to pewnie by kupił za symboliczną kwotę,tak by starczyło na pomoc dla córki. A może po sprzedaniu dostał jakąś część?
Co słyszy sąsiadka?
Zacznę od tego,że jest to osoba starsza,z którą mieszka 6 osób na 3 pokojach. Więc te dźwięki pewnie generują sami. Niedawno zmarł mąż sąsiadki,wiec wyobraźnia+częste myślenie o zmarłym i jest efekt ducha. Mogę się mylić.
Gdyby to było tylko pukanie do drzwi to dałabym sobie spokój.
Wmówiłabym sobie,że to dzieciaki albo omamy i tyle. Ale dźwięki słychać też w mieszkaniu. Gdybym tylko ja je słyszała to skorzystałabym z usług specjalisty. Ale słyszą to czasami nawet nasi goście. Ale ja zawsze tłumaczę,rżnę głupa,by nie robić taniej sensacji.
Mogłabym nagrywać co noc i sprawdzać tylko jak coś się będzie działo,ale gdyby to było coś niematerialnego to może na codzień sobie chodzi po mieszkaniu cichutko;)? Bo nie rozumiem tej nieregularności.
Syna zatem mozemy wykreslic z listy...Poza tym zdarzaja sie przypadki takich nawiedzen,gdzie dany BYT atakuje bezposrednio tylko jedna osobe i jej sie objawia.To nie jest jeszcze powod udania sie do specjalisty.No chyba ze zaczynasz z tym duchem toczyc dyskusje...co moze byc objawem schizofrenii .Jesli jednak twierdzisz iz biora w tym udzial rowniez osoby trzecie to oznaczac moze ze sprawa nie dotyczy bezposrednio ciebie.Istota tkwi w mieszkaniu.Po prostu to cos tam jest,niezaleznie od tego ile osob tego doswiadcza.To jestestwo nie uczepilo sie Ciebie, chce COS KOMUS zakomunikowac...Jak do tej pory nie sadze by bylo zlosliwe.Po prostu manifestuje swoja obecnosc.Dopóki nikomu nie robi krzywdy mozna sie do tego przyzwyczaic i z tym zyc.
Napisano 30.05.2014 - 19:11
Napisano 30.05.2014 - 19:34
Napisano 30.05.2014 - 20:09
Dlatego ja cały czas obstaje za racjonalnym wytłumaczeniem tej sprawy, ze względu na nieregularność i rzadkość pojawiania się dzwięków, obstaje przy dzwiękach tła nocnego. Poza tym duch wyraźnie upodobał sobie drzwi, kotłownie i kuchnie a w tych miejscach jest najwięcej "dzwiękodajnych" przedmiotów.Można z tym żyć,ale po kiego?
Gdzie to jest w dni,w których tego u nas w mieszkaniu nie ma?
Znasz definicję pojęcia "sceptyk"?Eve1988, przeczytałam cały temat!
Moja wina, że jestem sceptykiem
Użytkownik eve1988 edytował ten post 30.05.2014 - 20:12
Napisano 31.05.2014 - 02:12
Można z tym żyć,ale po kiego?
Gdzie to jest w dni,w których tego u nas w mieszkaniu nie ma?
Fakt,że inni też byli swiadkami,ale i tak głównie słyszę to ja. Może dlatego,ze mam płytki sen. A może to chce czegoś ode mnie... Bo tylko ja się czuję obserwowana,niespokojna. Mój mąż czasami także,ale to zazwyczaj jak akurat o tym gadamy. A robimy to rzadko,bo on woli o tym nie mówić. Sama nie wiem. Jeśli to dusza/duch czy co kto woli to jak może być związana z tym mieszkaniem,skoro tu nikt nie umarł? Ani nawet nie mieszkał poza Państwem W.i nami? Dlatego myślę,że może się skądś przytargało,albo to jedno z moich dziadków i czegoś chce. Ale dlaczego ode mnie? Przecież mieli bliższych w rodzinie. Wiem,głupio to brzmi. Ale nie mam już pojęcia...
Można z tym żyć,ale po kiego?
Gdzie to jest w dni,w których tego u nas w mieszkaniu nie ma?
Fakt,że inni też byli swiadkami,ale i tak głównie słyszę to ja. Może dlatego,ze mam płytki sen. A może to chce czegoś ode mnie... Bo tylko ja się czuję obserwowana,niespokojna. Mój mąż czasami także,ale to zazwyczaj jak akurat o tym gadamy. A robimy to rzadko,bo on woli o tym nie mówić. Sama nie wiem. Jeśli to dusza/duch czy co kto woli to jak może być związana z tym mieszkaniem,skoro tu nikt nie umarł? Ani nawet nie mieszkał poza Państwem W.i nami? Dlatego myślę,że może się skądś przytargało,albo to jedno z moich dziadków i czegoś chce. Ale dlaczego ode mnie? Przecież mieli bliższych w rodzinie. Wiem,głupio to brzmi. Ale nie mam już pojęcia...
A skad u ciebie to wytrwale podejrzewanie ze to sprawka twoich dziadkow?Przeciez oni tez nie umarli w tym mieszkaniu.Nie znam twoich relacji z bliskimi, nie sadze jednak by ktorys z twoich zmarlych krewnych bez powodu probowal cie straszyc w nocy.Duchy naszych przodkow zwykle nas chronia i ostrzegaja ,no chyba ze miedzy wami bylo cos co zostalo niewyjasnione,badz to byli bardzo zli ludzie..Manifestacje tego typu sa przypadkowe poniewaz duchy to istoty niematerialne...Potrzebuja czasu na zebranie energii by moc zaistniec w naszym materialnym swiecie... Nie da sie wytlumaczyc gdzie sa kiedy ich nie ma,bo tak naprawde ich nie ma w tej rzeczywistosci w ktorej my sie poruszamy...To co slyszymy badz widzimy to matryca...odzwierciedla pozostalosc po dawnej materii...Bol,zdrada ,okrutna smierc,rzeczy takie pozostaja w domach bo przezycia byly tak mocne ze zostaje slad dawnej energii..Swiat duchowy jest nieodgadniony..Poczytaj troche materialow o tego typu zjawiskach.A jesli ciagle bedziesz miala przeczucie ze to ktorys z twoich krewnych...porozmawiaj z nim...Idz na cmetarz,pomodl sie,popros zeby odszedl i dal ci spokoj...Moze to zadziala....Skoro jak twierdzisz nie ma zadnego logicznego wytlumaczenia zjawisk zachodzacych w twoim domu to tylko tyle moge ci poradzic...
Napisano 31.05.2014 - 08:52
Napisano 31.05.2014 - 14:48
Czasem dusze nie zdaja sobie sprawy z tego ze umarly i potrzebuja pomocy w przejsciu na drugo strone....Okolicznosci smierci twojej babci mogly by sprzyjac takiej sytuacji.Podkreslam jednak to tylko gdybanie bo nie udowodnilismy nawet istnienia ducha.Skup sie na nagrywaniu dzwiekow,to dobry pomysl....
Napisano 04.06.2014 - 08:31
Autorko tematu czekam z niecierpliwością na nagrania, już 4 dni i cisza.. ; )
0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych