08.03.2014
Linie lotnicze Malaysian Airlines dzisiaj w nocy straciły łączność z samolotem, na którego pokładzie znajdowało się 227 pasażerów i 12 członków załogi - podano w oświadczeniu przewoźnika lotniczego.
Samolot pasażerski Boeing 777-200 leciał z Kuala Lumpur do Pekinu.
Podano, że ostatni kontakt z samolotem miał miejsce nad Morzem Południowochińskim 220 kilometrów od brzegu. Na razie nie potwierdzono, że samolot uległ katastrofie.
Władze Malezji już rozpoczęły akcję poszukiwawczo-ratunkową. W poszukiwaniach zaginionego samolotu uczestniczy również Wietnam.
www.tvn24.pl
Od tego czasu trwa bez przerwy akcja poszukiwawcza. Pojawia się, jednak coraz więcej niewiadomych, między innymi ta, że samolot mógł, zostać porwany. W dniu dzisiejszym diametralnie zmieniono, obszar poszukiwań. Członkowie rodzin pasażerów, twierdzą, że telefony krewnych są nadal aktywne i można się z nimi łączyć (oczywiście nie odbierają). Dodatkowo sprawa z skradzionymi paszportami. Wszystko, to złożone w całość, jest naprawdę bardzo dziwne. Chciał bym dodać, że mówimy tu o ewentualnej katastrofie Boeing-a 777, mówi się, że to najbezpieczniejsza maszyna na świecie.
Czytałem, że dokładnie ten egzemplarz miał w przeszłości "incydent" i zahaczył o inna maszynę pod czas kołowania. Uszkodzeniu uległo skrzydło. Po naprawie uszkodzeń, samolot wylatał bardzo wiele godzin i wszystko wydawało się być w porządku.
Cały świat zastanawia się, co mogło się stać. A co Wy o tym myślicie ?