Skocz do zawartości


Zdjęcie

Boeing Malaysia Airlines zaginął


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
293 odpowiedzi w tym temacie

#211

brigante.
  • Postów: 36
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Coś w końcu musieli powiedzieć.Teraz będzie gadanie że to na 90% ten samolot ale by wydobyć wrak potrzeba 2 albo 4 miesięcy przygotowań. Sprawa ucichnie, ludzie zapomną , nic się nie wydarzy.

Jeśli rejestratory i wrak AF447 znaleziono dopiero po dwóch latach, pomimo tego, że mniej więcej znano jego ostatnią pozycję, to kilka miesięcy byłoby sukcesem. Oczywiście, może im się poszczęścić i uda się zlokalizować sygnał z nadajników czarnych skrzynek. Sprawa nie ucichnie, szczególnie że bardzo na jej wyjaśnieniu zależy Chinom. Zresztą, przez zagadkowość tego zdarzenia cały świat jest zainteresowany tym co się stało na pokładzie samolotu. 

 

Jeżeli to okaże się prawdą - Co on tam do cholery robił...

To jest własnie pytanie które zadaje sobie każdy, łącznie ze specjalistami próbującymi to wyjaśnić :).


  • 0

#212

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Niezależnie od prawdziwych przyczyn wypadku jeśli wrak znajduje się kilka kilometrów pod wodą to faktycznie przygotowania to odnalezienia go i wydobycia będą trwały kilka miesięcy, chyba że znasz jakąś jakiś nowy sposób? Poza tym skoro szczątki znaleziono w miejscu X kilkanaście dni po zaginięciu to i tak nie wiadomo gdzie jest wrak.

 

Znam, na głębokość tych 7 km może zejść większość dzisiejszych łodzi podwodnych, wystarczy wysłać jedną by potwierdziła że to ten samolot. A potem niech sobie tam siedzą i starają się miesiącami wydobyć wrak. Skoro wrak leży na dnie, to po co wysyłać samoloty i statki? Skoro aby potwierdzić na 100% trzeba zejść na dno? Nie jestem specem ale wydaje mi się że łódź podwodna nie ulegnie warunkom atmosferycznym. 

 

Sprawa nie ucichnie, szczególnie że bardzo na jej wyjaśnieniu zależy Chinom.

 

Ucichnie, Chiny to nie Europa i Ameryka. Mało kogo obchodzi los tego samolotu, Putin jest ciągle na piedestale jeżeli chodzi o wiadomości. Jeżeli ogłoszą że potrzeba miesiąca przygotowań do samego sprawdzenia czy to ten samolot to wtedy ucichnie na 100%. Za miesiąc to już nikt nie będzie wspominał tego wydarzenia.


Użytkownik Cascco edytował ten post 26.03.2014 - 00:00

  • 0

#213

Świstak.
  • Postów: 69
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Jasne, że łodzie czy łódź podwodna może to zrobić, ale to nie załatwia sprawy. Nadal dokładnie nie wiadomo, w którym miejscu szukać szczątków pod wodą. Można zakreślić jakiś obszar jak w przypadku francuskiego A380 i szukać. Przypomnieć Ci ile trwało zanim wyciągnęli to z głębin? Mi ta sprawa również śmierdzi, ale nie doszukujmy się oznak spisku tam gdzie nie ma ku temu wielkich podstaw.


  • 0

#214

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Eee, czy aby na pewno dzisiejsze łodzie podwodne są w stanie zejść na taką głębokość (7km - choć nie wiem skąd się wzięła ta liczba, nie śledzę tematu) ?

Nie wydaje mi się.


  • 0



#215

Świstak.
  • Postów: 69
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

z15677944Q,Grafika_pokazuje_na_jakiej_gl

Wg tego obrazka z Gazeta.pl wrak jest gdzieś 3,5 km pod wodą. W międzyczasie zasięgnąłem trochę informacji i faktycznie łódź podwodna raczej nie będzie w stanie zejść tak głęboko. Podobno USA wysłało już tam podwodnego drona jak to coś nazwano.


  • 1

#216

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może nie łódź, ale sonda owszem. Nawiasem mówiąc rekord zejścia załogowego w kapsule to 10 km.

 

ps. poszukałem na mapach - obszar poszukiwań ma głębokość 4-5 km. Tuż obok jest plateau płytkie na 2 km. Więc może nie jest tak do końca źle.


Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 26.03.2014 - 01:13

  • 0



#217

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jasne, że łodzie czy łódź podwodna może to zrobić, ale to nie załatwia sprawy. Nadal dokładnie nie wiadomo, w którym miejscu szukać szczątków pod wodą. Można zakreślić jakiś obszar jak w przypadku francuskiego A380 i szukać. Przypomnieć Ci ile trwało zanim wyciągnęli to z głębin? Mi ta sprawa również śmierdzi, ale nie doszukujmy się oznak spisku tam gdzie nie ma ku temu wielkich podstaw.

 

Nie muszą wyciągać wraku, wystarczy że sonda (skoro już ustaliliśmy że sonda zejdzie na taką głębokość) potwierdzi że to TEN samolot. A potem niech wyciągają wrak. Skoro wszystkim chodzi tylko i wyłącznie o potwierdzenie, to taki ruch wydaje się oczywisty. 


Użytkownik Cascco edytował ten post 26.03.2014 - 13:36

  • 0

#218

Świstak.
  • Postów: 69
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Byłem właśnie u fryzjera i czekając w kolejce widziałem co czyta pan obok. Pan czytał "Fakt" a jak na "Fakt" przystało tytuł artykułu był dość duży i nic oprócz tego nie udało mi się przeczytać i myślę, że wiele nie tracę. Jednak była w nim zawarta wiadomość, o której jeszcze nie słyszałem. Tytuł brzmiał mniej więcej tak: "Pilot zabił 233 osoby [co do ilość mogę się mylić, nie pamiętam po prostu], bo zostawiła go żona". To pewnie bzdura wyssana z palca, ale może ktoś o tym wcześniej słyszał?


  • 0

#219

Finger.
  • Postów: 11
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może 777 po ostatnim zarejestrowanym sygnale jeszcze gdzieś wylądował? Zostało wypakowane co miało zostać i dalej fru.


  • 0

#220

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja słyszałam. Już kilka dni po zniknięciu samolotu natrafiłam na informację jakoby rodzina jednego z pilotów dzień wcześniej zniknęła z domu. Ktoś zinterpretował to co prawda wówczas w taki sposób, że niby "pilot został zaszantażowany i jego rodzina została porwana jako zakładnicy" ale równie dobrze mogło chodzić o problemy rodzinne. W każdym razie sama informacja o tym, że żona i dzieci jednego z pilotów wyprowadziły się dzień przed felernym lotem krąży w sieci już od pewnego czasu.


  • 1



#221

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W wiadomościach też coś o tym (problemach rodzinnych) przebąkiwali-jednak syn pilota to dementował. Gdyby pilotowi odwaliło i przejął się sytuacją z żoną to roztrzaskałby samolot pikując w dół a nie zawracając odcinał systemy naprowadzające itp. 
 
Na wiki jest stronka o katastrofie-na razie nic ciekawego ale wypada dołączyć, może sukcesywnie będą dodawane jakieś fakty.
 
Może ktoś od lotnictwa podpowie lub rozjaśni sytuację bo jako wytłumaczenie uznaje jedynie porwanie przez wielu porywaczy współpracujących z załogą. Dlaczego? Bo pilot musiałby współpracować z drugim pilotem lub go zabić a następnie zabarykadować się w kabinie. Nie wiem jak jest z możliwością odłączenia wszystkich urządzeń naprowadzających z kabiny-chyba że sabotażu/odłączenia wykonał przed zabiciem drugiego pilota (wspólnego zamknięcia się w kabinie). Pozostaje 10 członków załogi którzy mają możliwość dzwonienia z telefonu pokładowego-jeżeli piloci go uszkodzili to przez kilka godzin mogliby tą usterkę/uszkodzenie usunąć. Sam manewr (zawrócenia) jest na tyle zauważalny że część pasażerów zrozumiałaby że lecą w złym kierunku. Nie wiem jakie są obecnie zabezpieczenia ale kilkunastu chłopa dałoby radę wyważyć drzwi do kokpitu. Więc co pozostaje? Uśpienie ewentualnie otrucie załogi i pasażerów-dość karkołomne zadanie. 
 
Jeżeli porwano ten samolot-sugeruje się że porywaczy było dwóch (dwa skradzione paszporty, coś wspominali o 4 porywaczach) ale to za mało aby opanować cały samolot. Chyba że mieli broń palną i mnóstwo amunicji antyrykoszetowej-a to wskazuje na wcześniejszą współpracę z załogą. 
Samolot został porwany-pytanie przez kogo, pilota czy klasycznych porywaczy. W obu wariantach ciekawa jest tematyka  dotycząca telefonów komórkowych i smartfonów. Podczas 9/11 dzwoniono z telefonów komórkowych do rodzin mimo że było to niemożliwe ale oficjalna wersja ma to gdzieś i dopiero po kilku latach wprowadziła system umożliwiający dzwonienie z pokładu samolotu przez komórkę, po co skoro takie rozmowy były możliwe? Ten system działa w USA i jak dobrze pamiętam w Europie a jak jest w tamtym regionie? Można dzwonić lub serfować w sieci? Jeżeli tak to porywacze musieliby wybić pasażerów, musiałoby ich być kilkudziesięciu aby nadzorowali ludzi i zapobiegali komunikacji ze światem lub zastosowany został system zakłócający połączenia bez szkody na przyrządy pokładowe. Którakolwiek opcja została zastosowana wskazuje na szerokie przygotowania i gruby powód porwania. 

  • 1

#222

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Podczas 9/11 dzwoniono z telefonów komórkowych do rodzin mimo że było to niemożliwe ale oficjalna wersja ma to gdzieś i dopiero po kilku latach wprowadziła system umożliwiający dzwonienie z pokładu samolotu przez komórkę, po co skoro takie rozmowy były możliwe?

 

Używanie telefonów komórkowych na pokładzie samolotu podobno, wbrew powszechnej opini nie zostało zabronione ze względu na zagrożenie dla lotu lecz możliwe zakłócenia sieci komórkowych. Montowane w niektórych samolotach mobilne stacje bazowe likwidują ten problem. http://tech.wp.pl/ka...1271f&_ticrsn=5


  • 0



#223

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Używanie telefonów komórkowych na pokładzie samolotu podobno, wbrew powszechnej opini nie zostało zabronione ze względu na zagrożenie dla lotu lecz możliwe zakłócenia sieci komórkowych. Montowane w niektórych samolotach mobilne stacje bazowe likwidują ten problem. 

Te mobilne stacje bazowe przypadkiem nie powodują że jakiekolwiek połączenie komórkowe jest możliwe? 

W tym celu instaluje się mobilną stację bazową, która wysyła sygnał przez satelitę.

Dodatkowym problemem niewspomnianym w w/w artykule jest prędkość z jaką porusza się samolot. Poruszając się znacznie szybciej (kilkukrotnie) niż samochody "przeskakuje" kilka nadajników i sygnał się gubi, ma problem z lokalizacją. Dodatkowo sygnał naziemnych nadajników jest skierowany w dół a nie w górę na 10.000 metrów. Takie rozmowy są możliwe dzięki wykorzystaniu satelitów-a to wprowadzono po 9/11 i kluczowe czy wprowadzono to w rejonie obecnej katastrofy? 


  • 0

#224

Mortalis.
  • Postów: 331
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Tyle, że podczas wydarzeń 9/11 system który umożliwiał dzwonienie z pokładu samolotu był dopiero testowany i nie było go na pokładzie rozbitych samolotów. ;>


  • 0

#225

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

I do tego zmierzam-czy ten system działał w tamtym regionie? Jeżeli działał i był aktywny to cała sytuacja staje się coraz bardziej dziwna i skrajnie możliwa. 


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 2 gości oraz 0 użytkowników anonimowych


    Bing (1)