Skoro mają worki na głowach to jakim cudem facet wyjął sobie z odbytu (jakim cudem wogle włożył tam telefon sick!), włączył odpowiednie funkcje w telefonie, a potem kliknął zdjęcie, wystukał numer znajomego i kliknął wyślij...
ma tresowanego tasiemca? albo jesli sa przetrzymywani razem to ktos mu pomogl.. jesli to prawda, to z pewnoscia i tak nie dowiemy sie szczegolow, a pamietajmy ze po wyslaniu wiadomosci telefon znowu trzeba bylo ukryc
Teraz doczytalem u zrodla, ze jest odseparowany od innych.. ok tak poza tym to u gory to w sumie kiepski zart z potencjalnie kogos zmarlego..
ale zastanawiajace jest sama tresc tej wiadomosci, bo jesli byl porwany, nie wie co sie dzieje z innymi ani co sie stanie z nim, to zamiast pisac eseje z calym wyjasnieniem co i jak, ryzykujac ze moze ktos zauwazyc jego probe kontaktu, tylko napisalby "samolot porwano nas przetrzymuja" i to by tak samo wystarczylo.. natomiast pisanie dokladnie, co i jak oraz gdzie ukryl telefon, jest tlumaczeniem sie - wyjasnieniem majacym uwiarygodnic taki scenariusz - a wiec dla mnie to fake.
Użytkownik manitoris edytował ten post 02.04.2014 - 18:13