Skocz do zawartości


Zdjęcie

Boeing Malaysia Airlines zaginął


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
293 odpowiedzi w tym temacie

#241

manitoris.
  • Postów: 790
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Skoro mają worki na głowach to jakim cudem facet wyjął sobie z odbytu (jakim cudem wogle włożył tam telefon sick!), włączył odpowiednie funkcje w telefonie, a potem kliknął zdjęcie, wystukał numer znajomego i kliknął wyślij...

 

ma tresowanego tasiemca? albo jesli sa przetrzymywani razem to ktos mu pomogl.. jesli to prawda, to z pewnoscia i tak nie dowiemy sie szczegolow, a pamietajmy ze po wyslaniu wiadomosci telefon znowu trzeba bylo ukryc :facepalm:

 

Teraz doczytalem u zrodla, ze jest odseparowany od innych.. ok tak poza tym to u gory to w sumie kiepski zart z potencjalnie kogos zmarlego..

 

ale zastanawiajace jest sama tresc tej wiadomosci, bo jesli byl porwany, nie wie co sie dzieje z innymi ani co sie stanie z nim, to zamiast pisac eseje z calym wyjasnieniem co i jak, ryzykujac ze moze ktos zauwazyc jego probe kontaktu, tylko napisalby "samolot porwano nas przetrzymuja" i to by tak samo wystarczylo.. natomiast pisanie dokladnie, co i jak oraz gdzie ukryl telefon, jest tlumaczeniem sie - wyjasnieniem majacym uwiarygodnic taki scenariusz - a wiec dla mnie to fake.


Użytkownik manitoris edytował ten post 02.04.2014 - 18:13

  • 1

#242

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

schował telefon do odbytu, ok słyszałem o wiezniach ktorzy w ten sposob probowali wniesc telefony na teren wiezienia ale to były jakies małe, stare modele, w stylu Noki 3310, a głosowe zarządzanie opcjami w telefonie to mi sie kojarzy z nowymi sprzętami pokroju dużych smartfonów ale ze nie jestem ekspertem od pojemnosci ludzkiego odbytu nie bede tego co napisalem bral za pewnik ;)

 

Też się nie znam, ale moim zdaniem łatwiej sobie tam włożyć obecne iphony czy jak to się nazywa, niż nokie 3310, gdyż mimo, że są objętościowo większe od starych modeli, to są za to znacznie węższe/cieńsze, więc łatwiej je 'wsadzić'.


 


  • 0



#243

Cannabinol.
  • Postów: 360
  • Tematów: 19
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Życzę powodzenia każdemu kto spróbuje sobie wsadzić w tyłek iphonea 5. Dyskusja zbacza w dziwnym kierunku. Tak historyjka z wiadomością brzmi jak prima aprillisowy żart, w dodatku niesmaczny.
  • 2

#244

Paris.

    V.I.P.

  • Postów: 282
  • Tematów: 7
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Również do głowy przychodzi mi prima aprillis, tylko nie udany. Przecież we wiadomościach byłoby głośno.

Pozdrawiam ludzi, którzy wkładają sobie iphony do tyłka. Z resztą, fetysze są różne.


  • 2

#245

NexaT.
  • Postów: 116
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie pojmuje, jak w dzisiejszych czasach samolot może wyparować. Zrozumiem jeśli rozbiłby się na otwartym oceanie, gdzie radary niekoniecznie muszą sięgać, ale jeśli samolot wylądował na lądzie, to którekolwiek państwo powinno to zauważyć.

 

Sprawa z wsadzeniem sobie w odbyt telefonu, zaiste ciekawa...


  • 0

#246

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Zatem kupujecie tekst o dwóch (ewentualnie +kilku innych) porywaczach którzy sterroryzowali samolot i zmusili pilotów do zawrócenia i lotu donikąd? 

 

W sumie, to nie bardzo wiem dlaczego taki akurat scenariusz miałby być mniej prawdopodobny od innych?

W świetle ostatnich potwierdzonych informacji dementujących te oficjalne to ta teoria staje się trochę bardziej prawdopodobna, jednak:

-jak ci porywacze wpłynęli na zatarcie śladów po sobie, odłączyli transpondery itp?

Nie przypuszczam aby pilot bezsprzecznie spełniał wszystkie zachcianki porywaczy zwłaszcza że

 Kapitan próbował zwieść porywaczy lecąc wzdłuż wschodniego wybrzeża Afryki ale porywacze zorientowali się i nakazali zmienić kurs...Samolot leciał nad Oceanem Indyjskim, kiedy kapitan kolejny raz spróbował przechytrzyć porywaczy udając się w kierunku Komorów...

Kapitan ma znacznie większą przewagę w wiedzy i może oszukać porywaczy że to lub tamto zrobił, włączył lub wyłączył. Zwłaszcza wobec oficjalnych wersji dotyczących 9/11 piloci muszą rozważać i najczarniejsze scenariusze a to znacznie zmniejsza współpracę z porywaczami.

 

Poszukiwany lot startował o 1.07 a miał wylądować o 6.30. Ostatni sygnał był odebrany o 8.11. W związku z tym pozostaje kilka pytań:

-czy działały telefony pokładowe?

-czy pasażerowie mogli korzystać  z telefonów i internetu w samolocie? 

Jeżeli w obu przypadkach tak to załoga i pasażerowie musieli zorientować się że coś jest nie tak skoro jeszcze nie wylądowali.


  • 0

#247

brigante.
  • Postów: 36
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Najnowsza wiadomość jest taka, że chiński statek prowadzący poszukiwania samolotu odebrał sygnał, który może być emitowany przez rejestratory lotu. Obecnie nie ma potwierdzenia, co jest źródłem sygnału.


  • 0

#248

Secior.
  • Postów: 60
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No. Może to być samolot albo śledzie. :P

 

Jeśli samolot, to mają fuksa, skoro czarne skrzynki wysyłają sygnał przez miesiąc, bo zostały trzy dni do upłynięcia tego miesiąca.


  • 0

#249

Messalinka.
  • Postów: 38
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

serio czarne skrzynki tylko wysylaja sygnal przez 30 dni :P? to lipa, nie dowiemy sie co sie stalo :P. Ktoś dobrze wiedzial co robi xD.


  • 0

#250

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Szokująca tajemnica lotu MH370 w CNN – wszyscy pasażerowie żyją?

 

Sarah Bajc, przyjaciółka Philipa Wooda, jednego z pasażerów feralnego lotu MH370, powiedziała, powołując się na zeznania członka rodziny innego pasażera, że malezyjski Boeing śledzony był przez dwa wojskowe samoloty przed „zniknięciem”.

 

 

Bajc i inni członkowie rodzin uważają, że samolot nie tylko pozostał nienaruszony, ale także wszyscy pasażerowie przeżyli. Ludzie ci twierdzą, że światowe rządy nie ujawniają prawdy o zdarzeniu, a także  zgadzają się z opinią ekspertów wojskowych w dziedzinie bezpieczeństwa, którzy mówią, że wszystko, co się stało - to tajna i zaplanowana wcześniej operacja wojskowa.

 

Przed nią podobne rzeczy mowili krewni pasażerów z Chin, a rząd państwa środka oficjalnie zażądał dowodu na to, że samolot spadł do oceanu. Wyglada na to, że dowodem było zerwanie połączenia systemu Panasonic Avionics, służącego do obsługi internetu i centrum rozrywki dostępnego na wyświetlaczu foteli.

 

Fakt, że takie informacje zaczynają docierać do mediów głównego nurtu jest zastanawiający. Z jednej strony wygląda to jak rozpaczliwe czepianie się nadzieji,  że może ich bliscy żyją. Łatwiej jest uwierzyć w wydarzenia rodem z serialu Lost niż w śmierć bliskich. Jednak niemal po miesiącu od zniknięcia samolotu Boeing 777-200 malezyjskich linii lotniczych, nadal nic nie wiemy o jego losie, brakuje szczątków pływających na powierzchni, co może dawać nadzieję. 

 

 

Warto wziąć pod uwagę wątek z Diego Garcia. Jest to wyspa na której znajduje się brytyjska baza wojskowa. Ludzie na Malediwach widzieli nisko lecący samolot, który mógł być tym zaginionym MH370. Jeśli samolot wylądował z jakiegoś powodu w tamtym miejscu może się okazać, że faktycznie była to jakaś operacja służb, a skoro tak może to pozostać tajemnicą jeszcze przez długi czas. 

 


  • 3



#251

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No, o może jeszcze coś apropo's "porwania"

 

"Sprzeczne wiadomości na temat zaginionego boeinga. Źródło w malezyjskim rządzie powiedziało CNN, że według najnowszych analiz samolot próbował uniknąć namierzenia przez radar, zbaczając z kursu i lecąc tak, by ominąć indonezyjską przestrzeń powietrzną. Zapytany przez dziennikarza o potwierdzenie tych informacji malezyjski p.o. ministra transportu Hishamuddin Bin Hussein nie zdołał jednoznacznie się do nich odnieść".

 

źródło


  • -1



#252

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

W czasie "posuchy" w temacie, każda informacja jest na wagę szklanki wody...

Kolejne informacje uzupełniające wcześniejsze doniesienia.

cyt.


"Co właściwie wydarzyło się w pierwszych godzinach po tym, gdy samolot zmienił kierunek lotu?

Jak się okazuje, maszyna zniknęła z ekranów wojskowych radarów, gdy znajdowała się w odległości 190 km od brzegu Półwyspu Malajskiego. Teraz ujawniono nowe szczegóły tego, co stało we wczesnych godzinach porannych.

Jeden z biorących udział w śledztwie malezyjskich urzędników powiedział, że samolot obniżył pułap lotu do 1200-1500 metrów.

To znak, że znajdował się wtedy pod kontrolą pilotów. Nie wiadomo jednak, czy samolot miał jakieś problemy techniczne. Czy piloci celowo starali się uniknąć wykrycia, czy po prostu malezyjskie systemy radarowe nie dały rady go zlokalizować."

 

pod linkiem, dodatkowo film.

 

Ale to, co najciekawsze, znalazłem w jednym z komentarzy pod zacytowanym tematem (pozwolę go sobie zapodać w całości)

 

autor slawekkuba pisze :

 

"Każdy wypadek to zbieg wielu okoliczności - często nieprawdopodobnych.
Tu było tak:
- na pokładzie znalazło się kilkunastu naukowców - właścicieli praw do wynalazku wartego miliardy USD
- samolot przewoził złoto warte około 40 mln USD
- do samolotu dość łatwo było wejść osobom z lewymi dokumentami
W wyniku powyższych okoliczności, na pokładzie spotkały się 3 grupy, które o sobie nie wiedziały i miały swoje - odmienne cele:
- grupa przestępcza - chcąca położyć łapę na złocie
- grupa szpiegów przemysłowych pod auspicjami pewnego kraju, który chciał położyć łapę na prawach do wynalazku
- grupa Talibów, którzy chcieli zrobić efektowne bum!
Grupa 1 kupiła kapitana
Grupa 2 kupiła 2 pilota
Grupa 3 miała mocną reprezentację wśród pasażerów i reszty załogi
Pech chciał, że wszyscy zaczęli akcję jednocześnie
"

 

 

źródło


Użytkownik pishor edytował ten post 12.04.2014 - 23:46

  • 1



#253

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jak kogoś to interesuje to dzisiaj na Discovery o 15 będzie program "tajemnice lotu MH370".


  • 0

#254

Robakatorianin.
  • Postów: 1732
  • Tematów: 41
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Żem se obejrzał...i...wychodzi na to że: 

w kabinie pilota doszło do pożaru, kapitan w pośpiechu wyłączył transponder i pozostałe systemy umożliwiające namierzenie samolotu. Gdy piloci opuścili kabinę to samolotem zaczął rządzić autopilot który postanowił zawrócić na lotnisko z którego startował...i sobie leciał i leciał aż do Australii doleciał...

 

To jest tak głupie wytłumaczenie że aż nie chce się tego komentować...


  • 1

#255

Zbeeanger.
  • Postów: 504
  • Tematów: 67
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 9
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak, do całości brakowało jeszcze w tym programnie wzmianki o tym że pilot przed skokiem z płonącego samolotu, odebrał wszytkim telefony komórkowe. Smutnym faktem jest to że taki kanał pozwala sobie na taki kanał... wyjaśnień jest kilka:

 

- program przygotowany na szybko byle poszedł w eter i oglądalność z reklam wzrasta bo temat gorący i widzów wiele więc cena będzie odpowiednia;

- programowanie ludzi na ewentualność tak kuriozalnych wytłumaczeń z myślą z pewnością wielu łyknie tą bajeczkę;

- może Discovery zaczyna tworzyć tak popularne creepasty i zapomniała o tym wspomnieć przed rozpoczęciem programu.


  • 1


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych