293 odpowiedzi w tym temacie

[Mortalis]

Znaleziono fragment skrzydła na wyspie Reunion. Samolotu jako takiego nie znaleziono. Powód jest prosty - Nieznane miejsce rozbicia się. 

 

Sygnały czarnych skrzynek są dość słabe, ze względu na baterie. Im mocniejszy sygnał, tym krócej by ona trzymała. Sygnały te są wykrywane z niedużej odległości, więc bez konkretnego miejsca, to jak szukanie widelca w rzece... Obecnie sygnałów już nie ma, generalnie taka skrzynka od momentu utraty zasilania zewnętrznego może nadawać sygnały maksymalnie ~30 dni. 

 

Co do satelity: 

 

 

Mógł się robić mniej więcej w okolicach czerwonej kreski. Sporo możliwości, nie sądzisz?

Użytkownik Mortalis edytował ten post 14.02.2016 - 01:28

[szymon2014]

Myślałem, że samoloty posiadają gps czy jakieś lokalizatory, dzięki którym można z dużą precyzją ustalić jego położenie ? Przez te 30 dni cz.skrzynki nadawały sygnały, więc czemu nie został odnaleziony - ciekawe do jakiej odległości można je zlokalizować? A satelity nie sledziły na bieżąco jego lotu lub mogły sledzić np. szpiegowskie? Nie chce mi się wierzyć, że w 21 wieku może zaginąć stosunkowo nowoczesny samolot pasażerski, którego dzięki nowoczesnej technice ( np. służby specjalne USA) nie da się znależc? Chyba ktoś go zestrzelił lub rzeczywiście z jakichś powodów nie chce być odnaleziony ( polityka?).

[Mortalis]

Odległość z jakiej wykrywane są skrzynki to kilka kilometrów, ale teren jest GIGANTYCZNY. Niedosyć, że obszar jest niewyobrażalnie wielki, to dochodzi jeszcze głębokość. 

 

Sprawa jest dziwna, ale ten samolot teoretycznie rozbił się w takim miejscu, że ciężko będzie cokolwiek znaleźć.

 

Co do satelity, czerwona linia to właśnie sygnał z inmarsatu, samolot co określony czas wysyłał pingi do satelity, stąd wiadomo gdzie był ostatni. 

 

Do tej pory znaleziono tylko flaperon(ponoć potwierdzone) i jakieś śmieci(nie ma pewności, że pochodzą one z tego samolotu) na wyspie Reunion. Patrząc na mapkę Veckasa, prądy by się zgadzały z teoretycznym miejscem upadku, ale wrak/elementy wraku mogą być wszędzie..

Użytkownik Mortalis edytował ten post 14.02.2016 - 02:05

[Nick]

Eksperci rozwiązali zagadkę MH370? Nowe szokujące ustalenia

 

Zdjęcie zaginionego samolotu / Źródło: Wikimedia Commons / Laurent Errera, CC

 

Kapitan samolotu linii Malaysia Airlines Zaharie Amad Shah miał zaplanować katastrofę samolotu ze szczegółami. W emitowanym w Australii programie „60 minut” kanadyjski ekspert w dziedzinie wypadków lotniczych Larry Vance podkreślał, że kapitan skorzystał z maski tlenowej zanim doprowadził do rozprężenia maszyny. Pasażerowie wskutek tego utracili świadomość, co tłumaczyłoby brak jakiegokolwiek sygnału alarmowego z pokładu maszyny.

 

Ponadto, jak wykazali eksperci, samolot w czasie lotu był prowadzony wzdluż granicy tajsko-malezyjskiej, by nie wzbudzać podejrzeń. Ostatecznie kapitan skierował boeinga w rejon oddalony od cywilizacji, by wrak maszyny nigdy nie został odnaleziony przez służby.

 

Przypomnijmy, że w czasie poszukiwań boeinga zaginionego w 2014 r. dokonano innych sensacyjnych odkryć. Badacze przy okazji badania śladów związanych z maszyną linii Malaysia Airlines znaleźli wraki statków z XIX wieku.

 

Źródło: Washington Post

https://www.wprost.p...-ustalenia.html

Użytkownik Nick edytował ten post 16.05.2018 - 18:21

[Agnieszka81]

 Niby wszystko by pasowało, ale nie rozumiem dlaczego ekipy poszukiwawcze nie odnotowały żadnego sygnału z czarnych skrzynek? Przecież one posiadają nadajnik radiowy, który wysyła regularnie sygnały w sytuacji, kiedy czarna skrzynka znajdzie się w wodzie. Rzekomo wiedzą plus-minus w jakim obszarze rozbił się samolot, więc taki sygnał powinien być przechwycony. Tak sądzę...  

[Mortalis]

Problemem pozostaje olbrzymi obszar + głębokość.  

[Zaciekawiony]

Nadajnik radiowy skrzynki nadaje przez 2-3 tygodnie oraz ma ograniczony zasięg jeśli chodzi o kontakt przez warstwę wody. Jeśli wrak leży głęboko, to statek poszukiwawczy musiałby dosłownie przepłynąć nad tym miejscem w ciągu tego czasu, zbyt duże zboczenie od właściwego położenia uniemożliwia wychwycenie.

[Konrad_GK]

Odgrzewam sprawę. A to dlatego, bo Netflix wypuścił 8.03.23 (w kolejną rocznicę wyparowania) 3-odcinkowy serial dokumentalny p.t. ,,MH370: Samolot, który zniknął". Obejrzałem dziś wszystkie 3 odcinki i polecam. OK, zrobię spoiler. W serialu są poruszone 3 teorie: to, ze sprawcą jest 1-wszy pilot czyli kapitan Shah; porwanie; przechwycenie przez USA. Nic serial nie mówi o hipotetycznym olbrzymim ładunku złota jaki miał jakoby przewozić Boeing 777. Jestem ciekawy Waszych wrażeń jakby ktoś też obejrzał  

Użytkownik Konrad_GK edytował ten post 11.03.2023 - 00:59

[StatystycznyPolak]

Pilot popełnił rozszerzone samobójstwo. To już zostało wyjaśnione.