159 odpowiedzi w tym temacie

[Wszystko]

Zasadę działania hologramu można znaleźć w necie. Są różne rodzaje hologramów i na różnych zasadach działają. Po co wymyślać swoje wyjaśnienia skoro są gotowe?

http://www.sadowski....loads/holo3.pdf

najprostszy hologram można sobie samemu zrobić

Użytkownik Wszystko edytował ten post 05.08.2016 - 20:09

[Endinajla]

Mam coś dla tych, co mi nie wierzą

 

Fizycy zdobyli nowe dowody na to, że wszechświat jest hologramem

 

Zawiłości świata fizyki kwantowej już na początku lat 90. ubiegłego wieku zaprowadziły niektórych naukowców do konkluzji, że wszechświat wraz z nami to rodzaj hologramu. Teraz być może pojawiły się na to poważne dowody.

 

Specjaliści z uniwersytetu w Southampton, współpracujący z kolegami z Kanady i Włoch, twierdzą, że istnieje konkretny dowód na to, wszechświat może być swego rodzaju iluzją. Są nim pewne nieregularności kosmicznego mikrofalowego promieniowania tła, znanego też jako promieniowanie reliktowe lub CMB (ang. cosmic microwave background).
Reklama

Teoria Holograficznego Wszechświata zakłada, że wszystko jest w istocie dwuwymiarowe, a trójwymiarowe jest tylko odczucie przestrzeni. Wszystko, od atomów z których się składamy po planety i gwiazdy, jest w istocie hologramem generowanym z płaskiej przestrzeni 2D dzięki drganiu strun. Przestrzeń 3D, czas i przede wszystkim grawitacja są iluzją, będącą konsekwencją tego procesu.

Można to porównać do oglądania filmów 3D. Dopóki nie użyje się specjalnych okularów, obraz na ekranie jest płaski, ale wystarczy je założyć, aby zobaczyć głębię i odczuwać przestrzeń. Widzom wydaje się wtedy, że oglądane przez nich rzeczy i ludzie mają wymiary i głębokość podczas gdy jest to jedynie projekcja 2D.

Zespół fizyków teoretycznych z Southampton w poszukiwaniu potwierdzenia teorii holograficznej natury wszechświata przeanalizował ogromne ilości danych, usiłując znaleźć  nieregularności promieniowania reliktowego. Osiągane rezultaty skłaniają ich do twierdzenia, że można w ten sposób wykazać powiązania między teorią grawitacji Einsteina i fizyką kwantową.

Innymi słowy sugerują, że to, co odkryli potwierdza, że żyjemy w hologramie i uznanie tego faktu spowodowałoby unifikację fizyki w swoistą teorię wszystkiego. Gdyby uznano ten model fizyczny, byłby to koniec teorii Wielkiego Wybuchu czy pojęć takich, jak inflacja wszechświata. Z drugiej strony byłoby to również wytłumaczenie na przykład dla paradoksu obserwatora w fizyce kwantowej, gdy sam fakt obserwacji zjawiska wpływa na wynik obserwacji. Jeśli wszystko jest hologramem, to tak właśnie być powinno.

Eksperci sugerują, że to dopiero początek tych badań i w ciągu następnych 5 lat powinno się udać zweryfikować założenia teorii holograficznego wszechświata poprzez inne prace badawcze. Fizycy nie są jeszcze zdolni do konsensusu, ale niewątpliwie holograficza teoria jest jednym z kierunków, w którym może podążać nowoczesna fizyka.

 

źródło

 

[skittles]

 

Mam coś dla tych, co mi nie wierzą

 

Nie chcę wyjść na czepialskiego, ale gdy tylko na tapecie pojawia się teoria holograficznego wszechświata, to zawsze sugerujesz jakby to co najmniej był twój pomysł i ktoś ją właśnie "udowadniał" Tymczasem jest to koncepcja prawdopodobnie starsza od ciebie samej.

No i czepię się też tego, że właściwie to po raz kolejny niczego nie udowodniono, tego typu newsy pojawiają się co najmniej kilka razy do roku.

[Endinajla]

 

sugerujesz jakby to co najmniej był twój pomysł i ktoś ją właśnie "udowadniał"

Wyobraź sobie, że tak właśnie jest Już tłumaczę o co chodzi. Jakiś czas temu, nie zagłębiałam się w te sprawy. Po prostu pewnej nocy patrząc w przestrzeń, zauważyłam, że tak naprawdę, nawet pusta przestrzeń, nie jest do końca pusta.  Naszło mnie wrażenie, że to co mnie otacza, to coś, co jak jest światło daje lepszą widoczność. Delikatny śnieg optyczny , sprawił, że otoczenie wydawało się jakby było zbudowane z nieskończonej ilości piksli. Moje stwierdzenie.... To hologram!

Dopiero po tym weszłam do neta i wpisałam w wyszukiwarkę "Holograficzny wszechświat" i ku mojemu zaskoczeniu wyskoczyły mi informacje, że są naukowcy, co też tak uważają. Nawet książka taka powstała. Wtedy mnie to zainteresowało. Wtedy również założyłam tu na forum temat. Jak widzisz, pierw ta idea zrodziła się w mojej głowie, a dopiero wtedy o tym przeczytałam, więc... można powiedzieć, że... to był mój pomysł.

[pishor]

Po prostu pewnej nocy patrząc w przestrzeń...

 

 

Dopiero po tym weszłam do neta i wpisałam w wyszukiwarkę "Holograficzny wszechświat" i ku mojemu zaskoczeniu wyskoczyły mi informacje...

 

 

 Jak widzisz, pierw ta idea zrodziła się w mojej głowie, a dopiero wtedy o tym przeczytałam, więc... można powiedzieć, że... to był mój pomysł.

Ot i cała logika Shadow

 

Skoro zaczęła rozmyślać nad jakimś problemem (nieważne, czy to z nadmiaru wolnego czasu, z nudów, czy dlatego, że ją po prostu on zainteresował), a dopiero później, na skutek tych przemyśleń dowiedziała się (niezależnie od sposobu, w jaki to nastąpiło), że ktoś inny już wcześniej go rozważał (być może nawet dłużej, dogłębniej i bazując na lepszym przygotowaniu), to nadal jej to nie przeszkadza upierać się (i pisać o tym bez żadnego skrępowania), że to ona, tylko ona i nikt więcej,  jest pionierem w tej dziedzinie.

 

A wszelkie wcześniejsze rozważania, próby, badania i teorie nie mają dla niej żadnego znaczenia, z bardzo prozaicznego powodu - bo przeczytała o nich dopiero po tym jak sama się tematem zainteresowała

 

Muszę powiedzieć, że z jednej strony jest to tak śmieszne, że aż straszne ale z drugiej - nie sposób nie zauważyć, że tak wielkie przekonanie o własnej wyjątkowości chyba musi bardzo pomagać w życiu.

A w każdym razie w poprawie dobrego samopoczuciu.

 

To ja czekam teraz Shadow aż "wymyślisz" koło i jakiś silnik spalinowy.

Powodzenia. I nie zapomnij się tu pochwalić tym odkryciem

 

edit:

Byłem właśnie na fajku na balkonie i patrzyłem na piękny księżyc na bezchmurnym niebie. I wpadła mi do głowy taka idea...nie wiem, czy o tym napisać - a gdyby tak na niego polecieć?

Teraz się boję włączyć internet - a co jeśli już ktoś wcześniej na to wpadł? Tego bym nie zniósł.

Shadow - zrobiłaś mi wieczór - dzięki

Użytkownik pishor edytował ten post 08.04.2017 - 22:11

[Endinajla]

@pishor

Po prostu wpadłam na ten pomysł sama, a z racji tego, że wcześniej nie czytałam nic na ten temat, to mogę rzec, że  to wymyśliłam

I nie pisz czegoś takiego:

 

że to ona, tylko ona i nikt więcej,  jest pionierem w tej dziedzinie.

Bo ja nie napisałam, że tylko ja. Te drwiny zachowaj tylko dla siebie. Po prostu, nawet jakby żaden naukowiec na to nie wpadł wcześniej, to ja i tak bym na to wpadła.  Po prostu korzystam z mózgu i to nie moja wina, że na świecie są ludzie, tacy którzy, jakby zabrano im dostęp do źródeł naukowych, to stali by w miejscu, bo nie wiedzą do czego służy mózg i wyobraźnia. Ja wiem, do czego służą, więc z nich korzystam. Proste.

[pishor]

A co innego mam napisać kiedy w odpowiedzi na wpis skittlesa

sugerujesz jakby to co najmniej był twój pomysł

ty odpisujesz

 

Wyobraź sobie, że tak właśnie jest

 

?

[Endinajla]

Jeżeli na to wpadłam , to był mój pomysł. A to, że ktoś wpadł na to równolegle, lub wcześniej, to znaczy, że to również był pomysł każdego z nich, jeśli wcześniej o tym nie słyszeli. Pishor, to nie jest tak jak myślisz, że pomysł musi być tylko tego co wpadł na to pierwszy. Jeśli inne osoby też na to wpadły, nie słysząc wcześniej o pomyśle tego pierwszego, to te osoby, każda z osobna, również może się pochwalić, że to jej  pomysł.  Rozumiesz? czy znowu masz trudności w pojmowaniu mojej logiki?

Tak czy inaczej wierzę, że żyjemy w holograficznej symulacji. Otaczający nas świat, to tylko iluzja, a jej odbiór zawdzięczamy tylko i wyłącznie naszym zmysłom, które połączone są z mózgiem i pewnym oddziaływaniom. Wiele holograficznych elementów jest wytworem naszych umysłów. Świat taki jaki jawi się nam, za pomocą mechanizmu wzroku, nie istnieje. To tylko iluzja

[skittles]

 

Po prostu korzystam z mózgu i to nie moja wina, że na świecie są ludzie, tacy którzy, jakby zabrano im dostęp do źródeł naukowych, to stali by w miejscu, bo nie wiedzą do czego służy mózg i wyobraźnia. Ja wiem, do czego służą, więc z nich korzystam. Proste.

 

Nie chcę cię martwić Shadow, ale "optyczny śnieg" który obserwowałaś leżąc wieczorem w łóżku (czy gdzieś) nie ma nic wspólnego z żadnym hologramem. Właściwie to wpadłaś na ten pomysł nie mając ku temu żadnych podstaw ani przesłanek, a z punktu widzenia czystej, ludzkiej logiki i dostępnych dla przeciętnego śmiertelnika danych jest on co najmniej absurdalny.

 

Dlatego się czepiałem - trochę komicznie wygląda, gdy któryś już raz chwalisz się, że wpadłaś na ten sam pomysł co czołowi fizycy teoretyczni i nazywasz to po prostu "korzystaniem z mózgu". Rzecz w tym, że oni faktycznie korzystali z mózgów i naprawdę skomplikowanych narzędzi matematycznych żeby wysnuć taką teorię, a ty po prostu od czapy któregoś wieczoru wymyśliłaś absurdalną, nie przystającą w żaden sposób do obserwowalnej rzeczywistości hipotezę.

 

No ale może się czepiam po prostu

[Universe24]

 

 

sugerujesz jakby to co najmniej był twój pomysł i ktoś ją właśnie "udowadniał"

Wyobraź sobie, że tak właśnie jest Już tłumaczę o co chodzi. Jakiś czas temu, nie zagłębiałam się w te sprawy. Po prostu pewnej nocy patrząc w przestrzeń, zauważyłam, że tak naprawdę, nawet pusta przestrzeń, nie jest do końca pusta.  Naszło mnie wrażenie, że to co mnie otacza, to coś, co jak jest światło daje lepszą widoczność. Delikatny śnieg optyczny , sprawił, że otoczenie wydawało się jakby było zbudowane z nieskończonej ilości piksli. Moje stwierdzenie.... To hologram!

Dopiero po tym weszłam do neta i wpisałam w wyszukiwarkę "Holograficzny wszechświat" i ku mojemu zaskoczeniu wyskoczyły mi informacje, że są naukowcy, co też tak uważają. Nawet książka taka powstała. Wtedy mnie to zainteresowało. Wtedy również założyłam tu na forum temat. Jak widzisz, pierw ta idea zrodziła się w mojej głowie, a dopiero wtedy o tym przeczytałam, więc... można powiedzieć, że... to był mój pomysł.

 

 

 

Miałem podobnie na szkolnej dyskotece, dawno temu. Podczas tańca mój mózg tak jakby zwalniał do 0.5. Nigdy później czegoś takiego nie doświadczyłem. Dziwny efekt mózgu, jakby dyskotegowy zestaw świetlny wpływał na mój mózg a rzeczywistość była grą. To światło to coś więcej niż sądzimy. 

Użytkownik Universe24 edytował ten post 09.04.2017 - 05:49

[Wszystko]

To było pewnie światło stroboskopowe czyli takie migające, co daje wrażenie że wszystko dzieje się skokowo.
Endinajla mogła wcześniej widzieć gdzieś w necie termin holograficzny świat, ale potem o tym zapomniała.

[Universe24]

Wszystko

 

a masz jakieś naukowe wyjaśnienie dlaczego tak się dzieje? Naprawdę niesamowite przeżycie. 

[Aidil]

Panowie czepiacie się, czepiacie a wystarczyło zastanowić się nad zjawiskiem.

 

@Endinajla, to czego doświadczyłaś, nie jedyna zresztą, nosi nazwę - efekt 100 małpy, nota bene pisałam o tym zjawisku już kilka razy
na para...
Zaczynając jakiś projekt wiele osób mając powyższe w uwadze sprawdza czy ktoś już nad min nie prowadzi badań lub czegoś nie robi w danym temacie.
Bywa z resztą nie raz tak, że ostatni prowadzący pracę w danym temacie, ma pieniądze na ogłoszenie i opublikowanie wyników, i jemu to przypada splendor sławy, i często pieniędzy, Ale nie w tym rzecz.

Otóż, w latach 50-tych ubiegłego wieku japońscy naukowcy zaobserwowali ciekawe zjawisko zwane później "efektem setnej małpy" (ang. "hundredth monkey effect"), które polegało na tym, że wiedza nabyta po przez obserwację przez jedną z małp została przez nią przekazana innym uczestnikom grupy a po osiągnięciu pewnej masy krytycznej (w tym przypadku setnej małpy) zaczęła się gwałtownie programować- rozprzestrzeniać na kolejne małpy, nawet te w najdalszych zakątkach kuli ziemskiej. Zjawisko ciekawe z pogranicza para normalności (zresztą zawłaszczone przez różne dziwne grupy i włączone do ich mitologii).

Ciekawe jest to, że efekt ten możemy zaobserwować także wśród ludzi i to jest właśnie ewidentnym początkiem mody na jakiś gadżet, myśl czy określenie. Niezależnie od tego jaka będzie jego natura, bzdurna czy jak genialna myśl to o popularności tego zadecyduje "efekt setnej małpy".

 

Dlaczego jest po efekt z pogranicza para normalności i gdzie można go  w przestrzeni ulokować to już inna sprawa. Ważny jest powstały efekt

z którego korzystają niemal wszyscy.

 

Użytkownik Aidil edytował ten post 09.04.2017 - 09:38

[Wszystko]

To jest tak, ze jeśli światło jest nierównomierne, czyli na przemian gaśnie i się oświeca, to wszystko wygląda jakby działo się skokowo. Słabo wtedy widzimy to co jest zaciemnione i wydaje się, że czas spowolnił. Jest taki eksperyment. Zakrywasz ekran telewizora i zostawiasz tylko wąską poziomą szparę. Bierzesz wodę i spuszczasz po kropli wody przed ekranem. Musi być to robione w ciemnym pokoju a telewizor ma być włączony. Kiedy krople będą przelatywać obok szczeliny to będzie się wydawać że ich szybkość spadania się zmniejsza. 

coś w tym stylu 

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.04.2017 - 09:35

[Universe24]

Wszystko

 

Ale czy to nie przypomina trochę jakby wirtualnej rzeczywistości. Jeśli nagrywamy dowolną kamerą włączony monitor komputera, to też mamy skoki. Czym się to rózni? Inna sprawa, że podczas takiego doświadczenia obijałem się o inne osoby a ból...odczuwałem po sekundzie, dwóch. To też normalne?