Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nasz wszechświat to tylko hologram..


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
159 odpowiedzi w tym temacie

#76

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

To różni się częstotliwością nagrywania, dlatego jak np. nagrywamy ekran komputera albo telewizora kamerą to widać miganie albo paski poziome lecące z góry na dół.

Człowiek jak tańczy jest mniej wrażliwy na ból i odczucia z powodu zwiększonej ilości adrenaliny i endorfin. Słyszałem wiele takich historii że ktoś z kimś bił i dopiero kilkanaście sekund po walce zorientował się że ma poważne rany, a nawet wbity nóż o którym nie wiedział.


Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.04.2017 - 09:56

  • 1



#77

Ożywieniec.
  • Postów: 67
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Prawda, kiedyś łamiąc sobie rękę w pewnych okolicznośniach ból zacząłem odczuwać dopiero po zwróceniu mojej uwagi przez inną osobę na rękę wykrzykywioną pod dziwnym kątem. Ból zacząłem odczuwać dopiero po spojrzeniu na tą rękę.
  • 0

#78

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Prawda, kiedyś łamiąc sobie rękę w pewnych okolicznośniach ból zacząłem odczuwać dopiero po zwróceniu mojej uwagi przez inną osobę na rękę wykrzykywioną pod dziwnym kątem. Ból zacząłem odczuwać dopiero po spojrzeniu na tą rękę.

 

to przecież znana rzecz przy wszelkich wypadkach samochodowych, gdy bezwzględnie trzeba zatrzymać ofiarę wypadku, która często jak gdyby nigdy nic otrzepuje się po przejechaniu przez np. samochód i odchodzi. A w rzeczywistości może mieć połamane kości i poważne obrażenia wewnętrzne.

 

A propos efektu stroboskopowego  - na wiki jest całkiem fajny prosty gif obrazujący jego działanie. Stroboskop sprawia po prostu, że widzimy tak jakby "co którąś klatkę" ruchu. Często wykorzystuje się go na imprezach (szczególnie z muzyką elektroniczną) gdyż daje fajny efekt przypominający nieco wpadanie w trans.

 

Wszystkie wskazówki poruszają się z taką samą prędkością. Od częstotliwości migania stroboskopu zależy, jak postrzegamy ten ruch - czy jako płynny (bez stroboskopu), czy jako wręcz brak ruchu (częstotliwość stroboskopu równa częstotliwości obrotu wskazówki) lub jako cofanie się wskazówki.

 

Strobe_2.gif

 

Zresztą Universe możesz sam spróbować na sobie - na youtube pełno jest nagrań imitujących stroboskop. Puść sobie jedno w nocy, w całkowicie zaciemnionym pokoju, najlepiej na dużym telewizorze dla wzmocnienia efektu i zobacz jak takie światło wpływa na odbiór ruchu.Trzeba jednak ostrzec, że dla epileptyków zabawa taka może być niebezpieczna.

 

Tu jest ciekawa wersja zrobiona pod muzykę (niestety dubstep), więc może wywołać fajny efekt. Ale tak jak mówiłem - zdecydowanie nie dla epileptyków.


Użytkownik skittles edytował ten post 09.04.2017 - 12:09

  • 0



#79

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@skittles

Wiele niesamowitych odkryć, powstawało całkowicie przypadkowo. To jest tylko kwestia wyobraźni i wczucia się w to, co nas otacza. Kiedyś ludzie, nie potrzebowali aparatury, aby coś odkryć, dlatego dziwnym nam się wydaje, to że kiedyś ludzie tyle wiedzieli o np. kosmosie, a dzisiejsi mieszkańcy Ziemi, mają wrażenie, że bez tej technologii nie poradzili by sobie. Do czego zmierzam? W każdym człowieku ( i nie tylko człowieku) zapisane są informacje, o świecie... Ludzie to wiedzą, ale w to nie wierzą. Jak połamiesz płytę holograficzną, ta całą matrycę, to każda najmniejsza cząstka, będzie w sobie zawierała całą informacje. Każda jedna drgająca struna ją posiada.

 

@Wszystko

Uwierz mi. Nie czytałam o tym...

 

@Aidil

To co piszesz, jest ciekawe. W pewnym sensie mogło by wyjaśniać, nasz rozwój, w sensie, że z pokolenia na pokolenia więcej osiągamy i nie stoimy w miejscu. 

 

@Universe24

Też chodząc na imprezy takie jak dyskoteki, Qlimax etc. tego doświadczałam. Fajne uczucie.

 

Ogólnie, to takie doświadczenia, tylko nam pokazują, że świat, nie jest tym czym nam się jawi. Każde przeskoki, czy np. śnieg optyczny, wszystko co wpływa na naszą percepcję albo jest wynikiem jakiegoś błędu, zmienia to jak go postrzegamy. To tak jakby świat był dwuwymiarowym zapisem, a nasze zmysły i mózg po prostu go uwypuklały i sprawiały, że staje się 3D. Tak. Żyjemy w holograficznej rzeczywistości ;)  


  • 0



#80

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

,,kiedyś ludzie tyle wiedzieli,, to jest taki mit, powtarzany często. Kiedyś wielu medyków uważało że trzeba upuszczać krew, żeby nie zalegała. Greccy filozofowie uważali że przedmiot rzucony poziomo do ziemi spadnie nie po łuku ale pod kątem prostym. Tak było kiedy sądzono, że zagadki świata można wyjaśnić przy pomocy rozmyślań.

Żeby odkryć coś więcej niż to co widać gołym okiem wtedy potrzebna jest aparatura. Dlatego dzięki przyrządom Galileusz odkrył księżyce Jowisza a pod mikroskopem zobaczono jak wyglądają bakterie. Więc ludzie kiedyś też potrzebowali aparatury.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 09.04.2017 - 13:29

  • 0



#81

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale Sumerowie całkiem ciekawie opisywali niebo... Egipcjanie budowali piramidy na takich pozycjach jakby na Ziemie patrzeli z satelity, taka dokładność. Majowie wymyślili kalendarz. Przecież nie dysponowali zaawansowaną technologią. Byli obserwatorami raczej. Mamy to zapisane w sobie, tą wiedzę. Jesteśmy częścią tego hologramu, to znaczy nasze ciała i umysły.


  • 0



#82

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Endinajla, z tego co widzę to tak naprawdę plątasz ze sobą dwie dość mocno odmienne koncepcje. Z jednej strony dość mglistą i chyba naukowo niesprawdzalną ideę Wszechświata jako symulacji komputerowej stworzonej przez jakąś wyższą inteligencję, a z drugiej bardziej poważną (na tyle, na ile poważnie można traktować teorię strun) teorię Wszechświata jako hologramu. Ale nie dziwię się, że Ci się to zdarzyło, bo zrobił to też rozpoczynający wątek artykuł. Niestety, w sieci można znaleźć wiele takich przykładów (szczególnie na uduchowionych "ezonaukowych" stronach). To prawdopodobnie pokłosie naukowo bardzo wątpliwych koncepcji popularyzowanych m.in. przez Michaela Talbota.

 

Faktem jednak jest, że teoria holograficznego Wszechświata nie ma niczego wspólnego z ideą symulacji. Koncepcja hologramu była bowiem tylko odpowiedzią na tzw. paradoks informacyjny czarnych dziur, wg którego wraz ze spadkiem materii na czarną dziurę informacja z nią powiązana zostaje bezpowrotnie stracona. Scenariusz taki stał w sprzeczności z mechaniką kwantową i nawet proces parowania czarnych dziur sytuacji nie ratował. Natomiast zasadza holograficzna dawała rozwiązanie. Zgodnie z nią informacja powiązana z materią, która wniknęła do wnętrza czarnej dziury, zostaje zapisana (chociaż lepiej byłoby powiedzieć rozsmarowana) na jej horyzoncie zdarzeń. To ratuje ją przed zniszczeniem. Idąc tym sposobem rozumowania, podobnież w skali całego Wszechświata informacja o jego zawartości jest zapisana na jego granicy - kosmologicznym horyzoncie. I tyle.

 

A jeśli chodzi o ideę Wszechświata jako symulacji komputerowej, bo to do niej, a nie koncepcji hologramu, jest bliżej Twoim pomysłom, to

podejrzewam, że w erze "Matriksa" braci Wachowskich wpadła ona do głowy nie tylko Tobie. Ja też ją kiedyś "odkryłem". Tak więc żadne to osiągnięcie.


  • 0



#83

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nasz świat jest symulacją komputerową, a więc żyjemy w matrixie. To co go tworzy odbiega daleko w przód od dzisiejszych komputerów. To zaawansowana technologia o której ludzie nie mają pojęcia. Ten zaawansowany superkomputer tworzy hologramy. Ta holograficzna- wirtualna  rzeczywistość, jest wynikiem napisanego programu.  Każdy może przystąpić do tej gry, lub musi, po przez przesył swojej świadomości. Następuje połączenie z wirtualnym ciałem, z wirtualna świadomością. W ten sposób się rodzimy, żyjemy i umieramy.  Wirtualne ciała odbierają rzeczywistość, jako coś prawdziwego, ponieważ są do tego dostosowane, po przez mózg i zmysły, które wpływają na pracę wirtualnej świadomości. Ta prawdziwa jest blokowana.  To jest moja teoria :D


  • 1



#84

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A skąd to wiesz? Skąd w ogóle takie przypuszczenia?


  • 1



#85

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ale skoro świat jest symulacją, czyli jakimś programem stworzonym przez kogoś, to znaczy że wszystko jest sztuczne czyli jest złudzeniem. I skąd w takim razie wiadomo co jest czym. To tak jak w przypadku komputera, mamy windows i na tym systemie mamy pakiet office, to są 2 programy. Wiemy który jest który i jak działają. Ale w przypadku świata, jeśli jest symulacją, to my też jesteśmy jej częścią. Trudno jest stwierdzić co jest czym, bo jesteśmy jednym z pionków w tej grze. Może program jest tak napisany, że większość ludzi uznaje że świat jest realny, a reszta uważa przeciwnie. I którzy mają rację? Może wszystko jest tak zaprogramowane, żeby nam się coś wydawało. Dla ciebie może być tak, że istnieje jakaś kosmiczna świadomość z którą jesteśmy połączeni. A co jeśli poczucie że coś takiego istniej jest również złudzeniem albo jakimś nic nieznaczącym elementem systemu?


  • 0



#86

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@ Universe

Kiedyś na dyskotece udało mi się coś takiego, że mrugałem oczami z tą samą częstotliwością co stroboskop. Jeśli trafiałem cały czas w fazę jasną to widać było tylko ludzi oświetlonych jaskrawym światłem a jeśli w ciemną to tańczących po ciemku.

 

@ Endinajla

Śnieg optyczny to wrażenie mające podstawy fizjologiczne, tak jak ziarnistość obrazu zdjęcia ze słabym doświetleniem. Wynika z działania receptorów wzrokowych. Nie jest to wynik własności fizycznych przestrzeni wokół. To tak jakby patrzeć przez kratkę i twierdzić że świat musi być złożony z takich małych kwadratów.

 

@ Wszystko

A zastanawiałeś się czasem czy inni użytkownicy tego forum istnieją? Skoro poznajesz ich tylko przez tekst, równie dobrze mogą być wiadomościami generowanymi przez komputer z AI.


  • 0



#87

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja przyjmuję że świat jest realny, czyli to co widzimy i doświadczamy istnieje naprawdę, nie jest wytworem naszych umysłów. Więc nie mam problemów z teorią matrixa, nie przemawia ona do mnie. Wiem jednak o co ci chodzi. Że też nie jestem w stanie tego sprawdzić, że to co napisałem wcześniej można użyć przeciwko poglądowi o realności rzeczy.


  • 0



#88

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Kronikarz Przedwiecznych

Skąd to wiem? To raczej nie istotne. A skąd przypuszczenia? Pomijając pytanie skąd to wiem, to jak miałabym przypuszczać, to mogłabym powiedzieć, że z obserwacji też. Niektórzy naukowcy biorą na poważnie tę hipotezę, że świat może być hologramem. Są również w tym gronie tacy, co sądzą, że świat jest symulacją. Nie obce też jest stwierdzenie, że rzeczywistość istnieje tylko wtedy gdy jest obserwator. czyli istnieje tylko wtedy gdy na niego patrzysz.  Przychylam się do tych trzech hipotez. Dlaczego? Bo moim zdaniem najtrafniej przedstawiają, to jak ja postrzegam świat.  Ale nie kierujmy dyskusji na mnie tylko, tylko na problem zawarty w temacie.  Jeżeli chcę wywnioskować jak będzie wyglądać przyszłość, to będę sie przypatrywać działaniom, które prowadzą do postępu. Jeśli zakładam, że żyjemy w symulacji, to znaczy, że tak przewiduję i że przyglądam się postępom, które idą w tym kierunku. Jeśli nasz świat to sztuczny twór, to znaczy, że ktoś go stworzył, ktoś, jakaś cywilizacja która żyje na szczycie osiągnięć technologicznych.  Czyli  posiadają to, do czego my dążymy. Stworzyliśmy komputery i dotykowe ekrany. Stworzyliśmy simsy. Teraz technologia zahacza o hologramy. Np. holograficzne postacie sprzedające bilety na lotniskach. Czyli dążymy do tworzenia pewnych struktur, które są kopią życia. Ludzkość chce tworzyć sztuczne byty,które posiadają własną świadomość. Dążą do uzyskania nieśmiertelności. Zwykle wynalazki pojawiają się pierw w kinach. Mamy już wizje awatarów i produkujemy egzoprotezy i podłączamy mózgi pod maszyny, by sparaliżowani ludzie mogli żyć. Powstają pomysły na filmy, kręcone z poziomu 1 osoby, oczami bohatera.

Coraz bardziej zależy nam na połączeniu biologi z technologią. Za jakiś czas jakiś naukowiec pochwali się, że stworzył prawdziwy, sztuczny mózg, który może tworzyć własną osobowość - maszyna uzyska wolną wolę. Już w smartphonach  mamy takie tandetne prototypy - gadżety z hologramem. Komórka tworzy hologram. Oł!

Na razie to co mamy, czym dysponujemy to technologiczne średniowiecze, ale posuwamy się coraz szybciej do przodu. Teraz weź to wszystko połącz w całość i będziesz umiał mentalnie przenieść się w przyszłość. Odkryjesz, że pewnego dnia ludzkość wymyśli gry w które gracze będą dosłownie wchodzić. Przed oczami nie będziesz miał monitora, ale  znajdziesz się wewnątrz gry. Po prostu zsynchronizujesz swój umysł z umysłem postaci z gry. To się spodoba ludziom. Będą więcej czasu spędzać w wirtualnej rzeczywistości niż w tej prawdziwej. W końcu zachce im się stworzyć holograficzną symulację świata.... Dojdą do wniosku, że ich świat też tak powstał.

 

@Wszystko

Ten świat musi czemuś służyć,  może karze, może rozrywce, może terapii.... Sądzę, że każdy program w tym programie, czyli np. każdy człowiek ma zapisany schemat postępowania, czyli - picie, jedzenie, zabijanie, prokreacja etc. Wcielając się w postać, musimy okiełznać te pierwotne instynkty. I jakby nie patrzyć, to każda religia próbuje nam to przekazać. Może życie to po prostu, idealna gra,  w której wygrywa ten, kto całkowicie poskromi pierwotne zło, które drzemie w każdym materialnym ciele i jego duchu. ;)


  • 0



#89

Kronikarz Przedwiecznych.

    Ten znienawidzony

  • Postów: 2247
  • Tematów: 272
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 8
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Boże, co za brednie :facepalm: czyli jak śpię, to świat znika? A jak nie ma mnie w Rio de Janeiro i nie patrzę na Maracanę, to jej nie ma? A jak patrzę przez tv to się liczy czy nie? I potem się wszystko pojawia jak ktoś spojrzy? Idealnie odwzorowane, z ubytkami związanymi z biegiem czasu? 

Nie chcesz powiedzieć skąd to wiesz, bo tego nie wiesz - to twoja fantazja, jak kilka innych rzeczy, które opisywałaś. Myli ci się fantazja z realem - a to już powód, żeby porozmawiać ze specjalistą, bo to niebezpieczne. Będziesz prowadziła samochód, coś ci się pomerda, że tego autobusu z boku co jedzie na zielonym to nie ma i wyjedziesz mu pod koła...

Wyobrażasz sobie stworzenie systemu, na którym opierałby się tak złożony hologram? Obserwowany z różnych perspektyw przez 7.000.000 oddzielnych bytów, z różnych kątów, z góry, z dołu, w deszczu, w słońcu, przez mgłę - i nigdy nikt nie zauważył żadnej usterki? Nigdy nic się nie zawiesiło, zdublowało, powieliło, powtórzyło? Serio wierzysz w coś takiego? Kto tym steruje? Skąd? Jak?

 

Rozwijamy się jako ludzie, rozwijamy naukę, medycynę, technologię. Chęć poznawcza wysyła nas coraz to dalej, w kosmos, w głębiny oceanów. Nasza inteligencja i doświadczenie pozwala nam tworzyć coraz nowocześniejsze sprzęty, lżejsze, bardziej rozbudowane, cichsze, szybsze, niewidzialne. Co w tym dziwnego? To jest normalna kolej rzeczy. 

 

Także z naszych doświadczeń, przemyśleń i przeżyć wynika fakt, że chcemy być nieśmiertelni (niektórzy) - boimy się bólu, śmierci, żalu, straty bliskich - człowiek chce dla siebie jak najlepiej, więc nie widzę nic dziwnego w tym, że idziemy w tym kierunku. 

To wszystko jest naturalne, wynika jedno z drugiego i dodawanie do tego jakichś bajek o bytach tworzących holograficzny świat jest niepoważne.


  • 1



#90

Endinajla.

    Empatyczny Demon

  • Postów: 2169
  • Tematów: 162
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

@Kronikarz Przedwiecznych

Świat jest niewidoczny, ale istnieją oddziaływania. Fala dostaje się do oka. Pojawia się obraz na siatkówce oka,,, dwuwymiarowy. Mózg robi swoje. Dochodzi do tego, że widzisz w 3D. Ale widzisz w 3D bo masz oczy.  Gdybyś nie miał oczu i ważnych w nich struktur, to nic byś nie zobaczył. Jawiłaby ci się prawdziwa natura świata, czyli ciemna ciemnia i tyle. Idziesz do tyłu, walniesz się o ścianę, bo istnieją oddziaływania...te same oddziaływania, co sprawiają, że nie przejdziesz przez ścianę. Ale jak na nic nie patrzysz, to istnieją tylko fale. Obraz powstaje tylko wtedy gdy fala dostanie sie do oka i zostaje odczytana przez mózg. Uszkodzenie oka powoduje uszkodzenie obrazu, który widzisz. To powinno, ci dać trochę do myślenia. Ta holograficzna symulacja jest tak profesjonalna, że  ludzki umysł nie jest w stanie tego  ogarnąć. To tak jakby stonka  próbowała pojąc matematykę dyskretną. Jednak stonka nigdy nie spróbuje tego zrobić, bo jest zamknięta w swoim wewnętrznym świecie. Tak jest również z niektórymi ludźmi, którzy godzą się z aktualnym stanem rzeczy i  nie dociera do nich, że można rozwijać własny umysł. ;)


Użytkownik Endinajla edytował ten post 09.04.2017 - 21:10

  • -1




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych