W takim razie niech jeszcze Shadow określi co to jest dla niej "tylko hologram" bo mam wrażenie, że coś jest nie tak z jej nazewnictwem. Jej chyba wydaje się, że jeśli umysł nie odbiera bodźców bezpośrednio, to znaczy że świat jest hologramem. Na zasadzie, że jeśli trzaśniecie się palcem w młotek to powie, że młotek to hologram, bo obuch nie dotknął bezpośrednio atomów palca tylko zatrzymał się w pewnej odległości w związku z zakazem Pauliego, a to co poczuliście to energia kinetyczna pobudzająca receptory bólowe do wysyłania sygnałów elektrycznych przetwarzanych przez mózg... etc.
Materia wytwarza różne pola i siły i to jest właśnie oddziaływanie potwierdzające jej rzeczywiste trójwymiarowe istnienie. Nie jest więc hologramem. Materia także oddziałuje ze światłem. Gdyby nie istniała i była tylko hologramem, nie wpływałaby na bieg światła a my nic byśmy nie widzieli.
Gdyby pomysł, że wszechświat jest hologramem był tak idiotyczny, to żaden naukowiec z doświadczeniem by go nie poparł. No chyba,że waszym zdaniem , ci naukowcy, co to popierają to.... kompletni idioci 
Oczywiście ja tak nie uważam. Nie można jednak mówić, że Big bang miał miejsce, a jednocześnie popierać teorię holograficznego wszechświata. Albo to albo to, chociaż w sumie mogło by i to i to zajść w tym samym czasie, ale nie sądzę. Są pewne przesłanki, co do tego, że wasze pewne zjawiska, w które wierzycie mogą być mylne. Poza tym samo powstanie wszechświata w teorii wielkiego wybuchu jest jednym wielkim dowodem na to, że nie było żadnego Big Bangu. A Był? Jak był, to powiedzcie mi co spowodowało tą eksplozję? Nie wiecie, bo możecie się tylko domyślać i gdybać... ale wierzycie w to, bo ktoś tak powiedział. Amen
