Skocz do zawartości


Zdjęcie

Sprawa Sterlinga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zapewne wielu z Was słyszało o głośnej za Oceanem sprawie Donalda Sterlinga, właściciela grającego w koszykarskiej lidze NBA klubu Los Angeles Clippers, którego rasistowskie wypowiedzi wyciekły do mediów i zszokowały amerykańską opinię publiczną.

 

 

 

00037MZTMPLUIYDY-C116-F4.jpg

Donald Sterling, fot. AFP

 

 

Przypomnijmy: 25 kwietnia 2014 roku portal TMZ opublikował nagranie pomiędzy Sterlingiem a jego partnerką, w którym możemy usłyszeć niepochlebne, rasistowskie wypowiedzi właściciela LA Clippers na temat jej czarnoskórych przyjaciół. Słowa wywołały w USA burzę- sam Sterling został przez władze NBA dożywotnio zdyskwalifikowany( pełnił rolę prezesa klubu), a komisarz ligi Adam Silver zapowiada, że będzie chciał nakłonić Sterlinga do jego sprzedaży.

 

 

 

Tak sprawę opisuje Interia:

 

 


Właściciel klubu Los Angeles Clippers Donald Sterling, który jest bohaterem skandalu o podłożu rasowym, został dożywotnio zdyskwalifikowany przez władze ligi koszykarskiej NBA. Musi też zapłacić gigantyczną grzywną w wysokości 2,5 mln dolarów.

 

Komisarz ligi Adam Silver powiedział także, iż zamierza nakłonić 81-letniego Sterlinga do sprzedaży Clippers.

 

W piątek portal TMZ zamieścił 10-minutowe nagranie, opisując je jako rozmowę Sterlinga z jego partnerką.
 

Właściciel Clippers miał pretensje do kobiety, że zamieściła w sieci zdjęcie, na którym obok niej stoi słynny koszykarz Magic Johnson oraz że przyprowadziła na mecz ciemnoskórych znajomych.

 

- Możesz sypiać z czarnymi, możesz przyprowadzać ich do domu i robić z nimi, co chcesz, ale nie przychodź z nimi na moje mecze. Nie musisz się też pokazywać obok nich na zdjęciach na Instagramie (fotograficzny portal społecznościowy - red.) - zwrócił się do kobiety Sterling.

 

Zachowanie Sterlinga spotkało się z powszechnym oburzeniem. Kilkunastu sponsorów już wycofało się ze współpracy z klubem z Los Angeles.

 

We wtorek Clippers we własnej hali zmierzą się w piątym meczu pierwszej rundy fazy play off z Golden State Warriors (2-2). Przed jego rozpoczęciem amerykański hymn miał zaśpiewać czarnoskóry artysta o pseudonimie Tank, który jednak zrezygnował w ramach protestu.

 

Sterling nie pierwszy raz ma kłopoty związane z rasizmem. W 2009 roku w ramach ugody zapłacił 2,7 mln dol. Oskarżono go o dyskryminację, ponieważ nie zezwalał na wynajmowanie posiadanych przez siebie apartamentów w Los Angeles osobom czarnoskórym i Meksykanom.

 

 

Nie ulega wątpliwości, że takie zachowanie nie może być zaakceptowane, a rasizm jest niedopuszczalny w żadnej postaci. Wszyscy- niezależnie od koloru skóry, przynależności narodowej czy religijnej jesteśmy ludźmi i każdy człowiek bez względu na swoje cechy wrodzone zasługuje na szacunek. Osoby kierujące się nienawiścią rasową czy religijną bezwzględnie należy wskazywać palcem i piętnować. Nie wolno przyzwalać na podobne zachowanie żadnemu człowiekowi.

 

Jednak pomimo tego, że odczuwam obrzydzenie do ludzi kierujących się w swoich postawach nienawiścią na tle rasowym, nie mogę się zgodzić na to, by jakikolwiek człowiek za swoje poglądy- słuszne czy nie, mądre czy całkowicie kretyńskie, jak te Sterlinga- miał ponosić odpowiedzialność karną. Nie w kolebce wolności i swobód obywatelskich takich jak wolność poglądów i słowa, nie w Stanach Zjednoczonych.

 

Niezależnie od tego, jak oceniamy poglądy i wypowiedzi Donalda Sterlinga- całe szczęście, znakomita większość ludzi kategorycznie je odrzuca- ma on do nich prawo jak każdy inny człowiek. Wolno mu myśleć i głosić cokolwiek tylko mu się podoba, tak samo jak nam wolno się z tymi poglądami nie zgadać i uważać je za niedorzeczne.

 

Bo czy możemy zabronić ludziom być kretynami? Głupi ma prawo być głupim. Jasne, możemy ich wszystkich skazać na więzienie czy nawet pozbyć się ich. Świat być może stałby się wtedy lepszy- a przynajmniej byłoby tego jednego rasistę mniej. Jednak czy to jest odpowiednie wyjście? Na pewno nie dla ludzi o poglądach wolnościowych, do których zaliczam moją skromną osobę.

 

2.5 milionów dolarów to kara nałożona przez władze ligi jak mniemam na klub, którego Sterling był prezesem. Los Angeles Clippers należy jednak do samego Sterlinga, więc kara uderzy ostatecznie w jego kieszeń. Karze nałożonej przez NBA trudno się sprzeciwiać. National Basketball Association to prywatna organizacja niezwiązana bezpośrednio z władzami publicznymi i wolno jej zabraniać dowolnego czynu, którego nie respektuje i nakładać kary za ich złamanie.

 

Jednak czym innym jest odpowiedzialność karna człowieka, który dopuścił się podobnej wypowiedzi. Opisana wyżej kara jest nałożona przez ligę na klub, który w niej uczestniczy- lecz jeśli , do których Sterling w swoich wypowiedziach zwrócił się w sposób wskazujący na nienawiść rasową wystąpiły na drogę sądową, najprawdopodobniej również zostanie ukarany( Interia zwraca uwagę na 2009 rok, gdzie w sprawie niezwiązanej ze sportem zawarł ugodę- uznał więc, że proces karny rzeczywiście mógłby przegrać i nie byłby to pierwszy w USA taki przypadek).

 

Zresztą podobną karę, w wysokości 2-3 milionów dolarów tak zamożny człowiek jak Sterling może przyjąć jedynie z uśmiechem politowania na twarzy. Nie chodzi jednak o wysokość kary, a sam możliwy fakt ukarania człowieka za- słuszne bądź nie- poglądy.

 

Osobiście jestem zwolennikiem tego, by ukarać Donalda Sterlinga jeszcze dotkliwiej. Nie kilkoma, czy kilkunastoma milionami a kwotą wielokrotnie wyższą- taką, którą jego portfel dosadnie odczuje. I wszyscy możemy dokonać tego na podstawie( a jakże!) własnych poglądów, wyborów i przekonań. Wszakże człowiek ten, by móc pozwolić sobie na wejście w posiadanie klubu z najlepszej zawodowej ligi koszykarskiej świata, musiał wcześniej dojść do majątku w jakiś sposób. Musi posiadać udziały w jakiejś firmie, być zaangażowany w działalność gospodarczą lub prowadzić jakikolwiek inny projekt o charakterze komercyjnym. W praktyce naprawdę majętni ludzie są zaangażowani w wiele przedsięwzięć.

 

Jak można uderzyć w tego człowieka za pomocą- jak wspomniałem wyżej- własnych poglądów i wyborów? Otóż to proste. Wystarczy bojkotować projekty biznesowe/ polityczne czy społeczne w jakie jest zaangażowany. Jeśli każda osoba oburzona podobnym zachowanie wybierze lub" przekona się" do produktu konkurencji w branży/ branżach, w których działa Sterling chociażby na miesiąc, to odczuje on to o wiele bardziej dotkliwie niż jakąkolwiek karę, jaką może wymierzyć mu sąd. Jestem za tym, by pozbawić go poprzez konsumenckie wybory nawet i miliarda dolarów, jednak całkowicie przeciwny temu, by państwo, sąd, ukarało go karą w wysokości chociażby centa.

 

Karać ludzi za poglądy- moralne czy nie? Uczciwe, czy jednak niepraworządne? Czy warto bardziej popierać wolność poglądów czy tolerancję, która powinna wynikać z wolnej woli każdego człowieka posiadającego choćby odrobinę klasy człowieka?

 

 

Jak Wy zapatrujecie się na sprawę Donalda Sterlinga? Uważacie, że miał on prawo do własnych przekonań o opinii na należy go surowo ukarać( jeśli tak, to w jaki sposób)?

 

 

Powinniśmy wyżej stawiać wolność słowa, poglądów, wyznania czy może też ograniczyć wolność przekonań, wprowadzić swoistą" policję myśli", zakazać prawnie posiadania kontrowersyjnych poglądów i ścigać ludzi nietolerancyjnych, nazywając ich przestępcami? Jestem ciekaw Waszych opinii :)

 

 

P. S. Przed dodaniem tematu, chciałem dołączyć ankietę po jego napisaniu, jednak zapomniałem o tym i dodałem temat bez niej. Edytując już później post, nie mogłem dodać do tematu ankiety.


Użytkownik Shay edytował ten post 30.04.2014 - 03:54


#2

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak można uderzyć w tego człowieka za pomocą- jak wspomniałem wyżej- własnych poglądów i wyborów? Otóż to proste. Wystarczy bojkotować projekty biznesowe/ polityczne czy społeczne w jakie jest zaangażowany.

 

No a jeśli  ten pan wspiera Czerwony Krzyż to ja wtedy mam przestać wspierać taką organizację ?

 

Jeśli facet ma udział w batonach typu Mars to mam przestać je kupować? A jak moje dziecko będzie chciało tego Marsa to co mu powiem ?

 

"Nie kochanie bo pan który ma swój udział w tym batonie głosił rasistowskie poglądy i nie dostaniesz batonika, kupię ci lizaka"

 

Jestem za tym, by pozbawić go poprzez konsumenckie wybory nawet i miliarda dolarów, jednak całkowicie przeciwny temu, by państwo, sąd, ukarało go karą w wysokości chociażby centa.

 

 

Wycofa produkt, zmieni jego nazwę i sprzeda ponownie. Albo sprzeda markę konkurencji i też zyska kasę, albo kompletnie sprzeda wszystko byle komu i dożyje sędziwego wieku na jakiejś wyspie mając gdzieś to że TY nie kupiłeś jego batona.

 

Karać ludzi za poglądy- moralne czy nie? Uczciwe, czy jednak niepraworządne? Czy warto bardziej popierać wolność poglądów czy tolerancję, która powinna wynikać z wolnej woli każdego człowieka posiadającego choćby odrobinę klasy człowieka?

 

 

Pozwolę sobie zacytować sławnego krasnoluda "Poglądy są jak ****, każdy jakieś ma, ale po co od razu pozakazywać..."  A.Sapkowski.

 

Co za tym idzie to kto jakie ma poglądy to faktycznie jego sprawa, niemniej jeśli chodzi o sport to od lat walczy się z rasizmem na wielką skalę. Sport jednoczy ludzi i nie ma tam miejsca na rasizm, jako prezes, Sterling zawiódł. Kara słuszna, niemniej faktycznie pozbawienie takiej osoby wolności to lekka przesada.

 

Jak dla mnie kara pieniężna jest zasłużona, skoro sportowcy walczą z rasizmem to nie mogą sobie pozwolić na samo "zwolnienie". Społeczeństwo musi zobaczyć jaka "dotkliwa" kara spotkała prezesa, nie muszą wiedzieć że i tak ma pełno kasy, dla szarego człowieka to "wow sporo zapłacił i dobrze". 



#3

Daniel..
  • Postów: 4142
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

A jak dla mnie to sprawa nagłośniona specjalnie, być może komuś na tym zależało. Wielki szum, jakby on jedyny miał takie poglądy, albo jedyny je wygłosił. Jeszcze jakaś prywatna rozmowa, a nie oficjalne oświadczenie. Nie każdy jest tolerancyjny, tak było i tak będzie.

Żeby zachować twarz to oczywiście wszyscy nagle są tolerancyjni i stają w obronie, a pewnie prywatnie większość z nich ma takie same zdanie na ten lub podobne tematy. Kara jak kara, pewnie mu wiele nie ubędzie, poglądów nie zmieni. Zresztą dlaczego ma zmieniać? Jego sprawa co i kogo toleruje, nie obrażał ich publicznie.

Wielu z nas nie jest tolerancyjnych...ale dla siebie, pod publiczkę to wszyscy nagle są święci...bo co inni o nas pomyślą. Ja tam nikogo przed nikim nie będę udawał, tolerancja powinna mieć swoje granice. Ja też nie jestem tolerancyjny i nie boję się tego przed nikim powiedzieć. Nie obrażam nikogo publicznie, ale swoje poglądy mam dla siebie. On również nie obrażał publicznie.

A z tym rasizmem w sporcie to tak jak ze sterydami. Wszyscy walczą, ale każdy bierze, a raz na jakiś czas, żeby pokazać jakim jest się dobrym to się nagłośni jakąś sprawę(przykład - Armstrong). Nikt oczywiście nie wiedział, że on bierze, dopiero po tylu latach ich oświeciło. Naprawdę ktoś wierzy w takie brednie? Tak samo wygląda sprawa z rasizmem(czy to do czarnych, do żółtych, do białych, czy do gejów i lesbijek).


Użytkownik Daniel. edytował ten post 29.04.2014 - 23:20




#4

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

No a jeśli  ten pan wspiera Czerwony Krzyż to ja wtedy mam przestać wspierać taką organizację ?

 

 

Nie do końca rozumiem, na co chciałeś zwrócić uwagę tym przykładem. Przecież osoba wspierająca organizację pożytku publicznego czy jakąkolwiek charytatywną instytucję nie zarabia na niej, a oddaje jej swoje pieniądze. Poza tym czy to, że ktoś w Twojej opinii zły na jednym polu, robi coś dobrego na innym nie czyni go wcale jeszcze gorszym- przestając wspierać ten przykładowy Caritas kogo tak naprawdę chcesz ukarać? Wspieranie organizacji charytatywnych to w mojej opinii dobry uczynek- jednak Ty masz prawo do swoich przekonań i nie muszą się one wcale pokrywać z moimi :)

 

 

 


Jeśli facet ma udział w batonach typu Mars to mam przestać je kupować? A jak moje dziecko będzie chciało tego Marsa to co mu powiem ?

 

"Nie kochanie bo pan który ma swój udział w tym batonie głosił rasistowskie poglądy i nie dostaniesz batonika, kupię ci lizaka"

 

 

Nie możesz dziecku kupić zamiennika tego przykładowego batonika? Nie ucieszy się ono np. ze Snickersa?

 

Jeśli chce koniecznie Marsa, to kup mu jego tańszy substytut. A jeśli dalej będzie ono tupało nóżkami i wskazując na sklepową półkę mówiło" chce Marsa", wskazując w dodatku palcem, który batonik dokładnie ma być jego( " tego konkretnego Marsa!") a Ty mu ulegasz, zamiast wytłumaczyć, że nie kupisz mu go, bo produkuje go zły człowiek, to albo nie jesteś dobrym ojcem, albo wcale do bojkotu przyłączyć się nie chcesz.

 

A do tego przecież nikt Cię nie zmusza.

 

 

 

 

Wycofa produkt, zmieni jego nazwę i sprzeda ponownie. Albo sprzeda markę konkurencji i też zyska kasę, albo kompletnie sprzeda wszystko byle komu i dożyje sędziwego wieku na jakiejś wyspie mając gdzieś to że TY nie kupiłeś jego batona.

 

 

Naprawdę w to wierzysz? Przecież każdy i tak jeśli będzie chciał, dowie się, pod jaką nazwą jego produkt sprzedaje się teraz. Sprzeda firmę? Po takim happening jego przeciwników nikt nie kupi" firmy rasisty" nawet za połowę wartości. Sprzedając i tak straci. I to na pewno więcej niż może zasądzić mu wymiar sprawiedliwości.

 

Ciężko to w ogóle komentować, jeśli naprawdę uważasz, że( idąc za Twoim przykładem) właściciel światowej, wartej miliardy marki( samej marki, nie produktu!), którą budował przez dekady wycofa swój produkt i zacznie sprzedawać go ponownie pod" no- name' owym" szyldem rozpoczynając całą drogę od nowa. Szukasz na siłę dziury w całym, a ciężko Ci dobrać nawet odpowiednie argumenty.

 

 

 

 

Co za tym idzie to kto jakie ma poglądy to faktycznie jego sprawa, niemniej jeśli chodzi o sport to od lat walczy się z rasizmem na wielką skalę.

 

 

Jaki sport? Przecież to była jego prywatna rozmowa, przeprowadzona najprawdopodobniej w jego prywatnej posiadłości i to w momencie, gdy nie wiedział on, że jest nagrywany.

 

Gdyby się uprzeć, to klub i hala również jest jego prywatną własnością i jeśli chciałby on, byś Ty nie mógł wchodząc do niej używać słowa" pomidor" to miałby do tego święte prawo a Ty obowiązek to uszanować, jeśli przekraczasz próg jego posiadłości, jaką jest owa hala.

 

Jak napisałem- NBA miało prawo tak zareagować i nic nam do jej decyzji. Gdyby władze ligi uznały, że za tę wypowiedź LA Clippers należy się nagroda w wysokości 100 milionów dolarów i pięciu tytułów mistrzów NBA w pięciu kolejnych sezonach to również miałoby do tego prawo, a my moglibyśmy co najwyżej przestać oglądać mecze i kibicować drużynom w lidze tej grających( ewentualnie piać z zachwytu- znowu wszystko zależy od naszego systemu wartości). Ale nic więcej.

 

 

 

Jak dla mnie kara pieniężna jest zasłużona, skoro sportowcy walczą z rasizmem to nie mogą sobie pozwolić na samo "zwolnienie". Społeczeństwo musi zobaczyć jaka "dotkliwa" kara spotkała prezesa, nie muszą wiedzieć że i tak ma pełno kasy, dla szarego człowieka to "wow sporo zapłacił i dobrze".

 

 

To samo co wyżej. Nie pytam o stosunek do reakcji władz NBA, lecz daję początek do dyskusji na temat karnej, sądowej odpowiedzialności za wyrażane poglądy. Jest to tylko przyczynek do dyskusji, która toczy się za oceanem, gdyż sprawa uwypukla problem, który w Stanach Zjednoczonych( i nie tylko) miał już swój precedens i są osoby, które za poglądy zostały postawione przed sąd i skazane.

 

To jest problem. Kara od NBA nie jest w żaden sposób prawomocna- Sterling może w każdej chwili obwieścić, że nie płaci żadnej kary, wycofuje się z NBA, pozostaje na stanowisku prezesa Los Angeles Clippers i dołącza do innej ligi/ powołuje do życia własną. Jeśli np, zabronię Ci w moim mieszkaniu chodzić w założonej na lewą nogę skarpetce( może być tylko na prawej) pod groźbą kary w wysokości 5000 złotych to Ty łamiąc ten zakaz masz dwie możliwości- albo zdejmujesz skarpetkę z lewej stopy i pokornie płacisz karę albo wyśmiewasz sytuację i wychodzisz z mojego domu.

 

 

W przypadku odpowiedzialności sądowej karnej takiej możliwości nie masz.


Użytkownik Shay edytował ten post 30.04.2014 - 00:32


#5

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie możesz dziecku kupić zamiennika tego przykładowego batonika? Nie ucieszy się ono np. ze Snickersa?

Jeśli chce koniecznie Marsa, to kup mu jego tańszy substytut. A jeśli dalej będzie ono tupało nóżkami i wskazując na sklepową półkę mówiło" chce Marsa", wskazując w dodatku palcem, który batonik dokładnie ma być jego( " tego konkretnego Marsa!") a Ty mu ulegasz, zamiast wytłumaczyć, że nie kupisz mu go, bo produkuje go zły człowiek, to albo nie jesteś dobrym ojcem, albo wcale do bojkotu przyłączyć się nie chcesz.

 

Wskazuję ci tylko bezcelowość twojego pomysłu. Z reguły człowiek który robi zakupy nie będzie biegał z listą osób które coś źle uczyniły i przeszukiwał produkty , zamienniki Marsów itd etc...

 

Ot każdy produkt różni się czymś innym. Jedni lubią Cole a inni  Coca Colę. Akurat Cola temu komuś nie smakuje to kupi Coca Cole którą np może wspierać Sterling. Ciężko też znaleźć substytut odpowiadający naszym gustom.

 

Spójrz na to też z innej strony, by coś wyprodukować potrzebny jest sprzęt i ludzie....robisz na złość teraz człowiekowi (bo to typowo po złości jest) który może zatrudniać dziesiątki tysięcy ludzi, daje im prace. A ty im tą prace zabierasz, prowadzisz do bankructwa firmy i fabryki które zatrudniają setki ludzi. Pozbawiasz ich pracy bo chcesz zrobić na złość 1 człowiekowi który i tak ma to w czapce bo sprzeda te fabryki jak mu źle pójdzie. I kto tu uczyni większe zło? Ty który pozbawiasz ludzi pracy czy ten koleś bo powiedział coś rasistowskiego?

 

Naprawdę w to wierzysz? Przecież każdy i tak jeśli będzie chciał, dowie się, pod jaką nazwą jego produkt sprzedaje się teraz. Sprzeda firmę? Po takim happening jego przeciwników nikt nie kupi" firmy rasisty" nawet za połowę wartości. Sprzedając i tak straci. I to na pewno więcej niż może zasądzić mu wymiar sprawiedliwości.

 

Dużo nie straci. Żeby daleko nie szukać firma THQ która zajmowała się grami komputerowymi ogłosiła bankructwo. Inne firmy rzuciły się na poszczególne działy THQ i wykupiły je co łącznie dało koło 50 mln dolarów. A to tylko jedna firma. Z taką kwotą mogę dożyć sędziwego wieku i robić co chce.

 

I tak, tak twierdzę bo tak robią własnie producenci leków i nie tylko. Żeby daleko nie szukać lek Foradil który był x lat na rynku, chcieli bardziej go opodatkować więc facet wycofał produkt, zmienił nazwę i wsio. Mamy "nowy" lek za który nie trzeba płacić podatków. Takie kruczki zastosuje ten pan, ba, może nawet zmienić imię i nazwisko kto mu zabroni? Myślisz że człowiek który posiada taka kasę jest głupi? On ma doradców którym płaci.

 

Szukasz na siłę dziury w całym, a ciężko Ci dobrać nawet odpowiednie argumenty.

 

Nawet nie muszę szukać, one są tak widoczne że włożę tam całą rękę.

 

 

Jaki sport? Przecież to była jego prywatna rozmowa, przeprowadzona najprawdopodobniej w jego prywatnej posiadłości i to w momencie, gdy nie wiedział on, że jest nagrywany.

 

A prezesem czego był? Banku? Prywatne czy nie wciąż rozgrywają się tam mecze a to zobowiązuje się ustosunkować do innych tego typu placówek które nie tolerują w żaden sposób rasizmu.

 

Gdyby się uprzeć, to klub i hala również jest jego prywatną własnością i jeśli chciałby on, byś Ty nie mógł wchodząc do niej używać słowa" pomidor" to miałby do tego święte prawo a Ty obowiązek to uszanować, jeśli przekraczasz próg jego posiadłości, jaką jest owa hala.

 

A gdyby napisał "tylko dla białych" to też moim obowiązkiem jest się do tego ustosunkować i USZANOWAĆ? Ty se jaja robisz? Jego czy nie jakieś normy obowiązują.


Użytkownik Cascco edytował ten post 30.04.2014 - 07:52


#6

taght.
  • Postów: 275
  • Tematów: 10
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Sorry, ale to bzdury, nie można kogoś karać za jego prywatne poglądy. Ten gościu nie oświadczył tego publicznie tylko w prywatnej rozmowie, ten kto ją opublikował jest tak naprwde winnien szerzenia nie nawiści rasowej. Każdy ma prawo nie lubić jakiś cech ludzi, takich jak ich kolor skóry, orientacja seksualna czy uwielbienie wobec swojego idola muzycznego.



#7

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zastanawiam się na co w tej wypowiedzi był położony większy nacisk - na to że jej znajomi są czarni, czy na to że przychodzi na jego mecze z nieznanymi mu mężczyznami, będąc jego partnerką?







Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych