64 odpowiedzi w tym temacie

[Panjuzek]

up@portaga

A ty dalej bolejesz nad swoją niewiedzą. Jak już coś piszesz, to wznieś się wyżej niż tylko "głupi naukowcy".

 

Tylko niewielu z nich ma odwagę przyznać, że te ich obliczenia wskazują na to, że Wszechświat MUSI mieć kreatora.

 To może podaj jakieś nazwiska ludzi którzy wyliczyli iż wszechświat MUSI mieć kreatora. Skoro jest ich niewielu to na pewno znasz ich nazwiska i teorie. 

 

 

 Wracając do tematu. Myślę że jednak kura. Dlatego iż ("pan  Bóg stworzył mysz, kozła osła i barana, i waćpana." tekst piosenki nie pamiętam czyjej ale jakoś w pamięci mi utkwiła  ) Jajko jest zamkniętą strukturą zawierającą wszystko co jest potrzebne do życia w swoim wnętrzu. Nie ma żadnych mechanizmów pozwalających na zdobywanie energii, obronę, atak, czy też po prostu dbanie o swoje bezpieczeństwo. (kolory się nie liczą gdyż są niezależne od samego jajka) Jajko nie może się rozmnażać! Jajko nie może żerować.

Użytkownik pan juzek edytował ten post 05.09.2014 - 19:49

[portaga]

Wszystko ładnie, pięknie, tylko skąd się wziął pseudokogut, który to jajo dinozaura zapłodnił?

Nawet nie pytam, skąd wzięły się dinozaury, bo już znam ten twój tok myślenia...

up@portaga

A ty dalej bolejesz nad swoją niewiedzą. Jak już coś piszesz, to wznieś się wyżej niż tylko "głupi naukowcy".

 

Tylko niewielu z nich ma odwagę przyznać, że te ich obliczenia wskazują na to, że Wszechświat MUSI mieć kreatora.

 To może podaj jakieś nazwiska ludzi którzy wyliczyli iż wszechświat MUSI mieć kreatora. Skoro jest ich niewielu to na pewno znasz ich nazwiska i teorie. 

 

 

 

Wiesz co? Skoro nie znasz żadnego, światowej sławy naukowca, który optuje za kreacją (nie za Trójcą Św., tylko za kreacją), to mi się nie chce z tobą gadać.

Jesteś zwykłym ignorantem, bo w świecie nauki jest parę takich mocnych nazwisk, ale tobie nawet nie chce się w google zajrzeć...

Sorry. Twoja biblioteka najwyraźniej skończyła się na pozycji "Bóg urojony" Dawkinsa, dlatego nie widzę płaszczyzny do rozmowy z tobą, na bądź co bądź, poważniejsze tematy.

Użytkownik portaga edytował ten post 05.09.2014 - 20:05

[Last Sicarius]

Pierwsze było jajko. End.

[Panjuzek]

 

Jesteś zwykłym ignorantem, bo w świecie nauki jest parę takich mocnych nazwisk, ale tobie nawet nie chce się w google zajrzeć...

 A Tobie się chce ? Podaj dwa nazwiska. I ich obliczenia wskazujące na kreację.  Skoro nie jesteś ignorantem w tym temacie , nie powinieneś mieć z tym żadnych problemów.

 

 

tylko skąd się wziął pseudokogut, który to jajo dinozaura zapłodnił?

A słyszałeś o partegonezie ?

 

 

PS. pewnie miałeś na myśli pra koguta a nie pseudo koguta bo to raczej coś innego.  I było by to dziwne gdyby kogut (jakikolwiek) sadził dynosia 

Użytkownik pan juzek edytował ten post 05.09.2014 - 20:42

[Zaciekawiony]

Żadne obliczenia nie podadzą, że wszechświat musiał koniecznie być stworzony. Niektórzy natomiast mogą sobie wyciągać takie wnioski z pewnych modeli - ale to ich sprawa.

[Panjuzek]

Up@ ja to wiem i Ty to wiesz.  Odniosłem się jedynie do tego tekstu @portaga:

 

 

Tylko niewielu z nich ma odwagę przyznać, że te ich obliczenia wskazują na to, że Wszechświat MUSI mieć kreatora.
Reszta to puste łby,

[Krzys19911]

Do tej pory myślałem, że pierwsze było jajko i tak zaznaczyłem w ankiecie. Zgodnie z teorią ewolucji prakura zniosła jajko, z którego urodziła się pierwsza kura. Ale potem pojawił się post pana juzka:

 

Pierwsza była kura która wykluła sie z jajka zniesionego przez protokure, które nie było jajkiem kurzym gdyż nie zostało zniesione przez kurę.

Przeciez to proste

 

...który kompletnie zniszczył mi umysł . Jeżeli w tym słynnym pytaniu chodzi o jajko kurze, to rzeczywiście, pierwsza była kura. Można jakoś zmienić swój głos w ankiecie?

 

PS. Ja również czekam na te słynne wyliczenia słynnych naukowców (których również o dziwo nie znam, mimo, iż są światowej sławy) o tym, że Wszechświat MUSI mieć kreatora.

[pishor]

Nie jestem specjalistą w omawianej dziedzinie (ani tez specjalnie się nią nie interesuję), w związku z czym, mam pytanie (być może naiwne)- czy jest znany nauce przypadek jakiegokolwiek gatunku, którego żywot rozpocząłby się od "jajka" - jajka w sensie ''efektu wydalania" zainicjowanego przez dojrzałego płciowo osobnika płci żeńskiej (lub męskiej - jak kto woli), w którym zawarty jest zarodek mający szansę, przy odpowiedniej pielęgnacji, rozpocząć samodzielne życie?

Bo, jak rozumiem, jajko jest "efektem ubocznym" pewnego rodzaju zachowań osobników płci obojga?  Podobnie jak ciąża u człowieka.

Tak więc - istnieje takie stworzenie, którego początek został zainicjowany przez efekt działalności dwóch osobników danego gatunku, przy założeniu, że tych osobników (i wspomnianej działalności) nie było? Bo, być nie mogło?

[Zaciekawiony]

Niektóre przypadki spontanicznej tryploidyzacji roślin mogłyby tu pasować, jak powstanie przez mutację wiesiołka Oenothera. gigas.

[pishor]

Rośliny, mówisz - okej.

A jeśli chodzi o stworzenia mające (przynajmniej) dwie nóżki?

[Staniq]

Ani jajko, ani kura.

Początek musiał być zgoła inny. Pan Juzek poszedł w najlepszym kierunku. W przypadku gatunku kury, najpierw powstało coś, co nie będąc kurakiem ( sorry szefowa ), początek tej kurze dać mogło. Pierwsza kura zapewne kurą jeszcze nie była, ale jajko i kura to są dwa nierozerwalne elementy, gdzie jedno bez drugiego nie istnieje. Pierwsza kura nie powstała z powietrza, a pochodzenie ptaków w prostej dość linii od dinozaurów pozwala sądzić, że jajko było pierwsze, wszak dinusie z jajek się wykluwały. 

Dla mnie są to rozważania godne Kota Schrödingera, bo trzeba by założyć, że jednocześnie było jajko i kurak. Yyyy kura... się znaczy.

[pishor]

Ani jajko, ani kura.

Początek musiał być zgoła inny. Pan Juzek

Nie powiem - mi się ta koncepcja nawet podoba

Nie wiem tylko, czy Pan Juzek się z nią zgodzi?

[luk26]

kogut

[Panjuzek]

 

Ani jajko, ani kura.

Początek musiał być zgoła inny. Pan Juzek

Nie powiem - mi się ta koncepcja nawet podoba

Nie wiem tylko, czy Pan Juzek się z nią zgodzi?

 

Heh  . To że niedawno rozpocząłem czwartą dekadę swego życia to jeszcze nie znaczy że pamiętam czasy, gdy po ziemi przechadzali się przodkowie kury. 

[McNugget]

Zależy od ujęcia słowa kura. Jeśli jako samica grzebiącego, jakiegokolwiek - ok. Jeśli chodzi o udomowioną formę kura bankiwa - jajko.