Manipulacja pogodą, ufo, czy tunel czasoprzestrzenny?
Zdjęcia dziwnego zjawiska na niebie nad Północną Kalifornią wywołały gorącą dyskusję na portalach społecznościowych. Nad amerykańskim miastem Stockton pojawiła się "dziwna dziura" w niebie. Internauci zastanawiają się, czy to, co widzieli na zdjęciach zamieszczanych na facebooku, twitterze i instagramie to fotomontaż, czy rzeczywiste zjawisko.
Zdjęcia udostępniane przez internautów pokazują dziwną, jasną plamę na niebie, która wygląda jak dziura. Powstało już wiele teorii na temat tego, co widzieli mieszkańcy Kalifornii, od dowodu na manipulację pogodą, przez lądowanie UFO, po tunel czasoprzestrzenny, jaki pokazano w kultowym filmie Richarda Kelly'ego Donnie Darko.
Specjaliści analizując zdjęcia, mówią jednak, że jeśli zdjęcia są prawdziwe, mogą pokazywać rzadkie zjawisko zwane prześwitem poopadowym (ang. fallsteak hole).
Prześwit taki powstaje, gdy woda skumulowana w chmurze jest na granicy zamarznięcia. Nawet niewielki bodziec może wywołać gwałtowne zamarzanie wody, która spadając w postaci kryształków, pozostawia po sobie efektowną dziurę.
Inne zdjęcia prześwitu
Prześwity widziane z pokładu Międzynarodowej stacji kosmicznej
Żeby nie było - Polacy nie gęsi... i swoje prześwity też mają
Niezwykła chmura między Wrocławiem, a Bolkowem
Jadąc z Wrocławia do Bolkowa, nasza czytelniczka Matylda Tomaszewska-Naumowicz sfotografowała takie oto cudo. Przysłała je nam z pytaniem, czy jest to hole punch cloud (prześwit poopadowy)?
Zadaliśmy je naszemu zaprzyjaźnionemu specjaliście od chmur.
Oto, co nam odpowiedział:
Chmura na zdjęciu, w której zrobiła się dziura, to altocumulus zbudowany z kropelek wody. Na wysokości, na której się znajduje (2 do 5km), temperatura często spada poniżej punktu zamarzania wody. Krople wody nie zamarzają, zamiast tego tworząc ciecz przechłodzoną.
Wystarczy jednak jakiś bodziec (na przykład przebijający się przez warstwę chmur samolot, a nawet większy ptak), by krople wody zaczęły zamarzać. To zamarzanie lawinowo postępuje coraz dalej od miejsca, w którym się zaczęło i tak powstaje coraz większy obszar zamarzniętych kryształków lodu zamiast kropel wody. Te kryształki opadają, tworząc dziurę w chmurze, która nosi nazwę hole punch cloud lub fallstreak hole. Po polsku – prześwit poopadowy.
Opis zdjęcia sporządził dla nas Maciej Mucha, pasjonat chmur. Od niedawna prowadzi blog o chmurach – www.pochmurno.pl (gorąco polecamy!)
A na stronie Polskich Łowców Burz można znaleźć jeszcze kilka (chociaż już nie tak spektakularnych) fotek naszych nadwiślańsko - piastowskich prześwitów.
Użytkownik pishor edytował ten post 17.05.2014 - 14:17