Wymiana linek, jak napisał @Dr Röck, wtedy jak się kończą.
Co do hamulców, o ile linka nie jest uszkodzona, to wystarczy okresowa regulacja, i w razie potrzeby wymiana klocków czy też szczęk.
Dobrze jest co najmniej raz w roku, na początku jesieni zapuścić do pancerzy, trochę WD-40 czy też dedykowanego smarowidła. Jesienią i zimą często zostawiamy rower na zewnątrz, a wilgoć linkom nie pomaga.
Co do samej jazdy w różnym terenie, to istotne są opony. Im lepsze, tym znoszą wyższe ciśnienie. Wysokie ciśnienie=mniejsze opory toczenia= mniejszy wysiłek.
Przez ostatnich parę lat jeździłem do pracy rowerem bo było szybciej (specyfika Londynu). Do przejechania miałem 4km w jedną stronę. Najlepiej sprawdzał się stary Saracen instinct
Tyle że ten mój wyposażyłem w opony szosowe, taka średnio niska półka, ale max ciśnienie podane na oponie to było 75 Psi. Pompowałem do bezpiecznych 70psi. (1 bar to mniej-więcej 14,5 psi czyli 70 psi to prawie pięć barów.) Sam rower mimo masywnego wyglądu, waży poniżej 13kg, a przednie zawieszenie i szeroka kierownica, pozwala na komfortowe poruszanie się po drogach utwardzonych, mimo twardych opon.
Jeżeli jeździsz również po terenie, to powinnaś założyć dobrej jakości grube opony. Problemem jest tylko to że te wytrzymujące wysokie ciśnienie, są też drogie.
Taki rower z przednim zawieszeniem, i dobrymi oponami będzie dobrze się sprawdzał zarówno w terenie jak i na asfalcie. Kluczem jest ciśnienie w kołach. Dobra terenowa opona wytrzyma nawet powyżej 100Psi i mowa tu o maksymalnym ciśnieniu przewidzianym przez producenta.
Oczywiście ciśnienie musisz dobrać pod siebie. Zasada jest prosta. większe ciśnienie = mniejsze opory toczenia ale mniejszy komfort, zwłaszcza gdy masz sztywne zawieszenie (przy amortyzatorach nie ma znaczenia).
Mniejsze ciśnienie sprawia że, rower jest mięciutki, ale i pedałuje się ciężej.
Co do przyczepności w terenie i na asfalcie, to z tego co piszesz, wynika że najlepsze dla ciebie były by opony z bieżnikiem Semi-slick. dobre zarówno na twardym asfalcie, jak i w niezbyt trudnym terenie.
Spotkałem się z opiniami że mocniej napompowana opona, naraża koło na uszkodzenie np podczas pokonywaniu krawężnika. Nie jest to prawda. Duże ciśnienie usztywnia kolo, i przy najechaniu na krawężnik nie możliwości kontaktu betonu z rafką, do czego z łatwością dochodzi przy niedopompowanych kołach.