Hmm, pomyślmy jakie mogłyby być konsekwencje zniszczenia własnych budynków (jednych z najważniejszyc) w kraju i zabicie tysięcy swoich obywateli przez rząd. Jakie mogą byc konsekwencje? No nie wiem, może ROZPAD PAŃSTWA? To są niewyobrażalne konsekwencje, zamach na własnych obywateli przez rząd na TAKĄ SKALE to praktycznie samobójstwo wszystkich ludzi biorących w tym udział, cała gospodarka kraju upadłaby, to co działoby się w samej Ameryce jest nie do opisania. Chcesz mi powiedzieć, że kilkadziesiąt czy kilkanascie osób podjęło takie ryzyko? Pytanie jest jedno - PO CO? Aby wywołać wojnę? Pisałem już że są na to tysiące sposobów i jedynym z nich nie jest na pewno wysadzanie swoich obywateli w powietrze.
Szukacie dziury w całym. W Ameryce są miliony ludzi którzy wykorzystaliby okazje do tego aby zniszczyć rząd gdyby pojawiły się jakiekolwiek RACJONALNE dowody że oficjalna wersja zamachów jest nieprawdziwa. I wiecie czemu nikt tego na POWAŻNIE nie weryfikuje? Bo to są właśnie takie rewelacje w stylu tego co napisał Wam przed chwilą użytkownik Robakatorianin.
Po co? Kilka stron temu zapytałem, bez odpowiedzi, czy to przypadek, że wojna z terroryzmem służy
a) ratowaniu finansów państwa amerykańskiego
b) ratowaniu upadających przed 11/09 firm zbrojeniowych
c) ograniczaniu swobód obywatelskich
To jak?
On mówił że do odkształcenia wystarczą już niewielkie temperatury, rzędu kilkuset stopni. Jeśli w pożarze powstały wyższe, to tym bardziej wzmacnia koncepcję.
Jeżeli wystąpiły wyższe, to jeśli się nie mylę, wieża powinna zawalić się dużo szybciej...?