nadal nie wystarczy? Nie wspomnę już nawet że samolot wygląda tak nierealistycznie.
Na grafice słabiutko się znam ale tu chyba wchodziło o słabą jakość nagrania i formę zapisu oraz przetwarzania przez program.
Najlepsze jest, że gdy samolot wchodzi w budynek i rzekomo tam wybucha benzyna z samolotu, To siła rozwala spory kawałek części ścian obok tworząc wielką dziurę co jest dowodem na to, że dziury te powstały w wyniku ładunków wybuchowych.
Paliwo jak i szczątki samolotu miały ten sam kierunek więc co w tym dziwnego?
Dlaczego kiedy samolot uderza w wierzę i wybucha w środku to robi dziurę(wybuchem nie wleceniem) obok czemu tylkow jedynm miejscu?
Chodzi Ci o uderzenie w WTC2 i dziurę wylotową? Tam kąt wejścia samolotu był inny i samolot praktycznie ominął rdzeń wylatując boczną ścianą.
Wszystkie ściany były takie same ustawione symetrycznie więc jeśli wybuch był tak silny, że znisczył ścianę z tej strony to czemu 2 pozostałym nic się nie stało?Czy to nie dziwne?
Dziury wlotowe i wylotowe były zgodne z kierunkiem i kątem wejścia samolotu w budynki.
Zapomniałem całkiem o zaległościach...
Temperatura w gruzach faktycznie wyniosła 1000 stopni - ale Kelwina. Na Celsiusze będzie to między 700 a 800. Płynna stal się w tylu nie utrzyma.
http://pubs.usgs.gov...hermal.r09.html
Dwie kwestie:
-do jakiej głębokości dochodziły pomiary?
-skoro 16.09.2001(data wykonania zdjęć) temperatura wynosiła 700 stopni to ile wynosiła pięć dni wcześniej?
Tak, właśnie o nim. Zawaliła się najwyższa, 15 piętrowa część. Przyczyną było osłabienie kolumn wspierających zlokalizowanych przy zewnętrznej ścianie, wywołane wysoką temperaturą. Ponieważ budynek był podzielony na niezależne moduły, zawalenie się tej części nie pociągnęło reszty.
Zauważyłeś istotną różnicę w tym zewnętrznym module-chodzi mi głównie o punkt podparcia.