I zanim przyjmiesz ten zakład, to chcę powiedzieć, że przez 5 lat miałem zajęcia na kuźni, więc co nieco wiem o wpływie uderzania młotkiem w element stalowy.
Teraz przynajmniej wiem po części z kim rozmawiam
Bladego pojęcia nie masz, a ja nie czuję potrzeby żeby ci to wyjaśniać.
Przy okazji - każda kolejna "personalna" uwaga tego typu w moim kierunku albo zmiana mojego nicka w twojej wypowiedzi, będzie skutkowała minusem.
Możemy się nie zgadzać w omawianej kwestii ale oczekuję, że będziesz trzymał jakiś poziom w dyskusji - poziom piaskownicy mnie nie interesuje.
wypisujesz bzdury.
To może jeszcze raz cytat z twojej wypowiedzi
uderzenia 1 kg młotkiem o podkowę potrafią w niedługim czasie rozgrzać ją do czerwoności
Myślę, że kwestię "wypisujesz bzdury" możemy uznać za wyczerpaną - czy tak?
Nie? To poproszę o dowód. Młotek ważący 1 kg, kawałek stali (nie musi być podkowa) i nagranie (może być kiepskiej jakości) na którym pokażesz jak w niedługim czasie, uderzając w ten kawałek stali młotkiem, rozgrzewasz go czerwoności.
Doświadczenie można przeprowadzić w domowych warunkach, przy niewielkim nakładzie kosztów, więc nie będziesz miał z tym absolutnie żadnych problemów.
ta rozmowa idzie pomimo przedstawienia faktów czarno na białym
A tak konkretnie - jakie to fakty przedstawiłeś czarno na białym?
Przypomnę, że ten fragment dyskusji zaczął się od tego postu, w którym zapytałem (konkretnie) o kilka spraw.
Przypomnę raz jeszcze:
WTC7
- przyczyny (w kontekście spornych ustaleń, co do ilości, wielkości pożarów i czasu trwania pożarów, oraz nierównomiernych uszkodzeń) i sposób zawalania się budynku (w kontekście potwierdzonego swobodnego upadku jego sporej części)
- znaczenie sformułowania "pull it" (które nie mogło być hasłem do ewakuacji strażaków z prostego powodu - nie było kogo ewakuować)
PENTAGON
- sposób i przyczyna powstania "exit hole" w pierścieniu C
- sposób ominięcia szpul na kable przez samolot sunący praktycznie po trawniku, przy uwzględnieniu jednoczesnego charakterystycznego uszkodzenia generatora oraz niskiego murku tuż przy nim
- brak szkodzeń trawnika (patrz wyżej)
- brak uszkodzeń wylewki / podłogi budynku (przy uwzględnieniu miejsca w które samolot uderzył, jego wymiarów i wymiarów całej kondygnacji
SHANKSVILLE
- powód rozrzucenia szczątków samolotu na przestrzeni ok 10 km (w zestawieniu ze sposobem w jaki uderzył on w grząski grunt - czyli praktycznie pionowym uderzeniem w ziemię)
WTC1
- sposób przedostania się pożarów z miejsca uderzeń boeinga, do dolnych partii budynku (przy uwzględnieniu charakterystycznego układu szybów windowych w tymże
- przyczynę powstania "rzeki lawy" w ruinach zawalenia wież
Co z powyższych rzeczy KONKRETNIE wyjaśniłeś?
I po co na miłość boską wrzucasz tutaj zdjęcia szczątków przed Pentagonem? Co one maja udowodnić w kontekście pytań, które zadałem a propos tego zdarzenia?
Jak mają wyjaśnić kwestię otworu wylotowego, szpul, braku uszkodzeń trawnika czy posadzki budynku?
samo zawalenie budynków wyzwoliło taką energię że na pewno się jakaś część metali musiała stopić
Jedno słowo komentarza - BZDURA.
edit:
Widzę Veckas, że chcesz się bawić w minusowanie moich wypowiedzi "dla zasady" - nie ma sprawy.
Pomimo tego, że uważam że jest to dziecinne - wchodzę w to.
Tym łatwiej mi będzie, że co druga twoja wypowiedź na minus zasługuje.
Mam tylko dwa pytania:
1. ile dziennie możesz przyznać minusów? Ja mogę dać cztery.
2. Jak sądzisz ile czasu zajmie mi wyzerowanie twojej reputacji, przy założeniu, że masz obecnie 88 pkt (ja mam ciut więcej, jak pewnie zauważyłeś), a za chwilę przestanę oddawać minus za minus i przejdę do rozwiązania - jeden twój = dwa moje?