PS. Orientujecie się jakiej marki był silnik tego rzekomego samolotu? A czy znaleziony wirnik był jego częścią? Bo to nieprawdopodobne że z samolotu zostało tak nie wiele i udało się zidentyfikować ciała podczas kiedy stop tytanu i metalu wyparował. Poza tym gdyby w budynek uderzył samolot to w tej części budynku byłaby taka dziura że chyba dom by się zmieścił.
Z tego, co pamiętam (i zdaje się nie zostało to do dzisiaj do końca wyjaśnione - chociaż tu nie mam całkowitej pewności, więc nie będę się upierał) rzecznik Rolls Royce'a, John Brown wypowiedział się na temat jednego z silników znalezionych w ruinach zawalonego klina Pentagonu i stwierdził: "To nie jest część od jakiegokolwiek silnika Rolls Royce’a, przynajmniej takiego, który bym znał.”
Czytałem też spekulacje, jakoby silnik ten pasował do modelu montowanego w Global Hawkach (swoją drogą - jeden z tych bezzałogowych samolotów zaginął armii amerykańskiej tuż przed 9/11) lub samolotu A-3 SkyWarrior.
Podobnie chyba do dziś nie potwierdzono jednoznacznie, że znalezione szczątki maszyny (czymkolwiek one były), należą do tego konkretnego samolotu, który miał uderzyć tego dnia w Pentagon..
Ciekawe jest też co innego - miejsce znalezienia szczątków ofiar tego feralnego lotu.
Pomimo tego, że część szczątków samolotu znaleziono również na zewnątrz - przed budynkiem Pentagonu, wszystkie szczątki ludzkie znajdowały się wewnątrz zawalonego klina, a zdecydowana ich większość dokładnie w bezpośredniej okolicy otworu wylotowego w pierścieniu C.
Pisałem o tym w tym poście. a wcześniej jeszcze w tym
O zapisach z czarnych skrzynek, które urwały się bodajże na 3 sec przed uderzeniem w budynek i wskazywały na to, że w tym konkretnym momencie samolot był za wysoko żeby weń uderzyć (to akurat piszę z pamięci) - nawet nie wspominam.
Podobnie jak o drugim wybuchu w budynku (jeszcze przed zawaleniem się uszkodzonej sekcji), o którym donosili dziennikarze relacjonujący to zdarzenie - o którym wspominałem tutaj.
Użytkownik pishor edytował ten post 26.07.2015 - 22:48