Skocz do zawartości


Zdjęcie

Wasze świadectwa nawrócenia i Bożego miłosierdzia

bóg jezus nawrócenie świadectwo miłość zmartwychwstanie adonai

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
27 odpowiedzi w tym temacie

#16

entertain_me.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To Twój sceptycyzm, nie mój. Skąd wiesz, czy się modliłam o to, czy nie, czy zapracowałam? Nie opisałam całej sytuacji, nawet ze szkołą, no bo po jakiego grzyba? Co do miłości w niebie - skoro znasz Biblię, powinieneś wiedzieć, że tam na górze nie ma czegoś takiego - idziemy tam być z Jezusem, nie po to, żeby robić jakieś harce. I nie mówimy o piciu piwa jako że ono ma nas sprowadzić do piekła - no bo jak, Jezus również był człowiekiem, pijał wino... To tak samo jak ja miałabym też przestać je pijać, nie jeść tego współczesnego chleba, bo co - szkodzi? Dajmy sobie spokój, obydwoje wiemy, że chodzi o nasze uczynki. Kręta i wąska jest droga chrześcijanina...

Wiara potrafi zmienić człowieka, sprawić, że w jego życiu zapanuje pokój i miłość...

Ale po co prosić o rzeczy materialne? Czy to w tej ziemskiej egzystencji ma znaczenie dla kogoś, kto uwierzył? Prosiłam o pieniądze Boga? O mieszkanie? O jakiś telefon, czy nawet samochód? Mam wrażenie, że chyba nie wiesz, jak ciężko jest czasem żyć, jeśli nie masz nic w lodówce i prosić o lepszy dzień...


Poza tym - dar mówienia językami w pojęciu wikipedii jest oznaczony mianem bełkotu, tak? A co z ludźmi, którzy po przyjęciu Ducha Świętego otrzymali dar mówienia językiem np. niemieckim, angielskim, francuskim itd? A co z tymi, których darem jest WYKŁADANIE glosolalii?


  • 0

#17

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

A czy ja pisałem że twój sceptycyzm ? 

Wcześniej nie wierzyłaś tak napisałaś , potem na komunii wszystko się zmieniło. To co mi tu insynuujesz że wcześniej modliłaś się o zmianę nastawienia matki względem ciebie skoro wcześniej miałaś w poważaniu chrześcijan, nawet zacytowałaś swoje myśli gdy zjawiłaś się na mszy.

 

 

Jeżeli to co ja napisałem o szkole jest prawdą to wcale nie dziwie się że nie opisałaś całej sytuacji.

 

To o co prosiłaś Boga?  Boga prosić można tylko o rzeczy materialne i o zdrowie. No bo o co innego? Na pewno nie miłość matki. Tego Bóg nie spełni.

 

Jakieś dowody o tych ludziach co nagle doznali oświecenia językowego? Zabawne że nigdy takich nie ma. Ktoś wykłada głosonalia ? Ktoś uczy tego bełkotu? Na co ten bełkot ludziom skoro nikt tego nie zrozumie, nawet jak ma jakieś przesłanie to nikt tego nie pojmie. Bo niby kto? 


Użytkownik Cascco edytował ten post 28.05.2014 - 14:53

  • 0

#18

entertain_me.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

A czy ja pisałem że twój sceptycyzm ? 

Wcześniej nie wierzyłaś tak napisałaś , potem na komunii wszystko się zmieniło. To co mi tu insynuujesz że wcześniej modliłaś się o zmianę nastawienia matki względem ciebie skoro wcześniej miałaś w poważaniu chrześcijan, nawet zacytowałaś swoje myśli gdy zjawiłaś się na mszy.

 

Nie wierzyłam, owszem. I chyba dość opacznie mnie zrozumiałeś, czytając co napisałam na samym początku. Uznałam, że to wariaci, ale to było pół roku temu... Przecież napisałam, że przyjęłam potem Chrystusa do swojego życia (nie od razu, żebyś nie uznał mnie za wariatkę, a pewnie już tak myślisz), i to było hen hen przed komunią. Nie powiedziałam, że w Bożą miłość uwierzyłam na komunii, akurat w KK. To było jedynie potwierdzenie tego, że potrafiłam sama przyznać się do błędów przeszłości i zmienić się pod Bożą ręką. Potwierdzenie, że radość w przebaczeniu (kontekst Biblijny) istnieje, że to dowód na moje modlitwy o zgodę pomiędzy nami, na nić porozumienia. Wiem, że może zbyt chaotycznie opisałam te świadectwo, że może nie wszystko dokładnie wyjaśniłam... Chodzi jedynie o to, że negujesz moją wiarę od tak, przyjmując sobie, że wcześniej nie modliłam się, że miałam Boga daleko za sobą. Nie każdy jest idealny, ale nie staram się z Tobą o to spierać, bo nie chcę.

A przecież, każdy zwykły katolik, praktykujący, czy nie, znający katechizm i przebieg każdej mszy świętej, idąc do zboru chrześcijan mających zupełnie inną tradycję, niż on sam, zdziwi się i pomyśli, że to jakaś sekta, jacyś wariaci, popaprańce, czy cokolwiek innego. W sumie przystosowanie się do tego zależy również od człowieka i jego woli. Być może Bóg był mi potrzebny, skoro pojawiałam się tam na każdej grupie (młodzieżówki, nowonarodzonych etc), na każdym nabożeństwie. Gdyby mi nie zależało na relacji z nim, czy nie uwierzyłabym, olałabym to wszystko. Logiczne.

 

Jeżeli to co ja napisałem o szkole jest prawdą to wcale nie dziwie się że nie opisałaś całej sytuacji.

 

Nie ma czego opisywać.. Wtrącających się nauczycieli? Gnębienie i plotki? Co by to dało?

Przecież to już za mną... Ci ludzie przynajmniej, bo do szkoły wracam.

 

To o co prosiłaś Boga?  Boga prosić można tylko o rzeczy materialne i o zdrowie. No bo o co innego? Na pewno nie miłość matki. Tego Bóg nie spełni.

 

Muszą być rzeczy materialne? Jedyne, co mogło pod to podlegać, to na początku roku moja obawa o utratę mieszkania, bo jest na sprzedaż, a ja je wynajmuję... O to się modliłam, jeśli podchodzimy pod materializm - ale nie konkretnie o samo mieszkanie, co o decyzję tych ludzi o nim. Zdrowie? No, z pewnością, w imię Jezusa przecież uzdrawiają...on za to umarł, za każde cierpienie, grzech, chorobę. Ta krew wylała się za nas, więc patrząc z perspektywy wiary, te wszystkie chroby, jak i grzechy, to chęć odebrania Bogu nas, diabłu. Ale nie tylko musimy się o to modlić. Pamiętasz może, w każdej ewangelii pojawia się rozdział o tematyce największej wartości, przykazaniu. Mowa rzecz jasna o miłowaniu bliźnich - o nich się nie modlimy? Skoro mamy iść za Jezusem i brać z niego przykład, robimy to, co on. Nie wiem, jak jest z Twoją wiarą, i nie próbuję Cię w żaden sposób obrazić, ale przecież modlitwa o bliźnich jest również kluczową prośbą! Jak również modlitwy o wytrwałość, pokój czy nawet mądrość. Nie tylko zdrowie jest jedynym tematem modlitw. :)

 

Jakieś dowody o tych ludziach co nagle doznali oświecenia językowego? Zabawne że nigdy takich nie ma. Ktoś wykłada głosonalia ? Ktoś uczy tego bełkotu? Na co ten bełkot ludziom skoro nikt tego nie zrozumie, nawet jak ma jakieś przesłanie to nikt tego nie pojmie. Bo niby kto? 

Wykładać nie koniecznie znaczy uczyć. Jesteś katolikiem?


  • 0

#19

Aisengard.
  • Postów: 16
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jeśli Coś lub Ktoś sprawia, ze człowiek staje się kimś lepszym, to w czym problem? Dziewczyna/Kobieta wyszła na prostą (albo i lepszą drogę), dzieli się z tym tutaj, bo w końcu może a tutaj "jeżdżą" po Niej mędrki, czepiając się zdań, słówek czy wiary. 


  • 1

#20

entertain_me.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

gdybym została ateistką i napisałabym, jak to bezbożny byt zmienił moje życie, byłoby to samo...


  • 0

#21

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Z jednej strony nie mam zamiaru atakować wiary bo jak komuś to pomogło to dobrze i cieszę się że wiara chrześcijańska ma pozytywne strony w przeciwieństwie do pewnych dwóch religii z Bliskiego Wschodu które sieją tylko nienawiść i zbrodnie ale wiele takich nawróceń które wzięły się właśnie z trudnej sytuacji człowieka jest jednak dość wymowne i pokazuje na czym religie bazują i jakich ludzi przyciągają.


  • 0

#22

Cascco.
  • Postów: 589
  • Tematów: 9
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Wykładać nie koniecznie znaczy uczyć.

 

Czyli glosonalia istnieją po co?  Nie pisz mi proszę że tylko Bóg to wie......

 

Jesteś katolikiem?

 

 

A czy to ma znaczenie? A ty jesteś?

 

Co do samej historii skoro już piszesz to tłumaczysz klarownie i jasno, zrozumiale z szczegółami jak do tego doszło a nie dopiero 4 posty dalej jesteś w stanie napisać dokładniej . To tak jakbyś potrzebowała czasu by dopracować historię.Nie piszę że tak było, na przyszłość po prostu poświeć więcej czasu na 1 post.

 

 

Nie ma czego opisywać.. Wtrącających się nauczycieli? Gnębienie i plotki? Co by to dało?
Przecież to już za mną... Ci ludzie przynajmniej, bo do szkoły wracam.

 

W mojej starej szkole takich dziewczyn które mieszkały z chłopakiem było sporo jakoś nikt ich nie gnębił widać twoja szkoła to wyjątek, fakt są osoby zawsze które z czystej złośliwości będą plotkować ale z pewnością nie była to cała szkoła, takie historie to tylko w filmach. Nikogo nie obchodziło twoje życie i twoje decyzje każdy miał swoje problemy więc bez przesady....

 

A co robili nauczyciele? Też nie wszyscy , nie pisz tak bo w dzisiejszych czasach akurat nauczyciele mają głęboko w poważaniu los ucznia (nie wszyscy ale większość tak).

 

No ale dobrze, nawróciłaś się itd etc. Nie mam nic więcej do dodania w tym temacie i nie chodziło mi o odwrócenie twojej wiary do góry nogami, nie pasowała mi kompletnie historia przedstawiona w 1 poście.


Użytkownik Cascco edytował ten post 29.05.2014 - 15:39

  • 0

#23

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Vaqowsky jak zwykle plecie żeby pleść. Jest wielu ateistów którzy poumierali i síę níe nawrócili, ale ty wiesz lepiej.

 

Przecież to Ty jesteś znany z tego, żeby zaprzeczać ot tak, z przydziału. Ty zawsze wiesz najlepiej :) I skąd możesz wiedzieć , że się nie nawrócili? Mieli się chwalić rpzed całym światem?W głębi duszy, w myślach na łożu śmierci napewno rpzeszła im myśl "a może jednak Bog istnieje".. o to mi chodzi.

 

Ja mówię konkretnie o doświadczeniach, o których wiem z 1szej ręki a Ty bajdurzysz jak zwykle bo coś na wiki przeczytałeś.


Użytkownik Vaqowsky edytował ten post 04.06.2014 - 09:52

  • 0

#24

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jest różnica między własnymi obserwacjami a rzeczywistością. Na przykład możesz mieć jednego brata, a w twojej klatce nikt nie chowa psa. Z tego wyciągniesz wniosek, że każda rodzina w Polsce ma dwójkę dzieci i nikt nie ma psa. Nie ważne że ze statystyk podanych na wikipedi wynika, że ktoś może mieć więcej dzieci i psa.
Z nawracaniem jest tak że część się nawraca, a część nie.
A po za tym to ty wiesz lepiej że każdy ateista się nawrócił. Jednak nic nie wiadomo żeby taki Hitchens się nawrócił. Ale skoro nie wiadomo to ty zakładasz że mógł się nawrócić. Tak w ogóle pomyślenie sobie że może bóg istnieje to jeszcze nie nawrócenie bo do tego droga daleka. Tak samo można powiedzieć że część wierzących przed samym końcem pomyślała sobie że może Bóg nie istnieje i tym samym zostali niewierzącymi.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 04.06.2014 - 11:08

  • 1



#25

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Część tak zwanych "nawróceń ateistów" to wynik presji rodziny na słabego umierającego. Kaczmarski został przed śmiercią ochrzczony, ale tutaj dzięki relacjom przyjaciół wiemy, że odbyło się to gdy był nieprzytomny, na prośbę rodziny.

 

A może by tak założyć temat "Wasze relacje odwrócenia - dlaczego przestałem wierzyć"?


  • 0



#26

Vaqowsky.
  • Postów: 780
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Mnie chodzi bardziej o to, że ateiści ze strachu przed nieznanym na łożu śmierci nagle zaczynają dopuszczać do siebie myśl, że a może jednak.


  • 0

#27

Padael.

    Tauri

  • Postów: 1017
  • Tematów: 73
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nic nie jest stałe i przewidywalne, urodziłem się jako katolik, póżniej w wieku nastoletnim zostałem ateistą, by jako dwudziestokilkulatek znowu uwierzyć i uznać siebie za chrześcijanina. Obecnie znowu jestem ateuszem i wszystkie te etapy wynikały z moich, osobistych doświadczeń i nie wiązały się ani ze strachem ani z naciskiem otoczenia.

Tak więc niezbadane są wyroki boskie lub nieboskie. Z pewnością można szczerze nawrócić się na łożu śmierci bez strachu i kalkulacji .


Użytkownik Padael edytował ten post 06.06.2014 - 14:10

  • -1



#28

entertain_me.
  • Postów: 34
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

dziękuję za wyczerpującą wypowiedź. racja, ja też powinnam nie pisać tak na żywiole. :)


  • 0


 


Inne tematy z jednym lub większą liczbą słów kluczowych: bóg, jezus, nawrócenie, świadectwo, miłość, zmartwychwstanie, adonai

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych