127 odpowiedzi w tym temacie

[Zaciekawiony]

Podejrzewam że jest to związane z wiarą w upiory. Ktoś puścił plotkę że zarażeni wstali z grobu, i teraz nikt nie widział, nikt nie wie, ale wszyscy słyszeli że ebolupiory krążą po wioskach. I tak będą sobie ludzie tłumaczyli epidemię - że to nie brak higieny zaraża, tylko zmartwychwstali.

[Last Sicarius]

Do 2 917 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych wirusa ebola w pięciu krajach Afryki Zachodniej - podała Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Jak zaznaczyła, weryfikowanie danych sugeruje, że rozmiary epidemii są większe, niż się szacuje.

Według stanu na 21 września zmarło 2 917 osób na 6 263 potwierdzonych przypadków zachorowań w Gwinei, Sierra Leone, Liberii, Nigerii i Senegalu.

Śmiertelność 50% jak na razie.

[Daniel.]

Troszkę mniej niż 50%, biorąc pod uwagę w jakich to warunkach przebiega, jakie Ci ludzie mają podejście i w ogóle jaki to jest okres czasowy to nie jest źle - moim zdaniem.

[Last Sicarius]

4 miesiące i prawie 3 tysiące zgonów to jednak trochę. Wiadomo, że jak na razie wszyscy są wyczuleni na punkcie tej "epidemii" więc tak łatwo się nie rozprasza po państwach. Też nie wiadomo ile osób nie zgłosiło się do lekarzy. Coś o szczepionce czytałem, coś koło stycznia ma być(najwcześniej).

 

Troszkę mniej niż 50%

Szczegóły Z tych 3 tysięcy, które przeżyły(do tej pory), pewnie nie wszyscy wyzdrowieją...

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 27.09.2014 - 23:13

[Daniel.]

Jakie 4 miesiące? Epidemia na dobre zaczęła się w marcu(o czym pisałem kilka postów wyżej), a pierwsze pojedyncze przypadki pojawiły się w grudniu 2013r. Pół roku to jest minimum jak trwa ta epidemia. Co to jest 6tyś zarażonych na 150mln mieszkańców tych państw, w ciągu 6 miesięcy, NIC. 6 tysięcy chorych to nawet nie jest dużo jak na samą Warszawę.

[Last Sicarius]

Dobra popatrzyłem kiedy założeniem temat(na tym się sugerowałem). Może i 6 miesięcy ale ja nie bagatelizowałbym i tak tego. Oczywiście nakręcanie się też nie jest dobre.

potwierdzonych przypadków zachorowań  To też może mieć znaczenie. W Afryce nie mają pełnego zaufania do białych i nie wszyscy dają się zbadać(ataki na lekarzy, ucieczki ze szpitali itp.) więc strzelam, że jednak więcej osób jest zarażonych.

Poza tym epidemia nie panuje na terenach całych państw tylko w jakiś tam obrębach. Tak mi się wydaje. Szybka izolacja zarażonych też jest ważna.

Zobaczymy co przyniesie przyszłość.

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 27.09.2014 - 23:27

[Daniel.]

 

potwierdzonych przypadków zachorowań  To też może mieć znaczenie. W Afryce nie mają pełnego zaufania do białych i nie wszyscy dają się zbadać(ataki na lekarzy, ucieczki ze szpitali itp.) więc strzelam, że jednak więcej osób jest zarażonych.

I to jest tak samo powodem tego, że jest więcej zgonów, to działa w dwie strony. Poza tym tym:

"Ebolą można się zarazić jedynie poprzez bezpośredni kontakt z zakażoną osoba, przede wszystkim z jej krwią, gdy na przykład dojdzie do zranienia, oraz poprzez kontakt z innymi wydzielinami jej organizmu."

Dopóki nie będzie można zarazić się drogą kropelkową, to wirus Ebola jest niegroźny.

[Last Sicarius]

No ja nie wiem czy taki niegroźny. W Afryce(miejscowi) mogą tym nie wiedzieć, jak postępować z chorymi na Ebole. Kto ich tam wie jakie rytuały mają ze zmarłymi. Ale jak ktoś pisał na początku:"Co do Eboli, szczęście w nieszczęściu że jest ona bardzo śmiertelna - więc ogniska choroby szybko się wygaszają."

Dobrze, że sytuacja jak na razie się normuje.

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 27.09.2014 - 23:56

[Zaciekawiony]

Wyliczanie śmiertelności w ten sposób jest obarczone pewnym błędem - jeśli spojrzeć na dane, to wzrost przypadków zachorowań jest szybszy niż przypadków śmiertelnych. Ale nie wynika to stąd, że choroba jest coraz mniej śmiertelna, tylko stąd że ludzie szybciej się zarażają niż umierają. Już lepiej jest patrzeć na dane pewnej określonej grupy ludzi i sprawdzać ilu przeżyło aż do wyzdrowienia. Coś takiego zrobiono, i śmiertelność wyszła na poziomie 70%.

 

Aha. Pojawiły się nieco nowsze dane ogłoszone 27 września na podstawie danych z 23 września (w poprzednim meldunku nie mieli wszystkich danych), z liczbą zgonów 3043

http://apps.who.int/...14_eng.pdf?ua=1

Użytkownik Zaciekawiony edytował ten post 28.09.2014 - 10:26

[Last Sicarius]

@Zaciekawiony,

właśnie pamiętam, że coś pisałeś o tych 70%. Wiadomo też, że na te 6 tysięcy nie wszyscy umarli albo wyzdrowieli. Pewnie wielu się jeszcze z chorobą zmaga. Bo gdyby było inaczej, można by było mówić o końcu...

confirmed probable suspected trochę dziwna ta statystyka...

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 28.09.2014 - 11:28

[Last Sicarius]

Dwa przypadki osób zarażonych w Ameryce. Oboje przebywają w Dallas. Najprawdopodobniej jedna osoba "przyniosła" Ebole z Afryki, a druga się od niej zaraziła.

http://www.abovetops...read1035049/pg1

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 02.10.2014 - 17:49

[Zaciekawiony]

Historia tego pacjenta pokazuje, jak amerykanie lekceważą zagrożenie - człowiek który przyjechał z Liberii dostał gorączki, mówił o tym pielęgniarkom w szpitalu, ale tam uznano że to przeziębienie i wypuszczono go do domu. Po dwóch dniach stan się pogorszył, i przewieziono go do szpitala. Dopiero wtedy zorientowano się, że obawy nie przypominają zwykłej infekcji. Na razie monitoruje się 80 osób, które mogły mieć z nim kontakt.

 

Tymczasem WHO podało dane z 28 września - 7179 zarażeń i 3339 zgonów.

[Last Sicarius]

No cóż, u nas było podobnie z wiadomą wycieczką ale każdy pacjent  z objawami, jest u nas izolowany.

W 7 dni 400 zgonów i 1000 nowych zarażeń to sporo.

[Daniel.]

No cóż, u nas było podobnie z wiadomą wycieczką ale każdy pacjent  z objawami, jest u nas izolowany.

W 7 dni 400 zgonów i 1000 nowych zarażeń to sporo.

To drugi tydzień z rzędu, gdzie liczba zarażeń maleje. Więc coś tu jest nie tak.

[Last Sicarius]

Ale, że jak maleje?  liczba  nowych zarażeń?

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 02.10.2014 - 18:30