Napisano 18.05.2017 - 18:39
Parę dni temu doniesiono o pojawieniu się przypadków Eboli w Republice Kongo. Kraj jest dla tej choroby rejonem endemicznym i zachorowania pojawiają się co jakiś czas. 17 maja potwierdzono 3 zgony i 21 osób podejrzewa się o zachorowanie.
http://apps.who.int/...1652017-eng.pdf
Napisano 19.05.2018 - 01:34
Ebola ponownie uderzyła w Kongo. Pierwsze przypadki pojawiły się na początku maja w miejscowości Bikoro. Zachorował tam i zmarł policjant, spośród krewnych biorących udział w pożegnaniu zmarłego zachorowało 11 i zmarło 7 osób. Kolejne zachorowania dotyczyły osób mających kontakt z tymi pierwszymi. Na dzień 18 maja znanych jest 45 zachorowań i 25 zgonów. Niepokojące jest pojawienie się chorych na przedmieściach 300-tysięcznego miasta portowego Mbadanka.
Napisano 16.11.2018 - 01:31
Ebola nadal nie daje o sobie zapomnieć, w Kongo, w rejonie North Kivu wybuchła kolejna epidemia (od czasu odkrycia choroby to 10 epidemia w tym kraju). Pierwsze zachorowania pojawiły się pod koniec sierpnia i od tego czasu nie udało się powstrzymać postępów. Jak na razie na 333 zachorowania nastąpiło 209 zgonów. Tym samym jest to największa w Kongo epidemia, przebijająca dotychczas najgorszą z 1974 roku.
Służby medyczne stosują szczepionki wynalezione po dużej epidemii w 2014 roku oraz izolację osób mających kontakt z chorymi, ale ścisłej ochrony czy choćby ścisłej kwarantanny nie daje się wprowadzić, z powodu działań militarnych w regionie. Od wielu lat w regionie wybuchają walki z partyzantami chcącymi obalić aktualnie rządzącego prezydenta, po którego zmianie rebelię wszczyna jakaś inna grupa.
W ciągu ostatniego tygodnia pojawiło się 31 nowych zachorowań, w tym pięcioro niemowląt i trzy kobiety w ciąży.
http://apps.who.int/...13-eng.pdf?ua=1
Napisano 15.05.2019 - 23:29
Wybuchła w zeszłym roku epidemia eboli w Kongo nie odpuszcza. Sensowna kwarantanna czy program szczepień wśród osób mających kontakt z chorymi są niemożliwe z powodu konfliktu zbrojnego w prowincji, co jakiś czas jedna albo druga organizacja paramilitarna przeprowadza atak na konwoje medyczne.
W komunikacie z 12 maja podano całkowitą liczbę przypadków 2214 a zgonów 1117, śmiertelność to około 65%
Napisano 29.08.2019 - 20:38
Liczba ofiar epidemii Eboli w Kongo przekroczyła 2 tysiące, potwierdzono łącznie 2900 przypadków, w ostatnich dniach pojawiło się jeszcze kilka kolejnych. W maju ogłoszono alarm zdrowotny w związku z pojawieniem się trzech przypadków w sąsiedniej Ugandzie. Sytuacja w rejonie Kiwu jest skomplikowana - wprawdzie służby medyczne starają się zapobiegać rozprzestrzenianiu choroby poprzez kwarantannę i szczepienia pierścieniowe, ale po pierwsze zaczęło brakować szczepionek, a po drugie w rejonie trwa konflikt etniczny. Duże grupy uciekają przed napadami partyzantów, w pobliskiej Ugandzie powstały obozy dla uchodźców, samochody z pomocą medyczną są napadane.
Główne obawy wiążą się z pojawianiem przypadków na obrzeżach największych miast regionu, oraz z możliwością niekontrolowanego przeniesienia do Ugandy i Rwandy.
https://who.maps.arc...c37cce7d8fcef6c
Napisano 15.03.2021 - 02:02
Co roku to samo, tylko inny wirus. Nie wiem, ale na mnie nie wywołuje to żadnego zdziwienia, ptasia grypa, świńska grypa, ebola, sars, itp, td i tak w koło panie macieju, tylko co roku co innego i gdzie indziej, co roku już ogłaszają epidemie, pandemie, koniec cywilizacji, WHO jest zaniepokojone, stosuje oświadczenia, postulaty, przewiduje rozprzestrzenienie na cały świat, poczym zwykle umiera kilkaset osób, wirus zanika, sprawa ucicha i tak co roku. W między czasie powstaje jeszcze kilka teorii spiskowych, że to rząd rozpyla, że to chemtrails, że to początek depopulacji, albo że to specjalnie, żeby po cichu przepchnąć niewygodne ustawy, a żeby odwrócić uwagę, a że to nowoczesna broń, a że to celowo, żeby Nas szczepić/chipować, etc, bla bla bla...
Zabawnie się to czyta z perspektywy czasu.
W ramach update. W Kogo pojawiła się kolejny raz Ebola. Wirus krąży tam wśród zwierząt jako endemiczny i co pewien czas wypada z lasu do wiosek, które coraz głębiej wgryzają się w dzicz.
Epidemia w rejonie North Kivu zaczęta w roku 2018 zakończyła się w lipcu 2020. Skończyła się na 3470 przypadkach i 2280 zgonach, co daje śmiertelność 66%. W międzyczasie pojawiła się niezależna epidemia w prowincji równikowej; która skończyła się na 130 przypadkach i 55 zgonach.
Obecne przypadki zaczęły się w lutym i jak na razie wiadomo o 11 zachorowaniach i 4 zgonach. Wdrożono izolację kontaktów i szczepienia pierścieniowe. Pojawiło się też 17 zachorowań w Gwinei, ale nie wiadomo, czy jest związek.
Kongo ma też zresztą inne problemy zdrowotne. Na przełomie lat 2019/20 przeszła przez kraj epidemia odry z 300 tysięcy zachorowań i 6 tysięcy zgonów; mieli też zachorowania na małpią ospę.
In principio erat Verbum.
Napisano 15.03.2021 - 20:37
Specjaliści od Eboli doszli do wniosku, że ostatnie ognisko miało swoje źródło w ludzkim nosicielu. Zastanawiają się, jak to możliwe, że wirus przetrwał tak długo, ponieważ oczyszczenie organizmu z wirusa, czyli jego wydalenie u ozdrowieńców następuje w ciągu kilku tygodni.
Napisano 15.03.2021 - 22:01
Czytałem o tym i brzmi to dość dziwnie. Notowano przypadki przetrwania wirusa trzy miesiące w ciele szklistym oka i 5 miesięcy w płynie mózgowo-rdzeniowym w stanie uśpionym. Ale prawie pięć lat?
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych
