Nie można być neutralnym , jeśli jesteś neutralny to opowiadasz się po stronie zła.
Więc jest to jego sposób na życie. On nie robi tego dla przyjemności, bo lubi.
Skąd ta pewność? Skoro okłada psy kijem a potem gotuje je to jego poziom empatii dla życia jest stosunkowo niski. To tak jakbyś napisał że rodzina która adoptowała 5 dzieci ostatnio i otrzymywała dotację za nie ale molestowała je w domu i biła jest normalna, że na takie sytuacje trzeba spojrzeć z dwóch stron? Uważasz się za mądrego człowieka? Trochę za wysokie masz mniemanie o sobie.
Sadząc po wypowiedziach od wielu ludzi bije serce miasta, Mało kto z was był przy ubijaniu świni, czy ktokolwiek z was obcinał siekierą głowę kurze?
Oczywiście że nie, niemniej jak już wspomniano tutaj wiele razy w dodatku pishor pisał tak bardzo sensownie że dziwi mnie twoja wypowiedź. To tak jakbyś kompletnie nie czytał postów a napisał dla zwykłego widzimisię, skoro stoisz po neutralnej tronie to czytaj wszystko zanim się wypowiesz.
Dla chłopa ze wsi zabić psa, czy inne zwierzę to tak zwany jeden kij.
Na szczęście miastowych jest więcej...
Każdy pieniądz jest potrzebny, a że zginie trochę piesków czy kotków to nie problem, ginie ich w dziesiątkach tysięcy dziennie na świecie.
Idąc tym tokiem rozumowania, nie pomogę dziecku które leży na ulicy bo dziesiątki tysięcy ginie takich dzieci codziennie na świecie. Każdy organizm zasługuje na życie i zabijanie od tak dla siebie w tak bestialski sposób jest nie do przyjęcia dla człowieka który ma choć trochę empatii. To też było już poruszane w tym temacie, bije od ciebie ignorancją na przysłowiowy kilometr.
W Chinach wśród niektórych kręgów kulturowych zjadanie psa to nic nadzwyczajnego, ot to taki schabowy dla nas.
Ale my żyjemy w Polsce. Po drugie chodzi tu o metodę zabijania i brak wiedzy w stosunku do wyrobów z psów. Czytaj uważnie temat zanim się wypowiesz.
Są ludzie, którzy robią o wiele gorsze rzeczy dla pieniędzy,
Dokładnie, dopóki będzie pozwalać na to "mniejsze" zło nigdy nie zwalczymy tego większego.
więc zabicie przy tym tych futrzaków to nic strasznego, wręcz delikatna zbrodnia.
Zbrodnia to zbrodnia, mniejsza większa nie ma znaczenia. Po co to dzielisz?
Taki mamy pokręcony świat, składa się on z bólu i cierpienia, z resztą tu odnoszę się do poprzedniego postu Daniela.Nie ma co płakać nad psami, skoro nasza rasa ludzka wybijana jest milionami rocznie przez głód, choroby, brak pomocy humanitarnej, ideologie, wojny, przekonania, autorytety.
Tak więc zostawmy wszystko i żyjmy samolubnie dla siebie? Przez taki tok myślenia właśnie dzieje się tak a nie inaczej. Przez takich ludzi z takimi poglądami stoimy w miejscu miast iść do przodu, dzieciaki się od was uczą że nie warto pomagać nawet psu a co dopiero człowiekowi. Gratuluję.
Naprawdę, chciałbym to jakoś sprecyzować ująć w jakąś ładną formułkę.
Nie da się tego sprecyzować
Osobiście jestem twardym facetem
Twardy facet nie stoi obok i patrzy się na to co się dzieje, twardy facet nie jest neutralny. Twardy facet działa .
Osobiście głaszczę sobie teraz moją kocurkę, która siedzi mi na kolanach i za nic bym jej nie skrzywdził, ani nie dał przerobić jej na smalec.
Pogadamy jak ci ta kocurka ucieknie ale ktoś ją schwyta na podwórku myśląc że jest bezpańska a potem przerobi na smalec. Zastanawiam się czy wtedy tak powiesz "śmierć jednego futrzaka to nic, trudno, na świecie giną setki ludzi".
Zadaję sobie pytanie, czemu nie rusza mnie krzywdzenie innych nie znanych mi zwierząt, a gdybym widział śmierć mojego kociaka zapewne uroniłbym łze...?
Dla mnie to brzmi jakbyś miał problemy emocjonalne, bez urazy.
To nie sama śmierć jest smutna, bo śmierć jest normalna.
Śmierć jest śmiercią ale nigdy nie jest taka sama. Chcesz umrzeć płonąc żywcem czy spokojnie podczas snu z starości?
Nawet z ręki człowieka, jest normalna.
Powiedz to "heretyczkom" spalonym na stosach w czasach średniowiecza. Albo ludziom którzy byli wbici na pal i umierali w agoni czasem nawet przez 5 dni czując jak pal wbija im się z godziny na godzinę coraz głębiej w ciało.
Może za bardzo odleciałem od tematu, ale jedyne co mam w głowie to wątpliwości, wątpliwości i tylko wątpliwosci,
W tym poście chciałeś podkreślić że jesteś mądry bo masz wątpliwości i twardy z ciebie facet ale ci się coś nie udało zbytnio...
Może to nie my, forumowi myśliciele powinniśmy się zając tym tematem, a rząd i organizację, które jako jedyne mają możliwości żeby z tym walczyć?
To dotyczy każdego człowieka ponieważ każdy może temu przeciwdziałać, zwalanie odpowiedzialności na rządy i organizacje to uciekanie od problemu. Beznadziejny tok myślenia.
3.7 Dyskutuj na temat treści wypowiedzi innych Użytkowników, ale nie atakuj ich personalnie, nie odnoś się do ich cech charakteru, stopnia rozwoju umysłowego, przynależności do określonej rasy, grupy religijnej itp.
Blitz Wolf
Użytkownik Blitz Wolf edytował ten post 30.05.2014 - 16:20