W Polsce działają apteki pro–life, w których nie kupisz antykoncepcji, tabletek „dzień po”, wkładek domacicznych, prezerwatyw.
Czy działalność aptek pro-life jest zgodna z prawem?
"Teoretycznie jest zapis, że apteka powinna mieć cały asortyment, ale nie ma ani jednej apteki w Polsce, która by spełniała ten wymóg. To jest po prostu niewykonalne, technicznie i ekonomicznie. Jeśli właściciel podjął decyzję, że apteka jest pro-life i pewnych środków nie sprzedaje, to nikt nie może mu tego zabronić. To jego sprawa.
Sporna jest również kwestia stosowania klauzuli sumienia przez farmaceutów. W ustawie o prawie farmaceutycznym nie ma zapisu, że aptekarz może korzystać z klauzuli sumienia.
- Nie ma też zapisu, według którego nie mógłby z takiego prawa skorzystać - uważa Małgorzata Prusak. - Farmaceuta może odmówić sprzedaży środków antykoncepcyjnych, powołując się m.in. na zapis konstytucji gwarantujący wolność sumienia i religii każdemu obywatelowi, także wykonującemu zawód farmaceuty."
Pro-life niezbyt chętnie się ujawniają
Na razie informacje o aptekach pro-life rozchodzą się wśród pacjentów pocztą pantoflową.
Apteki zamieniają się ze zwykłych w pro–life bez rozgłosu. Nie mają specjalnych oznaczeń uprzedzających, że tutaj farmaceuta odmówi sprzedaży środków antykoncepcyjnych. To okazuje się dopiero przy podejściu do okienka.
Tego momentu, w którym ogólnodostępna apteka zamienia się w aptekę pro–life, mogą nie uchwycić nawet sami pacjenci. Skoro nie ma na nich żadnych oznaczeń, a farmaceuta zamiast powiedzieć, że odmawia sprzedaży antykoncepcji, bo mu tak sumienie nakazuje, może powiedzieć po prostu: nie ma, nie wiem kiedy będzie.
Dyskusja o tym, czy oznaczać apteki pro–life, czy nie, odbyła się niedawno na zorganizowanym dla farmaceutów sympozjum rekolekcyjnym w Nałęczowie. Temat sympozjum: „Leczenie w ginekologii a Nauka Kościoła Katolickiego”. W programie: eucharystia, Adoracja Najświętszego Sakramentu, modlitwy. Poza tym wykłady o kobiecym cyklu, mięśniakach macicy, jajnikach, niepłodności. I zalecenia, jakich środków, przepisanych przez ginekologów, nie sprzedawać.
Sympozjum, to inicjatywa lubelskich działaczy Stowarzyszenia Farmaceutów Katolickich Polski.
Stowarzyszenie ma oddziały w 12 diecezjach, zrzesza 200 członków. Na swojej stronie internetowej zamieściło apel, by zgłaszali się ci, którzy nie są zrzeszeni, a chcieliby zatrudnić się w aptece pro–life albo odbyć w takiej aptece staż. – Zainteresowanie jest ogromne. Więcej chętnych, niż miejsc w aptekach - twierdzi dr Małgorzata Prusak, przewodnicząca Stowarzyszenia.
źródła:
http://trojmiasto.wy...rojmiescie.html
http://www.newsweek....y,407726,1.html
Czy aptekarze powinni móc korzystać z klauzuli sumienia?
Moim zdaniem nie, podobnie jak lekarze. W Wielkiej Brytanii lekarze, którzy ze względów moralnych lub religijnych sprzeciwiają się antykoncepcji, w tym pigułkom "72h po", nie mogą uzyskać specjalizacji ginekologicznej. Można? Można.
Ślubowanie składane przez farmaceutę:
"Ślubuję uroczyście w swej pracy farmaceuty sumiennie,
gorliwie i z należytą starannością wykonywać swoje obowiązki,
mając zawsze na uwadze dobro pacjenta,
wymogi etyki zawodowej i obowiązujące prawo,
a także zachować tajemnicę zawodową,
zaś w postępowaniu swoim kierować się zasadami godności,
uczciwości i słuszności ".