Ale rozmowa dotyczy klauzuli sumienia dla lekarzy i farmaceutów a nie wolnego rynku.
Prezerwatywy póki co możesz kupić bez recepty w markecie, na stacji benzynowej, w kiosku i w aptece, a tabletki antykoncepcyjne kupuje się tylko w aptekach.
I problem polega na tym, czy farmaceuta może odmówić sprzedaży takich tabletek i jeśli tak to dlaczego.
Ja mieszkając w Warszawie w ciągu 10 minut mogę obejść 4 apteki, czyli ktoś mi sprzeda produkt ale w ogóle nie powinnam sobie tym zaprzątać głowy.
Natomiast w małych miejscowościach apteka pro life staje się poważnym problemem.
Ożywieniec
"tak jak wy pracujecie sobie w swojej pracy bez przymusu, tak oni pracują w swojej"
Może nie zauważyłeś, ale wkleiłam wyżej przysięgę farmaceuty. Przeczytaj ją i pomyśl, czy praca farmaceuty to nie trochę misja...
"(...)mając zawsze na uwadze dobro pacjenta" czyje dobro mają na uwadze farmaceuci zasłaniający się klauzulą sumienia? Tylko i wyłącznie swoje.