Chrześcijanie mają obowiązek ewangelizacji i nawracania niewierzących. Więc jeśli ktoś uważa się za tolerancyjnego wobec religii, to powinien z szacunkiem odnosić się do tej ewangelizacji.
Pozwól mi zrozumieć.
Pacjentka, która idąc do lekarza i MAJĄCA PRAWO oczekiwać, że bez względu na jego przekonania, zostanie przez niego potraktowana w sposób profesjonalny, bez uprzedzeń i powoływania się na dogmaty wiary, którą on wyznaje i zamiast tego wysłana przez niego "na bambus" (bo mu przekonania nie pozwalają) - powinna "z szacunkiem" odnieść się do takiego stanu rzeczy, a następnie poszukać sobie kolejnego lekarza (i liczyć na to, że on nie będzie miał wątpliwości moralnych)?
Gdy tymczasem pan doktor będzie pobierał PAŃSTWOWE wynagrodzenie?
Chrześcijanie mają obowiązek ewangelizacji i nawracania niewierzących.
To może zamiast kształcić się na lekarzy powinni zostać np. misjonarzami? Co to znaczy obowiązek ewangelizacji? tak w praktyce? A może JA NIE CHCĘ być ewangelizowany przez LEKARZA? To co wtedy? A może ja sobie NIE ŻYCZĘ, żeby w kraju, który póki co nie jest krajem wyznaniowym, jakiś ktoś, w białym fartuchu EWANGELIZOWAŁ mnie na siłę - wbrew mej woli (tym bardziej, że pieniądze bierze za coś zupełnie innego) - to co wtedy?
Mam sobie poszukać innego kraju?
Pishor- ale przepisanie środków antykoncepcyjnych i zabieg in vitro to są jedne, jedyne wyjątki ze wszystkich praktyk lekarskich, które są niedozwolone dla katolika.
A badania prenatalne?
Poza tym wierzący lekarz leczy tak samo, jak ateista i może być tak samo skuteczny.
Zupełnie się nie rozumiemy.
Ja cały czas piszę o tym, że nie interesuje mnie czy lekarz jest wierzący, w co wierzy i jak bardzo. Podobnie nie interesuje mnie, czy jest on ateistą.
Mnie interesuje tylko jedno - żeby był SKUTECZNY właśnie. I żeby w swojej pracy kierował się głównie WIEDZĄ , którą zdobył na studiach i w czasie praktyki.
I żeby nie przeszkadzały mu w tym przekonania. Bo, jeśli mu przeszkadzają, to znaczy, że nie nadaje się do tego zawodu - i powinien się przebranżowić. A już na pewno nie powinien brać za to publicznej kasy.
Tylko tyle.