38 odpowiedzi w tym temacie

[Kejti]

@up: żeby było jasne, nie chodzi o dyskwalifikacje sobowtóra, czyli "drugiego mnie", tylko o zaprzeczenie legnących sie w umysłach jakiś teorii o wehikułach czasu, niejasno sie wyraziłam, mea culpa. Ale jeśli nadal jesteś zainteresowany to jak najbardziej opiszę o co mi chodziło.
Peace

[pishor]

Jak najbardziej - jestem zainteresowany (nawet, jeśli miałoby to dyskwalifikować sobowtóra). Jak wspomniałem, temat traktuję mocno lajtowo.

[Kejti]

Oki doki, to tak kilka z marszu:

Leonardo - jeśli nie jest to charakteryzacja do roli nagrodzonej upragnionym Oscarem, to nasz prawy leoś ma inne uszka, bardziej wysunięty podbródek oraz szersze czoło. Podpuchnięte oczka układają się bardziej skośne niż ma to miejsce u pana z lewej. Prawdziwy Leo ma to swoje takie fajne, zmrużone spojrzenie, a linie brwi i oczu układają sie w miarę równolegle

Chuck - zdjęcie po prawej jest zdziebko malutkie i niewyraźne, ale rzucają się w oczy inne proporcje ciała niż u jedynego nam znanego superbohatera ludzkości. Choćby głowa... No za duża, no...

Eminem jest wow Autografy może rozdawać jeśli oryginał się zmeczy Uhahani fani z pewnością nie zauważą subtelnej różnicy w kształcie i układzie oczu, szerokości skrzydelek nosa, pełniejszych ust spowodowanych m.in. innym kształtem rynienki podnosowej (tak to sie nazywa?). Ja szczerze powiedziawszy też dałabym się nabrać, szczególnie w jakiejś dobrej oprawie

Jason Statham - tez niezly, zadarty nosek jednak dyskwalifikuje pana, po tym szczególe rozpoznam oryginał i ja, bo Pana J. lubię ze względu na jedno z moich wyobrażeń o samcu idealnym, a taki perkaty nosek nie pasuje do całości Nos jest krótszy poza tym i uszy uszy uszy. Ale za sobowtóra robić może

Tak przykładowo, od siebie i wg siebie. Widuje się te ryjki od paru dziesięciu czasami lat, a szczegóły potrafią mi mocno zapaść w pamięć, o! Moje prace na przykład dalekie są od dzieł sztuki, ale nauczyły mnie tego, że diabeł naprawdę tkwi w szczegółach. Kiedyś np. bawiąc się samym cieniem chociażby, moja Marilyn Monroe wygladała troche teges... jak cofnięta w rozwoju

[pishor]

No, ok ale się trochę nie zrozumieliśmy, bo ja myślałem o tych parach poniżej (co nie zmienia faktu, że zgadzam się z obserwacjami).

Te rosyjskie sobowtóry, to traktuję jeszcze bardziej lajtowo od tych z przeszłości

[MAHARET]

Wszystkie z tych postaci historycznych trzeba by bylo zobaczyc NA ZYWO by naprawde dowiesc podobienstwa....Sposob poruszania sie ,mimika twarzy a nawet tembr glosu czesam swiadcza o tym czy ktos jest ludzaco podobny czy nie....Ale to zwykle jest powtarzalnosc genow..Ja wygladam jak moja prababcia,czy to swiadczy ze jestem jej reinkarnacja?....Watpie...W mojej pracy spotykam ludzi z calego swiata,wielokrotnie zdarzylo mi sie spotkac osobe wygladajaca jak sobowtor jakiegos tam aktora czy znajomego....Ale bawi mnie doszukiwanie sie w tym reinkarnacji...W kazdym razie zabawny artykul...Jedyne zdjecie  co naprawde (pomijajac Stallone) mnie poruszylo to RUPERT GRINT

[Daniel.]

Przecież reinkarnacja w ogóle nie zakłada podobieństwa, ani tego, że reinkarnujemy jako swoja kopia. Skąd Wam się to w ogóle wzięło?

Możesz reinkarnować nawet jako pies*, kot, żaba.

*polecam opowieść o psie, który przychodził każdego dnia do jakiegoś tam klasztoru i wykonywał te same(zbliżone) czynności co mnich, który niewiele wcześniej zmarł.

[pishor]

.Ale bawi mnie doszukiwanie sie w tym reinkarnacji...W kazdym razie zabawny artykul...Jedyne zdjecie  co naprawde (pomijajac Stallone) mnie poruszylo to RUPERT GRINT

 

No ale reinkarnacji nikt się tu przecież nie doszukuje. Ona (a właściwie jeden jej alternatywny wariant)  była tylko pretekstem do założenia tego tematu (napisałem to w pierwszym poście).

Powiedziałbym, że jeśli już, to temat bardziej dotyczy zjawiska Doppelangera, nazwijmy to umownie - "historycznego".

[Kejti]

Faktycznie, zdjęcia z przeszłości nie mogą nam powiedzieć zbyt wiele jak to zauważyła koleżanka wyżej. A portrety malowane jeszcze mniej, niestety...
Ale generalnie nawet jeśli łudząco podobne, to te drobne szczególiki da się wyłapać. Najczęściej jest to kształt małżowin usznych, kształt i ogólne proporcje twarzy, zarys łuków brwiowych czy kości policzkowych. W przeważającej większości różnice te są prawie niezauważalne.

[Universe24]

 

Pierwsze ujęcie zrobiono prawie 100 lat temu. Widzimy na nim żołnierza, który wygląda niesamowicie podobnie do prezydenta Rosji. Kolejna fotografia pochodzi z roku 1941. Czy jest to dowód, że Władimir Putin jest nieśmiertelny? Twórcy teorii spiskowych twierdzą, że tak, a niektórzy są nawet przekonani, że Putin to... legendarny Drakula.

 

Pierwsze zdjęcie, zrobione prawie 100 lat temu, pokazuje żołnierza, który wygląda niesamowicie podobnie do prezydenta Rosji.

 

Druga fotografia zaś, zrobiona w 1941 r. pokazuje rosyjskiego lotnika, który również wykazuje niesamowite podobieństwo do 63-letniego fanatyka judo. Strona Disclose.tv stwierdza, że :

 

- Na portalach społecznościowych krążą zdjęcia z 1920 oraz 1941 roku, a niektórzy ludzie widzą na zdjęciach prezydenta Rosji Władimira Putina. Niektórzy uważają, że Putin nie tylko jest nieśmiertelny, ale że żyje setki, jeśli nie tysiące lat i jest w rzeczywistości ..Władem Palownikiem lepiej znanym jako Dracula, który urodził się w 1431 r. Jedno trzeba przyznać, podobieństwo jest uderzające..zarówno jeśli chodzi o wygląd jak i moralność.

 

źródło: Redia.pl, na podstawie inf. Twitter, Disclose.tv

Użytkownik Universe24 edytował ten post 16.12.2015 - 22:58

[Staniq]

O podobieństwie do Zgredka nie wspomniałeś. Pytanie brzmi, kto na kim się wzorował?

 

fot./domena publiczna

 

 

[Profesor Proton]

Dałem plusa, bo ciężko się nie uśmiechnąć, widząc w końcu coś innego, niż temat ,,widziałem ducha" lub ,,pragnę się podzielić z wami niesamowitą historią a mianowicie".

Czyli Vladimir jak Lenin, wiecznie żywy.

Jednak  teorię tą obaliliby zapewne rodzice rosyjskiego przywódcy, oraz świadectwo urodzenia. Chyba, że cała rodzina bierze udział w spisku ku chwale Mateczki Rasiji. Natomiast pielęgniarki odbierające poród na pewno zostały wysłane na wieloletnie kanikuły do Syberii.

Użytkownik Profesor Proton edytował ten post 16.12.2015 - 15:39

[Staniq]

Pewnie o tym słyszał.....

 

gif/JBZD

[GBZP]

WŁADimir przypadek?

Tak serio: po prostu wyglądają podobnie. Nie ma sensu robić sensacji.

[Alucard]

Nie naoglądałeś się przypadkiem za dużo Hellsinga ... ?

[Wszystko]

Wszystkie rusy są podobne do siebie.