Skocz do zawartości


Zdjęcie

Okrucieństwo i nienawiść wobec kobiet.

Nie równe traktowanie płci.

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
343 odpowiedzi w tym temacie

#181

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Bo pewnie większość kobiet by powiedziało tak, tak, chciałabym żeby facet pomagał mi w obowiązkach domowych a później jak jedna z drugą zobaczy swojego faceta wykonującego kobiece czynności to podświadomie zacznie nim gardzić i stanie się dla niej mniej atrakcyjny i najprawdopodobniej skończy się to zdradą ze "wstrętnym męskim szowinistą" który mimo że niby jest gorszy to bardziej pociągający. Dla mnie takie postulaty feministek są śmieszne bo kobiety nie wiedzą czego chcą, głośno mówią jedno że chcą być szanowane a podświadomie chcą czegoś innego i dla nich męski facet to taki który nimi poniewiera a ci co je szanują to ciapy.ośno mówią jedno że chcą być szanowane a podświadomie chcą czegoś innego i dla nich męski facet to taki który nimi poniewiera a ci co je szanują to ciapy.

W sumie mi to rybka ale tak sobie myślę, że jak się stawia tak śmiałą i nowatorską w sumie tezę, to wypadałoby ją chyba czymś poprzeć.

Czymkolwiek.

Na wyniki badań to jakoś dziwnie nie liczę (chociaż? - zaskocz mnie) - już prędzej na doświadczenia własne (twoje doświadczenia)

Ale nawet tego tu nie ma.

Czyli co - mamy to przyjąć "na wiarę", bo tak ci się napisało?

Okej - czemu nie. W takim razie podsumujmy.

Twierdzisz, że dla kobiety bardziej męski jest facet, który jej przyłoży (sponiewiera) tak dla sportu - żeby się jej wątroba nie psuła, od faceta, który ją będzie szanował?

Że takiego faceta podświadomie pragną?  Bo ten szanujący, to "ciapa" i pantoflarz?

Zdajesz sobie chyba sprawę, że znalazłoby się parę osób (nie tylko kobiet), które polemizowałyby z takim poglądem?

Ale o to mniejsza - w końcu, kto wie czego pragną kobiety?

Mnie najbardziej urzeka, że tylu wokół mnie ludzi, którzy sobie coś tam wymyślą i nie mają absolutnie żadnego problemu z tym, że to nie do końca może być tak jak im się wydaje. Co nie przeszkadza im tego czegoś upubliczniać i się pod tym podpisać.

 

...w każdej kulturze ten patriarchat występuje i faceci nie dzielą się z kobietami sprzątaniem, zmywaniem i gotowaniem pół na pół bo po prostu kobiety tego podświadomie nie pragną.

Nie wiem dlaczego ale odnoszę wrażenie, że od kilku stron tego tematu, największym problemem paru wypowiadających się tu osób jest to, że musiałby one pozmywać po obiedzie :facepalm:

 

 

Z tym biciem to zbyt daleko idące wnioski (chociaż i tak dłużej kobiety zostają z takimi niż z pantoflarzami) a to że wiele kobiet by z tym polemizowało to oczywiste, bo żadna kobieta się nie przyzna. W koncu wyraźnie napisałem że podświadomie :) Samica chce jak najsilniejszego samca a bycie miłym i uległym to nie są oznaki siły.


  • 2

#182

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Z tym biciem to zbyt daleko idące wnioski (chociaż i tak dłużej kobiety zostają z takimi niż z pantoflarzami) a to że wiele kobiet by z tym polemizowało to oczywiste, bo żadna kobieta się nie przyzna. W koncu wyraźnie napisałem że podświadomie :) Samica chce jak najsilniejszego samca a bycie miłym i uległym to nie są oznaki siły.

 

 

Ciekawe kto przeprowadził powyższe badania i gdzie je następnie opublikował co pozwoliło Ci  je przeczytać. Nie trzymaj nas w niepewności a w swojej wspaniałomyślności przytocz  źródło tychże rewelacji. 


  • 0



#183

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Anders, wydaje mi się, że wiesz, co w trawie piszczy i Twoje myślenie idzie w dobrą stronę, ale jednocześnie przekraczasz granicę i dokonujesz strasznej przesady. Z Twoich postów można odczytać, że kobietą należy pomiatać i być chamem, a nie być miły i uczynny. To ogromna przesada, ale tkwi w tym ziarenko prawdy.

 

dla nich męski facet to taki który nimi poniewiera a ci co je szanują to ciapy.

 

Trzeba odróżnić szanowanie kobiety, od bycia jej pieskiem na posyłki. Szanować swoją kobietę powinien każdy mężczyzna (jeżeli nie szanuje, to po co z nią jest?). Kiedyś widziałem artykuł o tym, jaki powinien być mężczyzna w związku. Baaaaardzo długi artykuł z którego bił następujący przekaz: mężczyzna ma być na każde zawołanie kobiety, spełniać jej wszystkie zachcianki, zawsze być przy niej i nigdy jej nie zawieść. To oczywiście pewna skrajność i pewnie nie każda pani zgodzi się, że właśnie tego oczekuje od jej partnera życiowego, ale zwykle to idzie w tym kierunku. Kobiety tak naprawdę pożądają zupełnie odwrotnego typu partnera. Partnera stanowczego, który wie, kiedy powiedzieć nie. Partnera, który będzie widział coś innego poza swoją dziewczyną, będzie miał swój świat. Partnera, który będzie mówił komplementy i dawał prezenty tylko wtedy, gdy dziewczyna na to zasłuży. Natura wymaga od nich także, żeby poszukiwały partnera brutalnego*, z dużą ilością testosteronu, by mógł on bronić rodziny przed niebezpieczeństwem- ale w dzisiejszym świecie ten wymóg ma coraz mniejsze znaczenie.

 

a później jak jedna z drugą zobaczy swojego faceta wykonującego kobiece czynności to podświadomie zacznie nim gardzić i stanie się dla niej mniej atrakcyjny

 

To jest już jakieś kuriozum. Jeżeli mężczyzna będzie męski w innych sprawach i dobrze będzie prowadził związek, to nie będzie miało znaczenia, czy wykonuje kobiece czynności. Ona go nie zostawi z tego powodu. Natomiast jeśli będzie pieskiem na posyłki, to również obowiązki domowe nie będą miały żadnego znaczenia, bo ona tak czy siak go zostawi. Omijasz zupełnie istotę problemu, bo sugerujesz, że sukces w związku zapewni nie bycie stanowczym i asertywnym, a unikanie zmywania.

 

Także czy kobiety wybierają szowinistów? Pewnie w jakimś procencie tak, bo szowinista nigdy nie będzie pieskiem na posyłki i zawsze będzie miał własne zdanie. Ale kluczem nie jest bycie szowinistą, tylko szanowanie kobiety i bycie asertywnym jednocześnie. Tak trudno to osiągnąć, Anders?

 

*Oczywiście nie chodzi o brutalność w stosunku do kobiety, bardziej do innych osobników płci męskiej


Użytkownik Krzys19911 edytował ten post 23.11.2014 - 19:39

  • 4

#184

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wy serio z tymi badaniami w stronę Tenhana? Wyjdźcie na ulice, poznajcie więcej ludzi, odejdźcie sprzed kompa(albo zostańcie i poczytajcie) i szybko przyznacie mu rację. Ile to było sytuacji, że facet bił kobietę, a ta siedziała z nim kilka/kilkanaście lat? No ile? MNÓSTWO! Ciągle i wszędzie się o tym słyszy - w necie, wśród znajomych, wśród sławnych osób, w pracy, WSZĘDZIE. Nie wiem czy kobiety lubią być bite(wydaję mi się, że nie), ale prawda jest taka, że wolą silnych, stanowczych facetów i często gęsto siedzą z takimi co zbyt dużego szacunku do nich nie mają. Nie wiem z czego to wynika, może z głupoty.

I prawda jest też taka, że pantoflarza często kobieta zdradza, wyśmiewa czy zostawia, mimo że wcześniej sama chciała, żeby taki był. Tu nie trzeba badań i ankiet, to samo życie.


  • 1



#185

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ile to było sytuacji, że facet bił kobietę, a ta siedziała z nim kilka/kilkanaście lat? No ile? MNÓSTWO! Ciągle i wszędzie się o tym słyszy - w necie, wśród znajomych, wśród sławnych osób, w pracy, WSZĘDZIE.

 

Pewnie, bo bicie kobiety to taka pożądana zaleta :facepalm: . Akurat bite kobiety zostają w związkach z różnych powodów, ale na pewno nie dlatego, że im to imponuje. Strach przed samotnością, nadzieja, że mąż się zmieni, dzieci...  Moim zdaniem, gdy w związku nie ma dzieci, głównym powodem jest strach przed samotnością. Gdyby taka kobieta dostała szanse bycia z kimś innym, to uciekłaby do swojego nowego adoratora w podskokach.

 

 

Nie wiem czy kobiety lubią być bite(wydaję mi się, że nie), ale prawda jest taka, że wolą silnych, stanowczych facetów i często gęsto siedzą z takimi co zbyt dużego szacunku do nich nie mają.

 

Tak, bo silny, stanowczy facet to taki, który bije swoją kobietę i nie ma do niej szacunku :facepalm:


  • 3

#186

Daniel..
  • Postów: 4140
  • Tematów: 51
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Pisałem już, że nie wiem co steruje kobietami, ale pamiętam swój okres młodzieńczy, szkołe średnią, studia, etc. Pamiętam związki, zachowania facetów i kobiet. Zawsze większe wzięcie miał ten cwaniak, ten który potrafił zaimponować czymś co dla mnie wydawało się np żałosne, ten który potrafił zajarać papierosa przed nauczycielem, ten który potrafił przemycić alkohol po tajniacku, itp, itd, a nie ten ułożony, grzeczny, który wpuści kobiete przodem czy przyniesie róże.

Może to kwestia pokoleniowa, nie mam 40stu lat, więc nie wiem, ja opisuję jak jest teraz. Teraz jak jesteś gentelmenem to jesteś po prostu ciotą. I nie myślcie, że mi się to podoba, ale to co pisze Tenhan to prawda.

Nawet same dziewczyny teraz mówią o sobie "***", "cizia", "suczka". I nie, to nie są moje koleżanki, bo pewnie zaraz ktoś mi powie, żebym towarzystwo zmienił, to od razu zaznaczam.

 

wulgaryzmy.gif

Blitz Wölf


Użytkownik Blitz Wölf edytował ten post 28.11.2014 - 08:53

  • 0



#187

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Zawsze większe wzięcie miał ten cwaniak, ten który potrafił zaimponować czymś co dla mnie wydawało się np żałosne, ten który potrafił zajarać papierosa przed nauczycielem, ten który potrafił przemycić alkohol po tajniacku, itp, itd, a nie ten ułożony, grzeczny, który wpuści kobiete przodem czy przyniesie róże.

 

Bo takie cwaniaki zwykle są pewni siebie, a ułożeni i grzeczni- nie. To pewność siebie jest cechą najbardziej pożądaną, a nie łobuzowanie.


  • 1

#188

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@panjuzek, @Krzys19911 

 

odpowiedzią najlepszą niech będzie ten cytat @Urgona

 

Jak ktoś się uprze to przy odpowiedniej interpretacji Koranu wyjdzie, że kobieta jest wielbłądem. Kwestia interpretacji. W Islamie uprawianym w krajach islamskich kobieta jest traktowana jako istota niższa, bo taką interpretację sobie wybrali. I nie zmienią jej, bo im tak wygodnie.

 

 

I tyle. Dorabianie mi ( znów! ;) ) wypowiedzi typu "kobiety w islamie są równe mężczyznom" są doprawdy niedorzeczne. Czytać też trzeba umieć.

 

Co do zwracania się do kobiet: rzeczywiście znaczną część ustępów tegoż można traktować jako bezpośredni zwrot do mężczyzn, ale nie można zapominać, że jest to ( z zasady, a priori ) księga dla ludzi, bez względu na płeć, vide:

 

Wierni obojej płci, którzy strzegą pobożności i sprawiedliwości, są cierpliwi i pokorni, którzy dają, jałmużnę, zachowują posty i żyjąc w powściągliwości, myślą o Panu, przyjemni są niebu, chwalebne nagrody otrzymają za swe cnoty. (33:35)

 

 

Dalszy ( historycznie ) upadek pozycji kobiet nie wynika też, o czym nie można zapominać, bezpośrednio z Koranu, lecz jego interpretacji przez ludzi pokroju Al-Buchariego, który w swych hadisach głosił podrzędną rolę płci żeńskiej.


Użytkownik Monolith edytował ten post 24.11.2014 - 00:41

  • 0

#189

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

@Krzys19911

Poszukaj w necie dowolnego podręcznika "wyrywania lachonów", na przykład znanego systemu drani i sobie poczytaj. Albo czegoś z zakresu psychologii czy psychopedagogiki rodziny. Tam te wszystkie zagadnienia są ładnie wyjaśnione. Może wtedy zrozumiesz to, co pisze Tenhan.
  • 0



#190

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

 

Zawsze większe wzięcie miał ten cwaniak, ten który potrafił zaimponować czymś co dla mnie wydawało się np żałosne, ten który potrafił zajarać papierosa przed nauczycielem, ten który potrafił przemycić alkohol po tajniacku, itp, itd, a nie ten ułożony, grzeczny, który wpuści kobiete przodem czy przyniesie róże.

 

Bo takie cwaniaki zwykle są pewni siebie, a ułożeni i grzeczni- nie. To pewność siebie jest cechą najbardziej pożądaną, a nie łobuzowanie.

 

 

Czy tylko mi się wydaje, że dyskusja kilku samców na temat upodobań kobiet względem nich samych jest co najmniej groteskowa, a na pewno w jakimś stopniu bezpodstawna? Nie mówiąc o tym, że nie każda kobieta jest taka sama, więc zdania typu "najbardziej przez nie pożądane cechy to" brzmią jak wyjęte z programu przyrodniczego dla dzieci szkolnych, o wstępnie ustalonym curriculum, mocno schematycznym i w gruncie rzeczy niedokładnym? Błagam Was, najpierw zmywanie garów, teraz określanie "ogólnych" upodobań...


  • 1

#191

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Poszukaj w necie dowolnego podręcznika "wyrywania lachonów", na przykład znanego systemu drani i sobie poczytaj. Albo czegoś z zakresu psychologii czy psychopedagogiki rodziny. Tam te wszystkie zagadnienia są ładnie wyjaśnione. Może wtedy zrozumiesz to, co pisze Tenhan.

 

Swego czasu czytałem dużo na temat podrywu i właśnie na podstawie zaczerpniętej tam wiedzy snuję teraz swoje wywody. Nigdy do tej pory nie spotkałem się z tezą, że należy być szowinistą i bić kobiety, bo miły, grzeczny i zmywający mężczyzna nie znajdzie sobie kobiety- to byłaby jakaś demagogia. Powtarzam: kluczem jest pewność siebie, a dranie bardzo często są pewni siebie i bezpośredni- dlatego też nie mają problemu ze zdobyciem partnerki. Co wcale nie oznacza, że nie można być pewnym siebie, szanując jednocześnie kobietę.


  • 0

#192

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ciekawe jak łatwo przychodzi niektórym rozmówcom tłumaczyć agresję wobec kobiet religią, tradycją przerzucając odpowiedzialność na coś lub kogoś.

Czyżby chodziło o władze nad kobietami?

Czyżby odbierając mężczyznom prawo do dyskryminowania kobiet, mężczyźni czuli się dyskryminowani? 


Użytkownik Aidil edytował ten post 27.11.2014 - 18:19

  • 0



#193

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Ciekawe jak łatwo przychodzi niektórym rozmówcom tłumaczyć agresję wobec kobiet religią, tradycją przerzucając odpowiedzialność na coś lub kogoś.

Nikt nie przerzuca odpowiedzialności. Chodziło o wskazanie przyczyn, a przy okazji lepszego przykładu niż to, kto myje gary i gotuje obiady. Bardzo mnie przykro, że tego nie rozumiesz.

Czyżby chodziło o władze nad kobietami?

Zawsze chodzi o władzę kogoś nad kimś. Czym innym jest feminizm, jak nie próbą narzucenia władzy kobiet mężczyznom? W tzw. "równouoprawnieniu" kogokolwiek nigdy nie chodzi o równe prawa, ale o odwrócenie sytuacji. Jak skończono z rasizmem, to wprowadzono poprawność polityczną czyli rasizm ale w drugą stronę.

Czyżby odbierając mężczyznom prawo do dyskryminowania kobiet, mężczyźni czuli się dyskryminowani?

Czy wprowadzenie parytetów albo sugestie by policjantki nie miały testów fizycznych, bo sobie z nimi nie radzą nie jest też formą dyskryminowania? Kobiety zwykle nie mają dość siły przebicia i agresji by startować w polityce, więc by im pomóc "na siłę" wprowadza się parytety. To dowodzi jedynie słabości kobiet. Policjantki mają problemy z testami fizycznymi, więc ktoś wymyślił sobie, że może powinno się zmniejszyć wymagania wobec policjantek, to też pokazuje nie równouprawnienie tylko to, że kobiety są słabsze fizycznie od mężczyzn. Nie da się tak łatwo przeskoczyć ograniczeń biologicznych i genetycznych związanych z płcią. Ale jednocześnie wszelkie próby "wyrównywania szans" przez zmniejszenie wymagań wobec jednej płci jest dyskryminowaniem obu.
  • 2



#194

Tenhan.
  • Postów: 758
  • Tematów: 52
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

 

Z tym biciem to zbyt daleko idące wnioski (chociaż i tak dłużej kobiety zostają z takimi niż z pantoflarzami) a to że wiele kobiet by z tym polemizowało to oczywiste, bo żadna kobieta się nie przyzna. W koncu wyraźnie napisałem że podświadomie :) Samica chce jak najsilniejszego samca a bycie miłym i uległym to nie są oznaki siły.

 

 

Ciekawe kto przeprowadził powyższe badania i gdzie je następnie opublikował co pozwoliło Ci  je przeczytać. Nie trzymaj nas w niepewności a w swojej wspaniałomyślności przytocz  źródło tychże rewelacji. 

 

 

Tu nie badania (które mogą być manipulowane) tylko samo życie jest najlepszą odpowiedzią. 

 

Ja nie zamierzam bić kobiet ale nigdy nie będę traktował żadnej kobiety jak księżniczki i uzależniał od niej swojego życia. Gdyby kobiety oczekiwały dobrych facetów to nie było wokół tyle chamstwa ;)


  • 1

#195

pishor.

    sceptyczny zwolennik

  • Postów: 4740
  • Tematów: 275
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Czytając te ostatnie wpisy o byciu "samcem" i korzyściach z tego płynących (ale również te wcześniejsze - o obowiązkach domowych - tych "męskich" i "niemęskich") dochodzę do wniosku, że Amnesty International wstrzelił się ze swoją aktualną akcją w tzw. dziesiątkę.

Czyż ten plakat nie pasuje jak, nomen omen, (u)lał do tego wątku naszej dyskusji?

 

przemoc.jpg

 

 


  • 2




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości oraz 0 użytkowników anonimowych