Skocz do zawartości


Zdjęcie

Okrucieństwo i nienawiść wobec kobiet.

Nie równe traktowanie płci.

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
343 odpowiedzi w tym temacie

#226

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

@Auegamma - poziom niezrozumienia i prowokacji jest aż śmieszny, spuszczam zasłonę milczenia, życzę sukcesów w przyszłych próbach czytania ze zrozumieniem!

 

Kobiety wychowują i kształtują tych mężczyzn, którzy potem będą zdobywać pokarm dla swojej rodziny.

 

 

A także tych, którzy potem będą wynajdywać silniki parowe i odkrywać bozony Higgsa. Kobieta będąca u boku wynalazcy też ma nań wpływ, i to większy, niż się niektórym krótkowzrocznym piewcom męskiej omnihegemonii wydaje.


  • 0

#227

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Także jedna płeć bez drugiej nie ma racji bytu.

 

 

Cieszy mnie, że więcej osób na tym forum jest zdania, iż element męski i żeński muszą być w równowadze. Dotychczas w naszej cywilizacji była przewaga mężczyzn nad kobietami. Dlatego to kobiety walczą o równość a mężczyźni często z drwiącą postawą twierdzą, że są skałą i opoką bez której wszystko runie a co gorsze nie będzie żadnego wynalazku.

 

 

"może tak mosty zamiast murów, współpraca zamiast konfliktów, zrozumienie zamiast ignorancji i akceptacja zamiast szykanowania"

 

Popieram i dodatkowo wnoszę o wzajemny szacunek miast zadufanej obraźliwości.

 

 

 

Jestem ciekaw czy dyskutanci pozwoliliby kobiecie wnosić szafę gdyby chciała?

 

 

 

 Brawo! szafa jako herb męskiej przydatności. W średniowiecznej Prowansji kobiety się kształciły i bywały senioralnymi władczyniami zanim nomadyczno katolicki czynnik w zapale wojny krzyżowej i inkwizycyjnego szaleństwa nie zniszczył tego kraju.

 

 

 

Czy też jest to świadectwo nieogarnięcia historii, psychologii, ewolucji, rozwoju gospodarki, nauki i sztuki? Czy też chcesz podlizać się jakiejś kobiecie trzymając się patologicznych poglądów?

 

 

Oczywiście obiektywizm jest podlizywaniem się.

 

 

 

 

Pomijam wypowiedź @Aidil o bezużyteczności mężczyzn (bo to dowodzi tylko tego, że wcale nie chce równości, ba, nawet jej czysto teoretycznie nie ogarnia); 

 

 

 

Tego nigdy nie stwierdzałam!!!  >/ Wręcz z uporem maniaka opowiadam się za równowagą, którą uzasadniam tak względami racjonalnymi jak i ezoterycznymi.

 

 

1 mężczyźni....którzy według Aidil dopiero uczą się rozumu i rozsądku, czy też kobiety, które według Aidil rozum i rozsądek już mają.

 

 2 Zwróć jednak uwagę na cytowane wypowiedzi Aidil sprowadzające w ogólności mężczyzn do czegoś między notorycznym gwałcicielem a neandertalczykiem, którego kobieta musi oswoić.

 

 

Ad 1 To było napisane z przekąsem, oczywiście spotykam mężczyzn rozsądnych w życiu oraz na tym forum.

 

Ad 2  W takim tonie nigdy się nie wypowiadam, rozumiem, że w ferworze polemicznym chcesz dobrze uzasadnić swoje stwierdzenia ale raczej nad nimi pracuj i nie przekręcaj moich.


Użytkownik Aidil edytował ten post 05.12.2014 - 10:04

  • 0



#228

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Cieszy mnie, że więcej osób na tym forum jest zdania, iż element męski i żeński muszą być w równowadze.

 

Z tymże ja równowagę rozumiem jako spełnianie funkcji, które każdej płci "przydzieliła" ewolucja, a nie jako parytety w każdym zawodzie. Kobiety mają instynkt wychowawczy i to naturalne, że wiodą prym w zawodzie opiekunki do dziecka. Gdyby w imię Twojego pojęcia równowagi wprowadzić tam sztuczne parytety, to nic dobrego by z tego nie wyszło.


  • 3

#229

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Bo nikt nie zabrania kobiecie być policjantką albo "przynosić mięsa"; ale musi "nadrobić" ten swój ewolucyjny "brak" w stosunku do mężczyzn. To tak, jakby dzieciom o mniejszym IQ w szkole dawać lepsze oceny, tak z góry, bo są nieprzystosowane. Rezultat będzie oczywisty...


  • 2

#230

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Chciałabym przypomnieć o istnieniu koparki która dół wykopie szybciej od mężczyzny i z tego powodu nie musimy z niej robić prezydenta.
Przepraszam jeśli Ciebie obraziłam i mam nadzieję, iż nie odpuścisz dyskusji.

Spoko, nie obraziłem się.
Tylko że koparkę wymyślono po to aby zwiększyć "wydajność kopania" :) zastępując szpadel, a nie mężczyzne.

Btw. Teraz jest lżej kopać koparką niż szpadlem. To dlaczego kobiety nie są operatorami koparek? pytanie kieruję do Aidil.
  • 1



#231

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Brawo! szafa jako herb męskiej przydatności.

Ten argument pada tutaj tak często, że zastanawiam się jaka byłaby reakcja na kobietę chcącą pomagać przy przemeblowaniu. Bo gdyby mężczyzna pozwolił swojej kobiecie nosić szafę, utraciłby bodaj jedyny argument przeciwko zmywaniu naczyń przez niego. Więc pewnie by nie pozwolił.

 

 

Teraz jest lżej kopać koparką niż szpadlem. To dlaczego kobiety nie są operatorami koparek? pytanie kieruję do Aidil.

Proponuję od razu zrobić listę zawodów, bo mam przeczucie że takie pytania będą padać jedno za drugim - jak się wyjaśni sprawa koparek, to zapytasz o górników, jak będzie odpowiedź na górników to zapytasz o strażaków, a jak będzie odpowiedź na strażaków to zapytasz o kierowców autobusu.


  • 1



#232

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Ale się off top zrobił. Przecież temat nie jest o tym kto jest o tym kto jest ważniejszy mądrzejszy czy czy po prostu lepszy. Tylko o przemocy skierowanej w kierunku kobiet która to przemoc jest akceptowana w wielu religiach i kulturach. Najgorsze jest to że często akceptowana również przez kobiety. Niestety ostatnie posty to licytacja kto lepszy mądrzejszy itd. A przecież to nie ma znaczenia. Ważne jest to że kobieta i mężczyzna są  elementami tego samego organizmu, tak samo ważnymi wręcz niezbędnymi do jego istnienia, problem polega na tym iż są po prostu Różni , mentalnie i fizycznie.  Współczesna cywilizacja wiele pozmieniała ale prawdą jest że dzięki temu iż kobiety i mężczyźni przez tysiące lat spełniali swoje role nasz gatunek przetrwał. I daleki jestem od twierdzenia iż kobieta powinna to a facet tamto.  Jak to mówią z nie jednego pieca chleb jadłem i doświadczenie pokazało mi iż płeć nie determinuje tego jakim jesteś człowiekiem. 

  Jeżeli chodzi przemoc, to moim zdaniem nie ma tłumaczenia ani usprawiedliwienia dla niej. To jeden z aspektów który różni nas od zwierząt. Panowanie nad emocjami i instynktami.  Osobiście nie stosuję przemocy w żadnej formie. Prawdę mówiąc nigdy jej nie stosowałem. Udało mi się przeżyć 41 lat mając na koncie jedynie cztery bijatyki w czasach szkolnych (pamiętam wszystkie łącznie z detalami i tak się dziwnie składa że wszystkie wygrałem) I nie nie jestem wymoczkiem. Lubię walkę ale na macie. Przez kilka lat trenowałem zapasy z sukcesami w postaci medali z zawodów rangi wojewódzkiej. Oprócz tego kulturystyka, boks, jujitsu i trochę MMA (wtedy to się tak nie nazywało po prostu mieliśmy salkę w piwnicy i walczyliśmy jak kto potrafi :szczerb:

  Ale właśnie. Na macie staje na przeciwko siebie dwóch ludzi którzy wiedzą co mają robić i czym to się może skończyć. W realu tak prosto nie jest. Bicie drugiego człowieka, wykorzystywanie swojej przewagi fizycznej jest paradoksalnie oznaką słabości. I piszę tu o pełnym spektrum stosowania przemocy (tylko nie piszcie proszę o obronie gdyż nie jest to przemoc a właśnie obrona przed nią i wcale nie jest jednoznaczna z używaniem siły fizycznej.) Bo tak naprawdę gdy kończą się arumenty w ruch idą pięści, a jeżeli chodzi o przemoc domową to nawet nie o argumenty chodzi tylko degenerację wartości. I nie piszę tu tylko o przemocy wobec kobiet. Sytuacje odwrotne też mają miejsce tylko w innej skali.

 Wracając do meritum:

 

 

 

Świat który nas otacza staje się coraz bardziej bezwzględny wobec kobiet. Nie ma on tylko i wyłącznie zabarwienia religijnego ponieważ pod okrucieństwem wobec kobiet podpisują się wyznawcy różnych religii oraz w dużej mierze ateiści.
W Egipcie kobiety gwałcone są na ulicach miast otacza je grupa mężczyzn rozbierają je biją, gwałcą i nikt nie jest wstanie temu zapobiec. Podobnie jest w Indiach.
Męska część polaków coraz chętniej powołuje się na restrykcyjne obyczaje w innych kulturach wobec kobiet. Powołując się przy tym dodatkowo na Boga, zwyczaje i biologie. Kobieta stała się stworzeniem przynoszącym "pożytek" tak jak krowa która daje mleko czy owca która daje wełnę. Kobieta w tym układzie ma rodzić dzieci i pracować w domu inaczej jest jałowa, bezużyteczna.

.

  Nie mogę się zgodzić jedynie z tym zdaniem

 

Świat który nas otacza staje się coraz bardziej bezwzględny wobec kobie

 Myślę że jest dokładnie odwrotnie. Dostęp do informacji spowodował iż coraz więcej na ten temat się mówi, a i wzrost populacji nie jest bez znaczenia. Pomiędzy 1820 a 1930 tym rokiem czyli na przestrzeni stu dziesięciu lat ludność zwiększyła się o 100% z miliarda na dwa. Od roku 1930 do 2012 : czyli raptem przez 82 lata mamy przyrost rzędu 350% z dwóch na siedem.http://pl.wikipedia.org/wiki/Ludność_świata co powoduje znaczny przyrost przypadków patologii który jednak nie koreluje z przyrostem ludności. Śmiem twierdzić iż przypadków okrucieństwa i przemocy w stosunku do kobiet jest teraz mniej niż to miało mioejsce powiedzmy sto lat temu.

 

 

ps.

 Monolith@ napisał

 

@Auegamma - poziom niezrozumienia i prowokacji jest aż śmieszny, spuszczam zasłonę milczenia, życzę sukcesów w przyszłych próbach czytania ze zrozumieniem!

    

Przyganiał kocioł garnkowi.    :nospam:


  • 7



#233

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Śmiem twierdzić iż przypadków okrucieństwa i przemocy w stosunku do kobiet jest teraz mniej niż to miało mioejsce powiedzmy sto lat temu.

 

 

Zgoda, z małym "ale" - jest widoczne zróżnicowanie regionalne. W Europie jest lepiej, na Bliskim Wschodzie? Wystarczy porównać Iran z lat 70-tych z Iranem obecnie.


  • 0

#234

owerfull.
  • Postów: 1321
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Spokojnie, barbarzyństwo przyjdzie i do Europy.


  • 0

#235

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

 

 

Brawo! szafa jako herb męskiej przydatności.

Ten argument pada tutaj tak często, że zastanawiam się jaka byłaby reakcja na kobietę chcącą pomagać przy przemeblowaniu. Bo gdyby mężczyzna pozwolił swojej kobiecie nosić szafę, utraciłby bodaj jedyny argument przeciwko zmywaniu naczyń przez niego. Więc pewnie by nie pozwolił.

 

 

Teraz jest lżej kopać koparką niż szpadlem. To dlaczego kobiety nie są operatorami koparek? pytanie kieruję do Aidil.

Proponuję od razu zrobić listę zawodów, bo mam przeczucie że takie pytania będą padać jedno za drugim - jak się wyjaśni sprawa koparek, to zapytasz o górników, jak będzie odpowiedź na górników to zapytasz o strażaków, a jak będzie odpowiedź na strażaków to zapytasz o kierowców autobusu.

 

Hm  Mogę wtrącić? Mogę , mogę???

Mój prapradziadek ,pradziadek ,dziadek i ojciec  byli górnikami. (Jak mógłbym się tego zaprzeć dzisiaj w Barbórkę?)  Pracowali na DOLE za C.K Austrii, w Polsce miedzywojennej oraz już w PRL. Ojciec wspominał kilkukrotnie że zaraz po wojnie do połowy lat 50 na DÓŁ do kopalni zjeżdżały do pracy normalnie, zwykłe kobiety.Było to wywołane tym, że dużo górników trafiło do obozów (w tym ubeckich), dużo wyjechało za granice i nie było komu pracować . Przymusowe zsyłanie poborowych do pracy w kopalni   zamiast do wojska okazało sie bezsensowne. Nie każdy może i chce być górnikiem i wytrzymuje w ekstremalnie klaustrofobicznch warunkach kopalni.

 

 Kobiety- górnicy dołowi miały osobna łaźnię , jak któryś górnik próbował wleść tam to dostawał taki łomot że wylatywał szybciej niż tam wchodził. :)Dopiero gd zwiększła się ilość górników mężczyzn kobiety górniczki stał się nieobecne na kopalniach. Pomijam fakt że do powiedzmy połowy XIX w kobiety pracowały w kopalniach.

 

Co do strażaków : w zawodowej straży to rzadkość ale w OSP jest sporo kobiet.Dużo mężczyzn wyjechało do prac . Ilość prawdziwych chłopów (czy rolników jak kto woli) spadła drastycznie a tylko rolnik  i ewentualnie właściciel własnej firmy/freelancer  jest zawsze dostępny . Pozostali sa albo w Irlandii cz Hiszpanii albo właśnie sa w dojazdach do z pracy lub w pracy Sąsiednia duża jednostka ma nib 5 kierowców, i 30 strażaków ale coraz częściej nie są w stanie wjechać na akcje.

Ja należę do o wiele mniejszej jednostki, ale praktycznie zawsze wyfruwamy po syrenie.Raz w historii (lata 90) zdażyło się, że jednostka dotarła  swym zepsutym wozem Gdy zepsuł się   staruszek STAR zawlekliśmy go  pożyczonym. traktorem.(oficjalnie zarekwirowanym) :) Podobnież raz się zdarzyło że moja jednostka dotarła do pożaru  pojazdem ciągniętym konno, ale to może być  village/urban legend.

 

Zaraz po wojnie w mojej jednostce OSP służyły kobiety Dzisiaj tez mamy co najmniej dwie (nie liczę kobiet czy dziewczyn z drużyny sportowej). Nasze Dziewczyny jeżdżą normalnie na akcje , wyjazdy gospodarcze (rzadziej niż faceci ale jeżdżą), występują w naszej kompani reprezentacyjnej, a nawet ponieważ robimy często za ochroniarzy-ratowników na imprezach masowych typu koncerty patrolują z nami tłum. Zresztą tam są bardzo użyteczne bo jakoś mężczyźni nawet pijani zaczynają się zachowywać normalniej gdy  widzą kobietę Kto zresztą zaatakuje kobietę-strażaka, ten "skończy występ"   szybko i boleśnie zaatakowany przez tłum żądny pomsty :).  Strażaczki dodatkowo są naszymi maskotkami(i połowy wsi przy okazji) mimo że to prawdziwi strażacy jak faceci .Tak samo są nagradzane czy karane (np za brawurę na akcji) jak faceci.

Przy okazji : w moim mieście powiatowym burmistrzem jest kobieta . Przypadkiem ex-strażaczka. :)

 

Jedyny problem, że są słabsze  i lżejsze od dużych sprawnych facetów. W pożar wchodzą jako pierwsze(przodowniczki) a nigdy jako strażacy asekurujący  bo w razie czego ja czy któryś z kolegów dziewczynę przerzucam przez ramię i chodu a odwrotnie... :facepalm: Strażacy zawsze operują w zespołach dwuosobowych - rotach . Ten drugi z roty jest tym który wyciągnie pierwszego gdy ten pierwszy utknie w jakiejś pułapce , , utraci przytomność itp Dlatego wciąż zdarza sieże ginie cała rota od razu.Różnie bywa.  Kumpela utknęła kiedyś w nocy  (w czasie gaszenia nasypu kolejowego) w krzewach dzikej róży w takim dole  Obok się paliły już krzaki i drzewka , płomień szedł na nas.. Adrenalina i siup wyciągłem ją , nawet buty odzyskaliśmy bez problemu. Odwrotnie gorzej by było.Nie mogą strażaczki np w czasie usuwania efektów wichury nosić pociętych pniaków.Nie obciążamy ich też najcięższymi pompami szlamowymi  w czasie walki z powodzią, Po prostu  strażak, który ma sporo mięśni i waży powiedzmy 100 kg mniej się ślizga i jest mniej narażony na to że w czasie przenoszenia pompa szlamowa (do 250 kg)runie na niego gdy ten się potknie w błocie. Po prostu jest stabilniejszy i  silniejszy. Dziewczyny za to kierują ruchem na drodze w czasie takich akcji. Kierowcy jakoś mniej kombinują jak widzą strażaczkę.

Tak ciekawostka. 2 lata temu moja  jednostka zafundowała mi i kumplowi kurs  drwali(pilarzy). W przerwie "na papierosa"  zaczeliśmy gadać z wykładowcą i wtedy  jakoś tak zeszło na temat kobiet-drwali. Facet powiedział, że na przykład na Opolszczyźnie wyjechało za pracą tak dużo mężczyzn,że na kursy które prowadził bardzo często przychodzą kobiety. Po prostu  ogrzewanie jest coraz droższe, a drewno w lesie  jest dość tanie. Jedyne wymaganie prawne to że w grupie pozyskującej drewno przynajmniej jedna osoba musi mieć adekwatny, państwowy certyfikat pilarza no i własny transport. Mężczyzn coraz częściej niema, wyjechali "za pracą" nie wiadomo gdzie i kobiety mając na "utrzymaniu" dom muszą zrobić certyfikat pilarza żeby nie marznąć. Nie raz podobnież robią go kobiety w wieku babć większości z forumowiczów. :szczerb:

PS.. naszych dziewczyn nie dopuszczamy z zasady np do pił spalinowych wychodząc z założenia, że facet z blizną sobie poradzi a kobieta będzie to bardziej przeżywać.A wypadki po ludziach chodzą.

 

MY

 

v3bCHfK.jpg


  • 9



#236

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...
 

powyższy komentarz jest tak połamany jak światopogląd autora powyższego tekstu. Wydaje mnie się że krótka lekcja historii by się przydała i zapytam się prosto, kto przynosi mięso na stół? W podpowiedzi, chodzi o czasy z okolic pierwszych homo sapiens.


A kto wychowuje dzieci? Z czyjego łona wyszedłeś w dniu narodzin? Jeśli mężczyzny, który przedtem przyniósł mięso, to byłbyś pierwszym przypadkiem, nieźle. Ten, który polował, też miał matkę i żonę, tak mi się zdaje. Po co zadawałby sobie trud i ryzykował życie, jeśli nie po to, by chronić kobietę? To nie wynika z mizoginizmu, tylko z szacunku i poszanowania odmiennych cech płci.


Z przyczyn biologicznych. Popęd płciowy w różnych formach występuje u praktycznie wszystkich zwierząt. Śmiem twierdzić, iż to on właśnie stoi za tym, jak ukształtowała się nasza cywilizacja. Zauważ, iż w świecie zwierząt wiele gatunków ma samców większych i silniejszych od samic.
 

Mam dla Ciebie zadanie domowe: wymień 10 przełomowych wynalazków lub odkryć naukowych dokonanych przez kobiety. Poza Marią Skłodowską-Curie i Adą Lovelace. Mam nadzieję, że Ci się uda. Potem możemy dyskutować o tym, czy faktycznie cywilizację do przodu pchają mężczyźni, którzy według Aidil dopiero uczą się rozumu i rozsądku, czy też kobiety, które według Aidil rozum i rozsądek już mają.


Miałem napisać, że zaraz wyskoczysz mi z wynalazkami, ale myślałem, że takim ignorantem nie jesteś i pewnych rzeczy wprost pisać nie trzeba. A jednak potrafisz zaskakiwać.

Pomijam wypowiedź @Aidil o bezużyteczności mężczyzn (bo to dowodzi tylko tego, że wcale nie chce równości, ba, nawet jej czysto teoretycznie nie ogarnia); ale Twoje idee są całkiem śmieszne, lecz trochę smutne w gruncie rzeczy.


Idiotyczny argument, Podaj mi 10 krajów które przez XIX wiekiem przyjmowały kobiety na studia, a dopiero potem sobie pogadamy o tym, czy kobiety były w ogóle dopuszczane do stanowisk naukowych.


To nie jest idiotyczny argument. On odnosi się do tej tezy Aidil:
 

Myślę, że musicie się oswoić z myślą, że wiatr historii zmiata waszą dominację. Siła fizyczna potrzebna w walkach o pastwiska już nie jest czynnikiem tak potrzebnym. W obecnym społeczeństwie o sukcesie decyduje rozsądek, rozum, planowanie, dążenie do zgody, tolerancja czyli wszystkie te cechy które kobiety mają a mężczyźni z trudem się uczą.


Gdyby ta teza była prawdziwa, to każdy mógłby podać przynajmniej 10 takich wynalazków "z głowy". A tak trza szukać, by się dowiedzieć, że na przykład Tabitha Babbit wynalazła piłę tarczową w 1812 roku. Do tego dlaczego od XIX wieku, a już szczególnie od połowy XX wieku nadal w świecie odkryć i wynalazków dominują owi dopiero uczący się rozumu i rozsądku mężczyźni? Dlaczego wciąż na studiach technicznych na sto osób jest średnio 5-20 kobiet? Za to na studiach nietechnicznych, zwłaszcza nauczycielskich na sto osób zwykle jest tylko 5-20 mężczyzn. Mamy równość ustawową, to w czym problem? Cofnijmy się jeszcze kawałeczek, do fragmentu cytowanego przeze mnie przed tym nieszczęsnym pytaniem o wynalazki:
 

Cały postęp cywilizacji był i jest możliwy dzięki nam, mężczyznom.



To tak, drogi spłaszczycielu, jakby mówić, że wojna jest dziełem żołnierza. Hola, ktoś musiał wymyślić broń, ktoś musiał ją testować, ktoś musiał uszyć mundur, ktoś musiał coś zaplanować, ktoś musiał szkolić, ktoś gotować, itd. I w ten sam sposób mężczyzna nie jest twórcą cywilizacji. Bo gwarantuję Ci, że bez kobiet ta cywilizacja trwałaby circa 70, 80 lat, i na tym koniec, wraz ze śmiercią tego Twojego masculus artifex. Ale może powinieneś spróbować...


Nie jestem tego pewien w stu procentach, ale wydaje mi się, ze całe uzbrojenie świata od początku ludzkości to jednak dzieło mężczyzn. Podobnie jak najróżniejsze sposoby prowadzenia wojny. Sam w wojsku nie byłem ze względu na zdrowie, ale z tego co słyszałem, to w kuchniach pracują żołnierze, nie żołnierki. Również kowalstwo i płatnerstwo były stricte męskim zawodem. Jakoś ta cywilizacja mężczyzn-wojowników przetrwała do tej pory. Dlaczego? Bo cały ten biznes z wojną został wymyślony po to, by samiec-wojownik miał dość miejsca by zapewnić byt samicy-matce. Podobnie jak w świecie zwierząt, ergo imperatyw biologiczny, który pcha naszą cywilizację do przodu.
Aha, i gdzie pisałem, że chcę świata bez kobiet? Znajdź mi to i palcem pokaż, bo chyba ślepy jestem.
 

Czy cywilizacja i rozwój warunkowane są tylko i wyłącznie wynalazkami? Jeśli tak, to masz rację - mężczyzna jest jedynym prawie twórcą wszystkich społeczeństw Ziemi. Ale skoro uważasz, że jedyną cechą społeczności jest suma jej wynalazków, a zapominasz o kulturze, muzyce, sztuce, literaturze, o tym, że mężczyzna wiele urządzeń czy rozwiązań wynalazł, by chronić swoją kobietę i swoje dzieci, by te nie umierały przedwcześnie, by nie głodowały itd. (przypomnę Ci, bo chyba zapominasz o tym, że bez kobiety nie byłoby dzieci, zatem nie byłoby kolejnych pokoleń, zatem nie było by cywilizacji), to najwyraźniej nie wiesz, o czym mówisz. Jeśli spojrzyj szerzej i głębiej - nie więc na pragmatyczną, cyniczną wręcz listę wynalazków czy autorów patentów pod kątem ich płci, ale na to, co stoi ZA TYM wszystkim, to okaże się, że wiele z tych wynalazków nie miałoby w ogóle racji bytu w społeczeństwie bez kobiet, więc połowa z nich odpada z automatu.


W domenie kulturowej też przeważa mężczyzna. Policz sobie ilość wielkich malarzy, kompozytorów, pisarzy, poetów, czy rzeźbiarzy obu płci. Dla ułatwienia zadania ogranicz się do ostatnich stu lat. I powiedz mi, czemu nadal widać przewagę mężczyzn w dziedzinie, w której równouprawnienie istnieje dłużej, niż w nauce. Wyjątkiem może być tu tylko pisarstwo i poezja, ale tego też nie byłbym pewien, skoro Zmierzch, 50 twarzy Grey'a oraz wszystkie dzieła Paulo Coelho są traktowane jako tzw. Wielka Literatura dla typowej kobiety.
Ponownie, gdzie pisałem, że chcę świata bez kobiet?
 

Co więcej, wizja mizoginicznego naukowca ogarniętego szałem nauki i niedbającego o inne, fizyczne i psychiczne atrybuty swego ciała i umysłu jest tyleż ciekawa, co zgoła nieistniejąca. A jeśli gotów jesteś dla poparcia swych poglądów sprowadzić kobietę do roli podrzędnego narzędzia, które jest tylko dodatkiem do wspaniałego, tworzącego samca, to jest to dowód na to, że jednak mężczyzną nie jesteś, a co najwyżej samcem pozbawionym moralności. Ja bym się wstydził. Wstydziłbym się, mając męża czy syna, który głosi wyższość jednej płci nad drugą, tylko dlatego, że mają zupełnie inne cechy. Ale to nie moja sprawa. Proszę jednak, byś najpierw trochę pomyślał.


To chyba Twoja projekcja, bo ja nigdzie czegoś takiego nie napisałem.
 

A co do listy wynalazków - może Ty przedstawisz tu listę swoich, żebyśmy zobaczyli, w jaki sposób i pod jakimi względami jesteś lepszy od kobiet, w jaki sposób Ty, Mężczyzna, tworzysz cywilizację. Teraz trochę ad personam, ale się nie obraź - w Twoich postach często piszesz o swojej "lubej", ciekaw więc jestem, gdzie byłbyś teraz w swoim życiu, gdyby nie ona. Bo mam nieodparte wrażenie, że zawdzięczasz jej więcej, niż myślisz. To tak na marginesie. Mógłbym Ci to napisał prywatnie, ale skoro piszesz o niej publicznie, to odnoszę się do tego również tu. Postaraj się wyjść poza ramy myślenia o cywilizacji w sposób zerojedynkowy, bardzo Cię proszę.


1. W dziedzinie, którą się zajmuję wynaleziono już wszystko, co się da wynaleźć na tym etapie. Ja jedynie tworzę rozwiązania składając je z gotowych "klocków", sam jednak muszę dobierać elementy i ich wartości. Za to tworzę całkiem eleganckie projekty płytek drukowanych.
2. Nie pisałem nigdzie, że jestem lepszy od kobiet, lecz przedstawiałem kontr-tezę do tezy Aidil. Piszę to już chyba piąty raz. Przy czym staram się tez przedstawiać swoje argumenty w sposób prosty i zrozumiały. Przynajmniej je przedstawiam, czego nie można powiedzieć o Aidil.
3. Nie obrażam się, bo nie ma o co. Zawdzięczam mojej Lubej bardzo dużo. Motywuje mnie do działania, koi moje nerwy samą swoją obecnością, generalnie mnie uszczęśliwia, za co ja staram się jej odwdzięczyć. Gdyby nie ona, to prawdopodobnie bym siedział w więzieniu skazany za matkobójstwo.
4. Nie myślę o cywilizacji w sposób zerojedynkowy tylko w sposób funkcyjny. Dlatego, że tak nasza cywilizacja funkcjonuje. Mimo tego osławionego równouprawnienia nie ma równowagi płciowej w poszczególnych dziedzinach ludzkiej działalności, mimo wszelkich możliwości takiej równowagi zaistnienia. Większość kobiet jednak woli zajmować się ogniskiem domowym, niż karierą zawodową, naukową czy artystyczną. A jak już zajmują się pracą, to głównie w zawodach im bliskich, jak praca nauczycielki, pielęgniarki, lekarki, psychologa, etc. Mało jest kobiet-inżynierów, spawaczy, hutników czy mechaników samochodowych lub zawodowych kierowców. Nikt im nie zabrania rozwijać się w tych kierunkach - zwyczajnie same nie chcą.
 

Jestem ciekaw czy dyskutanci pozwoliliby kobiecie wnosić szafę gdyby chciała?


Jeśli sama chce, to czemu nie? Ale jak poprosi o pomoc, to pomogę.
 

Cieszy mnie, że więcej osób na tym forum jest zdania, iż element męski i żeński muszą być w równowadze. Dotychczas w naszej cywilizacji była przewaga mężczyzn nad kobietami. Dlatego to kobiety walczą o równość a mężczyźni często z drwiącą postawą twierdzą, że są skałą i opoką bez której wszystko runie a co gorsze nie będzie żadnego wynalazku.


O równość czy o "równiejszość" walczycie? Równość macie od przynajmniej stu lat. Są kobiety-naukowcy, politycy czy inżynierowie, bo nikt im nie broni pracować w tych zawodach. Tylko mimo tego jest ich mało. Bo większość sama nie chce iść w tych kierunkach. I żadne gadanie feministek nic tu nie zmieni, bo to nie wina "tych niedobrych samców" tylko samych kobiet. I wiem o tym z pierwszej ręki, bo sam próbowałem nauczyć Lubą lutowania, by mi pomogła przy najdrobniejszych elementach, ale ona zwyczajnie nie jest tym zainteresowana.
 

Popieram i dodatkowo wnoszę o wzajemny szacunek miast zadufanej obraźliwości.


Serio? Pozwolę sobie przypomnieć coś:
 

Ad 2. To, że kobieta jest słabsza fizycznie od mężczyzny to fakt. To zaś, że kobiety są policjantkami wynika z tego, że są też kobiety łamiące prawo, kobiety pijące i te kobiety powinny być zatrzymywane, rewidowane w obecności kobiet policjantek, gdyż niestety faceci są często tak zdemoralizowani, iż gwałcą pijane lub nastoletnie kobiety.


Wzajemny szacunek...
 

Jestem ciekaw czy dyskutanci pozwoliliby kobiecie wnosić szafę gdyby chciała?

Brawo! szafa jako herb męskiej przydatności. W średniowiecznej Prowansji kobiety się kształciły i bywały senioralnymi władczyniami zanim nomadyczno katolicki czynnik w zapale wojny krzyżowej i inkwizycyjnego szaleństwa nie zniszczył tego kraju.


teraz też się kształcą i bywają u sterów władzy. I nikt z tym nie ma większych problemów. Vide Ewa Kopacz czy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Posłanki Beger i Senyszyn też można by wspomnieć.
 

Pomijam wypowiedź @Aidil o bezużyteczności mężczyzn (bo to dowodzi tylko tego, że wcale nie chce równości, ba, nawet jej czysto teoretycznie nie ogarnia);

Tego nigdy nie stwierdzałam!!! Wręcz z uporem maniaka opowiadam się za równowagą, którą uzasadniam tak względami racjonalnymi jak i ezoterycznymi.


Nie wiem, na jakiej planecie żyjesz, ale na Ziemi w większości krajów masz równouprawnienie, a gdzieniegdzie nawet przeklęte parytety, czyli równouprawnienie na siłę. Nie ma z tym problemów. Problem jest z kobietami, które nie chcą korzystać z tych możliwości. Zresztą Twoim największym jak na razie problemem w tym temacie było okrucieństwo wobec kobiet, bo jakieś 5-10% mężczyzn nie zmywa garów, i że jakiś katolicki konserwatysta to popiera, bo jest katolikiem i konserwatystą. Serio?
 

1 mężczyźni....którzy według Aidil dopiero uczą się rozumu i rozsądku, czy też kobiety, które według Aidil rozum i rozsądek już mają.

2 Zwróć jednak uwagę na cytowane wypowiedzi Aidil sprowadzające w ogólności mężczyzn do czegoś między notorycznym gwałcicielem a neandertalczykiem, którego kobieta musi oswoić.


Ad 1 To było napisane z przekąsem, oczywiście spotykam mężczyzn rozsądnych w życiu oraz na tym forum.

Ad 2 W takim tonie nigdy się nie wypowiadam, rozumiem, że w ferworze polemicznym chcesz dobrze uzasadnić swoje stwierdzenia ale raczej nad nimi pracuj i nie przekręcaj moich.


Ekhm:
Spoiler

Pewno wcześniej coś też by się znalazło, ale mi się nie chce szukać.
 

Brawo! szafa jako herb męskiej przydatności.


Ten argument pada tutaj tak często, że zastanawiam się jaka byłaby reakcja na kobietę chcącą pomagać przy przemeblowaniu. Bo gdyby mężczyzna pozwolił swojej kobiecie nosić szafę, utraciłby bodaj jedyny argument przeciwko zmywaniu naczyń przez niego. Więc pewnie by nie pozwolił.


Jak moja Luba zacznie nosić meble, to ja będę zmywał. Zresztą zmywam zawsze, jak mnie poprosi i nie mam z tym absolutnie żadnych problemów. Pranie też wieszam, pościel składam, obiady robię. Luba woli jednak sama zmywać, bo ponoć strasznie chlapię.
 

Teraz jest lżej kopać koparką niż szpadlem. To dlaczego kobiety nie są operatorami koparek? pytanie kieruję do Aidil.


Proponuję od razu zrobić listę zawodów, bo mam przeczucie że takie pytania będą padać jedno za drugim - jak się wyjaśni sprawa koparek, to zapytasz o górników, jak będzie odpowiedź na górników to zapytasz o strażaków, a jak będzie odpowiedź na strażaków to zapytasz o kierowców autobusu.


Uwaga, będzie wypowiedź szokująca: kobieta może wykonywać prawie każdy zawód, który może wykonywać mężczyzna. Piszę "prawie" bo jest przeciwwskazanie medyczne przy operowaniu na przykład młotem udarowym - grozi wypadaniem macicy. Tak przynajmniej twierdził wykładowca bodaj fizjologii i anatomii na uczelni, gdzie brat uczył się masażu.
Osobnymi kwestiami jest to, czy chce pracować w męskich zawodach oraz to, jak będzie sobie radzić. Przy czym z radzeniem sobie problemy są coraz mniejsze, gdyż coraz częściej praca ogranicza się do operowania maszynami, a do tego ostatnio jedna z dużych firm prowadzi próby z egzoszkieletami, które zwiększają siłę fizyczną pracownika, niezależnie od płci. Zresztą na to doskonałą odpowiedzią jest cały post Noxili.

Użytkownik Urgon edytował ten post 05.12.2014 - 10:56

  • 1



#237

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Cieszy mnie, że więcej osób na tym forum jest zdania, iż element męski i żeński muszą być w równowadze.

 

Z tymże ja równowagę rozumiem jako spełnianie funkcji, które każdej płci "przydzieliła" ewolucja, a nie jako parytety w każdym zawodzie. Kobiety mają instynkt wychowawczy i to naturalne, że wiodą prym w zawodzie opiekunki do dziecka. Gdyby w imię Twojego pojęcia równowagi wprowadzić tam sztuczne parytety, to nic dobrego by z tego nie wyszło.

 

 

Z tymi funkcjami jakie kobiecie przydzieliła ewolucja to też nie jest takie wszystko pewne oprócz rodzenia dzieci, noxili opisał sytuacje gdy kobiety pracowały w górnictwie, z tymi rolami to wejdziemy jeszcze na grunt gender, temat jest o okrucieństwie wobec kobiet i braku tolerancji, zostawmy kobietom i mężczyzną wolny wybór i nie wpychajmy ich w schematy.


  • 0



#238

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

3. Nie obrażam się, bo nie ma o co. Zawdzięczam mojej Lubej bardzo dużo. Motywuje mnie do działania, koi moje nerwy samą swoją obecnością, generalnie mnie uszczęśliwia, za co ja staram się jej odwdzięczyć. Gdyby nie ona, to prawdopodobnie bym siedział w więzieniu skazany za matkobójstwo.

 

 

Nieszczęśliwi ludzie siedzący w więzieniach rzadko wymyślają przełomowe wynalazki. Pomyśl o tym.

 

Nie jestem tego pewien w stu procentach, ale wydaje mi się, ze całe uzbrojenie świata od początku ludzkości to jednak dzieło mężczyzn.

 

 

Masz rację, tyle, że ja nie o tym. Zastanów się, po co powstało. Żeby mężczyznom było lepiej? Blaga.


  • 1

#239

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Trudno mi to skomentować. :wtf:

 

https://www.youtube....h?v=a8eKOqL10xk


Użytkownik pan juzek edytował ten post 05.12.2014 - 20:51

  • 0



#240

Krzys19911.
  • Postów: 345
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie wiem co to jest za program i nie znam języka rosyjskiego, ale skoro zostało to dopuszczone do emisji, to idę o zakład, że wszystko było wyreżyserowane. W telewizji nic nie dzieje się przypadkiem, a nawet jeżeli, to kamerzysta stara się to ukryć, a nie eksponować milionom widzów. Prymitywna forma zwiększenia oglądalności i tyle.


  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 4

0 użytkowników, 4 gości oraz 0 użytkowników anonimowych