Cytat z wywiadu z arcybiskupem Gocłowskim opublikowanym w Naszym Dzienniku:
– Obecnie groźnym wyzwaniem jest – lansowana pod płaszczykiem programu równościowego – ideologia genderyzmu. Niektórym rodzicom podoba się uczenie chłopców, że winni po sobie sprzątać, a nie czekać, aż zrobią to za nich dziewczynki. Pociągające jest również hasło, że wszyscy ludzie są sobie równi i mają prawo do szczęścia. Lecz jednocześnie rodzice często nie uświadamiają sobie tego, że w imię przezwyciężania stereotypów uwarunkowanych kulturowo ukazuje się przy okazji różne modele partnerskie jednopłciowe jako równoważne rodzinie.
Ciekawi mnie bardzo dlaczego katolicki model rodziny nie tylko dopuszcza ale wręcz nakazuje by chłopcy nie uczyli się sprzątać.
Przecież to prowadzi do patologii.
Członkowie rodziny mają sobie pomagać a nie żerować na sobie. Ciekawe czy jak biskup zbrudzi coś w swoim apartamencie to w imię tradycji katolickiej nie posprząta po sobie tylko czeka aż czujna gospodyni lub zakonnica przybiegnie zrobić za niego porządek.
Użytkownik Aidil edytował ten post 14.10.2014 - 17:48