Skocz do zawartości


Zdjęcie

Fizyk kwantowy potwierdza, że może istnieć coś takiego jak dusza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

LayneStaleyRIP.
  • Postów: 248
  • Tematów: 23
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Fizyk z University of California, Henry P. Stapp, który pracował w przeszłości z twórcami koncepcji mechaniki kwantowej, oświadczył niedawno, że istnienie duszy jest zgodne z prawami fizyki. Tym samym podważył pogląd, wedle którego sama wiara w jej istnienie jest czymś nienaukowym.

 

Stapp wyjaśnił, że definicja duszy to osobowość niezależna od ciała i mózgu, która może przetrwać po śmierci. W opublikowanym niedawno opracowaniu “Compatibility of Contemporary Physical Theory With Personality Survival" oświadczył, że przekonanie jakoby istnienie duszy wykluczała nauka jest błędne.

Warto nadmienić, że Henry Stapp jeszcze w 1970 roku napisał dokument na temat interpretacji kopenhaskiej mechaniki kwantowej, który został uznany w środowisku fizyków, jako bardzo istotny. Załącznik do niego napisał sam Werner Heisenberg, ten od reguły nieoznaczoności. Nie jest to więc byle kto tylko szanowany naukowiec.

Stapp wyjaśnia, że to, co jest uważane za realny świat musi być zdefiniowane inaczej. Jest oczywiście sfera, którą da się opisać pojęciami klasycznej matematyki, ale mamy też inny świat bez determinizmu, czyli tego co powoduje, że można w ogóle wziąć stosować przysłowiowe szkiełko i oko.

Świat ten jest w istocie zupełnie inny od tego, co znamy na co dzień i dla wielu jest to zbyt abstrakcyjne, ale fizycy znają od dawna pojęcie paradoksu obserwatora, który poprzez sam fakt obserwacji wpływa na to co obserwuje. Fizycy szybko zorientowali się, że ich eksperymenty zależą od nich samych. Oznacza to też, że świat wygląda inaczej niż wydawało się to ludziom od zarania dziejów.

Innymi słowy wybory w życiu wizualizują się poprzez determinowanie stanów kwantowych, które pozostają niezdeterminowane dopóki nie dojdzie do interakcji. Taki jest rzeczywisty obraz świata, w którym żyjemy, ale oczywiście 99% ludzi nie jest tego świadoma.

Stapp zasugerował, że umysł i mózg są ze sobą połączone w bardzo dynamiczny sposób i mogą istnieć razem oraz osobno. Idąc tokiem tego rozumowania można powiedzieć, że fizyczne efekty świadomości są ciągle nierozwiązanym problemem nauki i wymagają pogłębionych badań, które jednak ze względu na ograniczenia wspomniane powyżej są bardzo trudne, a być może niemożliwe do przeprowadzenia z naszej pozycji.

 

źródło: http://innemedium.pl...s-takiego-dusza


  • 5

#2

Gamebitt.

    Badacz nieznanego

  • Postów: 105
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Ta krótka notka niczego nie wyjaśnia. Koncepcja ta została wcześniej opisana w pracy Henry'ego P. Stappa zatytułowanej "Why Classical Mechanics Cannot Naturally Accommodate Consciousness but Quantum Mechanics Can". Matthew J. Donald odpowiedział na stawiane w niej hipotezy w "On the Work of Henry P. Stapp." Rezultatem tej polemiki była debata opublikowana tutaj. Artykuł z 2014 r. opiera się głównie na niedawno opublikowanej pracy, która jest dostępna tutaj.


Użytkownik Gamebitt edytował ten post 04.07.2014 - 12:49

  • 0



#3

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nienaukowa jest wiara w cokolwiek nie fizycznego i niemierzalnego. A obawiam się że w jego definicji dusza ma takie właśnie właściwości, że nie da się jej zbadać a tym samym potwierdzić.


  • 2



#4

Sintitisir.
  • Postów: 82
  • Tematów: 3
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

 

Stapp wyjaśnił, że definicja duszy to osobowość niezależna od ciała i mózgu, która może przetrwać po śmierci.

Oczywiście, definicja duszy tego pana jest świetna. Jednak czy ma jakikolwiek sens? Nie wiem jak bardzo to co tu jest napisane jest przeinaczone od oryginału (np. poprzez tłumaczenie), no ale na przykład samo słowo osobowość wyklucza dla mnie w jakimś stopniu sens duszy - chyba ze mówimy o duszy jako teorii, takiej jak kraina wiecznych łowów po śmierci.

Jeśli jednak mówimy o duszy jako świadomości, to proponuje rozłożyć umysł na "czynniki pierwsze". Co składa się na nasz umysł? Emocje, pamięć, bodźce zewnętrzne etc. Jednak to wszystko odejmujemy ponieważ są to rzeczy związane z ciałem, a staramy się wyodrębnić dusze. Oczywiście można się rozwodzić nad tym czy dusza także nie posiada jakiejś "kopii" wszystkich tego typu informacji - jednak jedno jest pewne: wszelkie emocje, zmysły itd. mają odpowiedni obszar w mózgu odpowiedzialny za tą a nie inna rzecz, dlatego proponuje w formie testu założyć że dusza bez ciała nie ma dostępu do tego typu informacji.

Dodam jeszcze że powątpiewam w to czy dusza umie "myśleć" w znany nam sposób. Oczywiście myślenie nie jest równe możliwości wyboru: to dwie różne rzeczy - myślenie służy do analizowania, sam wybór jest już jakby samą "reakcją". W każdym razie w ciągu życia zaobserwowałem że myśli są całkowicie powiązane z ciałem i mózgiem, a nie tak jak większość ludzi uważa - że to właśnie jest dusza.

 

Po odjęciu powyższych czynników co nam zostaje? Ciężko powiedzieć, wydaje mi się że tylko sam fakt bycia i możliwość wyboru - tylko wyboru czego? Wszystko co można było wybierać było powiązane z ciałem... Może właśnie dlatego je posiadamy?

 

Oczywiście to tylko jeden ze sposobów interpretacji duszy, który ja osobiście "preferuje".

 

@Down
Proszę nie wprowadzać ludzi w błąd, to wciąż jest teoria - do tego teoria negowana przez bardzo wielu ludzi. Powinieneś o tym wspomnieć.


Użytkownik Sintitisir edytował ten post 05.07.2014 - 12:05

  • -1

#5

Piotru.
  • Postów: 8
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sam się czasem nad tym zastanawiałem. Fajnie by było tak po śmierci rozpocząć życie od nowa w innej rzeczywistości, a przy tym mieć zachowaną całą wiedzę z poprzedniego żywota. Niestety nie wiemy jak to jest na prawdę.
Ale co do duszy...

 

Co składa się na nasz umysł? Emocje, pamięć, bodźce zewnętrzne etc.

Zacznijmy od tego, że nie wiemy jak ten umysł funkcjonuje. :>
Co do pamięci... jak się okazało każda komórka organizmu przechowuje (i to nie tylko mózg) informacje na dany temat.
Nie chodzi tu tylko o informacje nt. budowy organizmu, ale również jego predyspozycji, czy ulubionych potraw i czynności.
Bowiem w większości przypadków gdy ktoś miał operacje przeszczepu organów, po jej pomyślnym finale, życie tych osób znacząco się zmieniło.
Co więcej wiele nowych cech zostało "zapożyczonych" od dawców, np. gdy pan "X" był otyły i leniwy, a dawca (Y) był osobą wysportowaną
nagle po przeszczepie (np. serca) pan "X" nabrał ochoty do zrzucenia zbędnej wagi, nabrał chęci do biegania itp.
Najciekawsze w tym jest to, że zostało to tylko zaobserwowane u osób, które otrzymały organy od martwych dawców.
Można więc snuć wnioski, że dusza jest odpowiednikiem całego organizmu w innym wymiarze, a po śmierci zostaje ona przekopiowana i

połączona z organizmem w tym wymiarze. Dlatego też przeszczep powodował zmiany u adresatów tych organów. :>

Może brzmi to trochę nielogicznie, czy też "kosmicznie" ale na pewno coś jest na rzeczy...
A dusza to nasza świadomość, która kształtuje nasz charakter i decyduje o podejmowaniu decyzji.

Dziękuje za uwagę. :papapa:


  • 1

#6

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

"Fizyk kwantowy potwierdza, że może istnieć..." - błagam, co to za tendencyjny zwrot? Ja też mogę sobie potwierdzić, że może istnieć, i byłoby to nie mniej prawdopodobne, niż jego przypuszczenie, bo nie jest ono poparte niczym, jak tylko obserwacją.


  • 0

#7

Tygrys99.
  • Postów: 45
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Nieszczególna
Reputacja

Napisano

 

Co do pamięci... jak się okazało każda komórka organizmu przechowuje (i to nie tylko mózg) informacje na dany temat.
Nie chodzi tu tylko o informacje nt. budowy organizmu, ale również jego predyspozycji, czy ulubionych potraw i czynności.
Bowiem w większości przypadków gdy ktoś miał operacje przeszczepu organów, po jej pomyślnym finale, życie tych osób znacząco się zmieniło.
Co więcej wiele nowych cech zostało "zapożyczonych" od dawców, np. gdy pan "X" był otyły i leniwy, a dawca (Y) był osobą wysportowaną
nagle po przeszczepie (np. serca) pan "X" nabrał ochoty do zrzucenia zbędnej wagi, nabrał chęci do biegania itp.
Najciekawsze w tym jest to, że zostało to tylko zaobserwowane u osób, które otrzymały organy od martwych dawców.
Można więc snuć wnioski, że dusza jest odpowiednikiem całego organizmu w innym wymiarze, a po śmierci zostaje ona przekopiowana i

połączona z organizmem w tym wymiarze. Dlatego też przeszczep powodował zmiany u adresatów tych organów. :>

Bardzo mnie dziwi fakt, ze każdy posiada  dusze indywidualną, a tyle jest problemow z jej weryfikacją. Dlaczego ludzie którzy zapadają w śpiączkę są nie aktywni, przecież ciało funkcjonuje identycznie jak zawsze tylko ze sztucznie podtrzymywane. Powyżej opisane doznania wynikają z tego ze pomiędzy ciałem duchowym a fizycznym istnieje ciało eteryczne które jest wierną kopią ciała fizycznego. Jest ono odpowiedzialne za przesyłanie energii i blokowanie dostępu do świata astralnego . po śmierci gdy dusza opuszcza ciało i wędruje do monady księżycowej eteryczna poświata jeszcze egzystuje dłuższy czas puki się nie rozłoży. Dlatego występuje ten fenomen odczucia innej osobowości.


  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych