Jak najbardziej możliwe bo w każdym aparacie jest to możliwe a to to telefon
przecież a nie aparat. I co gorsza robiłeś to na automacie.
Jakby było prześwietlone, widać by było wypalenia na obrazie. Widzisz gdzieś? Do tego, były ustawiane niektóre ustawienia manualnie.
Tak, to poniżej to zrzut ekranu z telefonu. Spórz na tabelkę po prawo ^^ Da się? Da się.

A jak by się zatrzymał popatrzyć co jakiś "cudak z smartfonem" chce robić to tez chciał byś go
usłyszał??? Co konkretnie byś usłyszał? Stłumiony oddech czy bicie serca??? 
Odpowiedź padła wcześniej. Miło, że jesteś zapoznany z tematem.
Wierz mi, gdybyś opierał się tylko na tym, że będzie ktoś łamał gałązki to ktoś prędzej czy
później podejdzie do ciebie na metr i go nie usłyszysz.
.
J.W.
Bokeh to coś zupełnie innego . Tu możemy rozmawić o niskiej rozdzielczości obiektywu związanej z
minimalnymi jego rozmiarami,, straszliwą abberacją chromatyczną i zniekształceniami wywołanymi
przez softwarowe wyostrzanie.Dodatkowo dochodzi zniekształcenie związane z niestabilnością
falującego powietrza tuż nad łąka, czy cmentarzem czyli astronomiczny seeing . Żadna z tych rzeczy
nie jest bokehem. 
Zacznijmy wpierw od teorii.
"Boke (ang. bokeh, jap. bo-ke, rozmycie) – w fotografii sposób oddawania nieostrości obiektów znajdujących się poza głębią ostrości."
Przy obiektywie o jasności f/2, efekt ten następuje samoczynnie. Jeśli jasność obiektywu wynosiłaby f/5.6, czy nawet f/2.6, efekt ten nie nastąpiłby. Pokrótce, czym mniejsza liczba za f/, tym lepsze wychodzą zdjęcia makro, bo więcej światła jest wpuszczane na matrycę. Jest też parę innych plusów, ale nie będę się na nich skupiał w tym momencie. Jednakże, efekt jest taki, że na zdjęciu ostry jest tylko jeden element, a inny jest zniekształcony/rozmyty/z defektem. Dodatkowo telefon ma małą matrycę, przez co niską rozdzielczość tonalną. Na przykład, dlatego niebo, lub wszystko inne poza głównym punktem w którym była nastawiana ostrość jest rozmyte/lekko zniekształcone. Poniżej kolega dał zdjęcie z lustrzanki. Ona ma większą rozpiętość tonalną. Ponieważ matryca jest większa. Poza tym, otwór na matrycy był większy. Mógł mieć np. f/5.6, czy nawet f/11. Tego nie jestem w stanie stwierdzić. Jednakże, jeśli miałby f/2 i nastawił ostrość i pomiar światła na czubek budynku, niebo byłoby białym elementem. Ponieważ aparat skupiłby ostrość i pomiar światła na w.w. punkcie, ignorując wszystko inne. Pomijając już to, że musiałaby mieć mniejszą matrycę... Ale jak wiadomo, "fotograf zawsze
porównuje telefon do lustrzanki" Ekhm... ekhm...

Spójrzmy na to zdjęcie. Ostrość i pomiar światła są ustawiona centralnie. Dlatego też, liście drugiego większego drzewa są rozmyte. Spójrzmy..
.

Widzimy tutaj, że liście są rozmyte. W lustrzankach ten efekt nie nastąpiłby, ponieważ mają dużą jasność matrycy (f/), i tu zależy czy fotograf dałby wartość światła centralnie ważoną, czy ustalaną manualnie. Jeśli ustawiłby ją na budynek, i miał obiektyw o jasności f/2, zniekształcenia nastąpiłyby. Jeśli wartość centralnie ważoną, i jasność f/2 efektu by nie było. Jeśli światło centralnie ważone, i jasność f/np.5.6 efekt również nie nastąpiłby. Jednakże, jeśli światło manualnie na budynek i f/2 lub f/np.5.6 efekt nastąpiłby (w każdym wypadku w różnym stopniu!).

Zobaczmy to zdjęcie. Światło, i ostrość ustawiona na słup, manualnie. Reszta jest rozmyta, ponieważ ostrość i światło są mierzone w tym jednym, konkretnym punkcie. Dalej, i lekko po bokach zdjęcie jest rozmyte. Ponieważ aparat nie miał tak dużej matrycy, przez co rozpiętość tonalna była niska, i miał wysokie f/. Jakby matryca była duża, byłaby duża rozpiętość tonalna. Jeśli aparat miałby do tego wysoki współczynnik f/, zdjęcie byłoby ostre.
Dodatkowo dochodzi zniekształcenie związane z niestabilnością falującego powietrza tuż nad łąka,
czy cmentarzem czyli astronomiczny seeing
Ma to miejsce, gdy słońce nagrzewa ziemię, i ona oddaje energię powietrzu. Gorące powietrze idzie do góry, przez co zniekształca obraz. Ile wtedy było stopni? 20? może 20-parę. Czyli tyle ile powietrze. Czyli tego efektu nie miało prawa być. Panie Fotografie.
Bo???. Ja nie przypominam sobie by jakieś prawo zabraniało napić się drinka z sąsiadem np w drodze
z pracy po pierwszej zmianie??Ani polskie , ani unijne ani zwyczajowe ani żadne inne.
Da radę się upić drinkiem? Może czystym spirytusem? Tym drugim, możliwe. Ale drinkiem? Zazdroszczę ekonomii.
Co do kleszczy, miałem parę razy w życiu. Raz, jak nawet nie widziałem lasu w ten dzień na oczy, i byłem tylko w budynku szkolnym. W lesie ani razu go nie złapałem. Różne przypadki.
Wścibski osobnik , ktoś kto chroni ten cmentarz przed zniszczeniem ,grzybiarz,zbieracz jagód
podglądacz, ekshibicjonista zainteresowany tylko panienkami,Ktoś kto z daleka wziął cie za
znajomego,...mógłbym tak pisać w nieskończoność.
Szkoda, że nie wymieniłeś obcego. Wyjaśnianie na siłę, jak pisałem.
Dowodzi to raczej tego a powinieneś sie dowiedziec na czym polega zasada Ostrze Ockhama w
dowodzeniu jakiejś tezy. No i co to jest dowód.
Nie od rzeczy tez było by zainwestownie w dobre okulary i aparat słuchowy lub zaprzestanie
wgapiania się w ekran komputera i słuchania głośno mp3tójki.
Jeśli stosujesz tą zasadę, to po co siedzisz na tym forum? Przy komputerze ogólnie siedzę parę godzin w szkole(taki profil), i kilka w domu. Jednakże, co to ma do tego? Nic? Ekhm...
Słuchanie głośno MP3'ki? Masz na myśli format mp3, czy urządzenie? Wyprowadzę Cię z błędu kolego. Słucham w formatach bezstratnych(flac+alac), i czasem w mp3. Muzyka nie z MP3'ki, a z jednego z producentów, dosyć znanego, nie lubianego przez Polaków.
Idąc dalej...
Dając taki duży rozmiar fontu, w "NIEMA NAJMNIEJSZEGO SENSU." potwierdzasz, że chyba Ty mój drogi kolego potrzebujesz okularów, lub masz problemy z ignorancją Twojej osoby przez inne osoby. 9 w zupełności wystarczy. Do tego tyle wykrzykników...
Co do porównania aparatu z telefonu z lustrzanką... cóż, pozwolisz, że będę mówił do Ciebie "Panie Fotografie"? To tak, jakbyś porównywał rower do Harley'a-Davidsona. Śmieszne, prawda? Nie.
Oto specyfikacja Twojego Canon'a 350D zestawiona ze specyfikacją Lumii 920
Liczba pikseli:
Lumia: 8,7mpix
Canon: 8,2mpix
Rozmiar matrycy:
Lumia: 1/3.2
Canon: (tutaj długo szukałem, i mniej więcej tyle wychodzi. Jeśli jest inaczej, proszę, wyprowadź mnie z błędu) 3/2 Różnica? Przeogromna. Dajmy na to, porównajmy na przykładzie silników. Lumia to taki niskiej klasy silnik Diesla, a Canon to wysokiej klasy silnik elektryczny. Wiecie co zrobił autor, w.w. wypowiedzi? Zbłaźnił się. Ale chodźmy dalej...
Jasność:
Lumia: f/2
Canon: ?
Zakres ISO(czym większa rozpiętość, tym lepiej):
Lumia: 100-3200
Canon: 100-1600
Czas migawki:
Lumia: 4 sekundy - 1/16000 sekundy
Canon: 30 sekund - 1/4000 sekundy
Tyle suchych faktów. Już samo porównanie wzbudziło we mnie politowanie dla kolegi, ale
kontynuujmy...
Co do wyciętego fragmentu tablicy upamiętniającej...
Tutaj "Panie Fotografie", wchodzi do gry mała matryca w telefonie. Dlatego, też jest niska rozpiętość tonalna. Co jest powodem jasnej tablicy na grobie. Jeśli matryca byłaby większa, tablica miałaby naturalne kolory. Nie, nie jest to przepalenie obrazu. Algorytm zaszyty w oprogramowaniu powiadasz? Bzdury. On odpowiada za odszumowywanie. Czyli? Czyli nic nie ma do tej sprawy. Napisy są rozmyte, bo ostrość była ustawiona nie na tablicę, tylko gdzieś indziej. Wiemy już dlaczego są rozmyte? Jeśli nie, odsyłam wyżej. Tam mamy wytłumaczone czemu.
I tutaj dochodzimy do momentu, gdzie rozbolała mnie głowa. Dosłownie. Kolega porównuje RAW'a, czyli najlepszy możliwy format pliku w fotografi, do JPG. To tak jakbyśmy słuchali w FLAC'u i porównali do mp3, 64kbp/s. Inne porównanie? Samolot z I wojny światowej, do F-16. Musicie wierzyć na słowo. Każdy choć bardziej obeznany w fotografii, popukałby się w czoło, i odszedł, zostawiając kolegę, który myślałby, że wygrał dyskusję. Ale podam Wam, drodzy czytelnicy, definicję pliku RAW...
RAW (ang. surowy) – ogólne określenie formatów zapisu danych bez nagłówków. W fotografii cyfrowej rejestracja zdjęć w formacie RAW pozwala na zachowanie najwyższej jakości obrazu oferowanej przez aparat dając możliwość dokładnej obróbki pliku na komputerze.
Teraz JPG...
JPEG (wym. dżej-peg lub jot-peg) – metoda kompresji statycznych obrazów rastrowych, przeznaczona głównie do stratnego zapisu obrazów naturalnych (pejzaży, portretów itp.), charakteryzujących się płynnymi przejściami barw oraz brakiem lub małą ilością ostrych krawędzi i drobnych detali. Jak ktoś porównuje jpg z telefonu, do RAW'a z lustrzanki... przepraszam bardzo, ale nie jest on zbyt mądrym.
Obraz jest czytelny mimo zdecydownie większego powiekszenia.
Błąd. Obraz jest nieczysty. Nie ma szumów, ponieważ RAW nie zawiera żadnej kompresji jak wiemy. Czyste dane z matrycy są zapisywane na pamięci. Omijamy algorytmy kompresji/polepszania obrazu/ostrości itd. Dlatego Twój obraz nie zawiera artefaktów.
No dobra . Mamy wiec sprzet który potrafi odwzorować rzeczywistość w sposób przynajmniej zadowalający i zdecydowanie wierniejszy od smartofonika. 
Lepiej pasowało by porównanie:"Oto proszę Państwa mamy względnie nowego F-16, a obok stoi Grigorowicz M-15, z I wojny światowej! Proszę o oklaski!"
Co odpowiada za tak znaczne zniekształcenia obrazu???
Tutaj, pozwól, odpowiem Ci ja. Za takie zniekształcenia obrazu odpowiadają: mała rozdzielczość matrycy, niskiej jakości soczewka aparatu, złe ustawienie pomiaru światła, źle ustawiona ostrość, soczewka typu "rybie oko", i prawdopodobnie to, że to jest RAW. A nie JPG, czy inne stratne rozszerzenia. Jakbyś robił zdjęcia w stratnym rozszerzeniu, byłyby gorsze. Ale nie ma to jak porównywać RAW do JPG! A teraz odniosę się do Twojego gif'a asteroidy/księżyca/planety. Zdjęcie było wykonywane z kilkudziesięciu o ile nie kilkuset kilometrów nad obiektem. Za falowanie odpowiadają głównie: timelapse, ciągłe ustawianie ostrości poprzez optyczną stabilizację obrazu, ruch obiektu względem obiektu nadrzędnego(np. księżyc-ziemia, asteroida-Słońce), ruch satelity względem obiektu fotografowanego... Czekaj, czy my mówimy o Księżycu lub asteroidzie? Czy tam przypadkiem nie ma powietrza? Wróć na fizykę, "Panie Fotografie"... Do tego co do zdjęć podesłanych przez Ciebie. To nie jest około 100m. Jest mniej. Efekt soczewki rybiego oka. Drzewa są tak zakrzywione normalnie? A może po prostu, złudzenie? I dlatego też, Twoja wybranka ma dziwną poświatę, ponieważ Twoja soczewka od rybiego oka jest po prostu prawdopodobnie niskiej jakości. Praw fizyki nie przeskoczysz. Ale chyba uczęszczałeś na fizykę, prawda?
Co do Twoich rad. Na pewno kiedyś z nich skorzystam. Lubię stare rzeczy, i się trudzić, by osiągnąć pewny efekt. Jednakże, RAW'y mnie nie interesują. To coś na rodzaj wyścigu sprint, gdzie zawodowiec dostał rower, a amator bolid formuły 1(przed czym został poinformowany jak go odpalić). Naucz się trochę o fotografii, astronomii, i podstawowych zasad fizyki. Wychodź trochę więcej z domu, i zapisz się do jakieś szkoły wieczorowej, czy na korepetycję. Co do powiększenia. Ostrość na Xperii jest na ten tekst. Tam, na krzaczory. Plus parę komplikacji, o których dowiedzieliśmy się na początku tego tekstu. Koń by się uśmiał, czytając ten Twój dodatek o porównaniu Xperii do Lumii.
Jako dodatek, wrzucam parę zdjęć z tego smartfonika. Nie chce mi się szukać lepszych, myślę, że te będą dobre.
Waga:2,76MB. Ile ważą Twoje RAW'y(bez obróbki)? Odległość od miejsca fotografowania, do kobiety w czarnej bluzce wynosi 76m. Dokładnie. Obrazy na imgur'ze są przycięte, i mocno skompresowane. Taka ciekawostka. Jeśli trzeba, wrzucę wszystkie obrazy na serwer, jak ktoś ciekawy:

Waga:2,77MB. Na poniższej fotce widać niedoskonałość matrycy, to znaczy jej małą powierzchnię:

Waga:2,71MB:

Waga:3,18MB. Bardzo ciekawe zdjęcie. Robione podczas szybkiej jazdy na rowerze. Pracowała optyczna stabilizacja obrazu. Przez ruch, pewne elementy na zdjęciu są lekko rozmazane:

Waga:3,50MB:

Waga:5,38MB. Przestroga przed użyciem wyostrzania w aparacie. Nie bierz tego do puli z powyższymi zdjęciami, bo to tylko pokazówka braku umiaru:

Tak nawiasem, mógłbyś podesłać to ostatnie zdjęcie w wysokiej rozdzielczości? Bardzo ciekawie się prezentuje 
PS. Za wszelkie błędy przepraszam, w chwili wysyłania postu jest godzina 4:14, i post był pisany od 1:40:16 do dokładnie 4:14:13 