68 odpowiedzi w tym temacie

[MEfi.]

Nikt nie twierdzi że to są jakieś rodzaje schematów, tylko że te rysunki zawierają elementy, które mogą się z tym kojarzyć. Trójkąt z odnogami ten w czerwonym kółku z przytaczanych przez Gamdelę mi kojarzy się z wzmacniaczem operacyjnym. Z kolei poniżej wypisz wymaluj cewka z amerykańskich schematów. Plus kondensatory. Linie z małymi kółeczkami kojarzą mi się ze schematem wielowarstwowych płytek w technice SMD.

O skojarzeniach z wzorami chemicznymi też już ktoś wspominał.

[Padael]

Schematy mogą być niepodobne do naszych ludzkich schematów, oczywiście czysto teoretycznie.

Użytkownik Padael edytował ten post 12.07.2014 - 15:55

[Gamdela]

Na początek kilka elementów pokolowanych - szybko jak widać

 

Użytkownik Gamdela edytował ten post 12.07.2014 - 16:18

[Zaciekawiony]

Dobrze poszukałem i poza tą stroną nigdzie nie da się znaleźć dra Roosvelta pracującego w Clarion. Nie ma go też na liście zarejestrowanych psychiatrów z tamtej okolicy:

http://www.healthgra...ylvania/clarion

 

Moim zdaniem to jego rysunki a cała historia ma wzbudzić zainteresowanie.

 

Czy ktoś może mu wpisać komentarz i zapytać dlaczego nie ma go na liście lekarzy pracujących w tym szpitalu?

[Wrty]

Próbowałem napisać, ale nie mogę się zarejestrować. Zresztą, jak na lekarza (który uważa się za eksperta) to coś mało profesjonalne podejście - zamieszczanie informacji o pacjencie w internecie (i to na stronie głównie dla amerykańskich gimbusów), przedstawianie się jako "doktor Roosevelt" i tym podobne czary, generalnie używa on dosyć kalekiego jak na poważną osobę języka, a poza tym nigdzie w Internecie nie ma informacji o tym przypadku z wyjątkiem stron typu wykop czy sadistic o wiadomej wiarygodności.

 

Przykro mi, nie mam fantazji.

Użytkownik Wrty edytował ten post 12.07.2014 - 16:44

[Gamdela]

swoją drogą - gdyby naprawdę był ktoś taki i szukaliby danych tego człowieka, prób rozszyfrowania rysunków, to byłoby o nim w mediach. Ale poza tym, to najbardziej interesujące jest pobudzanie wyobraźni na bazie tych rysunków.

[pishor]

Ciekawe (oprócz samego tematu) są dwie rzeczy.

Po pierwsze - bezbłędność tych rysunków. Są one rysowane bardzo "pewną" ręką - tak jakby prowadzoną programem. Nie widać tam żadnych zawahań, skreśleń, pogrubień, skrzywień itp, które wskazywałyby na to, że ktoś, kto je rysował, robił to na żywca.

Po drugie - podkład na którym są wykonane. Tylko jedna kartka jest kratkowana - reszta wygląda na czyste kartki bloku. Tak sobie myślę, że pacjent z taka pasja do rysowania, powinien wykorzystywać każdy dostępny kawałek papieru dla swojej twórczości. Tymczasem tutaj wygląda to tak jakby rysował na specjalnie przygotowanych podkładach, dbając nie tylko o to co rysuje ale również o to jak to coś komponuje się na kartce.

[Wrty]

Po drugie - podkład na którym są wykonane. Tylko jedna kartka jest kratkowana - reszta wygląda na czyste kartki bloku.

Z tego co tam jest napisane, to lekarze dają mu kartki i przybory do rysowania.

[skittles]

Moim zdaniem fake, ktoś dla zabawy wykonał kilka rysunków, wrzucił do neta i obserwuje jak ludzie łamią sobie głowy próbując rozwikłać ich "tajemnicę".

 

Świadczy o tym choćby fakt, że w szpitalu Clarion (jak już wcześniej wspominano) nie pracuje żaden doktor Roosevelt...

 

EDIT:

Teraz widzę, że "klinika" odpowiedziała na to w ten sposób:

 

Dr. Roosevelt is just a pseudonym we use in the organization for being more close to you, really we are many doctors using this account.

 

Tak czy siak bardzo dziwi mnie zupełny brak jakiejkolwiek wzmianki o tym na stronie szpitala skoro to tak szeroko zakrojona akcja, więc wciąż uważam, że to fake.

Użytkownik skittles edytował ten post 12.07.2014 - 20:23

[pishor]

Z tego co tam jest napisane, to lekarze dają mu kartki i przybory do rysowania.

 

 

Pewnie tak ale trochę to wszystko za bardzo "uporządkowane" jest.

To oczywiście żaden zarzut ale jak dla mnie, bardziej autentycznie, by to wyglądało gdyby to były rysunki na jakichś skrawkach papieru (oprócz tych podłożonych przez lekarzy).

[Wrty]

Teraz widzę, że "klinika" odpowiedziała

Więc na początku powiedział, że się przedstawia, pisze "nazywam się..." i podaje swój pseudonim (do tego zbiorczy)?

Poza tym, dlaczego lekarz (zaznaczam, osoba wykształcona) mieszkająca w USA tak kaleczy język angielski?

 

Dopóki nie potwierdzi tego jakieś pewniejsze źródło, chociażby ten szpital - wkładam to między bajki. 

Mimo wszystko, podziwiam autora tych rysunków.

Użytkownik Wrty edytował ten post 12.07.2014 - 20:56

[drago110]

nowicjusz18 zapytał:
Próbowałeś dać pacjentowi więcej niż jeden kolor do rysowania? Maye, jeśli będzie musiał je będzie wyciągnąć różne części rysunku z innego koloru, a następnie może to być łatwiejsze do ich interpretacji. Przepraszam za mój fatalny angielski. Pozdrowienia z Polski.

Odpowiedź autora: Nie martw się, Twój angielski jest doskonały.

O kolorach, możesz dać nam naprawdę dobry pomysł, postaramy się to zrobić.

Dzięki!

 

 

Iago-Varela zapytał:
Cześć! Jestem Yago Socjologia student z Hiszpanii. Czy próbował przetestować swoją odpowiedź na rysunkach. Byłoby interesujące rysować wzory z prostych kształtów i dowiedzieć się, czy on odpowiada w pewnym standaryzowanego sposób (rysunek lub z ciała) lub po prostu ignoruje go. / / Proszę dać nam więcej informacji o nim, musimy go. Fakt, że jest to rysunek dziwne patters wydaje ważniejsze niż same rysunki, wich prawdopodobnie nie jesteśmy w stanie zrozumieć, zanim mając innych informacji. (Potrzebujesz więcej char.).

 

Odpowiedź Autora:

Badamy wiele z ich zachowań, niestety jest dozwolone tylko my się z wami podzielić rysunków, na kwestii poufności i pod ścisłą kontrolą, ponieważ na ten temat okazał się być przydatny współpraca wszystkich ludzi, możemy znaleźć.


 

 

Cześć, mam na imię Jakub i jestem z Polski, przepraszam za mój zły język angielski. Czy wiesz, od jakiego momentu zaczyna on swoje rysunki? Wygląda na to, końcowy wynik jest mniej ważny niż proces rysowania. Każdy rysunek posiada centralnego punktu i linii prostych na zakończeniach, faliste linie są w środku. Więc moje pytanie brzmi: można udostępnić film z procesu rysowania?

 

Odpowiedź Autora:
Chcielibyśmy, aby to zrobić, ponieważ uważamy, że byłoby pomocne, ale niestety prawo naszego kraju zabraniają nam z filmów reklamowych o pacjentów w naszym szpitalu.



 

[Last Sicarius]

Jak dla mnie to bardzo dobry fejk. Ktoś to oficjalnie potwierdził? Na ich stronie raczej nic nie ma. Wątpie aby takie coś ujawniali na jakimś blogu, niż na "forum" naukowym.

Trzeba przyznać, że rysownik(ktokolwiek nim jest) ma talent. "Pewna ręka". Pewnie też wzorował sie na futurystycznych  rysunkach ^^

Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 12.07.2014 - 22:41

[­­ ­­ ­­ ­­ ­­]

Byłby z niego "dobry" projektant wnętrz. 

[pishor]

sądzę, że wątpię ale, na potrzeby tej dyskusji - nie będę się spierał (bo nie ma to szczególnego znaczenia) 

W każdym razie - ciut "maszynowe" te rysunki jak na wytwór rozedrganej dłoni "rysunkowego wariata".