Witam,
@Zaciekawiony, nie chodzi o to że zamiast ruszania jedną kulką rusza się jedną z dziewięciu, ale o poruszenie odpowiednią kulką jako dodatkowa metoda weryfikacji wiarygodności eksperymentu. Przykładowo, jeżeli eksperymentator wylosował komorę z nr. 5 jako tą której kulkę osoba poddana próbie ma wpłynąć siłą woli, jeżeli podczas próby poruszą się trzy kulki w komorach 1, 2 i 7, to daną próbę można uznać za nieudaną, bo fakt faktem kulki się poruszyły, ale nie w tej komorze w której trzeba. Jeżeli natomiast zaobserwowano ruch kulki jedynie w komorze nr. 5, to dodaje wiarygodności zdolnościom osoby poddanej próbie, jeżeli na szereg prób jedynie w kilku przypadkach żadna kulka się nie poruszyła lub poruszyła się w innych komorach, a w pozostałych przypadkach jedynie docelowa kulka się poruszyła, to sugeruje że osoba poddana próbie wywołała ruch w wylosowanych komorach. Nie jest to jednak jednoznaczne z udowodnieniem że telekineza istnieje, ale silnie sugeruje że wywołany ruch nie był losowym zjawiskiem, sugeruje że był on wywołany, zamierzony i kontrolowany. Stwierdzenie że ten ruch to telekineza osoby poddanej próbie jest tak trochę dalekosiężnym i odważnym stwierdzeniem...
A co do wagi, już taka jedna grupa osób przeprowadzała eksperymenty z czujnikiem w stylu przycisku, jeżeli siła wywierana na czujnik / przycisk była odpowiednio duża zapalała się czerwona lampka. Wpierw skalibrowali po jakiej sile lampka miała się zapalić, ustalili ten poziom na dwa razy większy od tego w którym lampka mogła się zapalić na skutek czynników zewnętrznych, ruch powietrza, zmiany temperatury i ciśnienia jako przykład. Jaki był wynik ich badań? Nie wiem, kiedy rozmawiałem z jedną z osób tej grupy byli w trakcie eksperymentów, zdążyli ich przeprowadzić 3 z czego jedna próba była pomyślna, co było dalej... nie wiem, ale w TV jakoś nie huczy od wyników ich eksperymentów.
Pozdrawiam,
Auegamma
Użytkownik Auegamma edytował ten post 31.10.2014 - 00:15