Chciałbym uwierzyć w to, że te kręgi są dziełem kosmitów. Tylko dlaczego większość (nie orientuje się zbytnio) jest oparta na kole? Przecież to najłatwiejsza do zrobienia figura- kołek, sznurek i idziesz tak w kółko. Następnie, spora część jest oparta na symetrycznych wzorach. Takie piękne umysły, że niesymetrycznych piktogramów nie robią? Brak śladów- ok, zrobienie czegoś takiego wymaga perfekcyjnego projektowania, ale to w żadnym wypadku nie wyklucza takiego zaplanowania procesu tworzenia, który wykorzystane ścieżki umiejętnie maskuje. Dalej położone zboże- po ulewach też czasami jest mocno przygniecione, ale nie złamane, moim zdaniem nic nadzwyczajnego. Dokładność co do tysięcznych (czy tam setnych) metra/ centymetra- chciałbym dowód, pomiar. To samo z tymi polami magnetycznymi albo zachowaniem psów. Chociaż ja zachowanie zwierząt traktuje zawsze z przymrużeniem oka.
Podchodzę do tego wszystkiego sceptycznie, co nie nie oznacza, że wykluczam istnienie kosmitów. Jednakże bliżej mi do uznania istnienia (choć ciężko i nie bez dowodów) duchów itp., wszystkie takie zjawiska należy badać i nie zakładać niczego z góry. Tylko wtedy jest szansa, że poznamy prawdę, obojętnie czy będzie to ludzkie pochodzenie czy kosmiczne. Nie podniecajmy się byle czym. Nie można teorii tłumaczyć teorią albo jakimś założeniem (czerpanie energii z kręgów w zbożu).