Skocz do zawartości


Zdjęcie

„Alicja w krainie czarów” – narkotyki, pedofilia, seks

książki lewis carroll

  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
25 odpowiedzi w tym temacie

#1

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Nie widziałam nigdzie podobnego tematu. 

 

 

 

Pierwsze wydanie „Alicji w krainie czarów” ukazało się dokładnie 147 lat temu. Książka od lat utrzymuje się na szczycie list dziecięcych bestsellerów, jest uwielbiana zarówno przez małych, jak i przez dorosłych. Interpretacji, inscenizacji i ekranizacji „Alicji” było chyba tyle, ile jej wydań.

 

Podobnie jak kontrowersji z nią związanych.

 

 

Pedofil czy artysta z wyobraźnią?

 

 

Fani Lewisa Carrolla oburzają się, gdy ktokolwiek śmie twierdzić, że pisarz miał skłonności do małych dziewczynek. Jednak wątpliwości może budzić jego styl życia – Carroll słynął z zapraszania do domu dziewcząt, którym robił zdjęcia w lubieżnych pozach, a które zostawały u niego w domu na noc, bez żadnej opieki. Istnieje również anegdota, że zaproponował małżeństwo jedenastoletniej Alice Liddell, która była pierwowzorem postaci Alicji.

 

Już w 1933 Anthony Goldschmidt opublikował artykuł, w którym zarzucał autorowi mocno seksualny wydźwięk jego powieści rzekomo przeznaczonej dla dzieci. Według Goldshmidta spadanie w głąb króliczej nory jest oczywistym nawiązaniem do penetracji seksualnej, a wybór przez Alicję nienaturalnie małych drzwi prowadzących do cudownego ogrodu ma nawiązanie do upodobań pisarza.

 

Jak było naprawdę? Pewnie nigdy do końca nie będziemy pewni. Wiadomo, że wielkie kinderbale, na które zapraszał nawet po 100 nieletnich dziewcząt były nawet w jego czasach, w których nie znano słowa „pedofilia”, uznawane za dziwactwo. Czy wykorzystywał dziewczęta? Nie ma na to żadnych dowodów, pojawiły się natomiast przesłanki, by wątpić w tak postawioną tezę.

Okazuje się, że Carroll okazywał atencję dojrzałym, a przynajmniej pełnoletnim kobietom. Pisarza oskarżano już nawet o bycie Kubą Rozpruwaczem, także wszystko jest możliwe – niczego w jego przypadku nie można wykluczyć.

 

 

 

          Alicja – lesbijka?

 

Książkę o Alicji upodobało sobie również środowisko homoseksualne, dla którego postać bohaterki oraz bajkowy charakter powieści są inspiracjami do coming outów („przejście na drugą stronę lustra”) czy licznych sesji zdjęciowych, na których pary dziewczyn upodobniają się do dziewczynki. Świat LGBTQ interpretuje również powieść Carrolla w sposób erotyczny, a na bazie stylizacji powieści powstało kilka pornograficznych filmów lesbijskich.

 

Dlaczego homoseksualiści przygarnęli Alicję do swojego popkulturowego światka? Kamila Żyźniewska, filmoznawczyni i stylistka, mówi: "Warto zwrócić uwagę na freudowską analizę tekstu.

Freud twierdził, że kobiety odczuwają kompleks braku fallusa. W 'Alicji...' kobieta jest znacznie silniejszą jednostką, czego przykładem jest Królowa i jej poddani – mężczyźni. Carroll odwraca znaczenie teorii Freuda i w jego wydaniu posiadanie fallusa nie oznacza władzy." Być może właśnie dlatego ta książka jest kultowa w środowisku lesbijskim.

         

 

           Na haju?

 

Królicze nory, dziwne kształty i zmienna wielkość postaci, różowe flamingi i mówiące zwierzęta w wyimaginowanym świecie – krytycy Carrolla są przekonani, że to nie bogata wyobraźnia autora, lecz zażycie grzybków halucynogennych wprawiło małą dziewczynkę w tak niezwykły stan. W chińskiej prowincji Hunan książka w 1931 roku trafiła na zakazaną listę, gdyż urzędnikom nie spodobały się konwersacje dziewczynki z czteronogami.

       

          Są też tacy, którzy zarzucają Carrollowi bycie pod ciągłym wpływem opium w czasie pisania powieści. Wtedy właśnie w głowie tego wybitnego matematyka, którym był z wykształcenia, miałyby powstać                       szalone wizje, które w połączeniu z jego zainteresowaniem młodymi damami postanowił przelać na kartkę.

Jak było naprawdę, pewnie nie dowiemy się nigdy. Sam fakt, że postać Lewisa Carrolla budzi do dziś kontrowersje świadczy o sile jego przekazu. "Alicja w krainie czarów" jest niewątpliwe wyjątkową lekturą zarówno dla najmłodszych, jak i najstarszych. Mnogość znaczeń, osadzenie kulturowe postaci oraz barwne opisy jak dotąd nie znalazły rywala w bajkowym świecie książek dla dzieci.

 

źródło:http://natemat.pl

 

 

Po przeczytaniu różnych artykułów itp byłam oburzona.  Nie wiadomo czy to prawda ale, dużo wskazuje na obrzydliwe upodobania Carrolla niepełnoletnimi dziewczynkami.

 

Jakie jeszcze  ,,hity,,  mają przeszłość ponurą i zgniłą? Wszyscy zachwycają się tą bajką. Kto by pomyślał kto kim był autor powieści.

 

To samo tyczy się innych bajek. Podteksty erotyczne w bajkach dla dzieci! To co mają oglądać i czytać? Dzieci szybką chłoną wiedzę może się wydawać ,że dziecko nic nie zrozumie może i 3-5 latek nie zrozumie ale już starsze tak. 


Użytkownik Aloszka edytował ten post 28.07.2014 - 12:34




#2

Blitz Wölf.
  • Postów: 495
  • Tematów: 7
  • Płeć:Nieokreślona
  • Artykułów: 1
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Nigdy nie zauważyłam w tej bajce jakichś "podtekstów erotycznych"; Freud dopatrywałby się seksu nawet w owcy jedzącej trawę.

 

Według mnie jedyną rzeczą związaną z tą opowieścią, która jest -delikatnie pisząc- nie w porządku, to pedofilia autora. Reszta to dorabianie niestworzonych historii. Sprawdźcie chociażby alternatywną wersję "Królewny Śnieżki" ("Sonne", Rammstein - oglądać z teledyskiem). Jasne, można mówić, że ciekawa historia = narkotyki - tylko po co?





#3

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

 Blitz Wölf np jeszcze dlatego ?

 

http://youtu.be/_-Bhns3VxmE

 

Możliwe ,że tylko ja mam wrażenie że to jest nie najlepsze dla dzieci. 





#4

neomahakala108.

    'Sztuczne życie jaszczurki', ...

  • Postów: 69
  • Tematów: 11
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

pedofilia to gwałt.

 

nie czytałem 'Alicji w Krainie Czarów', choć coś niecoś słyszałem o tym że to jakieś dziwne jazdy, pewnie narkotyczne w tej czy innej formie.

 

no i była wzmianka w Matrixie o białym króliku.

 

dla mnie Alicja to 'węzeł A' w krainie czarów i magii Internetu, komunikujący się z 'węzłem B', Bobem itd... ;)



#5

StatystycznyPolak.
  • Postów: 2574
  • Tematów: 18
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdybyśmy mieli doszukiwać sie podtekstów erotycznych, nie zapominajmy o "Królewnie Śnieżce i siedmiu krasnoludkach" i "Czerwonym kapturku".
Zwykła nadinterpretacja i tyle.



#6

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Tak na prawdę dziwne upodobania ograniczały się głównie do robienia zdjęć poprzebieranym dzieciom. Tylko że w tym czasie podobne zdjęcia były bardzo popularne, trafiały nawet na pocztówki.

Tu kilka jego fotografii:

stc363558.jpg

charles-dodgson-alice-in.jpg

 

alice_in_wonderland_alice_liddell_photog

 

carroll-xie-kitchin-asleep-on-sofa.jpg

Maria_Dodgson.jpg

Te najbardziej kontrowersyjne to "Alicja w stroju żebraczki" - cały cykl w którym dziewczynka ma na sobie łachmany i czasem odsłoni a to ramię, a to dekolt ale bez piersi

 

Pisanie na haju? Pierwsze wersje bajki były opowiadane dzieciom na dobranoc. Ponieważ dzieci chciały aby im opowiadał jeszcze raz, spisał całość. Gdy znajomi zachęcili go do wydania, przysiadł i dopisał rozdział o szalonej herbatce. Żadnego pisania pod wpływem nie było.





#7

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Cytat wikipedia:

 

,,Lewis Carroll, właściwie Charles Lutwidge Dodgson:- Jednak wbrew obiegowym opiniom autor Alicji w Krainie Czarów nie fotografował wyłącznie dzieci – ich zdjęcia stanowią ok. 50% wszystkich; pozostałe przedstawiają osoby dorosłe, rodzinę autora, pejzaże, martwe natury itp.

W kontekście fotografii dzieci Dodgsona często pojawia się problem jego rzekomej pedofilii.

Jakkolwiek nie ma żadnego dowodu, iż tak było faktycznie, to zdjęcia małych dziewczynek z dzisiejszego punktu widzenia są dość niejasne (Wojciech Nowicki pisze: Lewis Carroll [...] w naszych czasach pewnie zgniłby w więzieniu za swoje zamiłowanie do zbyt młodego ciała [...]).

Część badaczy widzi w tych przedstawieniach wyraz sentymentalnego zamiłowania Dodgsona do niewinnego piękna dzieci, a nie dowód jego niezdrowych skłonności.

Natomiast Naomi Rosenblum pisze: Akcentując dziewiczą piękność tych modelek (również fotografowanych nago) fotograf wskazuje na ambiwalentny stosunek do ideału kobiecej niewinności, a równocześnie wyraża własne, głęboko zakorzenione potrzeby seksualne.''

 

Zaciekawiony na to wychodzi ,że fotografowane były również nagie dzieci.





#8

Urgon.
  • Postów: 1297
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

AVE...

Czasem cygaro to tylko cygaro, mawiał Freud. Zresztą w "Akademii pana Kleksa", wersja filmowa, jest scena gdzie grupa gołych chłopców sobie bierze wspólny prysznic. Nie pamiętam dobrze, ale chyba golizna nieletnich była też w ekranizacji "Czarnych stóp". Czy teraz wszędzie i we wszystkim mamy szukać pedofilii?



#9

Monolith.

    ótta

  • Postów: 1248
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Cytat wikipedia:

 

,,Lewis Carroll, właściwie Charles Lutwidge Dodgson:- Jednak wbrew obiegowym opiniom autor Alicji w Krainie Czarów nie fotografował wyłącznie dzieci – ich zdjęcia stanowią ok. 50% wszystkich; pozostałe przedstawiają osoby dorosłe, rodzinę autora, pejzaże, martwe natury itp.

W kontekście fotografii dzieci Dodgsona często pojawia się problem jego rzekomej pedofilii.

Jakkolwiek nie ma żadnego dowodu, iż tak było faktycznie, to zdjęcia małych dziewczynek z dzisiejszego punktu widzenia są dość niejasne (Wojciech Nowicki pisze: Lewis Carroll [...] w naszych czasach pewnie zgniłby w więzieniu za swoje zamiłowanie do zbyt młodego ciała [...]).

Część badaczy widzi w tych przedstawieniach wyraz sentymentalnego zamiłowania Dodgsona do niewinnego piękna dzieci, a nie dowód jego niezdrowych skłonności.

Natomiast Naomi Rosenblum pisze: Akcentując dziewiczą piękność tych modelek (również fotografowanych nago) fotograf wskazuje na ambiwalentny stosunek do ideału kobiecej niewinności, a równocześnie wyraża własne, głęboko zakorzenione potrzeby seksualne.''

 

Zaciekawiony na to wychodzi ,że fotografowane były również nagie dzieci.

 

To tylko interpretacja, a nie dowód. 

 

Żałosna próba nadania fallicznych "wartości" książce, która, jako jedna z niewielu, naprawdę ich.. nie ma.



#10

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nie ma co popadać w paranoję, a paranoją są interpretacje nadające cechy penetracji spadaniu w norze...

A że zgniłby dziś w więzieniu za robienie zdjęć dziewczynkom? No cóż, niektórzy królowie Polski również zgniliby dziś w więzieniu za małżeństwa z wiele od siebie młodszymi dziewczynami. Takie czasy, nie należy tego oceniać z dzisiejszej perspektywy - pamiętajmy, że ta książka została wydana 150 lat temu. Ledwo 30 lat wcześniej powstała nasza epopeja narodowa Pan Tadeusz, w której obserwujemy romans 20-sto letniego Tadeusza z 14-sto letnią Zosią (zakończony narzeczeństwem), co dzisiaj również byłoby odbierane za co najmniej niewłaściwe (a Tadeusz skończyłby w więzieniu).

 

A co do wątku narkotykowego - moim zdaniem to interpretacja naszej popkultury, szczególnie hipisowskiej lat 60, 70 ubiegłego wieku, chociażby słynny "White rabbit" Jefferson Airplane.


Użytkownik skittles edytował ten post 28.07.2014 - 23:50




#11

Shay.

    Herszt Bandy

  • Postów: 356
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Aloszka przesłała link do świetnego filmu- naprawdę doskonałe zobrazowanie chłamu wylewającego się z telewizorów i wpływającego wprost do głów naszych dzieci. Naprawdę kogoś dziwi to, co dzieje się dzisiaj na szkolnych dyskotekach dla dwunastolatków- to, jak są one ubrane, jak się zachowują, w jaki sposób tańczą? Po sieci krążył kiedyś film z takiej" dziecięcej" dyskoteki w Stanach Zjednoczonych.

 

Film bardzo dobry, świetnie punktujący inżynierie społeczno- psychologiczną, dążącą do zmiany zachowań mas. Należy zdać sobie sprawę, że ta wojna ideologiczna wypowiedziana nam wszystkim przez pewne środowiska( o których pisać na forum nie wolno) nie toczy się jedynie na polu dyskusji politycznych czy społecznych w głównych stacjach. To nie jedynie pojedyncze zjawiska. To cały blok ideologiczno- propagandowy, zalewający nas już od bez małą połowy wieku( świat Zachodni, nas o połowę krócej). Dopiero co wczoraj w kilku telewizjach mogliśmy dowiedzieć się o patologiach związanych z uczniami w gimnazjach. Przemoc, brak szacunku do innych ludzi w tym( a może przede wszystkim) starszych, nauczycieli, rodziców. Dekadę temu nie było kolorowo, ale nie było tak fatalnie- skutki zaczynamy odczuwać dopiero teraz. Pokolenie urodzone tuż przed nowym milenium będzie papierkiem lakmusowym, pokazującym efekt traktowania dzieci jako" masy", którą dla" dobra" ludzkości należy odpowiednio" przerobić" przez grupy i środowiska, o których mówi się niewiele albo wcale w mediach, a i w Internecie można spotkać się z ostracyzmem na samo wspomnienie o tychże grupach( jak na tym forum- skutkuje to po prostu banem).

 

Obawiam się jednak, że niewiele osób zrozumie dobrze przesłanie tego filmu jak i znaczenie obrazów, które są w nim pokazywane. Film zrealizowany jest w ten sposób taki, by mógł zrozumieć go laik, osoba niezainteresowana tematem- jednak do pełnego zrozumienia zagrożeń warto znać mechanizmy kierujące podświadomością, gdyż przekaz podprogowy, programowanie psychiki i sama inżynieria społeczna jako taka jest bronią o sile rażenia większym od jakichkolwiek militariów.

 

Pozdrawiam


Użytkownik Shay edytował ten post 29.07.2014 - 00:01


#12

Nicole-collie.
  • Postów: 783
  • Tematów: 25
  • Płeć:Kobieta
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Wiecie, kupiłam gdzieś kiedyś biografię Lewisa Carrolla i właśnie trzymam ją w ręce.

Znalazłam fragment, w którym jest wyraźnie napisane, że wszelkie podejrzenia o pedofilię i wykorzystywanie dziewczynek były bezpodstawne. Modelki były traktowane z najwyższym szacunkiem, a podczas przygotowań do zdjęć opowiadał im różne baśnie i szkicował rysunki. Kiedy padał deszcz, przygotowywał im herbatę i zawsze było w tym bardzo dużo przejęcia. Miał również dwa koty, które małe modelki uwielbiały.

 

Często wyprawiał się też z dziewczynkami na wycieczki i brał ze sobą wielki kosz piknikowy z herbatą, ciastkami itd. ZAWSZE w przypadku dłuższych wypadów towarzyszyły im przyzwoitki/ inni dorośli.

 

Wycieczki skończyły się, gdy poszło o jakiś konflikt interesów z matką Alice. W każdym bądź razie zabroniono mu zabierać dziewczynki na wycieczki.

 

Co do plotek o zaręczynach to były one rozsiewane przez rodzinę Liddelów. Nie wiadomo, czy nie złośliwie. Na to dowodów żadnych nie ma. 

 

Ethel Arnold, jedna z "małych modelek" tak oto pisała o Lewisie:

"Szczerze kochał dzieci, co widać w jego książkach, a to przepiękne mieszkanie w północno zachodnim rogu Wielkiego Dziedzińca Wolseya z oknami wychodzącymi na kościół St. Aldate's było dla małych gości prawdziwym rajem. Nigdzie indziej nie można było znaleźć tylu szaf i kredensów, a w tych szafach i kredensach kryły się nieprzebrane zbiory fascynujących przedmiotów. Katarynki, mechaniczne misie, niezliczone książki z obrazkami, zabawki wszelkich kształtów i rodzajów- wszystkie te skarby ukazywały się zachwyconym oczom dzieci, które owe pokoje odwiedzały. Nic dziwnego, że dla małego człowieka dzień z Lewisem Carrollem był jak odwiedziny w El Dorado pełnym magicznych uciech".

 

I dalej czytamy: "...zapach kolodium, którym pokrywał klisze, mali <<modele>> wbijający w niego zafascynowane spojrzenia, te obrazy i zapachy na zawsze pozostały w mojej pamięci. Pudło, które podsuwał dzieciom w ciemni, by mogły z wysoka obserwować tajemniczy proces <<wywoływania>>, niedawno przypomniało jednemu z jego dawnych małych przyjaciół o tym, jak szybko mija czas. Było to po części zabawne, a po części smutne przeżycie"

 

Sam autor o swoim dziele:

"Teraz moją ambicją, która oby nie okazała się próżna, jest by historia ta była czytana przez wszystkie dzieci od najmniejszych do pięciolatków. Czytana? Ach nie, nic podobnego. Powiedzcie raczej: niech książeczka ta będzie ściskana, macana, całowana, szarpana na wszystkie sposoby, a najdroższe pucułowate szkraby, nie znające jeszcze liter, będą mogły szczebiotać nad jej pozaginanymi kartami. Niech pokoje dziecinne wypełnią się wdzięcznym śmiechem, a Wasze serca- kojącą radością".

 

Wg tej biografii pisał nawet listy do swoim małych modelek, które po części zostały potem aktorkami i występowały na deskach wielkich teatrów. Podobno przyszedł na występ jednej z nich z małą przyjaciółką i w momencie, gdy aktorka zaczyna się rozbierać, mała przyjaciółka spytała go "Na czym to się skończy?". Skarcił ją za takie eksponowanie ciała i uznał, że skoro dziecko rozumie, do czego taka sytuacja może doprowadzić to tym bardziej zrozumie je dorosły. 

 

Napisał:

"Okropnością jest, gdy dziecko dostrzega krzywdę tam, gdzie ona się dzieje; ale jakże smutne są dzieci, które widzą zagrożenia nawet tam, gdzie ich nie ma".

 

źródło cytatów: książka "Lewis Carroll: Po obu stronach lustra" Autor: Donald Thomas



#13

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Shay chodzi o ten filmik? http://www.dailymoti.../x226r6p_gender

 

Przed pewnymi rzeczami nie uchroni się dzieci ale, na co niektóre mamy wpływ.

 

Boli mnie to ,że rodzice nic sobie z pewnych rzeczy nie robią bagatelizują nie znają ich przyszłych konsekwencji.  

 

Mam młodszego brata. Gdy był w zerówce jeden z ich kolegów przyniósł telefon do szkoły i oglądali filmy porno (mieli po 5-6 lat) .

 

Szok rodziców i przerażenie nauczycielki jak to im opowiadała. 

 

Skąd u 6 latka telefon? Skąd tendencja do pornografii? Ok interesują się młodsi seksualnością ale nie w tak młodym wieku interesują się o wiele starszymi kobietami.

 

Byłam dumna ,że mój brat zgłosił to nauczycielce ale po pewnym czasie jak obejrzeli kawałek tego filmu.


Nicole-collie jeśli wierzyć tej biografii z której podałaś cytaty to mimo to jest dla mnie dziwne. 

 

Ewidentnie dostrzegam tendencje do upodobania sobie małych dziewczynek. Najważniejsze aby nie były skrzywdzone. Na to wychodzi ,że nie...





#14

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Może miał dziecinne usposobienie?





#15

Aloszka.

    ...Pamiętaj o zachowaniu równowagi...

  • Postów: 124
  • Tematów: 15
  • Płeć:Kobieta
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Dziecinne usposobienie? Co przez to rozumiesz?

 

Nie dziwie się rodzicom Alice i innym którzy byli zaniepokojeni nietypowym upodobaniem tylko nieletnich dziewczynek.

 

Wszystko by było ok gdyby interesował się też dorosłymi kobietami w kontekście ożenku. Jak wiadomo nie ożenił się.

 

Dla mnie to przedziwna osoba która pozostawiał wiele spekulacji na swój temat. 


Użytkownik Aloszka edytował ten post 29.07.2014 - 14:50





 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych