Nie chcę, aby to co przeczytacie w temacie sprawiło, że zaczniecie mnie hejtować oraz prawić mi mądrości. Wiem, że to co robię jest głupie, złe i nie dobre dla mojego organizmu, ale trudno. Robię to bo chcę i jeśli będę żałował na starość to dlatego, że zasłużyłem więc proszę nie zaczynać dyskusji na ten temat, a jedynie na temat umysłu.
Od około 6 miesięcy nieregularnie ćwiczę tak zwane "wzmacnianie pięści". Nie używam do tego jednak worka treningowego, a ścian w piwnicy. Dlaczego to robię? To nieważne bo nie o tym chciałem pisać. Chciałem opisać wam moje pewne spostrzeżenia na temat potęgi naszych umysłów. Wierzę w to, że umysł może wiele zmienić, jeżeli człowiek bardzo tego chce i/lub pragnie.
Dzisiaj podczas treningu postanowiłem coś sprawdzić. Po około 20 minutach uderzania jak już się rozgrzałem (wtedy ból którego i tak praktycznie po tych 6 miesiącach już nie czuje, jest dużo mniejszy) stanąłem w rozkroku, zamknąłem oczy i zacząłem sobie wyobrażać.
Wyobrażać energie którą pobieram z ziemi, z otoczenia. Ta energia kumuluje się w głowie po czym spływa do rąk. Czułem ją i widziałem okiem wyobraźni jak pozostaje w mych rękach. Byłem skoncentrowany, a z telefonu leciała jedna z moich ulubionych piosenek. Podniosłem powoli ręce i zacząłem uderzać pięściami w ścianę. Wciąż miałem zamknięte oczy.
Nie czułem bólu, tak jakby ściana wykonana była z gąbki, była miękka. Czułem, że uderzam z dużo większą siłą niż zazwyczaj. Uderzałem raz jedną, raz drugą pięścią i robiłem to coraz szybciej, ale tylko od pewnego momentu. Uderzałem tak długo, aż się po prostu zmęczyłem.
Oczy wciąż miałem zamknięte. Nie wiem ile to trwało, ale może około 2-3 minut uderzania bez przerwy.
Po treningach już nie odczuwam bólu, tu jednak było inaczej. Zawsze mam po prostu mocno zaczerwienione kostki. Dzisiaj jednak po tym co zrobiłem teraz odczuwam ból. Nie jest on mocno dokuczliwy, jednak nie czułem takiego od dawna (kiedy zaczynałem to i owszem). Uznałem, że to zapłata w zamian za ten 3 minutowy "szał".
Mieliście kiedyś taką sytuację kiedy wykorzystaliście moc swojego umysłu? Pierwszy raz czegoś takiego spróbowałem i czuje się świetnie ze świadomością, że umysł może wiele. Na pewno to powtórzę i sprawdzę czy mogę jeszcze bardziej go wykorzystać.
Pozdrawiam
Użytkownik YrpenKozibroda edytował ten post 09.08.2014 - 19:34